-
11. Data: 2006-02-10 08:12:39
Temat: Re: Ojciec wynosi z "domu" pieniadze.
Od: "Lookasik" <l...@p...o2.pl>
jezeli rodzice zyja razem to wystapic do Sadu aby jego pencja byla
przekazywana matce ... jezeli Cie nteresuje moge podac konkretny art z Krio
pozdrawiam
Ł
-
12. Data: 2006-02-11 11:18:12
Temat: Re: Ojciec wynosi z "domu" pieniadze.
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Lookasik napisał(a):
> jezeli rodzice zyja razem to wystapic do Sadu aby jego pencja byla
> przekazywana matce ... jezeli Cie nteresuje moge podac konkretny art z Krio
przeciez oddaje polowe z 800 zl - 400 zl, ma prosic zone by dala mu na
piwo jego pieniadze, przeciez to absurd..
("Renty ma w tej chwili 800zl chyba i daje matce na dom 400zl bo to wg.
niego
uczciwe ze daje polowe tego co dostaje, oki, tylko ze na koncie kupa kasy i
nic z tego matka niema a on chce doprowadzic do tego zeby nic nie miala
nawet po jego smierci dlatego ewakuje je do brata i siostrzenca.")
Oni chca sie rzucic na pieniadze ktore
" zbieral cale zycie i chowal u matki swojej
potem jak zmarla to wplacil na konto."
P.
-
13. Data: 2006-02-11 13:33:31
Temat: Re: Ojciec wynosi z "domu" pieniadze.
Od: "Lookasik" <l...@p...o2.pl>
>> jezeli rodzice zyja razem to wystapic do Sadu aby jego pencja byla
>> przekazywana matce ... jezeli Cie nteresuje moge podac konkretny art z
>> Krio
>
> przeciez oddaje polowe z 800 zl - 400 zl, ma prosic zone by dala mu na
> piwo jego pieniadze, przeciez to absurd..
>
kolego przeczytaj glowny watek.. gdzie tam pisze,ze oddaje polowe ???
poza tym moja odpowiedz byla przy zalozeniu ,ze nie przyczynia sie do
wspolnego utrzymania, tak to wygladalo czytajac piewrwszy post
pozdrawiam
Ł
-
14. Data: 2006-02-11 14:17:42
Temat: Re: Ojciec wynosi z "domu" pieniadze.
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Lookasik napisał(a):
>>> jezeli rodzice zyja razem to wystapic do Sadu aby jego pencja byla
>>> przekazywana matce ... jezeli Cie nteresuje moge podac konkretny art z
>>> Krio
>> przeciez oddaje polowe z 800 zl - 400 zl, ma prosic zone by dala mu na
>> piwo jego pieniadze, przeciez to absurd..
>>
>
>
> kolego przeczytaj glowny watek.. gdzie tam pisze,ze oddaje polowe ???
a Ty przeczytaj calosc bo czasami mozesz pomoc niewlasciwym ludziom,
pozniej napisal to co zacytowalem.
> poza tym moja odpowiedz byla przy zalozeniu ,ze nie przyczynia sie do
> wspolnego utrzymania, tak to wygladalo czytajac piewrwszy post
no wlasnie ale pozniej pazerne pazurki wyszly :-(
Pozdrawiam
-
15. Data: 2006-02-12 21:48:12
Temat: Re: Ojciec wynosi z "domu" pieniadze.
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
Chyba mnie nie zrozumieliscie.
Czy nie jest tak ze jak ktos odklada zarabiane pieniadze w czasie trwania
malzenstwa to nie naleza sie one po polowie dla kazdej ze stron?
Napisze w uproszczeniu jak bylo:
Po slubie ojciec przekazywal polowe swojej wyplaty matce, druga polowe
przekazywal swojej matce zeby odkladala.
rachunki i oplaty matka sama placila za wszystko ze swojej calej pensji + ta
polowa od niego, wiec pytam czy to odkladal przez te lata nie naleza sie w
polowie mojej matce?
Zwlaszcza ze jak pokazyje zycie i fakty on od jakiegos czasu poprostu wynosi
kase z konta i sponsoruje swojego brata i siostrzenca (prezenty , zakupy
itp) , no i oczywiscie dazy do tego zeby po jego smierci matka nic nie
dostala tylko jego brat i siostrzeniec.
napisalem to gdyz zostalem posadzony wraz z matka o pazernosc.
--
j...@p...pl
gg: 207344.
-
16. Data: 2006-02-13 09:28:14
Temat: Re: Ojciec wynosi z "domu" pieniadze.
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Jacek23 napisał(a):
> Czy nie jest tak ze jak ktos odklada zarabiane pieniadze w czasie
> trwania malzenstwa to nie naleza sie one po polowie dla kazdej ze
> stron?
Jest tak.
Nie przejmuj sie opiniami na swój temat.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
17. Data: 2006-02-13 12:48:34
Temat: Re: Ojciec wynosi z "domu" pieniadze.
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
krys napisał(a):
> Jacek23 napisał(a):
>
>> Czy nie jest tak ze jak ktos odklada zarabiane pieniadze w czasie
>> trwania malzenstwa to nie naleza sie one po polowie dla kazdej ze
>> stron?
>
> Jest tak.
przy zalozeniu ze zycie zaczyna sie od slubu (patrz co napsial,
"odkladal przez cale zycie")
> Nie przejmuj sie opiniami na swój temat.
ale sa pazerni, otrzymuja polowe jego dochodow, jezlei ktos wolał gorzej
zyc i odkladac pieniazki by pozniej na starosc zaszalec to czytsym
skurwysynstwem jest proba odebrania mu tego.
P.
-
18. Data: 2006-02-13 13:17:37
Temat: Re: Ojciec wynosi z "domu" pieniadze.
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
Jejku, to moze na liczbach powiem.
matka ma 800zl on tez 800zl, daje 400zl i matka na zycie wydaje wszystko
swoja emeryture i to co on da czyli 400zl , wszystkie rachnki placi z tego
miesiecznie i nic nie zostaje.
On w tej chwili sie ewakuje z ta kasa , oddaje bratu i siostrzencowi co
zbieral w czasie trwania malzenstwa , dazy do tego zeby matka nic nie
dostala.
Chodzi o ta ewakuacje i dazenie do tego zeby nic nie dostala, przeciez w
normalnej rodzinie jak by zbieral to niech zbiera przeciez na tym polega
zycie ze sie oszczedza, ale chyba w normalnej rodzinie nie jest tak ze to co
sie uzbieralo przez cale zycie(w koncu wychodzi na to ze na zycie szla cala
pensja matki i Jego polowa) nie zostawia sie nic zonie tylko chce sie ja
pozbawic tego co jej sie nalezy.
Nadmieniam ze przez czas trwania malzenstwa caly czas tak bylo to znaczy
taki podzial, polowa dla matki i matka placi za wszystko za swoja pensje i
za ta polowe.
Wiec pytam cie przemek , czy to uczciwe?
Jest jeszcze kilka spraw ...awantury, wywalanie z domu matki (kwaterunek) bo
sie znudzilo....ale to juz inna sprawa nie finansowa...a ten post dotyczy
finansow.
--
j...@p...pl
gg: 207344.
-
19. Data: 2006-02-13 13:29:53
Temat: Re: Ojciec wynosi z "domu" pieniadze.
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
Sory Przemek z duzej litery:) sorki.
--
j...@p...pl
gg: 207344.
-
20. Data: 2006-02-13 13:44:43
Temat: Re: Ojciec wynosi z "domu" pieniadze.
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Jacek23 napisał(a):
> Jejku, to moze na liczbach powiem.
>
> matka ma 800zl on tez 800zl, daje 400zl i matka na zycie wydaje wszystko
> swoja emeryture i to co on da czyli 400zl , wszystkie rachnki placi z tego
> miesiecznie i nic nie zostaje.
> On w tej chwili sie ewakuje z ta kasa , oddaje bratu i siostrzencowi co
> zbieral w czasie trwania malzenstwa , dazy do tego zeby matka nic nie
> dostala.
> Chodzi o ta ewakuacje i dazenie do tego zeby nic nie dostala, przeciez w
> normalnej rodzinie jak by zbieral to niech zbiera przeciez na tym polega
> zycie ze sie oszczedza, ale chyba w normalnej rodzinie nie jest tak ze to co
> sie uzbieralo przez cale zycie(w koncu wychodzi na to ze na zycie szla cala
> pensja matki i Jego polowa) nie zostawia sie nic zonie tylko chce sie ja
> pozbawic tego co jej sie nalezy.
moim zdaniem to co sie nalezalo - polowa jego pensji - wedrowala do
niej. nieuczciwosci nie dostrzega,. w normalnej rodzinie oczywiscie
calosc by byla przekazana na rodzine ale domyslam sie za ta 'normalnosc'
sie juz dawno skonczyla.
Zeby nie bylo watpliwosci - nie udzielam porady prawnej - pisze jako
zwyly czlowiek, w dalszym ciagu uwzam to za skurwysynstwo, fakt ze ktos
jest debilem, zydem nie uprawnia drugiej osoby do pozbawiania go jego
praw. Gdyby CALOSC zabieral, nic zonei nie dawal wowczas przyznalbym Ci
racje, polowe zabrac (z puli do ktorej bylo odkladane po zawarciu
zwiazku) ale nie w tym przypadku.
> Nadmieniam ze przez czas trwania malzenstwa caly czas tak bylo to znaczy
> taki podzial, polowa dla matki i matka placi za wszystko za swoja pensje i
> za ta polowe.
> Wiec pytam cie przemek , czy to uczciwe?
> Jest jeszcze kilka spraw ...awantury, wywalanie z domu matki (kwaterunek) bo
> sie znudzilo....ale to juz inna sprawa nie finansowa...a ten post dotyczy
> finansow.
takei znecanie sie jest karalne, jezlei posiadasz dowody zglos na policje