-
31. Data: 2003-07-18 21:58:08
Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Olgierd napisał:
> Oj tak, oj tak, głębokie uff...
> i zdecydowane EOT :)
Niech Ci będzie i koniec. Przypomnę tylko, że nadal
nie odpowie0działeś jak możliwe jest dalsze udzielenie zezwolenia na użytkowanie
przez kogoś komu nie przekazano praw autorskich.
No, ale cóż - jak widać tonący i brzytwy się chwyta, czyli jak się nie ma
argumentów to się i szuka ratunku u takiego trola jak kachna.
Co samo mówi za siebie...
Arek
--
http://www.elita.pl/hipnoza
-
32. Data: 2003-07-18 22:34:00
Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
Od: "kachna.pl" <k...@p...onet.pl>
Arek wrote:
>Niech Ci będzie i koniec. Przypomnę tylko, że nadal
>nie odpowie0działeś jak możliwe jest dalsze udzielenie zezwolenia na
>użytkowanie przez kogoś komu nie przekazano praw autorskich.
Właśnie na podstawie zezwolenia na to w licencji :)
Art 67 p 3. *Jeżeli umowa nie stanowi inaczej*, licencjobiorca nie może
upoważnić innej osoby do korzystania z utworu w zakresie uzyskanej licencji.
>No, ale cóż - jak widać tonący i brzytwy się chwyta, czyli jak się nie ma
>argumentów to się i szuka ratunku u takiego trola jak kachna.
>Co samo mówi za siebie...
No widzisz Olgierdzie, trzeba było utonąć a nie szukać ratunku u mnie! :)))
Kasia :)
<mailto: kathreen3@poczta.onet.pl>
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
33. Data: 2003-07-19 08:46:26
Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
Od: "Olgierd" <c...@w...pl>
Wielce Czcigodna kachna.pl k...@p...onet.pl popełnił
następującą wiadomość 0...@p...pl:
>> Niech Ci będzie i koniec. Przypomnę tylko, że nadal
>> nie odpowie0działeś jak możliwe jest dalsze udzielenie zezwolenia na
>> użytkowanie przez kogoś komu nie przekazano praw autorskich.
>
> Właśnie na podstawie zezwolenia na to w licencji :)
> Art 67 p 3. *Jeżeli umowa nie stanowi inaczej*, licencjobiorca nie
> może upoważnić innej osoby do korzystania z utworu w zakresie
> uzyskanej licencji.
Jeśli Arek uważa, że umowa licencyjna jest wyłącznie "instrukcją obsługi" to
niech uważa sobie tak dalej. Ale proponowałbym najsamprzód zajrzeć do
warunków licencji (plik eula.txt w folderze //WINDOWS/SYSTEM32
("Licencjobiorca może przekazać na stałe wszystkie swoje prawa udzielone na
mocy niniejszej Umowy licencyjnej jedynie w wyniku sprzedaży lub przekazania
SPRZĘTU, pod warunkiem, że nie zachowa żadnych kopii, jeśli przekaże całe
OPROGRAMOWANIE (w tym wszystkie części składowe, nośniki i materiały
drukowane, wszystkie aktualizacje, niniejszą Umowę licencyjną i Certyfikat
Autentyczności), a odbiorca zgodzi się przestrzegaćpostanowień niniejszej
Umowy licencyjnej.")
>> No, ale cóż - jak widać tonący i brzytwy się chwyta, czyli jak się
>> nie ma argumentów to się i szuka ratunku u takiego trola jak kachna.
>> Co samo mówi za siebie...
>
> No widzisz Olgierdzie, trzeba było utonąć a nie szukać ratunku u
> mnie! :)))
A trolem jesteś Ty, Arku, choćby dlatego, że mordujesz topic, wypowiadając
się na temat, którego nie kapujesz, nie docierają do Ciebie argumenty, nie
chce Ci się przeczytać ani ustawy, ani umowy, ale cały czas obstajesz przy
swoim wkładając kij w mrowisko. Nie chcesz nawet zrozumieć, że orzeczenie
NSA, na które raczyłeś się powołać: 1) dotyczy czegoś zupełnie innego 2) nie
wynika z niego rzekomy zakaz udzielania licencji na użytkowanie
oprogramowania jak usiłowałeś tego dowieść. Nie chce Ci się nawet sprawdzić
czym jest wyrok NSA (podpowiem: czy jest źródłem prawa) i jaki ma skutek w
innych, choćby najbardziej podobnych sprawach.
Ale to już jest temat następnej dyskusji - o jednolitości orzecznictwa NSA.
Doskonała rzecz dla troli.
Za końcowy komentarz Arek dostaje u mnie plonka. Z przykrością, bo myślałem,
że się czegoś dowiem.. Dowiedziałem się jednak tylko, że są ludzie uparci i
niesłuchający argumentów.
A Kasię serdecznie pozdrawiam :)
--
Olgierd
-
34. Data: 2003-07-20 06:29:58
Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
Od: "poilkj" <p...@g...pl>
Użytkownik "Olgierd" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bfb0h0$pdc$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> Jeśli Arek uważa, że umowa licencyjna jest wyłącznie "instrukcją obsługi"
to
> niech uważa sobie tak dalej.
Olgierd, nie przejmuj się. On tak już od dawna. Żadna argumentacja do niego
nie dociera.
To jest po prostu człowiek wiedzący inaczej. Bije pianę dla zasady.
-
35. Data: 2003-07-20 08:48:09
Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik poilkj napisał:
> Olgierd, nie przejmuj się. On tak już od dawna.
> Żadna argumentacja do niego nie dociera.
> To jest po prostu człowiek wiedzący inaczej. Bije pianę dla zasady.
Ale liżecie się po dupie aż ślina pryska.
Szkoda tylko, że nie raczycie podać tych argumentów albo chociaż jakichkolwiek
argumentów.
Przypomnę, że robicie z siebie durni twierdząc, że ktoś kto kupuje program
- zarejestrowany na nośniku, posiadający unikalny numer - nie kupuje jego
*egzemplarza*, lecz "nabywa licecję".
No, ale róbcie dalej i dalej liżcie się po tyłkach.
Arek
--
http://www.elita.pl/hipnoza
-
36. Data: 2003-07-20 09:06:01
Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
Od: wer <w...@w...tnijto.pl>
Arek wrote:
> Użytkownik poilkj napisał:
>
>> Olgierd, nie przejmuj się. On tak już od dawna.
>
> > Żadna argumentacja do niego nie dociera.
>
>> To jest po prostu człowiek wiedzący inaczej. Bije pianę dla zasady.
>
>
> Ale liżecie się po dupie aż ślina pryska.
>
> Szkoda tylko, że nie raczycie podać tych argumentów albo chociaż
> jakichkolwiek
> argumentów.
>
> Przypomnę, że robicie z siebie durni twierdząc, że ktoś kto kupuje program
> - zarejestrowany na nośniku, posiadający unikalny numer - nie kupuje
> jego *egzemplarza*, lecz "nabywa licecję".
>
> No, ale róbcie dalej i dalej liżcie się po tyłkach.
Gdzie na plytce albo w programie masz numer programu? Wpisujesz ten
numer z licencji. To jest numer licencji, a nie programu. Moze zaraz
powiesz, ze na kazdej plytce jest wypalony numer seryjny.
Popatrz np na licencje MOLP, masz 20 licencji i 20 numerow seryjnych,
ale np tylko 2 plytki. System mozesz zaintalowac z innej plytki niz
dostales, ale musisz wpisac numer swojej licencji.
Kupujac program nabywasz nosnik i podrecznik obslugi, ale dysponowanie
trescia zawarta na nosniku i w podreczniku jest obwarowane licencja.
Prawo autorskie odnosi sie do tresci, a nie do formy w jakiej to
dostaniesz. Jesli zwali mi sie plytka z legalnym windows, ale mam
licencje, to moge sciagnac to z sieci, z warezu. Jesli zainstaluje ten
warez to bede mial legalne windows, bo mam na to licencje.
Zreszta jak kupujesz ksiazke, to czy mozesz w dowolny sposob wykorzystac
jej tresc? Nie. Z ksiazka, czyli egzemplarzem mozesz zrobic co chcesz,
ale tresc jest chroniona.
Kupowanie programu ma miejsce wtedy, gdy sprzedajacy, przewaznie autor
dziela przenosi na Ciebie prawa majatkowe do dziela i Ty dysponujesz
tymi prawami. Autor ma prawa osobiste do dziala, ale nie moze juz
czerpac pozytku ze swojego dziela, albo korzystanie jest ograniczone.
wer
-
37. Data: 2003-07-20 09:23:18
Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik wer napisał:
> Gdzie na plytce albo w programie masz numer programu?
> Wpisujesz ten numer z licencji. To jest numer licencji, a nie programu.
> Kupujac program nabywasz nosnik i podrecznik obslugi, ale dysponowanie
> trescia zawarta na nosniku i w podreczniku jest obwarowane licencja.
Nabywam cały pakiet i jest przy nim numer seryjny programu.
Przy instalacji prosi mnie o numer seryjny.... *produktu*,
a nie licencji.
Ale niech tam! Niech Ci przez chwilę będzie, że prosi o numer
seryjny licencji i że nabywam licencję.
To jak się ma to do Art. 53.
Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej
pod rygorem nieważności.
oraz do ustawowego wygaśnięcia licencji po 5 latach ?
> Prawo autorskie odnosi sie do tresci, a nie do formy w jakiej to
> dostaniesz. Jesli zwali mi sie plytka z legalnym windows, ale mam
> licencje, to moge sciagnac to z sieci, z warezu. Jesli zainstaluje ten
> warez to bede mial legalne windows, bo mam na to licencje.
Nie. Będziesz miał pirackie windows, z wpisanym numerem seryjnym innego
oprogramowania.
> Zreszta jak kupujesz ksiazke, to czy mozesz w dowolny sposob wykorzystac
> jej tresc? Nie. Z ksiazka, czyli egzemplarzem mozesz zrobic co chcesz,
> ale tresc jest chroniona.
Ale mogę ją dowolnie sprzedać i programy NIE są z tego wyłączone.
> Kupowanie programu ma miejsce wtedy, gdy sprzedajacy, przewaznie autor
> dziela przenosi na Ciebie prawa majatkowe do dziela i Ty dysponujesz
> tymi prawami. Autor ma prawa osobiste do dziala, ale nie moze juz
> czerpac pozytku ze swojego dziela, albo korzystanie jest ograniczone.
Zwrot "kupując program" użyłem potocznie, a cały czas mówimy o kupowaniu
egzemplarza programu.
Arek
--
http://www.elita.pl/hipnoza
-
38. Data: 2003-07-20 09:31:02
Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
Od: "poilkj" <p...@g...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bfdn1v$du2$1@news.onet.pl...
> > Prawo autorskie odnosi sie do tresci, a nie do formy w jakiej to
> > dostaniesz. Jesli zwali mi sie plytka z legalnym windows, ale mam
> > licencje, to moge sciagnac to z sieci, z warezu. Jesli zainstaluje ten
> > warez to bede mial legalne windows, bo mam na to licencje.
>
> Nie. Będziesz miał pirackie windows, z wpisanym numerem seryjnym innego
> oprogramowania.
Możesz zamówić w MS same nośniki.. Kiedyś to 15$ kosztowało. Jest to pełna
wersja z zastrzeżeniem, że bez oddzielnej licencji są nieważne.
Gdbyś kupował program, to nikogo by nie interesowało, że zgubiłeś płytki.
Kupiłeś, zgubiłeś, twój problem.
-
39. Data: 2003-07-20 09:39:03
Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
Od: wer <w...@w...tnijto.pl>
Arek wrote:
> Użytkownik wer napisał:
>
>> Gdzie na plytce albo w programie masz numer programu?
>> Wpisujesz ten numer z licencji. To jest numer licencji, a nie
>> programu. Kupujac program nabywasz nosnik i podrecznik obslugi, ale
>> dysponowanie trescia zawarta na nosniku i w podreczniku jest
>> obwarowane licencja.
>
>
> Nabywam cały pakiet i jest przy nim numer seryjny programu.
> Przy instalacji prosi mnie o numer seryjny.... *produktu*,
> a nie licencji.
Wszystkie plytki tej samej wersji sa takie same.
> Ale niech tam! Niech Ci przez chwilę będzie, że prosi o numer
> seryjny licencji i że nabywam licencję.
>
> To jak się ma to do Art. 53.
>
> Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania
> formy pisemnej pod rygorem nieważności.
>
> oraz do ustawowego wygaśnięcia licencji po 5 latach ?
>
Przeniesienie praw tak, udzielic licencji mozna ustnie. "Kupujac"
program nabywasz prawo do jego uzywania. Prawo odsprzedazy dotyczy tylko
egzemplarza utworu.
Swoja droga czesto jest tak, ze licencja na uzytkowanie jest
ograniczona, mozesz np wykorzystywac tylko program do zastosowan
akademickich, prywatnych, badawczych. A przeciez kupiles taki sam
egzemplarz jak ktos inny. Roznica jest w cenie i zapisach licencji.
>
>> Prawo autorskie odnosi sie do tresci, a nie do formy w jakiej to
>> dostaniesz. Jesli zwali mi sie plytka z legalnym windows, ale mam
>> licencje, to moge sciagnac to z sieci, z warezu. Jesli zainstaluje ten
>> warez to bede mial legalne windows, bo mam na to licencje.
>
>
> Nie. Będziesz miał pirackie windows, z wpisanym numerem seryjnym innego
> oprogramowania.
Nabylem prawo do uzywania konkretnej wersji windows. Nosnik jest sprawa
drugorzedna. Czy gdzies jest napisane, ze musze instalowac windows z
oryginalnej plytki? Czy jest gdzies napisane, ze musze instalowac
windows z plytki?
>
>> Zreszta jak kupujesz ksiazke, to czy mozesz w dowolny sposob
>> wykorzystac jej tresc? Nie. Z ksiazka, czyli egzemplarzem mozesz
>> zrobic co chcesz, ale tresc jest chroniona.
>
>
> Ale mogę ją dowolnie sprzedać i programy NIE są z tego wyłączone.
>
Podam Ci ciekawy przyklad. Kupujesz router Cisco, uzywany od kogos. W
srodku jest firmwara. Myslisz, ze mozesz uzywac legalnie tego routera?
Nie. Cisco wymaga w licencji zakupu od nich bezposrednio systemu
operacyjnego. Musisz kupic od nich licencje na wbudowany system
operacyjny inaczej stajesz sie piratem. A przeciez kupiles sprzet, ze
wszystkim. Teraz pytanie, czy kupujac nowy router cisco, kupujesz
oprogramowanie? (egzemplarz programu zapisany w pamieci flash routera)
czy dostajesz licencje, ktorej nie mozesz dalej przekazac?
wer
-
40. Data: 2003-07-20 10:04:24
Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
Od: "Olgierd" <c...@w...pl>
Wielce Czcigodny poilkj p...@g...pl popełnił następującą
wiadomość bfdctd$v28$...@a...dialog.net.pl:
> Olgierd, nie przejmuj się. On tak już od dawna. Żadna argumentacja do
> niego nie dociera.
Zauważyłem ;)
> To jest po prostu człowiek wiedzący inaczej. Bije pianę dla zasady.
Hihi widzę, że splonkowanie nic nie daje, bo plonkiza wychodzi w cudzych
cytatach ;)) jaja ;) Darowałbym takie trolowanie na prawie każdej innej
grupie ale nie na tej. Tu naprawdę chcę się czegoś dowiedzieć, ew.
podyskutować z sensem.
Pozdrawiam :)
Furiata także ;)
--
Olgierd