eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 41. Data: 2010-09-27 12:39:02
    Temat: Re: Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 27.09.2010 13:59, witek pisze:

    > wiesz jak samochodu sasiada nie ma to jestem w stanie wjechac na raz,
    > a jak jest to musze tylem na trzy
    >
    > czy on mi utrudnia parkowanie
    >

    Według mnie tak.

    Może parkować na swojej posesji. Dlaczego tego nie robi?


  • 42. Data: 2010-09-27 12:41:04
    Temat: Re: Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 27.09.2010 14:11, Maddy pisze:
    > Wjechać można, wprawdzie tylko tyłem i na 3 razy, ale się da więc jest
    > to tylko "pewna niedogodność", nie będziemy burzyć 12 murów oporowych
    > (to jest dość spora skarpa) i przerabiać ogrodów, nie ma sprawy.

    Wiesz, co innego mur oporowy - który ma swoją konieczną funkcję i jego
    przesunięcie byłoby kłopotliwe i kosztowne - a co innego samochód,
    którego przestawienie jest sprawią trywialną.


  • 43. Data: 2010-09-27 13:36:43
    Temat: Re: Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 27 Sep 2010, Andrzej Lawa wrote:

    > W dniu 26.09.2010 13:48, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Moim zdaniem co do zasady nie masz racji i istnieje domniemanie prawne,
    >> że kierujący pojazdem umie nim jeździć.
    >
    > Umie, ale niekoniecznie na poziomie wirtuozerskim.

    Jak ktoś wygra taką sprawę, to przywrócą na egzaminach "latanie
    egzaminatorów z linijką" (celem sprawdzenia czy parkowanie jest
    symetryczne do 1 cm") i nie będzie problemu - "to jest wymóg
    egzaminacyjny" :|

    pzdr, Gotfryd


  • 44. Data: 2010-09-27 13:37:30
    Temat: Re: Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 25 Sep 2010, mvoicem wrote:

    > (09/25/2010 09:24 PM), Dominika wrote:
    > [...]
    >> Co możecie mi doradzić. Dzwonienie na policje załatwi sprawę?
    >
    > Skoro i tak macie na pieńku, to na pewno nie zaszkodzi - przynajmniej dowiesz
    > się jaka jest interpretacja policji w kwestii tego czy wolno tak parkować czy
    > nie.

    50 zł za zgłoszenie nieistniejącego wykroczenia czy więcej?
    (jest taki mandat)

    pzdr, Gotfryd


  • 45. Data: 2010-09-27 14:04:56
    Temat: Re: Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
    Od: MW <w...@g...pl>

    W dniu 2010-09-27 13:57, witek pisze:
    > On 9/26/2010 8:17 AM, Dominika wrote:
    >>> 6 metrów, z czego powiedzmy 2 zajete przez samochód.
    >>> i ty masz problem ze skrętem na 4 metrach?
    >>>
    >>> tak sie zastanawiam czy ty przypadkiem ciezarowką nie jeździsz.
    >>
    >> Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Żadną ciężarówką ale też wcale nie
    >> małym samochodem Ford Kuga.
    >
    > A ile on ma długości?
    >
    >

    Rozstaw osi [mm]
    2690
    Promień zawracania [m]
    5.8
    Szerokość całkowita [mm]
    1842
    Szerokość całkowita z lusterkami [mm]
    2128
    Rozstaw kół osi przedniej [mm]
    1580
    Rozstaw kół osi tylnej [mm]
    1590
    Wysokość całkowita [mm]
    1710
    Długość całkowita [mm]
    4443


    No może być problem szczególnie przy dosyć ciasnym garażu.

    p,M


  • 46. Data: 2010-09-27 16:35:32
    Temat: Re: Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Gotfryd Smolik news pisze:

    >> Skoro i tak macie na pieńku, to na pewno nie zaszkodzi - przynajmniej
    >> dowiesz się jaka jest interpretacja policji w kwestii tego czy wolno
    >> tak parkować czy nie.
    >
    > 50 zł za zgłoszenie nieistniejącego wykroczenia czy więcej?
    > (jest taki mandat)

    Musiałbyś udowodnić, że ten ktoś był przekonany, że zgłaszane
    wykroczenie nie ma miejsca.

    Tutaj osoba zgłaszająca podejrzewa, że jest.

    Przykład: widzisz ludzi w bramie przekazujących sobie małe woreczki z
    jakimś zielem i gotówkę. Masz pełne prawo podejrzewać, że chodzi o
    handel nielegalnymi narkotykami.

    Nawet jeśli okaże się, że woreczki zawierały np. próbkę legalnych ziół a
    pieniądze były okazyjnie zwracaną pożyczką.


  • 47. Data: 2010-09-27 16:38:29
    Temat: Re: Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Gotfryd Smolik news pisze:

    > Jak ktoś wygra taką sprawę, to przywrócą na egzaminach "latanie
    > egzaminatorów z linijką" (celem sprawdzenia czy parkowanie jest
    > symetryczne do 1 cm") i nie będzie problemu - "to jest wymóg
    > egzaminacyjny" :|

    Eeetam. Masz stłumić swój egoizm i parkować tak, żeby nie utrudniać
    życia innym. Czy to takie trudne?

    Swoją szosą dzięki takiemu bezmyślnemu parkowaniu w przepisach
    budowlanych masz już OBOWIĄZEK tworzenia na swojej posesji, na której
    budujesz dom, miejsc postojowych.


  • 48. Data: 2010-09-27 16:42:48
    Temat: Re: Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Maddy w <news:4ca051e6$0$22797$65785112@news.neostrada.pl>:

    > W dniu 26-09-2010 15:12, RadoslawF pisze:
    >> I nie zapominaj że z garażu najczęściej wyjeżdża się tyłem.
    > Tyłem jest lepsza sterowalność niż przodem, łatwiej zrobić ciasny skręt.

    Czy przodem, czy tyłem średnica zawracania jest taka sama. O wspomaganiu np.
    hamulcem ręcznym nie piszmy chyba.

    > Im większy samochód tym większa różnica na korzyść manewrowania tyłem.

    Takie masz wnioski ze swoich doświadczeń, niestety błędne.

    > Np. moim starym Swiftem prawie nie czułam różnicy, teraz mam kombi i
    > uparłam się wjeżdżać do garażu przodem tylko dlatego, że łatwiej się
    > wtedy dostać do bagażnika - ale muszę to robić na 2 razy, tyłem bym
    > wjechała na raz.

    Przodem też byś wjechała -- wykonaj prosty eksperyment:
    1. uciap farbą przednie koło, które wykonuje większy łuk, gdy cofasz *na
    raz* do garażu
    2. wjedź do garażu przodem prowadząc przednie koło (to nieuciapane) po
    śladzie utworzonym w pkt. 1


    Przeprowadź również kolejny eksperyment:
    1. zaparkuj prawym bokiem równolegle przy wysokim krawężniku (sugeruję
    trochę niższy niż wysokość opony) tak, żeby opony przedniego i tylnego koła
    go dotykały

    > Ale do tego trzeba umieć w ogóle manewrować tyłem

    2. wróć i opisz wrażenia z prób oddalenia sie od krawężnika, które
    poczyniłaś manewrując do tyłu i jak bardzo Ci nisko latające kwantyfikatory
    felgi porysowały ;-)

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 49. Data: 2010-09-27 16:58:25
    Temat: Re: Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    MW w <news:i7q8a5$u75$1@news.task.gda.pl>:

    > W dniu 2010-09-27 13:57, witek pisze:
    >> On 9/26/2010 8:17 AM, Dominika wrote:
    >>>> 6 metrów, z czego powiedzmy 2 zajete przez samochód.
    >>>> i ty masz problem ze skrętem na 4 metrach?
    >>>> tak sie zastanawiam czy ty przypadkiem ciezarowką nie jeździsz.
    >>> Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Żadną ciężarówką ale też wcale nie
    >>> małym samochodem Ford Kuga.
    >> A ile on ma długości?
    > No może być problem szczególnie przy dosyć ciasnym garażu.

    <http://www.joemonster.org/filmy/22149/Mistrz_parkow
    ania>

    Ucz się od mistrza

    MSPANC ;-)


    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 50. Data: 2010-09-27 17:57:17
    Temat: Re: Odwieczny problem z parkującym sąsiadem
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    napisał
    >
    >> Zastawiać nie wolno, ale on nie zastawia - parkuje po drugiej
    >> stronie
    >> jezdni. Skoro wjazd do garażu z jednego (bliższego) pasa drogi jest
    >> utrudniony to albo garaż stoi za blisko jezdni albo wjazd jest zbyt
    >> wąski albo samochód za duży albo kierowca kiepski.
    >
    > Skoro się spokojnie mieści bez wjeżdżania na chodniki bez samochodu
    > sąsiada, a z samochodem sąsiada ma problem - to samochód sąsiada
    > został
    > zaparkowany w sposób utrudniający parkowanie innym.

    Sąsiad stoi na drugim pasie. Zjeżdżający z drogi nie ma na tym pasie
    nic do szukania. Jeśli wjechanie na posesję / do garażu ze skrajnego
    pasa jest niemożliwe to znaczy że zjazd jest źle zaprojektowany i
    trzeba go sobie przebudować.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1