-
1. Data: 2002-02-27 21:28:47
Temat: Odszkodowanie!
Od: "faza" <f...@b...gnet.pl>
Witam!
Może ktoś doradzić czy są szanse uzyskania odszkodowania w poniższej sprawie?
Kobieta pracowała w zakładzie chemicznym, konkretnie w laboratorium. Zaszła w ciążę.
Po rozwiązaniu
okazało się, że dziecko ma zdeformowane a właściwie zdegenerowane kciuki obu rąk.
Ponieważ nie ma
podstaw do domniemania, że są to wady dziedziczne łatwo wyciągnąć wniosek co jest
przyczyną
kalectwa. Nie było by pewnie problemu z uzyskaniem odszkodowania gdyby nie fakt, ze
całe zajście
miało miejsce trzydzieści parę lat temu. Czy dzisiaj po tak długim czasie można
ubiegać się o
odszkodowanie? Inne pytanie to czy jest szansa na załatwienie renty inwalidzkiej. Za
komuny nie było
problemów z pracą i właściwie do dzisiaj kobieta pracowała jednak sprawność rąk jest
coraz bardziej
ograniczona a na dodatek dzisiaj zdrowi ludzie nie mogą podjąć zatrudnienia.
Będę wdzięczny za konstruktywną odpowiedź. A może jest ktoś kto by chciał taką sprawę
poprowadzić?
-
2. Data: 2002-02-27 22:56:12
Temat: Re: Odszkodowanie!
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
On Wed, 27 Feb 2002, faza wrote:
> kalectwa. Nie było by pewnie problemu z uzyskaniem odszkodowania gdyby
> nie fakt, ze całe zajście miało miejsce trzydzieści parę lat temu. Czy
> dzisiaj po tak długim czasie można ubiegać się o odszkodowanie? Inne
Nie, bo roszczenie o naprawienie szkody przedawnia się najdalej po 10
latach od zdarzenia które je wyrządziło.
Co do renty, niech się wypowie ktoś specjalizujący się w ubezpieczeniach
społecznych.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
"We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]
-
3. Data: 2002-02-27 23:31:25
Temat: Re: Odszkodowanie!
Od: "faza" <f...@b...gnet.pl>
>
> > kalectwa. Nie było by pewnie problemu z uzyskaniem odszkodowania gdyby
> > nie fakt, ze całe zajście miało miejsce trzydzieści parę lat temu. Czy
> > dzisiaj po tak długim czasie można ubiegać się o odszkodowanie? Inne
>
> Nie, bo roszczenie o naprawienie szkody przedawnia się najdalej po 10
> latach od zdarzenia które je wyrządziło.
Jak szykanowane, zahukane dziecko <10 roku życia ma wystąpić o odszkodowanie? Bez
sensu!
-
4. Data: 2002-02-28 08:43:55
Temat: Re: Odszkodowanie!
Od: "Leszek" <l...@m...icpnet.pl>
Użytkownik "faza" <f...@b...gnet.pl> napisał w wiadomości
news:a5jqcf$bet$1@news.tpi.pl...
>
> >
> > > kalectwa. Nie było by pewnie problemu z uzyskaniem odszkodowania gdyby
> > > nie fakt, ze całe zajście miało miejsce trzydzieści parę lat temu. Czy
> > > dzisiaj po tak długim czasie można ubiegać się o odszkodowanie? Inne
> >
> > Nie, bo roszczenie o naprawienie szkody przedawnia się najdalej po 10
> > latach od zdarzenia które je wyrządziło.
>
> Jak szykanowane, zahukane dziecko <10 roku życia ma wystąpić o
odszkodowanie? Bez sensu!
Z sensem.Od tego sa prawni opiekunowie.N.p......rodzice.
Leszek
-
5. Data: 2002-02-28 09:31:43
Temat: Re: Odszkodowanie!
Od: "faza" <f...@b...gnet.pl>
.
> >
> > Jak szykanowane, zahukane dziecko <10 roku życia ma wystąpić o
> odszkodowanie? Bez sensu!
>
> Z sensem.Od tego sa prawni opiekunowie.N.p......rodzice.
Zwłaszcza, że matka też była ofiarą. Mimo wszystko twierdze, że to taka
sprawiedliwość w tym kraju.
Za jakieś dobra z przed wojny wypłaca się odszkodowania ale za zmarnowane życie to
już nie.
Zwłaszcza, że jest ono zmarnowane to dopiero nowy ustrój przekonał. W PRL kobiecie
żyło się bardzo
dobrze a teraz pewnie przyjdzie jej z głodu zdechnąć jak zresztą połowie tego
nieszczęsnego
społeczeństwa. A może rodzice zrezygnowali z roszczeń w imie wyzszej konieczności a
teraz córka
widzi jak tą wyższą konieczność rozkradają. A być może poprostu byli nieświadomi czy
nieudolni a
może "nie czytaty nie pisaty" bo przecież wychowywali się przed wojną. No ale prawo
jest w interesie
przestępców (podobno).
-
6. Data: 2002-02-28 09:56:03
Temat: Re: Odszkodowanie!
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Użytkownik faza <f...@b...gnet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a5jqcf$bet$...@n...tpi.pl...
>
> Jak szykanowane, zahukane dziecko <10 roku życia ma wystąpić o
odszkodowanie? Bez sensu!
>
Powiem Ci coś, co będzie jeszcze bardziej bez sensu.
Wiesz, że np. pół roczne dziecko, które mówić jeszcze nie umie, a co dopiero
pisać, występuje do sądu z pozwem o alimenty ??
hi, hi, hi
Monika
-
7. Data: 2002-02-28 10:16:19
Temat: Re: Odszkodowanie!
Od: "faza" <f...@b...gnet.pl>
>
> > Jak szykanowane, zahukane dziecko <10 roku życia ma wystąpić o
> odszkodowanie? Bez sensu!
> >
>
> Powiem Ci coś, co będzie jeszcze bardziej bez sensu.
> Wiesz, że np. pół roczne dziecko, które mówić jeszcze nie umie, a co dopiero
> pisać, występuje do sądu z pozwem o alimenty ??
>
> hi, hi, hi
>
> Monika
Tak tylko to jest nieco inna sprawa. To miał być pozew przeciwko państwu. Wiadomo jak
traktowano
wówczas państwo.
Jak ludzie byli zastraszeni plotkami, pomówieniami itd. minn. przez dzisiejszych
włodarzy z Wolnej
Europy itp.
-
8. Data: 2002-02-28 16:09:03
Temat: Re: Odszkodowanie!
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
On Thu, 28 Feb 2002, faza wrote:
> Jak szykanowane, zahukane dziecko <10 roku życia ma wystąpić o
> odszkodowanie? Bez sensu!
Dziecko nie może bez względu na zahukanie, bo nie ma zdolności procesowej,
a wniesienie pozwu jest przecież czynnością procesową. Zajrzyj do art. 66
KPC zanim coś palniesz.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)