W dniu 2010-03-10 10:50, Massai pisze:
> Gotfryd Smolik news wrote:
>
>> On Tue, 9 Mar 2010, Liwiusz wrote:
>>
>>> mvoicem pisze:
>>>
>>>> inwazyjny kanał sprzedaży, zaraz po domokrążcach.
>>>
>>> Uroki cywilizacji... A jak śpisz lub bierzesz prysznic, to możesz
>>> wyłączyć telefon.
>>
>> Ty to masz dobrą robotę... ;)
>
> Ja kurka jak kiedyś wyłączyłem w nocy koma, to mi o 3 nad ranem do
> drzwi załomotali...

Przyjdą nocą
kolbami w drzwi załomocą
ty ze snu podnosząc skroń
stan u drzwi
bagnet na broń
trzeba krwi


--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

>
>
> W dniu 2010-03-10 10:50, Massai pisze:
> > Gotfryd Smolik news wrote:
> >
> >> On Tue, 9 Mar 2010, Liwiusz wrote:
> > >
> >>> mvoicem pisze:
> > > >
> >>>> inwazyjny kanał sprzedaży, zaraz po domokrążcach.
> > > >
> >>> Uroki cywilizacji... A jak śpisz lub bierzesz prysznic, to możesz
> >>> wyłączyć telefon.
> > >
> >> Ty to masz dobrą robotę... ;)
> >
> > Ja kurka jak kiedyś wyłączyłem w nocy koma, to mi o 3 nad ranem do
> > drzwi załomotali...
>
> Przyjdą nocą
> kolbami w drzwi załomocą
> ty ze snu podnosząc skroń
> stan u drzwi
> bagnet na broń
> trzeba krwi

Kurcze, toż to opis wizyty bojówki ze stacji krwiodawstwa! ;-)

W tamtym przypadku właśnie krew już była, nawet za dużo i dlatego
łomotali...

--
Pozdro
Massai

do góry

Uzytkownik "tadek" <t...@g...com> napisal
> Wal do mnie z imienia i nazwiska i przedstawiaja sie jako pracownicy
> danej instytucji. Kiedys bylem ich klientem - wiec co mi pozostaje
> napisac pismo o usunieciu moich danych z bazy?

Spróbuj. Pewnie wyraziles zgode na wykorzystywanie w celeach marketingowych.
Zgode cofonij pisemnie.
Jednak nie wiem co, jak dane poszly dalej poza bank...

do góry

tadek pisze:

> A jeśli to nie zadziała - jakie kroki przedsięwziąć?

Eyeball dunk, maybe? ;->

http://www.sluggy.com/comics/archives/daily/031014

do góry

Użytkownik "RadoslawF" <r...@w...pl> napisał
> To nie jest takie proste. Wszelkie firmy zatrudniające nagabywaczy
> telefonicznych rozliczają ich z efektu końcowego typu podpisanie

Te które znam wręcz przeciwnie. Płacą za godziny. Presja na wyniki swoją
drogą jest. Oczywiście jest premia za sukces, ale nie oszukujmy się, że to
takie być albo nie być dla telemarketera w sensie finansowym. W
przeciwieństwie do wielu akwizytorów-domokrążców, którzy są na swoim i żyją
tylko z tego co z powodzeniem "uhandlują".

do góry

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl>

>...Ile osób
> kupi laptopa Della od callcentera bo akurat zadzwonił?

Tyle ile zdoła do tego przekonać, czyli proporcjonalnie do umiejętności
naciągania

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

>> Dokładnie. Jakbym chciał skorzystać z oferowanej usługi, to już bym
>> ją miał.
>> Nie cierpię takiego chamstwa co dzwoni rano i zachęca do kupna,
>> skorzystania, przyjścia, łotewer. Czy wręcz zakłócającego aktualne
>> czynności w ciągu dnia. Wtedy to zwykle poproszę żeby chwilę
>> poczekał/a i robię swoje, aż się klient rozłączy.
>> Z kolei znajomy o anielskiej cierpliwości, zawsze się takiego
>> spamera wypytuje o szczegóły oferty z 5 minut, a potem mówi, że
>> niestety cośtam, cośtam i nie może skorzystać z ich oferty :-)
>
>
> Oferta jak oferta, kanał sprzedaży dobry jak każdy inny.

Ale nas nie obchodzi, że dla kogoś jest to dobry kanał sprzedaży

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

>>> Oferta jak oferta, kanał sprzedaży dobry jak każdy inny.
>>
>> Nieprawda. Skrajnie inwazyjny.
>
> Oj tam, choć zawsze znajdą się mimozy, które podjąć decyzji przez
> telefon nie potrafią :) Ja tam jestem zadowolony, jak do mnie z tonerem,
> czy z kartą kredytową dzwonią. A jak czegoś nie potrzebuję, to nie kupuję.
> Za trudne?

Tak byłoby gdyby nie dzwonili. Jak dzwonią trzeba najpierw stracić czas na
rozważenie oferty.

>
>>> A twierdzenie, że Della (czy
>>> cokolwiek innego) by sobie kupiło samemu jest... dziecinne.
>>
>> No to widać jestem dziecinny, bo se sam ostatnio kupiłem Compaqa. I tak
>> zupełnie sam... Bez pomocy dupowłaza. Tylko nie wiem czemu to świadczy o
>> dziecinności wg ciebie. Ale ok. Jestem dziecinny i taki wolę pozostać.
>
> Bez pomocy? Skąd wiedziałeś o Compaqu? Czy aby nie z reklamy?

No z reklamy, ale tam gdzie jej miejsce np w sklepie z laptopami.

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

>...Poza tym możesz nie odbierać telefonów z nieznanych numerów, ...

To jeszcze zrób by nie dzwoniły

> Generalnie nie ma co walczyć z wiatrakami - ...

Zależy od priorytetów

do góry

Użytkownik "spp" <s...@o...pl>

>
>> ... a jak się boisz, że Ci ważny klient ucieknie, to zatrudnij
>> sekretarkę do obierania rozmów od nieznajomych ;)
>
> ...zamówienie usługi ACR jest bezpłatne. :)

A rozmowy za grosze w prepaidach (z numerem)

do góry