-
1. Data: 2011-01-20 08:19:14
Temat: "Odsiedzenie" alimentow/kar pienieznych - jest cos takiego?
Od: WRonX <WRonX@[-CUT-].WRonX.net>
Witam.
Czesto spotykam sie z mowieniem potocznie, ze jak ktos "nie ma z czego
zaplacic, to odsiedzi", czy podobnie. Ciekawi mnie, czy cos takiego
funkcjonuje w polskim prawie?
Np. ktos nie placi alimentow - czy przez czas odsiadki one nie sa mu
naliczane? Maleja? Albo ktos nie zaplacil wysokiego mandatu/grzywny - po
odbyciu kary pozbawienia wolnosci jest anulowany/a? A moze takiej kary
nie dostanie?
Mowie o sytuacji, w ktorej komornik nic nie moze zdzialac, bo zakladam,
ze jesli ktos po prostu uchyla sie od zaplaty, a jezdzi Mercedesem, to
sprawa jest prostsza.
Pozdrawiam.
--
[= WRonX =] [= W...@-...NET =] [= http://WRonX.NET =]
[= GCS/CC d->++ s+:- a- C++++$ U P>++ L+ !E W+++$ N++(+++) =]
[= !o-- K-? w++$ !O !M- !V-- PS+ PE !Y !PGP !t !5 X++ R++ =]
[= tv+ b+++ DI++ D+ G+ e+++ h--->---- r+++ y? =]
-
2. Data: 2011-01-20 09:06:19
Temat: Re: "Odsiedzenie" alimentow/kar pienieznych - jest cos takiego?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 1/20/2011 2:19 AM, WRonX wrote:
> Witam.
>
> Czesto spotykam sie z mowieniem potocznie, ze jak ktos "nie ma z czego
> zaplacic, to odsiedzi", czy podobnie. Ciekawi mnie, czy cos takiego
> funkcjonuje w polskim prawie?
> Np. ktos nie placi alimentow - czy przez czas odsiadki one nie sa mu
> naliczane? Maleja? Albo ktos nie zaplacil wysokiego mandatu/grzywny - po
> odbyciu kary pozbawienia wolnosci jest anulowany/a? A moze takiej kary
> nie dostanie?
>
> Mowie o sytuacji, w ktorej komornik nic nie moze zdzialac, bo zakladam,
> ze jesli ktos po prostu uchyla sie od zaplaty, a jezdzi Mercedesem, to
> sprawa jest prostsza.
>
>
poszkuaj w kodeksie wykroczen zamiane grzywny na kare ograniczenia wolnosci.
jest na samym poczatku.
-
3. Data: 2011-01-20 11:31:55
Temat: Re: "Odsiedzenie" alimentow/kar pienieznych - jest cos takiego?
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Użytkownik "WRonX" <WRonX@[-CUT-].WRonX.net> napisał w wiadomości
news:4d37f002$0$2493$65785112@news.neostrada.pl...
> Witam.
>
> Czesto spotykam sie z mowieniem potocznie, ze jak ktos "nie ma z czego
> zaplacic, to odsiedzi", czy podobnie. Ciekawi mnie, czy cos takiego
> funkcjonuje w polskim prawie?
> Np. ktos nie placi alimentow - czy przez czas odsiadki one nie sa mu
> naliczane? Maleja? Albo ktos nie zaplacil wysokiego mandatu/grzywny - po
> odbyciu kary pozbawienia wolnosci jest anulowany/a? A moze takiej kary nie
> dostanie?
>
> Mowie o sytuacji, w ktorej komornik nic nie moze zdzialac, bo zakladam, ze
> jesli ktos po prostu uchyla sie od zaplaty, a jezdzi Mercedesem, to sprawa
> jest prostsza.
>
sprawa wcale nie jest prostsza w takim przypadku :-)
A co jesli jezdzi mercedesem "babci, dziadka, cioci" ?
Co jesli on "papierowo" nie ma nic? Bo wszystko co "posiada" jest zapisane
na... babcie, dziadka, ciocie, szwagra itp?
Teoretycznie on nie ma nic, nigdzie nie pracuje itd. Co moga mu zrobic? Co
moga mu "zabrac"?
-
4. Data: 2011-01-21 08:51:18
Temat: Re: "Odsiedzenie" alimentow/kar pienieznych - jest cos takiego?
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 20-01-2011 09:19, WRonX pisze:
> Witam.
>
> Czesto spotykam sie z mowieniem potocznie, ze jak ktos "nie ma z czego
> zaplacic, to odsiedzi", czy podobnie. Ciekawi mnie, czy cos takiego
> funkcjonuje w polskim prawie?
> Np. ktos nie placi alimentow - czy przez czas odsiadki one nie sa mu
> naliczane? Maleja?
Cały czas licznik bije.
> Albo ktos nie zaplacil wysokiego mandatu/grzywny - po
> odbyciu kary pozbawienia wolnosci jest anulowany/a? A moze takiej kary
> nie dostanie?
Może być areszt zamiast grzywny. Bo i to kara i to kara.
A alimenty nie są karą, siedzieć się idzie za uchylanie się od płacenia
alimentów ale nie zamiast płacenia.
Swoją drogą idiotyczne - siedzący alimenciarz kosztuje tyle, że jakby te
pieniądze przeznaczyć na zasiłki dla samotnych matek którym ci
delikwenci nie płacą, te myślałyby, że boga za nogi złapały.
>
> Mowie o sytuacji, w ktorej komornik nic nie moze zdzialac, bo zakladam,
> ze jesli ktos po prostu uchyla sie od zaplaty, a jezdzi Mercedesem, to
> sprawa jest prostsza.
O ile to jest jego Mercedes.
Za samo uchylanie się od płacenia odsiadka nie grozi (poza paroma
wyjątkami - alimenty, podatki).
Ale czasami długi są wynikiem wyłudzenia, oszustwa czy innego
przestępstwa. I za to grozić może kara więzienia.
Swoją drogą ustawodawca zdawał sobie sprawę, że jak się wsadzi za kratki
np. przedsiębiorcę który popadł w finansowe tarapaty nie z własnej winy
czy bezrobotnego, który jak brał kredyt to miał niezłe dochody, to już
na pewno nikt niczego nie odzyska. Ale dziwnie zabrakło mu tej
świadomości w przypadku alimentów.
Zwłaszcza że za alimenty siedza w areszcie nie ci, którzy unikają
płacenia - ci się potrafią wymigać, ale Ci, którzy po prostu nie mają z
czego płacić i chowają głowę w piasek, np. nie odbierając poleconych.
Taka dziecinna strategia "jak zamknę oczy to mnie nikt nie zobaczy".
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
5. Data: 2011-01-21 12:43:06
Temat: Re: "Odsiedzenie" alimentow/kar pienieznych - jest cos takiego?
Od: argothiel <a...@i...niechce.spamu.pl>
W dniu 2011-01-21 09:51, Maddy pisze:
> Cały czas licznik bije.
Kiedyś czytałem w jakiejś gazecie, że ludzie, którym groziła grzywna,
cieszyli się z długiego aresztu tymczasowego, bo każdy dzień odsiadki
zmniejszał wielkość grzywny. Był nawet dokładny przelicznik, ile
pieniędzy daje jeden dzień aresztu. Szczegółów nie pamiętam, możliwe
też, że redaktor coś pomieszał.
Pozdrawiam, argothiel
-
6. Data: 2011-01-21 13:32:08
Temat: Re: "Odsiedzenie" alimentow/kar pienieznych - jest cos takiego?
Od: gr <j...@w...pl>
On 21 Sty, 13:43, argothiel <a...@i...niechce.spamu.pl>
wrote:
> W dniu 2011-01-21 09:51, Maddy pisze:
>
> > Cały czas licznik bije.
>
> Kiedyś czytałem w jakiejś gazecie, że ludzie, którym groziła grzywna,
> cieszyli się z długiego aresztu tymczasowego, bo każdy dzień odsiadki
> zmniejszał wielkość grzywny. Był nawet dokładny przelicznik, ile
> pieniędzy daje jeden dzień aresztu. Szczegółów nie pamiętam, możliwe
> też, że redaktor coś pomieszał.
>
> Pozdrawiam, argothiel
Licznik bije przy alimentach