On Wed, 6 Sep 2023 19:46:16 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 06.09.2023 o 18:09, J.F pisze:
>>>>> Zresztą dziedziczy "z dobrodziejstwem inwentarza".
>>>> Tak, ale jak mi wytłumaczono to z tym dobrodziejstwem nie jest też tak
>>>> różowo. Bo odziedziczysz 1/3 mieszkania, a komornik nie będzie się bawił
>>>> w jego sprzedaż tylko sięgnie do łatwiejszej (Twojej) gotówki na koncie.
>>> Zgadza się, ale tylko do wartości 1/3 mieszkania.
>> A kto oszacuje wartosć mieszkania?
>
> Co do zasady biegły, którego powołuje sąd, ale płaci za to - o ile
> pamiętam - wierzyciel (art. 6 kc)

a jak dojdzie to licytacji i cena wyjdzie niższa?

>> Bo zakładam że w spadku jest wymierne zadłuzenie z odsetkami,
>> np 600 tys zl, i mieszkanie. I przykładowo 3 spadkobierców po 1/3.
>> A co bedzie, jak jeden spadkobierca ma na koncie 250 tys, a pozostali
>> nie?
>
> To ten konkretny spadkobierca podpowiada do 1/3 wartości mieszkania.
> Powiedzmy, że mieszkanie jest warte też 600.000 złotych. możesz sobie
> ściągnąć 200.000 od jednego spadkobiercy, ale strzelisz sobie ty "gola".
> Pozostali spadkobiercy nie mają kasy, a Ty nie możesz egzekwować z
> mieszkania, bo kto na przetargu kupi 2/3 mieszkania? Łatwiej egzekwować
> całe mieszkanie.

Ale co to komornika obchodzi? No dobra, prowizja od 600 tys jest
wieksza niz od 200 tys :-)

Jeszcze moze byc werjsja, ze np zona-wdowa tam mieszka, ma prawo do
1/3, wyeksmitowac ją trudno - dobre i 200 tys od jednego dziecka:-)

Hm, a nie mozna jej częsci przejąc po jej smierci ? :-)

J.

do góry

W dniu 06.09.2023 o 20:36, J.F pisze:

>> Co do zasady biegły, którego powołuje sąd, ale płaci za to - o ile
>> pamiętam - wierzyciel (art. 6 kc)
> a jak dojdzie to licytacji i cena wyjdzie niższa?

Nie wiem, ale chyba bez znaczenia.
>
>>> Bo zakładam że w spadku jest wymierne zadłuzenie z odsetkami,
>>> np 600 tys zl, i mieszkanie. I przykładowo 3 spadkobierców po 1/3.
>>> A co bedzie, jak jeden spadkobierca ma na koncie 250 tys, a pozostali
>>> nie?
>>
>> To ten konkretny spadkobierca podpowiada do 1/3 wartości mieszkania.
>> Powiedzmy, że mieszkanie jest warte też 600.000 złotych. możesz sobie
>> ściągnąć 200.000 od jednego spadkobiercy, ale strzelisz sobie ty "gola".
>> Pozostali spadkobiercy nie mają kasy, a Ty nie możesz egzekwować z
>> mieszkania, bo kto na przetargu kupi 2/3 mieszkania? Łatwiej egzekwować
>> całe mieszkanie.
>
> Ale co to komornika obchodzi? No dobra, prowizja od 600 tys jest
> wieksza niz od 200 tys :-)

Komornik robi to, o co wierzyciel wnioskuje, a nie co jemu wygodniej.
>
> Jeszcze moze byc werjsja, ze np zona-wdowa tam mieszka, ma prawo do
> 1/3, wyeksmitowac ją trudno - dobre i 200 tys od jednego dziecka:-)
>
> Hm, a nie mozna jej częsci przejąc po jej smierci ? :-)

Może można.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

On 06.09.2023 19:46, Robert Tomasik wrote:
> Powiedzmy, że mieszkanie jest warte też 600.000 złotych. możesz sobie
> ściągnąć 200.000 od jednego spadkobiercy, ale strzelisz sobie ty "gola".
> Pozostali spadkobiercy nie mają kasy, a Ty nie możesz egzekwować z
> mieszkania, bo kto na przetargu kupi 2/3 mieszkania? Łatwiej egzekwować
> całe mieszkanie.

Chyba że jednym z trzech właścicieli nie jest spadkobierca (np. mąż po
rozwodzie), a tylko pozostałych dwóch jest spadkobiercami.

Jeżeli spadkobiercy (wszyscy) odrzucą spadek, to kto stanie się
właścicielem tych 2/3 mieszkania?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 07.09.2023 o 08:35, Mateusz Bogusz pisze:
>> Powiedzmy, że mieszkanie jest warte też 600.000 złotych. możesz sobie
>> ściągnąć 200.000 od jednego spadkobiercy, ale strzelisz sobie ty
>> "gola". Pozostali spadkobiercy nie mają kasy, a Ty nie możesz
>> egzekwować z mieszkania, bo kto na przetargu kupi 2/3 mieszkania?
>> Łatwiej egzekwować całe mieszkanie.
> Chyba że jednym z trzech właścicieli nie jest spadkobierca (np. mąż po
> rozwodzie), a tylko pozostałych dwóch jest spadkobiercami.

Trochę sobie w sytuacji spadkowej tego nie wyobrażam, chyba, ze
wcześniej dłużnik był właścicielem ułamkowej części.
>
> Jeżeli spadkobiercy (wszyscy) odrzucą spadek, to kto stanie się
> właścicielem tych 2/3 mieszkania?

Pewnie ich spadkobiercy, a potem spadkobiercy tych spadkobierców. Ale
zakładając, że wszyscy spadek odrzucą, to Gmina, która odpowiada do
wartości "inwentarza", czyli w praktyce sprzedadzą mieszkanie i
wierzyciel dostanie to, co dostanie.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

On 07.09.2023 08:55, Robert Tomasik wrote:
> Ale zakładając, że wszyscy spadek odrzucą, to Gmina, która odpowiada do
> wartości "inwentarza", czyli w praktyce sprzedadzą mieszkanie i
> wierzyciel dostanie to, co dostanie.

A gmina też może odrzucić? Wiem, takie akademickie pytanie :-P

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 07.09.2023 o 09:03, Mateusz Bogusz pisze:
>> Ale zakładając, że wszyscy spadek odrzucą, to Gmina, która odpowiada
>> do wartości "inwentarza", czyli w praktyce sprzedadzą mieszkanie i
>> wierzyciel dostanie to, co dostanie.
> A gmina też może odrzucić? Wiem, takie akademickie pytanie ?

Nie może. Dlatego od zawsze odpowiadała tylko "z dobrodziejstwem
inwentarza, a do niedawna pozostałe osoby musiały złożyć takie
oświadczenie.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Thu, 7 Sep 2023 09:38:43 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 07.09.2023 o 09:03, Mateusz Bogusz pisze:
>>> Ale zakładając, że wszyscy spadek odrzucą, to Gmina, która odpowiada
>>> do wartości "inwentarza", czyli w praktyce sprzedadzą mieszkanie i
>>> wierzyciel dostanie to, co dostanie.
>> A gmina też może odrzucić? Wiem, takie akademickie pytanie 😛
>
> Nie może. Dlatego od zawsze odpowiadała tylko "z dobrodziejstwem
> inwentarza, a do niedawna pozostałe osoby musiały złożyć takie
> oświadczenie.

A kto jej wycenial inwentarz?
Bo jak rozumiem zasada ta sama - dlugĂłw np 600tys, nieruchomosc
warta w/g wyceny 500 tys - gmina bierze nieruchomosc i splaca 500 tys
przelewem.
A potem sprzedaje nieruchomosc i sie okazuje, ze warta 400k ... albo
650 ..

Na szczescie banki cwane, zazwyczaj maja hipoteke na nieruchomosci.

J

do góry

W dniu 07.09.2023 o 10:26, J.F pisze:

>>>> Ale zakładając, że wszyscy spadek odrzucą, to Gmina, która
>>>> odpowiada do wartości "inwentarza", czyli w praktyce sprzedadzą
>>>> mieszkanie i wierzyciel dostanie to, co dostanie.
>>> A gmina też może odrzucić? Wiem, takie akademickie pytanie
>>> ??????
>> Nie może. Dlatego od zawsze odpowiadała tylko "z dobrodziejstwem
>> inwentarza, a do niedawna pozostałe osoby musiały złożyć takie
>> oświadczenie.
> A kto jej wycenial inwentarz? Bo jak rozumiem zasada ta sama - dlugów
> np 600tys, nieruchomosc warta w/g wyceny 500 tys - gmina bierze
> nieruchomosc i splaca 500 tys przelewem. A potem sprzedaje
> nieruchomosc i sie okazuje, ze warta 400k ... albo 650 ..

Już w tym wątku pytano o to - biegły powołany przez sąd.
>
> Na szczescie banki cwane, zazwyczaj maja hipoteke na nieruchomosci.

I co to w Twojej ocenie zmienia w omawianym tu temacie? Przypadki
zabezpieczenia wyższego kredytu na nieruchomości o wiele mniej wartej
nie są jakieś szczególnie rzadkie. Dlatego też banki raczej nie dają
kredytu dokąłdnie do wartości wyceny nieruchomości.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Thu, 7 Sep 2023 10:47:09 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 07.09.2023 o 10:26, J.F pisze:
>>>>> Ale zakładając, że wszyscy spadek odrzucą, to Gmina, która
>>>>> odpowiada do wartości "inwentarza", czyli w praktyce sprzedadzą
>>>>> mieszkanie i wierzyciel dostanie to, co dostanie.
>>>> A gmina też może odrzucić? Wiem, takie akademickie pytanie
>>>> ??????
>>> Nie może. Dlatego od zawsze odpowiadała tylko "z dobrodziejstwem
>>> inwentarza, a do niedawna pozostałe osoby musiały złożyć takie
>>> oświadczenie.
>> A kto jej wycenial inwentarz? Bo jak rozumiem zasada ta sama - dlugów
>> np 600tys, nieruchomosc warta w/g wyceny 500 tys - gmina bierze
>> nieruchomosc i splaca 500 tys przelewem. A potem sprzedaje
>> nieruchomosc i sie okazuje, ze warta 400k ... albo 650 ..
>
> Już w tym wątku pytano o to - biegły powołany przez sąd.
>>
>> Na szczescie banki cwane, zazwyczaj maja hipoteke na nieruchomosci.
>
> I co to w Twojej ocenie zmienia w omawianym tu temacie?

Bedzie pewien nacisk, aby to tę konkretną nieruchomosc sprzedać.

> Przypadki
> zabezpieczenia wyższego kredytu na nieruchomości o wiele mniej wartej
> nie są jakieś szczególnie rzadkie. Dlatego też banki raczej nie dają
> kredytu dokąłdnie do wartości wyceny nieruchomości.

Nie uważał bank, jak kredyt dawał, to teraz niech robi jak uważa.

Mnie chodzi o spadkobiercę, który nic nie zawinił, a jak widac -
na "z dobrodziejstwem inwentarza" można sie przejechac.

A propos - da sie w jakis sposób uzgodnić z sądem/bankiem/komornikiem,
żeby tę nieruchomość sprzedali, a potem dzielic sie pieniędzmi?

I co wtedy z podatkiem?

J.

do góry

W dniu 07.09.2023 o 14:27, J.F pisze:

>>> Na szczescie banki cwane, zazwyczaj maja hipoteke na
>>> nieruchomosci.
>> I co to w Twojej ocenie zmienia w omawianym tu temacie?
> Bedzie pewien nacisk, aby to tę konkretną nieruchomosc sprzedać.

Wiesz, jak działa hipoteka? Bo to nie jest jakaś gwarancja, że sprzedać
nie można. I nie ogranicza banku w egzekucji do tej nieruchomości -
zwłaszcza, gdy jej wartość jest mniejsza od długu.
>
>> Przypadki zabezpieczenia wyższego kredytu na nieruchomości o wiele
>> mniej wartej nie są jakieś szczególnie rzadkie. Dlatego też banki
>> raczej nie dają kredytu dokąłdnie do wartości wyceny
>> nieruchomości.
> Nie uważał bank, jak kredyt dawał, to teraz niech robi jak uważa. > Mnie chodzi o
spadkobiercę, który nic nie zawinił, a jak widac - na
> "z dobrodziejstwem inwentarza" można sie przejechac.

Może. Dlatego czasem warto odrzucić.
>
> A propos - da sie w jakis sposób uzgodnić z
> sądem/bankiem/komornikiem, żeby tę nieruchomość sprzedali, a potem
> dzielic sie pieniędzmi?
>
Bank zrobi to, co będzie dla niego korzystniejsze.

> I co wtedy z podatkiem?

Dług odliczasz.

--
(~) Robert Tomasik

do góry