-
1. Data: 2005-06-14 07:34:41
Temat: Odpowiedzialność żony za długi zmarłego męża
Od: "Robert B." <r...@n...op.pl>
Witam,
jest następujący problem:
W małżeństwie, w którym nie było rozdzielności majątkowej, mąż prowadził
działalność gospodarczą od kilku lat. Ponieważ jednak w ostatnim czasie
kilkunastu miesięcy działalność ta nie przynosiła zysku, wziął dwa kredyty
z różnych banków oraz zaciągnął debet na rachunku osobistym (wyłącznie na
jego nazwisko) na poczet pokrycia tych opłat.
W tej chwili mąż nie żyje i oczywiście pytanie brzmi, czy małżonka jego
ma obowiązek spłaty tych zobowiązań.
Jest to emerytka, więc jej dochód praktycznie rzecz biorąc na to nie
pozwala.
--
Pozdrowienia,
Robert B.
r...@o...pl
-
2. Data: 2005-06-14 08:39:14
Temat: Re: Odpowiedzialność żony za długi zmarłego męża
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Robert B. napisał(a):
> W małżeństwie, w którym nie było rozdzielności majątkowej, mąż prowadził
> działalność gospodarczą od kilku lat. Ponieważ jednak w ostatnim czasie
> kilkunastu miesięcy działalność ta nie przynosiła zysku, wziął dwa kredyty
> z różnych banków oraz zaciągnął debet na rachunku osobistym (wyłącznie na
> jego nazwisko) na poczet pokrycia tych opłat.
> W tej chwili mąż nie żyje i oczywiście pytanie brzmi, czy małżonka jego
> ma obowiązek spłaty tych zobowiązań.
jeśli dziedziczyła po mężu - na pewno
KG
-
3. Data: 2005-06-14 10:24:06
Temat: Re: Odpowiedzialność żony za długi zmarłego męża
Od: "Robert B." <r...@n...op.pl>
On Tue, 14 Jun 2005 10:39:14 +0200, kam <X#k...@w...pl#X> wrote:
> Robert B. napisał(a):
>> W małżeństwie, w którym nie było rozdzielności majątkowej, mąż prowadził
>> działalność gospodarczą od kilku lat. Ponieważ jednak w ostatnim czasie
>> kilkunastu miesięcy działalność ta nie przynosiła zysku, wziął dwa
>> kredyty
>> z różnych banków oraz zaciągnął debet na rachunku osobistym (wyłącznie
>> na
>> jego nazwisko) na poczet pokrycia tych opłat.
>> W tej chwili mąż nie żyje i oczywiście pytanie brzmi, czy małżonka jego
>> ma obowiązek spłaty tych zobowiązań.
>
> jeśli dziedziczyła po mężu - na pewno
A możesz sprecyzować co znaczy "dziedziczyła"? Mąż po śmierci zostawił
w zasadzie głównie długi...
Czy da się jakoś zrzec dziedziczenia/spadku (którego jak piszę tutaj
praktycznie
brak), a tym samym odpowiedzialności finansowej za długi?
--
Pozdrowienia,
Robert B.
r...@o...pl
-
4. Data: 2005-06-14 12:46:05
Temat: Re: Odpowiedzialność żony za długi zmarłego męża
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> A możesz sprecyzować co znaczy "dziedziczyła"? Mąż po śmierci zostawił
> w zasadzie głównie długi...
> Czy da się jakoś zrzec dziedziczenia/spadku (którego jak piszę tutaj
> praktycznie
> brak), a tym samym odpowiedzialności finansowej za długi?
albo wszystko albo nic.
P.
-
5. Data: 2005-06-14 14:19:13
Temat: Re: Odpowiedzialność żony za długi zmarłego męża
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
Dnia 14/06/2005 14:46, Przemek R... wrote :
>>A możesz sprecyzować co znaczy "dziedziczyła"? Mąż po śmierci zostawił
>>w zasadzie głównie długi...
>>Czy da się jakoś zrzec dziedziczenia/spadku (którego jak piszę tutaj
>>praktycznie
>>brak), a tym samym odpowiedzialności finansowej za długi?
>
>
> albo wszystko albo nic.
Niekoniecznie. Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza to jest
jakiś sposób, żeby przyjąć spadek a nie odpowiadać za długi -- nie
stracić na całej imprezie. Inna historia, że jeśli małżeństwo miało
małżeńską wspólność majątkową, to rzeczone długi pewnie przez cały czas
były długami i męża i żony...
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
Love: A temporary insanity curable by marriage or by the removal of the
patient from the influences under which he incurred the disorder.
(Ambrose Bierce)
-
6. Data: 2005-06-14 14:30:11
Temat: Re: Odpowiedzialność żony za długi zmarłego męża
Od: jureq <j...@X...to.z.adresuX.op.pl>
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki wrote:
> Niekoniecznie. Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza to jest
> jakiś sposób, żeby przyjąć spadek a nie odpowiadać za długi -- nie
> stracić na całej imprezie.
Nie, to jest tylko rozwiązanie w wypadku gdy nie wiemy czy wysokość
długu przekraczać wartość spadku.
Jeśli okaże się, że wartość długu jest niższa niż wartość spadku to i
tak te długi będzie trzeba spłacić. Jeśli wyższa to skutek będzie taki
jak w wypadku odrzucenia spadku (jeśli dobrze pamętam to z wyjątkiem
przejścia spadku na zstępnych). W obu wypadkach trzeba jeszcze zapłacić
niemałą kwotę kmomornikowi za inwentaryzacje spadku.
-
7. Data: 2005-06-14 14:39:27
Temat: Re: Odpowiedzialność żony za długi zmarłego męża
Od: "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresuX.op.pl> napisał w wiadomości
news:d8mple$deg$1@opal.futuro.pl...
> Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki wrote:
>
> > Niekoniecznie. Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza to jest
> > jakiś sposób, żeby przyjąć spadek a nie odpowiadać za długi -- nie
> > stracić na całej imprezie.
>
> Nie, to jest tylko rozwiązanie w wypadku gdy nie wiemy czy wysokość
> długu przekraczać wartość spadku.
> Jeśli okaże się, że wartość długu jest niższa niż wartość spadku to i
> tak te długi będzie trzeba spłacić. Jeśli wyższa to skutek będzie taki
> jak w wypadku odrzucenia spadku (jeśli dobrze pamętam to z wyjątkiem
> przejścia spadku na zstępnych). W obu wypadkach trzeba jeszcze zapłacić
> niemałą kwotę kmomornikowi za inwentaryzacje spadku.
Kiedyś czytałem, że w przypadku dużych długów, odrzucenie spadku jest o
tyle lepsze, że nie trzeba właśnie płacić komornikowi za inwentaryzację.
Mylę się?
L.
-
8. Data: 2005-06-15 06:33:07
Temat: Re: Odpowiedzialność żony za długi zmarłego męża
Od: jureq <j...@X...to.z.adresuX.op.pl>
Liwiusz wrote:
>
> Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresuX.op.pl> napisał w
> wiadomości news:d8mple$deg$1@opal.futuro.pl...
>>
>> Nie, to jest tylko rozwiązanie w wypadku gdy nie wiemy czy wysokość
>> długu przekraczać wartość spadku.
>> Jeśli okaże się, że wartość długu jest niższa niż wartość spadku to i
>> tak te długi będzie trzeba spłacić. Jeśli wyższa to skutek będzie
>> taki jak w wypadku odrzucenia spadku (jeśli dobrze pamętam to z
>> wyjątkiem przejścia spadku na zstępnych). W obu wypadkach trzeba
>> jeszcze zapłacić niemałą kwotę kmomornikowi za inwentaryzacje spadku.
>
>
> Kiedyś czytałem, że w przypadku dużych długów, odrzucenie spadku
> jest o
> tyle lepsze, że nie trzeba właśnie płacić komornikowi za
> inwentaryzację. Mylę się?
Właśnie to napisałem. Niezależnie od tego jak się będzie miała wartość
"aktywów" spadku do zadłużenia będziemy ubożsi o wynagrodzenie
komornika.
-
9. Data: 2005-06-15 09:29:39
Temat: Re: Odpowiedzialność żony za długi zmarłego męża
Od: "Robert B." <r...@n...op.pl>
On Wed, 15 Jun 2005 08:33:07 +0200, jureq <j...@X...to.z.adresuX.op.pl>
wrote:
> Liwiusz wrote:
>
>>
>> Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresuX.op.pl> napisał w
>> wiadomości news:d8mple$deg$1@opal.futuro.pl...
>>>
>>> Nie, to jest tylko rozwiązanie w wypadku gdy nie wiemy czy wysokość
>>> długu przekraczać wartość spadku.
>>> Jeśli okaże się, że wartość długu jest niższa niż wartość spadku to i
>>> tak te długi będzie trzeba spłacić. Jeśli wyższa to skutek będzie
>>> taki jak w wypadku odrzucenia spadku (jeśli dobrze pamętam to z
>>> wyjątkiem przejścia spadku na zstępnych). W obu wypadkach trzeba
>>> jeszcze zapłacić niemałą kwotę kmomornikowi za inwentaryzacje spadku.
>>
>>
>> Kiedyś czytałem, że w przypadku dużych długów, odrzucenie spadku
>> jest o
>> tyle lepsze, że nie trzeba właśnie płacić komornikowi za
>> inwentaryzację. Mylę się?
>
> Właśnie to napisałem. Niezależnie od tego jak się będzie miała wartość
> "aktywów" spadku do zadłużenia będziemy ubożsi o wynagrodzenie
> komornika.
OK. Czyli rozumiem z tych wszystkich wypowiedzi (dzięki za odzew),
że zdecydowanie najlepszym wyjściem jest odrzucenie spadku?
Podkreślam, że aktywów należących wyłącznie do zmarłego męża nie ma
żadnych,
natomiast długi są.
Mam jeszcze takie pytanie: czy fakt, że żona pobrała pieniądze z
ubezpieczenia po śmierci
męża, które w całości zostały wydane na:
1. Koszty pogrzebu.
2. Spłatę części długów,
ma jakiś wpływ na możliwość odrzucenia spadku w tej chwili?
--
Pozdrowienia,
Robert B.
r...@o...pl
-
10. Data: 2005-06-16 09:51:37
Temat: Re: Odpowiedzialność żony za długi zmarłego męża
Od: jureq <j...@X...to.z.adresuX.op.pl>
Robert B. wrote:
> Mam jeszcze takie pytanie: czy fakt, że żona pobrała pieniądze z
> ubezpieczenia po śmierci
> męża, które w całości zostały wydane na:
> 1. Koszty pogrzebu.
> 2. Spłatę części długów,
> ma jakiś wpływ na możliwość odrzucenia spadku w tej chwili?
Pieniądze z ubezpieczenia (niezależnie co pod tym pojęciem rozumiemy:
ZUS czy rzeczywiste ubezpieczenie) nie wchodzą w skład spadku. Więc to
jak je wydała nie ma wpływu na możliwośc odrzucenia spadku. Raczej
trzeba powiedzieć, że zapłata części długów była formalnie tzw.
"wyrzuceniem pieniędzy w błoto". Bardziej zastanawiał bym się czy
małżonkowie nie mieli czegoś we wspólnym majątku dorobkowym np.
samochód, mieszkanie własnościowe. Pewnego dnia może się okazać, że
właścicielem połowy mieszkania jest ktoś kto je kupił na licytacji.