-
1. Data: 2008-10-06 18:02:32
Temat: Odpowiedzialność rodziny
Od: "kowal" <k...@k...wal>
Na wstępie proszę o powstrzymanie się od oceny moralnej niżej opisanego
czynu. Może ona byc tylko jedna. Zależy mi na ocenie prawnej sytuacji
rodziny.
Miał miejsce wypadek samochodowy.
Sprawca tego wypadku:
- był pełnoletni
- nie posiadał prawa jazdy (nie tylko przy sobie, nie posiadał w ogóle)
- nie miał przy sobie żadnych dokumentów pojazdu
- prowadził cudzy samochód
- był pijany
Zginął na miejcu. Osoba jadąca samochodem, w który uderzył, została ranna.
Sprawca posiadał na koncie bankowym pewne oszczędności, które w spadku
mogłyby przejść na najbliższą rodzinę. Rodzina boi się jednak, że wraz z
tymi oszczędnościami mogą na nich przejść roszczenia np. tej rannej osoby.
Czy słusznie się boi?
-
2. Data: 2008-10-06 18:41:32
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziny
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Rodzina boi się jednak, że wraz z tymi oszczędnościami mogą na nich
> przejść roszczenia np. tej rannej osoby.
Wiesz... w niektórych okolicznościach i dla niektórych osób to roszczenia
przechodzą do 7 pokolenia (a wtedy gwałcą psa, spalają żonę, porywają dom...
albo odwrotnie), tak, że wszystko zależy od rannej osoby.
*piotr'ek*
-
3. Data: 2008-10-06 19:13:43
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziny
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
kowal pisze:
> Sprawca posiadał na koncie bankowym pewne oszczędności, które w spadku
> mogłyby przejść na najbliższą rodzinę. Rodzina boi się jednak, że wraz z
> tymi oszczędnościami mogą na nich przejść roszczenia np. tej rannej osoby.
> Czy słusznie się boi?
Oczywiście. OC nawet jeśli było, to na 99,9% ubezpieczyciel wystąpi z
żądaniem regresowym.
Na wszelki wypadek zwracam też uwagę, że próba uszczuplenia/ukrycia
spadku przed wierzycielami stanowi przestępstwo.
Jeśli ewentualny spadek nie przekracza lub jest zbliżony do sumy
ewentualnego odszkodowania, sugeruję w ogóle odrzucić spadek.
Ewentualnie dogadać się z wierzycielem (czy będzie to ubezpieczyciel,
czy też ofiara tego [censored]).
-
4. Data: 2008-10-06 23:06:35
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziny
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 6 Oct 2008, kowal wrote:
> Miał miejsce wypadek samochodowy.
> Sprawca tego wypadku:
[...]
Mi się nasuwa jeszcze jedna uwaga: a kto był (lub ma wysokie szanse
na uznanie że był) winien?
Brak PA czy pijanstwo to naruszenia prawa (o różnej wadze), ale
przecież winy nie przesądzają, o ile wiem.
> mogłyby przejść na najbliższą rodzinę. Rodzina boi się jednak, że wraz z
> tymi oszczędnościami mogą na nich przejść roszczenia np. tej rannej osoby.
> Czy słusznie się boi?
Najwyraźniej.
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2008-10-07 12:50:41
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziny
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gcdjrk$k3o$1@news.dialog.net.pl kowal <k...@k...wal>
pisze:
> Na wstępie proszę o powstrzymanie się od oceny moralnej niżej opisanego
> czynu. Może ona byc tylko jedna. Zależy mi na ocenie prawnej sytuacji
> rodziny.
> Miał miejsce wypadek samochodowy.
> Sprawca tego wypadku:
> - był pełnoletni
> - nie posiadał prawa jazdy (nie tylko przy sobie, nie posiadał w ogóle)
> - nie miał przy sobie żadnych dokumentów pojazdu
> - prowadził cudzy samochód
> - był pijany
> Zginął na miejcu. Osoba jadąca samochodem, w który uderzył, została ranna.
> Sprawca posiadał na koncie bankowym pewne oszczędności, które w spadku
> mogłyby przejść na najbliższą rodzinę. Rodzina boi się jednak, że wraz z
> tymi oszczędnościami mogą na nich przejść roszczenia np. tej rannej
> osoby. Czy słusznie się boi?
Jeśli dojdzie do postepowania spadkowego przyjąć spadek z dobrodziejstwem
inwentarza (absolutnie nie wprost).
Najwyżej nic nie odziedziczą.
Jeśli nawet rodzina w jakiś sposób zdoła wydobyć te pieniądze (to
nielegalne) to zapewne wyjdzie to na jaw.
To nie była zwykła, naturalna śmierć, facet popełnił przestępstwo, dokonał
szkód - raczej nie przyschnie.
--
Jotte