eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoproblem z corka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 41. Data: 2003-04-15 14:11:28
    Temat: Re: problem z corka
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b7dn0i$880$1@serwus.bnet.pl...
    > No więc właśnie, sam widzisz, że prawo jest odzwierciedleniem moralności i
    > norm etycznych.
    Brzmi pięknie, tylko że nie zawsze tak jest.
    W tym momencie dochodzimy do pytania: I co wtedy?
    Kluczowego pytania filozofii prawa.
    :)
    Pozdrawiam,
    MArta



  • 42. Data: 2003-04-15 23:18:44
    Temat: Odp: problem z corka
    Od: "Sandra" <J...@w...pl>


    Użytkownik Marta Wieszczycka <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:b7h1tt$mq5$...@n...news.tpi.pl...
    > Ew. może być tworzone W OPARCIU o etykę.
    mówiącego o zasadach współżycia społecznego. Niestety
    > jednak trudno liczyć na wygranie procesu wyłącznie w oparciu o art. 5 Kc.
    To
    > nie to samo, co amerykańska 1 poprawka ;)

    etyka , zasady współżycia, art. 5 coś się kłóci z ta niemożnością
    wprowadzenia córki do lokalu w,którym jest zameldowana ...i zgodze sie ,że
    meldunek to co innego ...prawo i etyka :-)

    Sandra



  • 43. Data: 2003-04-15 23:18:47
    Temat: Odp: problem z corka
    Od: "Sandra" <J...@w...pl>


    Użytkownik Marta Wieszczycka <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:b7h1eh$k9m$...@n...news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:b7d2d4$sjn$1@absinth.dialog.net.pl...
    > >
    > > Użytkownik Marta Wieszczycka <m...@p...onet.pl> w wiadomości do
    grup
    > > dyskusyjnych napisał:b7c9vh$498$...@a...news.tpi.pl...
    > >
    > > Marto wytłumacz więc wymeldowanie z urzędu i po jakim czasie można to
    > > uczynić i dlaczego skoro tak dobrze jestes obeznana w temacie ? Jak
    byłoby
    > > to takie proste jak tu opisujesz wymeldowanie z urzedu lub eksmisje nie
    > > miałyby racji bytu w takich przypadkach a jak nam wiadomo sprawy tego
    typu
    > > konczą sie w sądzie i myślisz ,ze to ze względu na nieznajomość prawa ?
    > >
    > > Sandra
    > Wymeldowanie to jedno, a eksmisja to drugie.
    > Temat dotyczył WProwadzania kogoś na siłę z policją, a nie WYProwadzania,
    z
    > wynoszeniem jego rzeczy itp.
    > Nie eksmituje się kogoś, kto nie mieszka.
    > Natomiast, żeby mieć prawo do wprowadzenia na siłę, z policją, to trzeba
    > mieć TYTUŁ PRAWNY (być właścicielem, współwłaścicielem, albo mieć z tymże
    > podpisaną umowę, np. umowę najmu).
    > Ustawa regulująca te kwestie jest do obejrzenia na stronie:

    I z powyzszym się zgodze jednak myśle ,że policja wprowadzi tą osobe do tego
    lokalu zgodnie z meldunkiem jak to jest czynione w praktyce a mało tego
    zaden sąd nie ukara policji za to,że niby to złamała prawo wobec napisanej
    przez Ciebie powyzej informacji ...

    Sandra



  • 44. Data: 2003-04-16 06:52:28
    Temat: Re: problem z corka
    Od: "Piotr A." <m...@N...gazeta.pl>

    Marta Wieszczycka <m...@p...onet.pl> napisał(a):
    > [..]
    > Ustawa regulująca te kwestie jest do obejrzenia na stronie:
    > http://www.rzeczpospolita.pl/prawo/doc/ewi0627.html#
    3
    a to nie bedzie tak, przychodzi z policja corka, chce sie wprowadzic,
    a wtedy mozna jej zarzucic, ze na podstawie art 10 Ustawa z dnia 10 kwietnia
    1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych, powinna sie juz dawno
    wymeldowac?
    co oznacza, ze ta osoba popelnila wykroczenie, powinna sie sama przemeldowac
    (tym bardziej, ze chyba gmina wystawiala rachunki na nia, a zgodnie z Art. 29
    powinna ja przemeldowac po 2 miesiacach).
    co sprawdza sie do stwierdzenia, ze corka u dziadkow nie jest zameldowa (choc
    w dowodzie ma taki adres).

    dziekuje wszystkim za fachowe rady :-)

    Piotr A.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 45. Data: 2003-04-16 11:59:45
    Temat: Re: problem z corka
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b7i499$5or$1@absinth.dialog.net.pl...

    > > jednak trudno liczyć na wygranie procesu wyłącznie w oparciu o art. 5
    Kc.
    > To
    > > nie to samo, co amerykańska 1 poprawka ;)
    >
    > etyka , zasady współżycia, art. 5 coś się kłóci z ta niemożnością
    > wprowadzenia córki do lokalu w,którym jest zameldowana ...i zgodze sie ,że
    > meldunek to co innego ...prawo i etyka :-)
    Wiesz, to bardzo ogólny artykuł i opierając się wyłącznie na nim nie za
    bardzo można coś wygrać, chyba że złamanie zasad współżycia społecznego
    byłoby już naprawdę żenująco wielkie. W końcu prawo nie jest od tego, żeby
    zmuszać wszystkich do idealnie etycznych zachowań. Wiesz, do tego trzeba już
    państwa policyjnego, co samo z siebie byłoby nieetyczne. Kwadratura koła.
    Musimy się więc pogodzić z tym, że prawo nie zawsze zmusi ludzi do pełnego
    trzymania się zasad etyki (która sama w sobie też ma różne oblicza ;).
    Pozdrawiam,
    MArta



  • 46. Data: 2003-04-16 20:35:39
    Temat: Re: Odp: problem z corka
    Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>

    Sandra wrote:
    > I z powyzszym się zgodze jednak myśle ,że policja wprowadzi tą osobe do tego
    > lokalu zgodnie z meldunkiem jak to jest czynione w praktyce a mało tego
    > zaden sąd nie ukara policji za to,że niby to złamała prawo wobec napisanej
    > przez Ciebie powyzej informacji ...

    A może czas żeby to się zmieniło?

    KG


  • 47. Data: 2003-04-17 08:52:17
    Temat: Re: problem z corka
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b7i49a$5or$2@absinth.dialog.net.pl...
    > I z powyzszym się zgodze jednak myśle ,że policja wprowadzi tą osobe do
    tego
    > lokalu zgodnie z meldunkiem jak to jest czynione w praktyce a mało tego
    > zaden sąd nie ukara policji za to,że wobec napisanej
    > przez Ciebie powyzej informacji ...
    1.Właśnie tego dotyczy stara łacińska sentencja "Ignorantia iuris nocet",
    czyli "nieznajomość prawa szkodzi".
    Pierwsze pytanie brzmi: "A na jakiej podstawie ten ktoś ma tu mieszkać?".
    "Zameldowania". "Ale czy ma tytuł prawny, bo zameldowanie, to tylko jego
    stwierdzenie, ŻE tu mieszka, co akurat jest nieprawdą. Jeśli się tu
    zameldował, to wprowadził w błąd urząd państwowy i tyle". Można też na
    wszelki wypadek dać im do poczytania ustawę- niech szukają.

    2. Zgodnie z aktualnymi przepisami zameldowując się nie musisz już
    potwierdzać uprawnienia do przebywania w lokalu. Bo zameldowanie to tylko
    oświadczenie urzędowi- tam przebywam. Oznacza to, że może Ci się w domu
    zameldować cała kompania wojska. Podobny numer zrobili dziennikarze
    premierowi. Rozumiem, że nawet nie piśniesz, kiedy policja Ci tych, nawet
    nie wiem ilu, żołnierzy wprowadzi do domu, bo przecież i tak nikt nie uzna,
    że "niby to złamała prawo" i ... wyprowadzisz się grzecznie z rodziną z
    domu, bo przecież razem z kompanią wojska to się raczej nie zmieścicie ;)

    3. Nie rozumiem. Jak w tym kraju prawo ma być przestrzegane, skoro z jednej
    strony świadomość prawna społeczeństwa jest niska, a z drugiej strony nawet
    jak ktoś wyjaśnia "nie musisz się na to godzić", "to jest nielegalne", to
    odpowiedzi są takie, jak wyżej. To po co ja mam tracić czas i wyjaśniać
    obcym ludziom, co mówi prawo w danej kwestii, skoro ludzie wolą bezwolnie
    poddać się "praktyce".

    Pozdrawiam,
    Marta


strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1