Moja żona przed 2-3 laty żyrowała pożyczkę swoim znajomym z jakiegoś
zakładowego funduszu pożyczkowego. Okazało się, że oni naciągnęli w ten
sposób więcej osób. A teraz wypięli się na wszystko i nic nie spłacają.
Wszędzie piszą pisma, że są w trudnej sytuacji i mówią żeby się niczym nie
przejmować i zająć się swoimi sprawami. Żona tymczasem dostaje teraz
telefony w sprawie tej pożyczki, żeby coś zrobiła, bo inaczej to ona jako
żyrant będzie miała wszystko ściągane z pensji. No i teraz pytanie. Co można
z tym zrobić? Czy można się gdzieś odwołać? Kogoś nakłonić, aby wreszczcie
zaczęto ściągać ten
dług z pensji pożyczkobiorcy? Czy może nic nie możemy zrobić i to żona musi
spłacić cudzy długu?
Dzięki z góry za wszelką pomoc
Pozdrawiam
Marcin(-ek)




--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik Marcin(-ek) <g...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b6brrk$fq5$...@i...gazeta.pl...
. Co można
> z tym zrobić?

spłacić

Czy można się gdzieś odwołać?

założyć sprawę cywilną o zwrot spłaconej kwoty...

Kogoś nakłonić, aby wreszczcie
> zaczęto ściągać ten
> dług z pensji pożyczkobiorcy?

nie ma takiej możliwości ...drogą sądową tylko można ten dług wyegzekwować


Czy może nic nie możemy zrobić i to żona musi
> spłacić cudzy długu?

oczywiście przecież jest pouczenie ....należy czytać co się podpisuje ...


pozostaje droga cywilna po spłacie...

Sandra

do góry

In article <b6d199$mq2$1@absinth.dialog.net.pl>, Sandra wrote:
> Czy można się gdzieś odwołać?
>
> założyć sprawę cywilną o zwrot spłaconej kwoty...

Apropos, kiedy takie roszczenie się przedawnia?
I jeszcze: jesli wierzyciel sciaga tylko z jednego zyranta (a jest np. 3)
to w jaki sposób dochodzić proporcjonalnego "obciążenia" i kto jest tu
wtedy stroną? Pozostali żyranci?

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b6d199$mq2$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik Marcin(-ek) <g...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:b6brrk$fq5$...@i...gazeta.pl...
> . Co można
> > z tym zrobić?
>
> spłacić
>
> Czy można się gdzieś odwołać?
>
> założyć sprawę cywilną o zwrot spłaconej kwoty...
>
> Kogoś nakłonić, aby wreszczcie
> > zaczęto ściągać ten
> > dług z pensji pożyczkobiorcy?
>
> nie ma takiej możliwości ...drogą sądową tylko można ten dług wyegzekwować
>

Gdzie taką cywilną sprawę i jak założyć? Jaki jest koszt takiego
postępowania? Jakich dokumentów potrzeba?

>
> Czy może nic nie możemy zrobić i to żona musi
> > spłacić cudzy długu?
>
> oczywiście przecież jest pouczenie ....należy czytać co się podpisuje ...
>

Oczywiście, że się czyta co się podpisuje. Ale kto pyta nie błądzi!
Myslałem, że żyrant może w jakiś sposóbu bronić się przed nieuczciwym
pożyczkobiorcą. A nie tylko dać się potulnie skroić. Żona żyrowała pożyczkę
bardzo bliskim przyjaciołom, a teraz oni okazali się ku$%#&mi. Naprawdę nie
byłoby sprawy gdyby rzeczywiście nie mieli kasy na życie. ale oni po prostu
chcą okantować w ten sposób kilka osób. Obiecaliśmy sobie, że nie darujemy
im tego! Dlatego szukam pomocy wszędzie, gdzie jest to możliwe. Dzięki za
wszystko.



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik Marcin(-ek) <g...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b6ejo3$76b$...@i...gazeta.pl...
> Gdzie taką cywilną sprawę i jak założyć?

adresowac do sądu sądu cywilnego dla miejsca zam.dłużnkia 3 egz. 2 dla
sądu 1 na potwierdzenie złożenia... dokladnie podac adres dłużnika i
swój

wartość przedm.sporu czyli żadana kwota

Jaki jest koszt takiego
> postępowania?

Dz.U.96.154.753 z pozn.zm.

w zależności od powyższego ale mozna wnosić o zwrot wplaconej kwoty ,
koszty tak poniesie dłużnik ewentualnie SP

Jakich dokumentów potrzeba?

dot. tego zadłużenia i dokonanych płatności
>
> >
> > Czy może nic nie możemy zrobić i to żona musi
> > > spłacić cudzy długu?
> >
> > oczywiście przecież jest pouczenie ....należy czytać co się podpisuje
...
> >
>
> Oczywiście, że się czyta co się podpisuje. Ale kto pyta nie błądzi!
> Myslałem, że żyrant może w jakiś sposóbu bronić się przed nieuczciwym
> pożyczkobiorcą.

w sądzie po splaceniu długu z wystąpieniem przeciwko dłużnikowi

A nie tylko dać się potulnie skroić. Żona żyrowała pożyczkę
> bardzo bliskim przyjaciołom, a teraz oni okazali się ku$%#&mi.

często tak bywa ...chcesz miec wroga pożycz mu pieniądze nie znasz tego ?

Naprawdę nie
> byłoby sprawy gdyby rzeczywiście nie mieli kasy na życie. ale oni po
prostu
> chcą okantować w ten sposób kilka osób. Obiecaliśmy sobie, że nie darujemy
> im tego! Dlatego szukam pomocy wszędzie, gdzie jest to możliwe. Dzięki za
> wszystko.

j.w sąd cywilny innej drogi nie ma i nie ma co się martwic o koszt sprawy
...

Sandra

do góry

Użytkownik Marcin Debowski <a...@n...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:j...@z...router...
> In article <b6d199$mq2$1@absinth.dialog.net.pl>, Sandra wrote:

10 lat

> I jeszcze: jesli wierzyciel sciaga tylko z jednego zyranta (a jest np. 3)
> to w jaki sposób dochodzić proporcjonalnego "obciążenia"

a dlaczego chcesz dochodzić proporcjonalnego obciążenia? takie są ustalenia
dot.pożyczkobiorców i żyrantów ...musiałby sie przepisy zmienić na powyższe
o,których piszesz:-) umowa pozyczki w swej treści miałaby ustalenia,że z
chwilą niewyplacalnosci pożyczkobiorcy obciążeni zostaną w równym
stopniu/proporcjonalnie żyranci a jest troszeczkę inaczej ... pierwszy
,drugi i kolejny żyrant i kolejno wierzyciel wzywa do uregulowania
długu...reguluja to przepisy dot. pożyczek i żyrowania ...

i kto jest tu
> wtedy stroną? Pozostali żyranci?

:-) ide spać eh

Sandra

do góry

In article <b6fvta$fb2$1@absinth.dialog.net.pl>, Sandra wrote:
>> I jeszcze: jesli wierzyciel sciaga tylko z jednego zyranta (a jest np. 3)
>> to w jaki sposób dochodzić proporcjonalnego "obciążenia"
>
> a dlaczego chcesz dochodzić proporcjonalnego obciążenia? takie są ustalenia
> dot.pożyczkobiorców i żyrantów ...musiałby sie przepisy zmienić na powyższe
> o,których piszesz:-) umowa pozyczki w swej treści miałaby ustalenia,że z
> chwilą niewyplacalnosci pożyczkobiorcy obciążeni zostaną w równym
> stopniu/proporcjonalnie żyranci a jest troszeczkę inaczej ... pierwszy
> ,drugi i kolejny żyrant i kolejno wierzyciel wzywa do uregulowania
> długu...reguluja to przepisy dot. pożyczek i żyrowania ...

No ktoś tu niedawno chyba pisał że żyranci odpowiadają solidarnie... ale
może mi się pokiełbasiło z sytuacją gdy dochodzi już do egzekucji
komorniczej?

>:-) ide spać eh

Miłych snów :)

--
Marcin

do góry

Użytkownik Marcin Debowski <a...@n...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:6...@z...router...
> No ktoś tu niedawno chyba pisał że żyranci odpowiadają solidarnie... ale
> może mi się pokiełbasiło z sytuacją gdy dochodzi już do egzekucji
> komorniczej?

Marcin to zależy o warunków umowy a takowa podpisywali ,w której pewnie były
ustalenia i jest jak jest teraz nie ma innej drogi jak wyegzekwowanie długu
i tyle ...
jesli jest takie ustalenie ,ze rozkłada sie na inne osoby to nie ma problemu
bo wtedy wierzyciel to czyni bo jest to zawarte w tresci umowy a co do
komornika :-)

a na logike kto niby miałby wystepowac o solidarny podział długu?
wierzyciel? /mam na mysli ten przypadek/ on już sie zabezpieczył ,nie
potrzebuje wędrować chwilowo po sądach skoro ma poręczycieli / na tym polega
ten cała sprawa a nie sądze ,że obciążył panią niezgodnie z prawem wszystko
jest w umowie ,którą podpisali ...

Sandra

do góry

On Thu, 3 Apr 2003, Marcin Debowski wrote:

>+ In article <b6fvta$fb2$1@absinth.dialog.net.pl>, Sandra wrote:
[...]
>+ > a dlaczego chcesz dochodzić proporcjonalnego obciążenia?
[...]
>+ No ktoś tu niedawno chyba pisał że żyranci odpowiadają solidarnie...

...a mi się wydawało, że "solidarnie" to znaczy: bierze się
*dowolnie wylosowany* podzbiór (może być jednoelementowy) z zobowiązanych
i od niego ściąga należność. A on wie komu poręczał..
Natomiast *jemu* chyba inni pręczyciele nic *nie* obiecywali ?
No, chyba że chcieli :) (tj. - tak podpisali, że się podzielą)

pzdr, Gotfryd

do góry

In article <b6gnlo$qm9$1@absinth.dialog.net.pl>, Sandra wrote:
>
> Użytkownik Marcin Debowski <a...@n...net> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:6...@z...router...
>> No ktoś tu niedawno chyba pisał że żyranci odpowiadają solidarnie... ale
>> może mi się pokiełbasiło z sytuacją gdy dochodzi już do egzekucji
>> komorniczej?
>
> Marcin to zależy o warunków umowy a takowa podpisywali ,w której pewnie były
> ustalenia i jest jak jest teraz nie ma innej drogi jak wyegzekwowanie długu
> i tyle ...
> jesli jest takie ustalenie ,ze rozkłada sie na inne osoby to nie ma problemu
> bo wtedy wierzyciel to czyni bo jest to zawarte w tresci umowy a co do
> komornika :-)

No po prostu zalozylem ze takie umowy sa wysoce niedowolne, tzn ze jest
precyzyjnie ustawowo okreslone kto co jak i w jakim stopniu. Moj blad :)

> a na logike kto niby miałby wystepowac o solidarny podział długu?
> wierzyciel? /mam na mysli ten przypadek/ on już sie zabezpieczył ,nie
> potrzebuje wędrować chwilowo po sądach skoro ma poręczycieli / na tym polega
> ten cała sprawa a nie sądze ,że obciążył panią niezgodnie z prawem wszystko
> jest w umowie ,którą podpisali ...

No nie, wierzyciel w zadnym wypadku. Nie ma w tym w koncu wlasnie
najmniejszego interesu. W swoim pytaniu abstrahowalem od tej konkretnej
sytuacji - powinienem to zaznaczyc, sory.
Czyli kto to raczej jasne - ten ktorego zlupiono najbardziej (o ile
przyjac ta zasade rownomiernego obciazenia). Mialem tylko watpliwosci
przeciwko komu. Ale skoro tego typu umowy mozna ksztaltowac ze spora
dowolnoscia to taka umowa bedzie oczywiscie do tego podstawa
wiec wychodzi mi na to ze na ogol przeciw wierzycielowi.

--
Marcin

do góry