Dnia 2005-07-04 14:31 Dan napisał(a):
>>Nieistotne jest, czy Kira pisze prawdę, czyli czy chciał, czy tylko tak
>>wyglądało.
>
> Ale w tym miejscu watek dotyczy tego czy budzenie w nocy to naruszenie miru.
> O to pytal Doker

Faktycznie, mea culpa.
w.

--
http://members.chello.pl/e.szweicer/

do góry

Johnson napisał(a):

> Dlaczego bezpodstawnymi. Roszczenie przedawnione nadal istnieje. Może
> postąpi uczciwie i uzna?

a nie doczytales faktu ze tyczy sie jazdy bez biletu a ona nie jezdzi
komunikacja?

> No i jakie ma roszczenie, nawet przy przyjęciu założenia że roszczenie
> które zgłasza firma nie istnieje?

????

do góry

Johnson napisał(a):

> Masz zadatki na pieniaczkę

Skoro wytrzymuje to o czym pisala przez pol roku to raczej ma ogromna
cierpliwosc. Ja tam bym od razu nie wytrzymal.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Johnson napisał(a):

> Dlaczego bezpodstawnymi. Roszczenie przedawnione nadal istnieje. Może
> postąpi uczciwie i uzna?
> No i jakie ma roszczenie, nawet przy przyjęciu założenia że roszczenie
> które zgłasza firma nie istnieje?

Bo z tego co pisala roszczenie dotyczy karnej oplaty za przejazd
autobusem, a ona z autobusow nie korzysta. Dlatego bezpodstawne.

Roszczenie ma o to, zeby sie odczepili. A wogole to skad oni maja jej dane?


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

SzerszeN napisał(a):

>> No i jakie ma roszczenie, nawet przy przyjęciu założenia że roszczenie
>> które zgłasza firma nie istnieje?
>
>
> ????

No właśnie ????

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Re to: Johnson [Tue, 05 Jul 2005 15:13:37 +0200]:


> Dlaczego bezpodstawnymi. Roszczenie przedawnione nadal istnieje.

Ale oni nie maja najmniejszych podstaw do wysuwania jakichkolwiek
roszczen. Skad one niby, z kosmosu? Jedno juz zostalo ustalone,
ze sfalszowali bezczelnie moj podpis. Teraz piekla sie o to drugie
przy czym nie racza nawet pokazac zadnego swistka, z ktorego
mialoby ono wynikac. Bez jaj moze jednak, co?

> Może postąpi uczciwie i uzna?

Znaczy moze dam z siebie kretynke zrobic i sie naciagnac?
Marne szanse.

> No i jakie ma roszczenie

Ja? Swiety spokoj we wlasnym domu. Zdaje sie, ze mam do tego
jakies prawo, nie?


Kira

do góry

Re to: Mithos [Tue, 05 Jul 2005 16:06:12 +0200]:


> A wogole to skad oni maja jej dane?

Jakies 5 czy 6 lat temu przejechalam sie autobusem, faktycznie
bez biletu bo ogolnie juz nimi nie jezdzilam, a akurat mocno
spieszylam sie na pociag. Zaplacilam kare.

Potem ten jeden przejazd rozrosl sie automagicznie do trzech
w momencie, kiedy trafil do firmy windykacyjnej.


Kira

do góry

Re to: Heming [Tue, 5 Jul 2005 13:02:24 +0200]:


> Ja bym na Twoim miejscu poszedl do prokuratury i zlozyl
> zawiadomienie o popelnieniu przestepstwa. W koncu po to
> placisz podatki, zeby odpowiednie organy sie takimi
> sprawami zajmowaly.

Jeden problem juz i tak maja, z tym rzekomo moim podpisem.
Najwyrazniej wrazenia to na nich nie robi. Powoli zaczynam
dojrzewac do zatrudnienia ochrony.


Kira

do góry

In article <dadnvl$chs$1@opal.futuro.pl>, SzerszeN <s...@t...pl>
wrote:

> Johnson napisał(a):
>
> > Masz zadatki na pieniaczkę
>
> ciekawe ze kazdy kto chce w jakis sposob egzekwowac swoje prawa nazywany
> jest przez ciebie pieniaczem

Hm, chyba tez jestem pieniaczem, a na dodatek solidaryzuje sie z Kira...
zeby tylko nie jedzila po pijaku na rowerze juz wiecej...

TA

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dae1bq$1gl$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Może postąpi uczciwie i uzna?

Masz dziwna maniere szukania winy u ofiary.

do góry