Witam!

Moja sytuacja w skrócie wygląda następująco:
- sąsiad ma firmę związaną z obróbką drewna, którą prowadzi bez wymaganych
pozwoleń (brak zgody na zmianę sposobu użytkowania obiektu, brak zgody straży
pożarnej, itp.)
- powiatowy inspektor nadzoru budowalnego odmawia wszczęcia postępowania w
tej sprawie ponieważ uważa nie było zmiany sposobu użytkowania i ie potrzeba
żadnych dodatkowych dokumentów - łapówka?
- urząd gminy powołuje sie na pismo inspektora i twierdzi, że też nie są
wymagane w/w dokumenty

Czy w takiej sytuacji mogę wystąpić do wojewódzkiego inspektora nadzoru
budowlanego o ponowne rozpatrzenie sprawy i zbadanie nieprawidłowości
związanych z odmową wszczęcia postępowania administracyjnego? Jak powinno to
wyglądać w kwestii formalnej? CZy takie pismo powinienem wysłać za
pośrednictwem powiatowego inspektora nadzoru budowlanego?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "BS" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:f6m1ct$3su$1@inews.gazeta.pl...

A co sąsiad w tych pomieszczeniach miał poprzednio?

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f6nt0t$iff$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "BS" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:f6m1ct$3su$1@inews.gazeta.pl...
>
> A co sąsiad w tych pomieszczeniach miał poprzednio?
no pewnie budowę rakiet kosmicznych ,a tak na poważnie to ten BS chyba
pasuje do przysłowia: " sam nie zje i innym nie da"

do góry

Użytkownik "akohoro" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f6o1p0$uij$1@news.onet.pl...

>> A co sąsiad w tych pomieszczeniach miał poprzednio?
> no pewnie budowę rakiet kosmicznych ,a tak na poważnie to ten BS chyba
> pasuje do przysłowia: " sam nie zje i innym nie da"

Niekoniecznie. Zakład stolarski potrafi być potwornie uciążliwy. Natomiast
informacja o tym, co tam było poprzednio konieczna mi jest do zajęcia
stanowiska, czy nastąpiła zmiana sposobu użytkowania tego obiektu.

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

> >> A co sąsiad w tych pomieszczeniach miał poprzednio?
> > no pewnie budowę rakiet kosmicznych ,a tak na poważnie to ten BS chyba
> > pasuje do przysłowia: " sam nie zje i innym nie da"
>
> Niekoniecznie. Zakład stolarski potrafi być potwornie uciążliwy. Natomiast
> informacja o tym, co tam było poprzednio konieczna mi jest do zajęcia
> stanowiska, czy nastąpiła zmiana sposobu użytkowania tego obiektu.

Wcześniej był tu magazyn maszyn i części zamiennych SKR. Uciążliwość jest
faktycznie duża, bo sąsiad też pali tam trocinami w celu suszenia drewna a
cały dym leci na mój dom, który znajduje się jakieś 20m od w/w budynku.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

barteks wrote:
> Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
>
>>>> A co sąsiad w tych pomieszczeniach miał poprzednio?
>>> no pewnie budowę rakiet kosmicznych ,a tak na poważnie to ten BS
>>> chyba pasuje do przysłowia: " sam nie zje i innym nie da"
>>
>> Niekoniecznie. Zakład stolarski potrafi być potwornie uciążliwy.
>> Natomiast informacja o tym, co tam było poprzednio konieczna mi jest
>> do zajęcia stanowiska, czy nastąpiła zmiana sposobu użytkowania tego
>> obiektu.
>
> Wcześniej był tu magazyn maszyn i części zamiennych SKR. Uciążliwość
> jest faktycznie duża, bo sąsiad też pali tam trocinami w celu
> suszenia drewna a cały dym leci na mój dom, który znajduje się jakieś
> 20m od w/w budynku.

boję się że masz marne szanse z tego kierunku w którym startujesz...

spróbuj coś z zatruwaniem środowiska czy nadmierną uciążliwością, ale może
być trudno, obiekt i dizłka miały charakter komercyjny, a na takich
działkach wolno robić różne brzydkie rzeczy.

do góry

Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał(a):

> > Wcześniej był tu magazyn maszyn i części zamiennych SKR. Uciążliwość
> > jest faktycznie duża, bo sąsiad też pali tam trocinami w celu
> > suszenia drewna a cały dym leci na mój dom, który znajduje się jakieś
> > 20m od w/w budynku.
>
> boję się że masz marne szanse z tego kierunku w którym startujesz...
>
> spróbuj coś z zatruwaniem środowiska czy nadmierną uciążliwością, ale może
> być trudno, obiekt i dizłka miały charakter komercyjny, a na takich
> działkach wolno robić różne brzydkie rzeczy.

Pisałem do inspektoratu ochrony środowiska w związku z hałasem, ale okazało
się, że jest w normie.... jeśli chodzi o dym, to jak oni mają go zmierzyć? Są
jakieś normy? A co do nadmiernej uciążliwości to masz na myśli art. 144 KC?
Ale to już sprawa w sądzie chyba....


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "barteks " <b...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:f6os6t$j79$1@inews.gazeta.pl...
> Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> > Wcześniej był tu magazyn maszyn i części zamiennych SKR. Uciążliwość
>> > jest faktycznie duża, bo sąsiad też pali tam trocinami w celu
>> > suszenia drewna a cały dym leci na mój dom, który znajduje się jakieś
>> > 20m od w/w budynku.
>> boję się że masz marne szanse z tego kierunku w którym startujesz...
>> spróbuj coś z zatruwaniem środowiska czy nadmierną uciążliwością, ale
>> może
>> być trudno, obiekt i dizłka miały charakter komercyjny, a na takich
>> działkach wolno robić różne brzydkie rzeczy.
> Pisałem do inspektoratu ochrony środowiska w związku z hałasem, ale
> okazało
> się, że jest w normie.... jeśli chodzi o dym, to jak oni mają go
> zmierzyć? Są
> jakieś normy? A co do nadmiernej uciążliwości to masz na myśli art. 144
> KC?
> Ale to już sprawa w sądzie chyba....

No to sprecyzujmy, z czym walczymy. Z tym hałasem, który jest w normie? Z
dymem z trocin, czy z samym prowadzeniem zakładu stolarskie, tak dla samej
idei?

do góry

Robert Tomasik wrote:
>> Pisałem do inspektoratu ochrony środowiska w związku z hałasem, ale
>> okazało
>> się, że jest w normie.... jeśli chodzi o dym, to jak oni mają go
>> zmierzyć? Są
>> jakieś normy? A co do nadmiernej uciążliwości to masz na myśli art.
>> 144 KC?
>> Ale to już sprawa w sądzie chyba....
>
> No to sprecyzujmy, z czym walczymy. Z tym hałasem, który jest w
> normie? Z dymem z trocin, czy z samym prowadzeniem zakładu
> stolarskie, tak dla samej idei?

czuję blusa że tamten kolega ma działkę w terenie komercyjnym i teraz ma
problem, najlepiej sprzedać działkę i wybudować się na terenie przeznaczonym
pod budownictwo mieszkaniowe.

do góry

Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał(a):

> czuję blusa że tamten kolega ma działkę w terenie komercyjnym i teraz ma
> problem, najlepiej sprzedać działkę i wybudować się na terenie
przeznaczonym
> pod budownictwo mieszkaniowe.

Kolego takich pomysłów to ja nie potrzebuje. Dom, w którym mieszkam stoi tu
co najmniej od 60 lat, natomiast hala magazynowa (ktora nie stanowiła żadnej
uciążliwości) a teraz hala do obróbki drewna ze śmierdzącym kominem jest dla
mnie problemem bo nie mogę wyjść na dwór.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry