-
11. Data: 2007-05-24 15:12:16
Temat: Re: Odcięcie prądu lokatorowi mieszkającemu bez umowy i meldunku. Jakie konsekwencje?
Od: "Samolnik" <j...@y...com>
> a prawo posiadania niejednokrotnie mielone tu na grupie obilo ci sie o
> uszy, dodatkowo naruszenie miru domowego i "potencjalna" kradziez?
Przecież on niczego nie ukradnie.
A miru nie ma bo on tam nie mieszka tylko przebywał czasowo do wczoraj
(ustna umowa).
Oczywiście może wnośic sprawy cywile, ale do więznia za to sie idzie się.
Wolę gdy mam własne mieszkanie i były lokator ma pseudo-pretęsje niż nie
mieć mieszkania włanego
S
-
12. Data: 2007-05-24 15:14:27
Temat: Re: Odcięcie prądu lokatorowi mieszkającemu bez umowy i meldunku. Jakie konsekwencje?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Samolnik" <j...@y...com> napisał w wiadomości
news:f34a0g$gbn$1@news.onet.pl...
> Przecież on niczego nie ukradnie.
a jak to udowodni, skoro wejdzie co prawda do swojego mieszkania, ale
znajdujacego sie aktualnie w posiadaniu pewnego delikwenta, a ten to zezna
ze mial na stoliku 5kpln ktorego teraz nie ma
> A miru nie ma bo on tam nie mieszka tylko przebywał czasowo do wczoraj
> (ustna umowa).
a sasiedzie zeznaja co innego i co wtedy?
> Oczywiście może wnośic sprawy cywile, ale do więznia za to sie idzie
> się.
no coz, idzie sie albo sie nie idzie, na dolek mozna trafic, a tego pewnie
pytajacy by nie chcial
-
13. Data: 2007-05-24 15:15:48
Temat: Re: Odcięcie prądu lokatorowi mieszkającemu bez umowy i meldunku. Jakie konsekwencje?
Od: h...@o...pl
On May 24, 5:01 pm, "Samolnik" <j...@y...com> wrote:
> > ty moze zastanow sie jakie rady czlowiekowi dajesz, bo sluchajac ciebie to
> > jeszcze za kratki trafi
>
> Że się prawniczo zapytam: why?
>
> S
Może ja odpowiem (wg wiedzy którą posiadam i którą chciałbym
zweryfikować).
Według ustawy o ochronie lokatorów nie można osoby zamieszkującej dany
lokal usunąć bez sądowego nakazu eksmisji. Nie pomoże nic brak umowy
najmu ani brak meldunku - umowa była ustna i są świadkowie że dana
osoba od dłuższego czasu zamieszkuje ten lokal.
Załatwienie nakazu eksmisji to miesiące walki w sądzie a nawet po tym
bez lokalu zastępczego nici z wyprowadzki.
Zmiana zamku oraz wystawienie mebli za drzwi może wiązać się z
następującymi konsekwencjami:
- osoba wyrzucona może udać się na spoczynek do hotelu, koszta będą
musiały być zwrócone po ewentualnej przegranej w sądzie,
- można zostać oskarżonym o zawłaszczenie cudzego mienia (powiedzmy że
lokator powie że miał 100.000zł w szufladzie szafki), potem to kwestia
świadków itd.
Wiem że to brzmi jak absurd ale w naszym socjalistycznym państwie tak
niestety jest.
Dlatego chciałbym się go pozbyć metodami bardziej cywilizowanymi - np.
poprzez odcięcie prądu. Nawet tutaj mam wątpliwości prawne ale myślę
że to może się udać.
pozdrawiam,
Heniek.
-
14. Data: 2007-05-24 15:18:29
Temat: Re: Odcięcie prądu lokatorowi mieszkającemu bez umowy i meldunku. Jakie konsekwencje?
Od: h...@o...pl
On May 24, 5:08 pm, "szerszen" <s...@t...pl> wrote:
> Użytkownik <h...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:1180018615.454956.290760@g4g2000hsf.g
ooglegroups.com...
>
> > (meldunek jest potrzebny do zawarcia umowy z Zakładem Energetycznym).
>
> nieprawda, meldunek nie jest potrzebny
> potrzebne jest stwierdzone na pismie prawo do lokalu
Tak czy siak na szczęście żadnego pisemnego prawa do lokalu ta osoba
nie ma. :)
pozdrawiam,
Heniek.
-
15. Data: 2007-05-24 15:18:34
Temat: Re: Odcięcie prądu lokatorowi mieszkającemu bez umowy i meldunku. Jakie konsekwencje?
Od: "Samolnik" <j...@y...com>
> no coz, idzie sie albo sie nie idzie, na dolek mozna trafic, a tego pewnie
> pytajacy by nie chcial
Do własnego mieszkania wejdzie w towarzystwie i dokumnetując kamerom
elektorniczno-filowom nagra pakowanie.
Sporządzi protokół. Rzeczy odda/odeśle
Wszystko inne schowa i pokarze kiedy trza.
A jeśli sąsiedzi byli przy umowie, to przyporwadzi swoich.
Na dołek to może trafić facet który się dobija do nieswojego mieszkania.
S
-
16. Data: 2007-05-24 15:37:05
Temat: Re: Odcięcie prądu lokatorowi mieszkającemu bez umowy i meldunku. Jakie konsekwencje?
Od: piotr <p...@o...eu>
h...@o...pl pisze:
>
> Tak, tylko podobno prawo chroni lokatora w taki sposób, że właściciel
> nie może odciąć go od mediów...
>
>
ale ten ktoś chyba nie jest lokatorem jeśli nie jest zameldowany. a ty
możesz nie potrzebować wody czy prądu.
-
17. Data: 2007-05-24 18:54:57
Temat: Re: Odcięcie prądu lokatorowi mieszkającemu bez umowy i meldunku. Jakie konsekwencje?
Od: Artur <s...@r...pbz>
Dnia 24 May 2007 06:51:47 -0700, h...@o...pl napisał(a):
> Tak, tylko podobno prawo chroni lokatora w taki sposób, że właściciel
> nie może odciąć go od mediów...
1. - to jest lokator w końcu czy nie?
2. - jako właściciel nie Ty będziesz zdejmował licznik ;)
--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB
-
18. Data: 2007-05-24 21:33:46
Temat: Re: Odcięcie prądu lokatorowi mieszkającemu bez umowy i meldunku. Jakie konsekwencje?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
szerszen wrote:
> a prawo posiadania niejednokrotnie mielone tu na grupie obilo ci sie o
> uszy, dodatkowo naruszenie miru domowego i "potencjalna" kradziez?
Ale ten pan tu nie mieszka. Wyprowadził się. Dowód: nie ma żadnej
aktualnej umowy ani nie jest zameldowany. Jego rzeczy też nie ma.
I co?
-
19. Data: 2007-05-24 21:36:18
Temat: Re: Odcięcie prądu lokatorowi mieszkającemu bez umowy i meldunku. Jakie konsekwencje?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
szerszen wrote:
>> A miru nie ma bo on tam nie mieszka tylko przebywał czasowo do wczoraj
>> (ustna umowa).
>
> a sasiedzie zeznaja co innego i co wtedy?
A co mają zeznać? Mieszkał taki, ale gdzieś wyjechał. A teraz się
awanturował twierdząc, że on tu mieszka - a umowy żadnej nie ma...
-
20. Data: 2007-05-24 22:59:06
Temat: Re: Odcięcie prądu lokatorowi mieszkającemu bez umowy i meldunku. Jakie konsekwencje?
Od: "Zbyszek ZiPi" <zp(Wytnij)@gazeta.com.pl>
> Użytkownik <h...@o...pl> napisał w wiadomości
> Wiem że to brzmi jak absurd ale w naszym socjalistycznym państwie tak
> niestety jest.
No i teraz pretensje do państwa. Państwo kazało Ci zawierać ustną umowę na
wynajem mieszkania,nie zameldowałeś lokatora na pobyt czasowy,nie
zagwarantowałeś sobie możliwości zakończenia wynajmu. Zaoszczędziłeś trochę
pieniedzy na umowie, ale teraz masz problem, Nie podałeś przyczyny dlaczego
chcesz go wyrzucić nagle, z dnia na dzień. Nie płaci Ci, czy chcesz wynająć
komuś za większe pieniądze. Rozmawiałeś z lokatorem, dlaczego nie chce
opuścicić Twojego mieszkania. Moze okres na który wynająłeś mu mieszkanie
jeszcze nie upłynał.
> Dlatego chciałbym się go pozbyć metodami bardziej cywilizowanymi - np.
> poprzez odcięcie prądu. Nawet tutaj mam wątpliwości prawne ale myślę
> że to może się udać.
metoda cywilizowana to sądownie, inne są trochę mniej cywilizowane.
ZiPi