> a czy przypadkiem nie trwaja jakies prace techniczne?
>
> u mnie wody przez miesiac nie bylo- remontowali.

Nie, nie.. Takie remonty to ja znam - kiedyś też bywały. Ale ta sprawa jest
inna i na 100% pewna. Spółdzielnia śle listy do tego przedsiębiorstwa
pośredniczącego w dostawie wody, przedsiębiorstwo mówi, że zapłaciło część
pieniędzy elektrowni, a ona bezprawnie (?) "zapomina" ją podgrzać ;-) I
kółko się zamyka a ja w ciągu ostatnich trzech tygodni drugi raz już wody
nie mam ;-/

pzdr,
michal

do góry

Sebol napisał:

>>Pijany nie bywam. Po 'polskiemu' nie rozmawiam.
>>
>>Naucz się pisać po polsku i nie kalecz języka.
>
>
> chodziło mi o wyjaśnienie twoich herezji. Teraz rozumiesz ?

Nadal nie dotarło? W dzieciństwie na główkę cię upuścili?

Zwrot "co pisze w umowie" jest absolutnie niepoprawny i kaleczy język
polski. W umowie coś może być napisane albo ktoś mógł coś napisać w
umowie. Natomiast nic nie może 'pisać w umowie'.

Teraz dotarło? Czy nadal jes to zbyt skomplikowane dla ciebie?

do góry

Sebol wrote:

> Dnia Thu, 30 Sep 2004 23:26:48 +0200, Andrzej Lawa naskrobał(a):
>
>
>>> a co pisze w umowie?
>>>
>>
>> Pisze? To umowa nie jest jeszcze spisana? I jeśli już to 'kto' a nie
>> 'co'.
>
> ale kolega jest pijany albo ja - można po polskiemu?

Albo Ty;-), nie mowi się "pisze", tylko "jest napisane"

--
pozdrawiam
krys

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:cjjnag$nk5$1@news2.ipartners.pl...
> Sebol napisał:
>
> >>Pijany nie bywam. Po 'polskiemu' nie rozmawiam.
> >>
> >>Naucz się pisać po polsku i nie kalecz języka.
> >
> >
> > chodziło mi o wyjaśnienie twoich herezji. Teraz rozumiesz ?
>
> Nadal nie dotarło? W dzieciństwie na główkę cię upuścili?
>
> Zwrot "co pisze w umowie" jest
> absolutnie niepoprawny
> i kaleczy język polski.

Jest absolutnie poprawny.
Tyle, że nie należy do języka prawniczego
z uwagi na potencjalną wieloznaczność.

> W umowie coś może być napisane
> albo ktoś mógł coś napisać w umowie.
> Natomiast nic nie może 'pisać w umowie'.

Odsyłam do podręczników gamatyki.
Tych raczej starszych.
Bo zwrot "jest napisane" jest germanizmem składniowym.
Przyznaję, że bardzo użyecznym, bo jednoznacznym.
Dla tej przyczyny się przyjął.
Zwłaszcza tam, gdzie jednoznaczność jest niezbędna.

j.

do góry

Janusz Lepionko wrote:

>>Zwrot "co pisze w umowie" jest
>>absolutnie niepoprawny
>>i kaleczy język polski.
>
>
> Jest absolutnie poprawny.

Nie jest poprawny. To taki sam bełkot, jak np. "szłem".

> Tyle, że nie należy do języka prawniczego
> z uwagi na potencjalną wieloznaczność.

Nie należy do współczesnego, poprawnego języka polskiego.

>>W umowie coś może być napisane
>>albo ktoś mógł coś napisać w umowie.
>>Natomiast nic nie może 'pisać w umowie'.
>
>
> Odsyłam do podręczników gamatyki.
> Tych raczej starszych.

Jasne. W równie starych słownikach ortograficznych będziesz miał
"kopję", "artylerję" oraz "Xiężną".

do góry

Dnia Fri, 01 Oct 2004 23:10:00 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

[...]
>> Jest absolutnie poprawny.
[...]
> Nie należy do współczesnego, poprawnego języka polskiego.
[...]

...ale co to wnosi do sprawy?
Darujcie sobie może...

Pozdrawiam,
Artur

do góry

On Thu, 30 Sep 2004, Michał wrote:
[...]
>+ A wygląda wszystko tak...
[...]
>+ Pieniądze wpłacam na konto spółdzielni mieszkaniowej.

A kim ty jesteś ?
Może spółdzielcą, czyli TWOJA spółdzielnia ma taką umowę ? ;)
Pytanie o umowę ty-spółdzielca już padło :)

>+ I moje pytanie - czy uważacie że wszystko w tej sytuacji jest okej? Czy
>+ ja, mogę domagać się zwrotu kosztów np gazu

Od SIEBIE ?
No bo skąd sp-nia ma pieniądze, jeśli nie są to pieniądze spółdzielców
- członków tejże społdzielni ??

pozdrowienia, Gotfryd

do góry