-
1. Data: 2006-10-18 19:21:34
Temat: Odciecie gazu
Od: "Ciec" <c...@w...VRP>
Doszly do mnie wiadomosci ze odcieto gaz do mojego mieszkania.
Ja jestem kilkaset kilometrow od mieszkania i bede tam pod koniec
listopada. W mieszkaniu mieszka w tej chwili jedna osoba, bez zadnego
pokrewienstwa czy pelnomocnictwa.
Podobno Wspolnota wymyslila ze trzeba wymienic liczniki i rury
doprowadzajace gaz do licznikow. Niw wiem na jakiej podstawie to
Wspolnota moze decydowac o takich sprawach.
W kazdym badz razie liczniki zostaly zdjete przez Gazownie.
Jak zadzwonilem do Gazowni to mi powiedziano ze moj licznik nie podlega
wymianie i wlasciwie nie bylo powodu by go zdjac.
Rury zostaly wymienione, liczniki zalozone oprocz mojego.
Czemu? Bo podobno wlasciciel musi cos tam podpisac, podpbno dwa
papierki, jeden od Wspolnoty a drugi od Gazowni.
Mieszkanie od dwoch tygodni nie nadaje sie praktycznie do mieszkania.
Moje pytania sa nastepujace:
Kto i na jakiej podstawie ma prawo zdjac licznik lub odciac gaz jesli
nie zalegam z oplatami a instalacja gazowa w mieszkaniu jest w porzadku?
Czy Wspolnota moze nakazac Gazowni usuniecie licznika bez zgody
wlasciciela jezeli instalacja gazowa wewnatrz mieszkania jest w
porzadku?
Czy Gazownia moze usunac licznik bez przyczyny?
Czy Gazownia musi miec papierek od Wspolnoty by zalozyc licznik z
powrotem?
Gazownia ignoruje moje faksy. Telefonicznie na gebe to mi mowia ze bez
papierka od Wspolnoty licznika nie zaloza.
Wspolnota podobnie, na pismie nie udziela zadnych wyjasnien, na gebe ze
musze podpisac "odbior" prac (ktore i tak byly poza moim mieszkaniem).
Dziekuje,
MH
-
2. Data: 2006-10-18 20:07:12
Temat: Re: Odciecie gazu
Od: "*piotr'ek*" <piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl>
> Podobno Wspolnota wymyslila ze trzeba wymienic liczniki i rury
> doprowadzajace gaz do licznikow. Niw wiem na jakiej podstawie to
> Wspolnota moze decydowac o takich sprawach.
Na podstawie podjetej uchwaly.
>Bo podobno wlasciciel musi cos tam podpisac, podpbno dwa
> papierki, jeden od Wspolnoty a drugi od Gazowni.
Zapewne odbiór jakis. Normalne.
>a instalacja gazowa w mieszkaniu jest w porzadku?
To Ty tak uwazasz. Wystarczy, ze rury doprowadzajace sa skrecane zamiast
spawanych i to juz jest powód do wymiany.
>jezeli instalacja gazowa wewnatrz mieszkania jest w
> porzadku?
Patrz wyzej.
> Czy Gazownia moze usunac licznik bez przyczyny?
> Czy Gazownia musi miec papierek od Wspolnoty by zalozyc licznik z
> powrotem?
Wspólnota ma zapewne umowe z gazowna na dostawe gazu.
> papierka od Wspolnoty licznika nie zaloza.
Zdjeli? Niech zakladaja!
+inz.prawa+
-
3. Data: 2006-10-18 22:44:23
Temat: Re: Odciecie gazu
Od: "Ciec" <c...@w...VRP>
*piotr'ek* wrote:
> > Podobno Wspolnota wymyslila ze trzeba wymienic liczniki i rury
> > doprowadzajace gaz do licznikow. Niw wiem na jakiej podstawie to
> > Wspolnota moze decydowac o takich sprawach.
>
> Na podstawie podjetej uchwaly.
Wlascicielami licznika jest Gazownia.
Za stan rur doprowadzajacych gaz do licznikow odpowiada Gazownia.
To sa informacje uzyskane z Gazowni.
>
> > Bo podobno wlasciciel musi cos tam podpisac, podpbno dwa
> > papierki, jeden od Wspolnoty a drugi od Gazowni.
>
> Zapewne odbiór jakis. Normalne.
Jesli normalnie to musi to byc gdzies zapisane jako prawo.
>
> > a instalacja gazowa w mieszkaniu jest w porzadku?
>
> To Ty tak uwazasz. Wystarczy, ze rury doprowadzajace sa skrecane
> zamiast spawanych i to juz jest powód do wymiany.
Prosze o wskazanie gdzie to jest zapisane jako prawo.
> > jezeli instalacja gazowa wewnatrz mieszkania jest w
> > porzadku?
>
> Patrz wyzej.
>
> > Czy Gazownia moze usunac licznik bez przyczyny?
>
> > Czy Gazownia musi miec papierek od Wspolnoty by zalozyc licznik z
> > powrotem?
>
> Wspólnota ma zapewne umowe z gazowna na dostawe gazu.
Na dostawe gazu to ja mam umowe a nie Wspolnota.
> > papierka od Wspolnoty licznika nie zaloza.
>
> Zdjeli? Niech zakladaja!
A czlowiek w miedzyczasie ma marznac i myc sie w misce.
> +inz.prawa+
Tez tak mysle.
MH
--
-
4. Data: 2006-10-19 08:43:00
Temat: Re: Odciecie gazu
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia 18 Oct 2006 23:44:23 +0100, Ciec napisał(a):
> A czlowiek w miedzyczasie ma marznac i myc sie w misce.
Zostawiłeś człowieka bez pełnomocnictw to co się dziwisz?
Poza tym nie da się dogadać z gazownią i to załatwić fax'em?
Pozdrawiam,
Henry
-
5. Data: 2006-10-19 09:13:21
Temat: Re: Odciecie gazu
Od: Herbi <z...@o...pl>
Dnia 19 paź o godzinie 10:43, na pl.soc.prawo, Henry (k) napisał(a):
>> A czlowiek w miedzyczasie ma marznac i myc sie w misce.
>
> Zostawiłeś człowieka bez pełnomocnictw to co się dziwisz?
A jakie to mz znaczenie? Skoro nie ma pełnomocnictwa (i dobrze że nei ma)
to w zasadzie tam *nikogo* nie ma. Wspólnota miała obowiązek *przed*
przystąpieniem do prac poinformować członków wspólnoty o terminie prac.
Nie dopełniła tego obowiązku.
Nie można odciąć dostaw takich mediów bez przyczyny.
Zaraz ktoś wyskoczy że wspólnota "wysłała informację pod adres naszego
pytającego" ale on się nie odezwał. Niechaj wspólnota przedstawi w ten czas
potwierdzenie odbioru tej informacji przez naszego pytającego.
Co do zdjęcia licznika gazu .... nie wiem dokładnie jak u was - ale chyba
każdy ma SWOJE umowy z dostawcą gazu - prawda?
jeżeli tak - to zdjęcie licznika jest winą dostawcy gazu - oni bez
porozumienia z Tobą nie mogą zdjąć licznika jeżeli w terminie opłacasz
rachunki.
--
Herbi
19-10-2006 11:13:17
-
6. Data: 2006-10-19 10:25:34
Temat: Re: Odciecie gazu
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 19 Oct 2006 11:13:21 +0200, Herbi napisał(a):
> A jakie to mz znaczenie? Skoro nie ma pełnomocnictwa (i dobrze że nei ma)
> to w zasadzie tam *nikogo* nie ma. Wspólnota miała obowiązek *przed*
> przystąpieniem do prac poinformować członków wspólnoty o terminie prac.
> Nie dopełniła tego obowiązku.
> Nie można odciąć dostaw takich mediów bez przyczyny.
Ale skoro tam _nikogo_ nie ma to nikomu nic nie odcięli ;-)
Po prostu zrobili przerwę konserwacyjną, która przedłuża się
z winy Ciecia a nie gazowni.
> Co do zdjęcia licznika gazu .... nie wiem dokładnie jak u was - ale chyba
> każdy ma SWOJE umowy z dostawcą gazu - prawda?
> jeżeli tak - to zdjęcie licznika jest winą dostawcy gazu - oni bez
> porozumienia z Tobą nie mogą zdjąć licznika jeżeli w terminie opłacasz
> rachunki.
Przyznam że umowę podpisała żona i nie mam pojęcia co tam w środku jest.
Może mają coś o czynnościach konserwacyjnych...
Pozdrawiam,
Henry
-
7. Data: 2006-10-19 11:41:34
Temat: Re: Odciecie gazu
Od: Herbi <z...@o...pl>
Dnia 19 paź o godzinie 12:25, na pl.soc.prawo, Henry (k) napisał(a):
> Ale skoro tam _nikogo_ nie ma to nikomu nic nie odcięli ;-)
Ależ odcięto - dopływ mediów.
Nie ma znaczenia że ktoś tam przebywa czy nie.
> Po prostu zrobili przerwę konserwacyjną,
hahah - np. wodociągi zrobią sobie dwumiesięczne "czyszczenie rury" jako
przerwę konserwacyjną .... ;)
Coś Ty - to nie te media -przerwę konserwacyjną to może sobie zrobić
dostawca np. pizzy ;))))
> Przyznam że umowę podpisała żona
Czyli Ciec a Henry to ta sama osoba :)))
> i nie mam pojęcia co tam w środku jest. Może mają coś o czynnościach
konserwacyjnych...
Oczywiście że awarie się zdarzają - ale to awaria a nie remont czy planowe
prace. Poczytaj o zbiorowym zaopatrzeniu w ....... - są tam obowiązki
wynikające z tytułu usługi powszechnej.
--
Herbi
19-10-2006 13:41:32
-
8. Data: 2006-10-19 13:12:38
Temat: Re: Odciecie gazu
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 19 Oct 2006 13:41:34 +0200, Herbi napisał(a):
>> Ale skoro tam _nikogo_ nie ma to nikomu nic nie odcięli ;-)
>
> Ależ odcięto - dopływ mediów.
> Nie ma znaczenia że ktoś tam przebywa czy nie.
Owszem, ale prawa do gazu Ci konstytucja nie gwarantuje ;-)
>> Po prostu zrobili przerwę konserwacyjną,
>
> hahah - np. wodociągi zrobią sobie dwumiesięczne "czyszczenie rury" jako
> przerwę konserwacyjną .... ;)
> Coś Ty - to nie te media -przerwę konserwacyjną to może sobie zrobić
> dostawca np. pizzy ;))))
W prawie energetycznym znalazłem akapit:
"operatorzy powinni mieć zapewnione prawo podejmowania niezależnych
decyzji w zakresie zarządzanego majątku koniecznego do ich działania,
w tym eksploatacji, konserwacji, remontów lub rozbudowy sieci;"
Jeśli więc odbiorca sie nie interesuje w ogóle, to dostawca ma
czekać aż się łaskawie pojawi i pozwoli sobie wyłączyć gaz?
>> Przyznam że umowę podpisała żona
>
> Czyli Ciec a Henry to ta sama osoba :)))
Tu Cię zaskoczę - nie. Ale coś nas łączy - też mam gaz w domu.
Ale że też mnie często nie ma to żona pilnuje umów i rachunków.
>> i nie mam pojęcia co tam w środku jest. Może mają coś o czynnościach
konserwacyjnych...
>
> Oczywiście że awarie się zdarzają - ale to awaria a nie remont czy planowe
> prace. Poczytaj o zbiorowym zaopatrzeniu w ....... - są tam obowiązki
> wynikające z tytułu usługi powszechnej.
A czy ktoś mu tego gazu żałuje - przecież oni mu chcą podłączyć ten
licznik. To tylko on nie chce dopełnić formalności ;-)
Pozdrawiam,
Henry