Witam,

właśnie sobie czytam to:

http://prawo.vagla.pl/node/7454

i z przerażeniem stwierdzam, że FreeWare, FreeSoftware, Creative Commons i
Public Domain od tygodnia nie istnieją w polskim prawie autorskim. Podobnie
zresztą jak różne osobiste umowy z autorami ,,wartości intelektualnych''.
Milusio.... Co Wy na to?

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
k...@n...pl w...@g...biz.pl

do góry

Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:fh2kfh$usk$1@news.onet.pl...

> Milusio.... Co Wy na to?

Ciekawy jestem jak organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi
zamierzają wykazać swą delegację do złożenia wniosku o ściganie.

do góry

Tristan pisze:
> i z przerażeniem stwierdzam, że FreeWare, FreeSoftware, Creative Commons i
> Public Domain od tygodnia nie istnieją w polskim prawie autorskim. Podobnie
> zresztą jak różne osobiste umowy z autorami ,,wartości intelektualnych''.
> Milusio.... Co Wy na to?

Ten kraj już po prostu taki jest - rzuca po nogi obywatelom kłody,
których nigdzie na cywilizowanym świecie nie są znane. Tylko spróbujcie
rozwijać i eksportować zaawansowane technologie... Napotkać można
absurdalne przepisy (choćby VAT na krajowe komputery, który Kluska
próbował obejść, przy jednoczesnym zwolnieniu dla importowanych
komputerów), prokurwy i skarbówka wykończające kolejnych przedsiębiorców
komputerowych (Optimus; JTT; świeżutki Bestcom; nieznana z nazwy śląska
firma eksportująca usługi inżynierskie, której zatrzymano wszystkie
komputery). I potem biadolenie, że gospodarka w tragicznym stanie a
Polska białą kolonią. Mogliśmy być zalążkiem wysokich technologii w
regionie, mamy nic. W podobnym czasie, co w Polsce wyjaśniona została
jakakolwiek z w/w afer, w USA powstawały miliardowe przedsięwzięcia
wywodzące się z garażów (choćby Apple czy świeżutki Youtube). W Polsce
by mieli zatrzymany sprzęt a prokurew przez kilka lat bezkarnie by
udawała, że ma jakiekolwiek dowody przestępstwa.

Albo też sprawa piekarza, któremu naliczono kilkaset tysięcy VATu za
darowany chleb. Jakoś nie słychać było o umorzeniu podatku a facet
zlikwidował firmę. Za to w przypadku Kluski umorzenie było załatwione...
w jeden dzień włącznie z wyrażeniem zgody prezesa UOKiK (by umorzyć
zaległość z przestępstwa potrzebna była zgoda UOKiK) byle tylko sprawa
mogła upaść przed sądem i Kluska nie mógł być oczyszczony.

A wracając do tematu - czytelny sygnał, że w tym kraju nie można nic
rozwijać i przedsiębiorczym lepiej emigrować. Osobiście znam dwa
przypadki, gdy przedsięwzięcia miały generować eksport usług i napływ
kapitału. Ale nie będą przez powody podobne do powyższych.


--
pzdr, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przetrzepani.
Prokurwatura Krajowa www.prokurwatura.pl
Sala chwały: www.prokurwatura.pl/sala-chwaly
Indeks stron zakazanych: www.prokurwatura.pl/indeks-stron-zakazanych

do góry

-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----
Hash: SHA1

Rzecznik Prokurwatury Krajowej pisze:
> Tristan pisze:
>> i z przerażeniem stwierdzam, że FreeWare, FreeSoftware, Creative
>> Commons i
>> Public Domain od tygodnia nie istnieją w polskim prawie autorskim.
>> Podobnie
>> zresztą jak różne osobiste umowy z autorami ,,wartości
>> intelektualnych''. Milusio.... Co Wy na to?
>
> Ten kraj już po prostu taki jest - rzuca po nogi obywatelom kłody,
> których nigdzie na cywilizowanym świecie nie są znane. Tylko spróbujcie
> rozwijać i eksportować zaawansowane technologie... Napotkać można
> absurdalne przepisy (choćby VAT na krajowe komputery, który Kluska
> próbował obejść, przy jednoczesnym zwolnieniu dla importowanych
> komputerów), prokurwy i skarbówka wykończające kolejnych przedsiębiorców
> komputerowych (Optimus; JTT; świeżutki Bestcom; nieznana z nazwy śląska
> firma eksportująca usługi inżynierskie, której zatrzymano wszystkie
> komputery). I potem biadolenie, że gospodarka w tragicznym stanie a
> Polska białą kolonią. Mogliśmy być zalążkiem wysokich technologii w
> regionie, mamy nic. W podobnym czasie, co w Polsce wyjaśniona została
> jakakolwiek z w/w afer, w USA powstawały miliardowe przedsięwzięcia
> wywodzące się z garażów (choćby Apple czy świeżutki Youtube). W Polsce
> by mieli zatrzymany sprzęt a prokurew przez kilka lat bezkarnie by
> udawała, że ma jakiekolwiek dowody przestępstwa.

Sprzedaż komputerów to drobny wycinek branż IT, i to wcale nie ten
najistotniejszy. Małpę można przyuczyć jak się składa przywiezione z
Tajwanu części.

> Albo też sprawa piekarza, któremu naliczono kilkaset tysięcy VATu za
> darowany chleb. Jakoś nie słychać było o umorzeniu podatku a facet
> zlikwidował firmę.

Urzędy Skarbowe i Urzędy Kontroli Skarbowej obowiązuje tajemnica
skarbowa. Przez to nie mogły się bronić i podać (później w końcu
ujawnionego, ale jakoś przeszedł bez echa) faktu że rzeczony piekarz
darowywał połowę swojej produkcji (!).

> Za to w przypadku Kluski umorzenie było załatwione...
> w jeden dzień włącznie z wyrażeniem zgody prezesa UOKiK (by umorzyć
> zaległość z przestępstwa potrzebna była zgoda UOKiK) byle tylko sprawa
> mogła upaść przed sądem i Kluska nie mógł być oczyszczony.

Sprawa Kluski podpadała pod (chyba już zniesiony) paragraf o omijaniu
przepisów podatkowych. W skrócie: jeśli powinieneś zapłacić podatek i
specjalnie robisz coś żeby się od tego wykręcić, to jest to przestępstwo
karno-skarbowe. Strasznie mętny przepis, ale już na szczęście chyba nie
obowiązujący. Ponadto, konkretnie w sprawie Kluski, udowodniony że
komputery nigdy nie przekroczyły granicy, istniał tylko obrót dokumentami.

> A wracając do tematu - czytelny sygnał, że w tym kraju nie można nic
> rozwijać i przedsiębiorczym lepiej emigrować. Osobiście znam dwa
> przypadki, gdy przedsięwzięcia miały generować eksport usług i napływ
> kapitału. Ale nie będą przez powody podobne do powyższych.

Przedsiębiorczość się da. Gorzej z przekrętami.

- --
Semper Fidelis

Adam Klobukowski
a...@g...com
-----BEGIN PGP SIGNATURE-----
Version: GnuPG v1.4.6 (GNU/Linux)

iD8DBQFHNX0gVVIYOc5drI0RAvewAKCRFo6ur3Yq+Z7qPsIqL5+8
c/FLqACfYAON
QuKrTFE0O667UeuO0eUS1gc=
=xqRV
-----END PGP SIGNATURE-----

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota, 10 listopada 2007 01:14
(autor Rzecznik Prokurwatury Krajowej
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fh2t4n$sdc$1@news.ds.pg.gda.pl>):

> w USA powstawały miliardowe przedsięwzięcia

No akurat USA wzorem nie jest, bo to co się dzieje z PA w USA to jest
masakra na całego i EU dopiero za nimi goni.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
k...@n...pl w...@g...biz.pl

do góry

On Nov 10, 10:42 am, Adam Klobukowski <a...@g...com>
wrote:
> Sprawa Kluski podpadała pod (chyba już zniesiony) paragraf o omijaniu
> przepisów podatkowych. W skrócie: jeśli powinieneś zapłacić podatek i
> specjalnie robisz coś żeby się od tego wykręcić, to jest to przestępstwo
> karno-skarbowe. Strasznie mętny przepis, ale już na szczęście chyba nie
> obowiązujący. Ponadto, konkretnie w sprawie Kluski, udowodniony że

> Adam Klobukowski



Kluska podpadal pod gorsza wersje faszyzmu czyli nadgorliwosc. Optimus
mial opinie wydana specjalnie dla nich ze komputery ktorymi handluja
ze szkola moga miec witrulany import/export zeby szkoly mogly kupowac
taniej.

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota, 10 listopada 2007 10:42
(autor Adam Klobukowski
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fh3uet$v2q$1@news.dialog.net.pl>):

> Przedsiębiorczość się da. Gorzej z przekrętami.

Czyli jak mój kolega zaśpiewa piosenkę, a ja nakręcę teledysk to jest to
przekręt, bo nie zapłaciłem haraczu do SFP? Mamy inną definicję przekrętów.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
k...@n...pl w...@g...biz.pl

do góry

Adam Klobukowski pisze:
> Sprzedaż komputerów to drobny wycinek branż IT, i to wcale nie ten
> najistotniejszy. Małpę można przyuczyć jak się składa przywiezione z
> Tajwanu części.

Owszem. Jednak Kluska czy podobni nie byli przecież
przedsiębiorcami-składaczami-komputerów a po prostu przedsiębiorcami
komputerowymi, nieprawdaż?


> Urzędy Skarbowe i Urzędy Kontroli Skarbowej obowiązuje tajemnica
> skarbowa. Przez to nie mogły się bronić i podać (później w końcu
> ujawnionego, ale jakoś przeszedł bez echa) faktu że rzeczony piekarz
> darowywał połowę swojej produkcji (!).

Nie zrozumiałeś. Tu nie chodzi o piekarza a o Kluskę. Dura lex sed lex.
Jeśli prawo stanowiło, że VAT jest należny to jest należny. Jednak gdy
jakaś sitwa ma interes to sprawa Kluski udowodniła, że załatwić się da
wszystko, choćby to było ekspresowe (dzień przed posiedzeniem sądu,
dokument dostarczono, ktoś dobrze czuwał!) zwolnienie z zaległości
podatkowej pochodzącej (rzekomo) z przestępstwa. Tak więc sprawa
piekarza nabiera w tym kontekście zdecydowanie innego znaczenia. Już nie
wspominając o celowości naliczania VATu od darowizn, co jest dyskusyjne...

btw, co z tego, że połowa produkcji. Podejrzewam, że dokładnie tak samo
działają inni piekarze po to by dotrzeć do jak największej liczby
odbiorców. Czyli każdy sprzedany bochenek de facto finansuje koszt i
zysk z dwóch bochenków. W tym z jednego niesprzedanego, który potem jest
wyrzucony. W takim przypadku tłumaczenia skarbówki byłyby bezsensowne,
bo przecież lepiej wykorzystać ten chleb niż marnować. Lepsze byłyby
tłumaczenia przepisami.



> Sprawa Kluski podpadała pod (chyba już zniesiony) paragraf o omijaniu
> przepisów podatkowych.

afaik nigdy nie obowiązywała, były jedynie przymiarki do noweli. Ale w
tym temacie to Gotfryd może lepiej i szczegółowo opowiedzieć. W
przypadku Kluski chodziło o zaniżenie należności podatkowych.


> Przedsiębiorczość się da. Gorzej z przekrętami.

No to powiedz to Klusce albo szefom JTT. Zostali uniewinnieni. Albo też
niedawnym aresztantom z Bestcomu.

Ta ostatnia sprawa najlepiej przedstawia możliwości świadczenia usług
komercyjnych dla konkurencji. Przecież aresztanci zostali zwolnieni na
wniosek prokuratury gdy tylko sprawa została ujawniona. Firma padła.
Cyba nie ma lepszego dowodu bezzasadności aresztu.

Albo jakoś przystępnie przekonaj mnie, że dotcomy bazujące na treści
wprowadzanych przez użytkowników, takie jak chociażby Youtube, nie
miałyby problemów w Polsce. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że gdyby
komuś zależało to nie zatrzymano by całego sprzętu i wszystkich
danych... na kilka lat. A biegli do roboty mogliby się wziąć dopiero po
kilku miesiącach kurzenia sprzętu. Taki czas w wielu firmach to wieczność.


--
pzdr, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przetrzepani.
Prokurwatura Krajowa www.prokurwatura.pl
Sala chwały: www.prokurwatura.pl/sala-chwaly
Indeks stron zakazanych: www.prokurwatura.pl/indeks-stron-zakazanych

do góry

Tristan pisze:
> No akurat USA wzorem nie jest, bo to co się dzieje z PA w USA to jest
> masakra na całego i EU dopiero za nimi goni.

Nasze wnioskowanie chyba się trochę minęło. Mnie chodziło o liberalną
gospodarkę i możliwość bezproblemowego rozwoju. Wiele firm miało różne
różne perypetie prawne, jednak firma jest nie do ruszenia do czasu
prawomocnego wyroku. W Polsce byle rejonowy może zniszczyć firmę albo
wejść w posiadanie jej najbardziej skrywanych tajemnic handlowych...
konkurencja oczywiście pozostaje niezwykle wdzięczna.



--
pzdr, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przetrzepani.
Prokurwatura Krajowa www.prokurwatura.pl
Sala chwały: www.prokurwatura.pl/sala-chwaly
Indeks stron zakazanych: www.prokurwatura.pl/indeks-stron-zakazanych

do góry

Dnia Sat, 10 Nov 2007 01:14:05 +0100, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
napisał(a):

> Albo też sprawa piekarza, któremu naliczono kilkaset tysięcy VATu za
> darowany chleb.


Heheh - ten piekarz to akurat "ubrał" na swoją wersję dziennikarzy ... a w
sumie to porobił przekrętów i potem chciał się"oczyścić".


--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

do góry