-
1. Data: 2013-04-22 07:49:32
Temat: Od 3 lat sąd wiecznie przekłada rozprawy. Czy mogę coś zrobić?
Od: Marcin N <m...@o...pl>
3 lata temu okradziono mi garaż.
Złodziei złapano kilka dni później.
Od tego czasu co około dwa miesiące dostają informację jako
poszkodowany, że kolejna rozprawa odbędzie się za dwa miesiące.
Ciągnie się to już 3 lata i końca nie widać. Czy to przykład bezradności
naszych sądów, czy jakaś zorganizowana akcja obrońców prowadząca do
przedawnienia? Wystąpiłem o zwrot i odszkodowanie więc czekam na wyrok,
żebym mógł uderzyć do komornika i odzyskać te kilkanaście setek złotych.
Czy mogę coś przyspieszyć w tej dziwnej sprawie? Gdy dzwonię z
zapytaniem do sądu to dowiaduję się tylko, że sprawę przełożono.
--
MN
-
2. Data: 2013-04-22 15:19:17
Temat: Re: Od 3 lat sąd wiecznie przekłada rozprawy. Czy mogę coś zrobić?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Marcin N wrote:
> 3 lata temu okradziono mi garaż.
> Złodziei złapano kilka dni później.
> Od tego czasu co około dwa miesiące dostają informację jako
> poszkodowany, że kolejna rozprawa odbędzie się za dwa miesiące.
>
>
> Ciągnie się to już 3 lata i końca nie widać. Czy to przykład bezradności
> naszych sądów, czy jakaś zorganizowana akcja obrońców prowadząca do
> przedawnienia? Wystąpiłem o zwrot i odszkodowanie więc czekam na wyrok,
> żebym mógł uderzyć do komornika i odzyskać te kilkanaście setek złotych.
>
> Czy mogę coś przyspieszyć w tej dziwnej sprawie? Gdy dzwonię z
> zapytaniem do sądu to dowiaduję się tylko, że sprawę przełożono.
>
zloz skarge na dzialanie sadu i wystap o odszkodowanie.
to powinno troche przyspieszyc.
przy okazji sprawdz czy wlamywaczem nie syn prezesa sadu.
-
3. Data: 2013-04-22 16:06:59
Temat: Re: Od 3 lat sąd wiecznie przekłada rozprawy. Czy mogę coś zrobić?
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2013-04-22 15:19, witek pisze:
> Marcin N wrote:
>> 3 lata temu okradziono mi garaż.
>> Złodziei złapano kilka dni później.
>> Od tego czasu co około dwa miesiące dostają informację jako
>> poszkodowany, że kolejna rozprawa odbędzie się za dwa miesiące.
>>
>>
>> Ciągnie się to już 3 lata i końca nie widać. Czy to przykład bezradności
>> naszych sądów, czy jakaś zorganizowana akcja obrońców prowadząca do
>> przedawnienia? Wystąpiłem o zwrot i odszkodowanie więc czekam na wyrok,
>> żebym mógł uderzyć do komornika i odzyskać te kilkanaście setek złotych.
>>
>> Czy mogę coś przyspieszyć w tej dziwnej sprawie? Gdy dzwonię z
>> zapytaniem do sądu to dowiaduję się tylko, że sprawę przełożono.
>>
>
> zloz skarge na dzialanie sadu i wystap o odszkodowanie.
> to powinno troche przyspieszyc.
>
> przy okazji sprawdz czy wlamywaczem nie syn prezesa sadu.
Ale może ten sąd działa zgodnie z polskim prawem? Nie wiem.
Poza tym: skarżyć się na sąd do tego sądu? Chyba po to, żeby gości
uniewinnili na złość mnie. Podobno jestem jednym z setki poszkodowanych,
bo to była szajka drobnych złodziejaszków piwniczno-garażowych.
--
MN
-
4. Data: 2013-04-22 18:53:44
Temat: Re: Od 3 lat sąd wiecznie przekłada rozprawy. Czy mogę coś zrobić?
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
> Ale może ten sąd działa zgodnie z polskim prawem?
Nie. Wyciągnij wnioski i następnym razem nie zgłaszaj kradzieży.
Na następną rozprawę się rozhoruj i nie trać czasu.
Wczasie rozprawy zaś świętuj pszy pszynajmniej dobrym obiedzie, że nie
musisz w tym czasie być w sądzie na rażać się , że do ciebie będą na terenie
sądu stszelać i wymuszając zeznania łamać ręce , jak mnie w sądzie pszy
Teresposkiej w Warszawie, w związku mniej "mafijną" sprawą od włamania, bo w
sądzie pracy.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
-
5. Data: 2013-04-22 21:14:31
Temat: Re: Od 3 lat sąd wiecznie przekłada rozprawy. Czy mogę coś zrobić?
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2013-04-22 18:53, Stokrotka pisze:
>> Ale może ten sąd działa zgodnie z polskim prawem?
> Nie. Wyciągnij wnioski i następnym razem nie zgłaszaj kradzieży.
> Na następną rozprawę się rozhoruj i nie trać czasu.
> Wczasie rozprawy zaś świętuj pszy pszynajmniej dobrym obiedzie, że nie
> musisz w tym czasie być w sądzie na rażać się , że do ciebie będą na
> terenie sądu stszelać i wymuszając zeznania łamać ręce , jak mnie w
> sądzie pszy Teresposkiej w Warszawie, w związku mniej "mafijną" sprawą
> od włamania, bo w sądzie pracy.
Co Ty wymyślasz?
Na żadne rozprawy nie muszę chodzić. Jestem tylko informowany o
kolejnych terminach i nie mogę doczekać się w końcu wyroku.
Mam się dać zastraszyć bandzie wyrostków kradnących rowery z piwnic i
narzędzia z garaży?
--
MN
-
6. Data: 2013-04-23 01:38:47
Temat: Re: Od 3 lat sąd wiecznie przekłada rozprawy. Czy mogę coś zrobić?
Od: Koziołek <d...@X...pl>
Marcin N napisał:
> Co Ty wymyślasz?
Stokrotce nawet nie odpisuj. To znany przygłup usenetowy.
Koziołek
-
7. Data: 2013-04-23 10:34:43
Temat: Re: Od 3 lat sąd wiecznie przekłada rozprawy. Czy mogę coś zrobić?
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
>>> Ale może ten sąd działa zgodnie z polskim prawem?
>> Nie. Wyciągnij wnioski i następnym razem nie zgłaszaj kradzieży.
>> Na następną rozprawę się rozhoruj i nie trać czasu.
>> Wczasie rozprawy zaś świętuj pszy pszynajmniej dobrym obiedzie, że nie
>> musisz w tym czasie być w sądzie na rażać się , że do ciebie będą na
>> terenie sądu stszelać i wymuszając zeznania łamać ręce , jak mnie w
>> sądzie pszy Teresposkiej w Warszawie, w związku mniej "mafijną" sprawą
>> od włamania, bo w sądzie pracy.
>
> Co Ty wymyślasz?
> Na żadne rozprawy nie muszę chodzić. Jestem tylko informowany o kolejnych
> terminach i nie mogę doczekać się w końcu wyroku.
To co ci to pszeszkadza, oprucz oczywiście tego, że sąd zna adres, i ci co
cię okradli mogą bez problemu oskarżyć cię o : pobicie, zostawienie w garażu
niebezpiecznego nażędzia (młotka) ktury spadł jednemu na nogę i ten ma
siniaka, i inne .
Weź też pod uwagę, że najczęstszym powodem pszedłużania sprawy jest szukanie
haka, w tym pszypadku na ciebie. Jak znajdą to ty nie bedziesz niebezpiecnym
świadkiem i sprawa ruszy od razu, i oczywiście skończy się uniewinnieniem
złodziei.
> Mam się dać zastraszyć bandzie wyrostków kradnących rowery z piwnic i
> narzędzia z garaży?
Odpuszczenie to nie jest "dać się zastraszyć" . Zmień zamknięcie, dodaj
alarm itp.
A jak sytuacja denerwuje cię "moralnie" to inaczej głosuj w czasie wyboruw,
albo jeśli zmieni się ordynacja na niezależną od miejsca na liście, sam
kandyduj.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/