eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOchrona w marketach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 11. Data: 2008-09-10 16:25:16
    Temat: Re: Ochrona w marketach
    Od: " jb" <j...@g...pl>

    Jan Bartnik <b...@g...com> napisał(a):

    >
    > Moim zdaniem tu jest pierwszy blad - pod zadnym pozorem nie udawac sie do
    > zadnego "pokoju zatrzyman". Jesli chca zatrzymac - samemu wzywa sie
    > policje.

    Jasne. I wszyscy klienci widzą, że cię ochroniarze otaczaja. I jutro znajomi
    ze znaczącymi usmiszkami się pytaja, co tam ukradłeś...
    Ojciec znajomego zatrzymanego na drobnej kradzieży w markecie, który na
    dodatek wdał się publicznie w awanturę z ochroniarzami, doznał zawału, gdy mu
    zyczliwi doniesli o całej sytuacji.

    >
    > W zasadzie - bylo to porwanie przez pracownikow ochrony.

    Jest tylko jeden problem - ona tam udała się dobrowolnie.

    Czyn popelniony
    > przez kobiete nie byl ani wykroczeniem ani przestepstwem.

    To dopiero ustalił sąd w trzecim kolejnym wyroku.

    ale zeby bylo ciekawiej - nie probowano ustalic tozsamosci
    > osoby, ktora wg nich dopuscila sie owego czynu (a przynajmniej nic o tym
    > nie pisano w art.).

    Wskaż, na jakiej podstawie ochroniarz może "ustalić tożsamość osoby".


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2008-09-10 17:02:27
    Temat: Re: Ochrona w marketach
    Od: Andrzej J. Makarczuk <Mc@R.>

    " jb" <j...@g...pl> w
    <ga8sdc$9fv$1@inews.gazeta.pl>:

    >Ojciec znajomego zatrzymanego na drobnej kradzieży w markecie, który na
    >dodatek wdał się publicznie w awanturę z ochroniarzami, doznał zawału, gdy mu
    >zyczliwi doniesli o całej sytuacji.

    Trzeba było nie kraść toby tato nie miał powodów do zmarwień.


    pozdrawiam
    makar
    --
    ziobryzacja prawa - nazwanie chirurga mordercą
    stalinizacja prawa - nazwanie zera kłamcą

    m...@g...pl.gov (best gov is no .gov)


  • 13. Data: 2008-09-10 17:29:52
    Temat: Re: Ochrona w marketach
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    jb wrote:
    >
    > Wskaż, na jakiej podstawie ochroniarz może "ustalić tożsamość osoby".
    >
    bez problemu. poprosić.



  • 14. Data: 2008-09-10 19:18:00
    Temat: Re: Ochrona w marketach
    Od: Andrzej J. Makarczuk <Mc@R.>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> w
    <7...@n...lechistan.com>:

    >To po co wyciągasz ludziom tego powalonego trolla z KFa?

    O!
    Cześć Andrzej!
    Właśnie o Tobie myślałem :-)


    pozdrawiam
    makar
    --
    Kura szczekaczka, Kaczka zagłuszaczka,
    Szczygło dureń a Zero oszczerca.

    m...@g...pl.gov (best gov is no .gov)


  • 15. Data: 2008-09-10 19:25:13
    Temat: Re: Ochrona w marketach
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej J. Makarczuk" <Mc@R.> napisał w wiadomości
    news:rs5fc4l3edqq4jjir34on85m49hcpsi442@4ax.com...

    Po pierwsze należy zauważyć pozytywną stronę tej historii i się cieszyć, że
    ostatecznie zdrowy rozsądek i prawo zwyciężyły. Pretensje można mieć tylko
    i wyłącznie do tego sędziego, który wydał przedostatni wyrok skazujący. Co
    do Policji, to jest ona od zbierania dowodów, a nie rozstrzygania, kto ma
    rację. Skoro market zawiadomienie złożył, to Policja wysłać materiały do
    Sądu musiała. Sąd wydając wyrok nakazowy też zadziałał dobrze, bo dał
    szansę klientce przyznania się, albo odwołania. Dotąd też było wszystko w
    porządku. Po odwołaniu sąd powinien uniewinnić tę kobietę po prostu.

    W chwili obecnej można by było się jedynie przyjrzeć, czy czasem na bazie
    materiałów z postępowania nie dało by się postawić zarzutów komuś z
    marketu. Tyle, z nie wiem, jaki był stan faktyczny ani co faktycznie w
    postępowaniu zabezpieczono. Roszczenie o zniszczenie pudełek jest w mojej
    ocenie o tyle kretyńskie, że zdaje się bieliznę faktycznie można tam
    mierzyć. Jak ją zmierzyć, bez wyciągania z pudełka? Jeśli klienci mało
    fachowo te opakowania otwierają, to powinni postawić przy przebieralni
    fachowego otwieracza i niech on je otwiera.

    O ile w materiałach postępowania udokumentowano by opisany w artykule
    przebieg wypadków, no to spokojnie ochroniarzom za takie negocjacje można
    postawić zarzut z art. 191 kk. Skoro kobieta otwarła dwa pudełka, to choć
    roszczenie marketu w mojej ocenie było bezpodstawne, to ochrona mogła się
    ewentualnie domagać zapłaty za dwa pudełka. Uzależnianie powiadomienia
    Policji od zapłaty za kolejne 10 potarganych pudełek było groźbą bezprawną,
    albowiem nie miało w żadnym wypadku na celu ochrony słusznych interesów
    marketu. Pytanie, czy jesteśmy w stanie dowieść takiego przebiegu tych
    negocjacji.


  • 16. Data: 2008-09-10 19:29:32
    Temat: Re: Ochrona w marketach
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    Nostradamus pisze:

    > W przypadku bielizny jest to dla mnie zrozumiałe.

    Tu mowa o staniku. Co jest w nim takiego ze nie mozna go przymierzac?
    Koszulke tez kupujesz w ciemno?

    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra


  • 17. Data: 2008-09-10 19:32:59
    Temat: Re: Ochrona w marketach
    Od: kam <...@...pl>

    Robert Tomasik pisze:
    > Po pierwsze należy zauważyć pozytywną stronę tej historii i się cieszyć,
    > że ostatecznie zdrowy rozsądek i prawo zwyciężyły. Pretensje można mieć
    > tylko i wyłącznie do tego sędziego, który wydał przedostatni wyrok
    > skazujący. Co do Policji, to jest ona od zbierania dowodów, a nie
    > rozstrzygania, kto ma rację. Skoro market zawiadomienie złożył, to
    > Policja wysłać materiały do Sądu musiała.

    nie żartuj

    KG


  • 18. Data: 2008-09-10 19:37:53
    Temat: Re: Ochrona w marketach
    Od: Jan Bartnik <b...@g...com>

    Dnia Wed, 10 Sep 2008 16:25:16 +0000 (UTC), jb napisał(a):

    > Jasne. I wszyscy klienci widzą, że cię ochroniarze otaczaja. I jutro znajomi
    > ze znaczącymi usmiszkami się pytaja, co tam ukradłeś...

    "Nic - tak samo sie do mnie wtedy przyp... jak i wy" ;)

    > Ojciec znajomego zatrzymanego na drobnej kradzieży w markecie, który na
    > dodatek wdał się publicznie w awanturę z ochroniarzami, doznał zawału, gdy mu
    > zyczliwi doniesli o całej sytuacji.

    Ale chyba sie zgodzisz, ze kradziez to juz inny kaliber czynu niz
    otworzenie i zamkniecie opakowania. Ciekawe kto by dostal zawalu na taka
    wiadomosc: "pana corka wczoraj byla w supermarkecie i potem z niego
    wyszla". Umrzec to ze smiechu wtedy ozna. Co innego jakby w tym markecie
    zjadla trzy ogorki z beczki i sie tlumaczyla, ze tylko probowala.

    >> W zasadzie - bylo to porwanie przez pracownikow ochrony.
    > Jest tylko jeden problem - ona tam udała się dobrowolnie.

    "Chodz mala dziewczynko do srodka, do ciezarowki. Mamy tam sporo
    cukierkow...". Pojdzie dobrowolnie, i?

    >> Czyn popelniony
    >> przez kobiete nie byl ani wykroczeniem ani przestepstwem.
    > To dopiero ustalił sąd w trzecim kolejnym wyroku.

    To od poczatku nie bylo ani wykroczenie ani przestepstwo. Nie moglo zatem
    dojsc do ujecia obywatelskiego. Skoro doszlo - bylo to porwanie i mozna
    taka sprawe do sadu skierowac.

    >> ale zeby bylo ciekawiej - nie probowano ustalic tozsamosci
    >> osoby, ktora wg nich dopuscila sie owego czynu (a przynajmniej nic o tym
    >> nie pisano w art.).
    > Wskaż, na jakiej podstawie ochroniarz może "ustalić tożsamość osoby".

    Jak witek slusznie zauwazyl - wystarczy spytac. Jesli osoba poda dane nie
    moze dojsc do zatrzymania. W interesie "zapytanego" byloby podanie tych
    danych. W interesie ochroniarzy - spytanie o te dane. Tozsamosc mogli
    ustalic tylko im sie wtedy nie chcialo.

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik


  • 19. Data: 2008-09-10 19:41:39
    Temat: Re: Ochrona w marketach
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "kam" <...@...pl> napisał w wiadomości
    news:ga97et$pvu$1@inews.gazeta.pl...

    >> Po pierwsze należy zauważyć pozytywną stronę tej historii i się cieszyć,
    >> że ostatecznie zdrowy rozsądek i prawo zwyciężyły. Pretensje można mieć
    >> tylko i wyłącznie do tego sędziego, który wydał przedostatni wyrok
    >> skazujący. Co do Policji, to jest ona od zbierania dowodów, a nie
    >> rozstrzygania, kto ma rację. Skoro market zawiadomienie złożył, to
    >> Policja wysłać materiały do Sądu musiała.
    > nie żartuj

    Nie żartuję. Taka jest nowa instrukcja. Odstąpienie od skierowania wniosku
    o ukaranie zajmuje o wiele więcej czasu, niż wysłanie wniosku. I wymaga
    poważniejszego uzasadnienia.


  • 20. Data: 2008-09-10 19:44:05
    Temat: Re: Ochrona w marketach
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jan Bartnik" <b...@g...com> napisał w wiadomości
    news:m8zgyaui08p3.xbfxl93go3nq.dlg@40tude.net...

    >> To dopiero ustalił sąd w trzecim kolejnym wyroku.
    > To od początku nie bylo ani wykroczenie ani przestepstwo. Nie moglo zatem
    > dojsc do ujecia obywatelskiego. Skoro doszlo - bylo to porwanie i mozna
    > taka sprawe do sadu skierowac.

    A to już bzdura. Wadliwa wykładnia przepisu karnego ze strony ochrony i to
    wszystko,. Porwanie, to przestępstwo umyślne. nie da się porwać kogoś
    nieumyślnie :-)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1