-
1. Data: 2003-03-29 07:56:10
Temat: Ochrona danych osobowych, a proces
Od: Jakub Urbaniak <k...@s...slupsk.pl>
Czesc !
Zastanawia mnie jak to jest z Ustaw o ochronie danych osobowych w sadzie.
Przeciez oskarzony ma wglad do swoich akt, w ktorych sa np. przesluchania
na policji, zeznania swiadkow. W tych wszystkich dokumentach zawarte sa
szczegolowe (imie, nazwisko, dokladny adres, imiona rodzicow, nazwisko
panienskie matki) dane osobowe, ktore oskarzony podczas przegladania akt
moze sobie spisac, skserowac, a pozniej np. jadac bez biletu w autobusie
czy podczas kontroli policjantow podac dane jakiegos swiadka z akt,
jezdzac np. autobusem za darmo. Co na to ustawa ?
--
Pozdrawiam !
Jakub Urbaniak, k...@s...slupsk.pl
-
2. Data: 2003-03-29 10:33:46
Temat: Re: Ochrona danych osobowych, a proces
Od: Kamil <k...@p...onet.pl>
Jakub Urbaniak wrote:
> Zastanawia mnie jak to jest z Ustaw o ochronie danych osobowych w sadzie.
> Przeciez oskarzony ma wglad do swoich akt, w ktorych sa np. przesluchania
> na policji, zeznania swiadkow. W tych wszystkich dokumentach zawarte sa
> szczegolowe (imie, nazwisko, dokladny adres, imiona rodzicow, nazwisko
> panienskie matki) dane osobowe, ktore oskarzony podczas przegladania akt
> moze sobie spisac, skserowac, a pozniej np. jadac bez biletu w autobusie
> czy podczas kontroli policjantow podac dane jakiegos swiadka z akt,
> jezdzac np. autobusem za darmo. Co na to ustawa ?
Nic. Nie dotyczy takich przypadków.
KG
-
3. Data: 2003-03-29 11:36:45
Temat: Re: Ochrona danych osobowych, a proces
Od: s...@s...pl (Sebastian D-D)
----- Original Message -----
From: "Kamil" <k...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Saturday, March 29, 2003 11:33 AM
Subject: Re: Ochrona danych osobowych, a proces
> Jakub Urbaniak wrote:
> > Zastanawia mnie jak to jest z Ustaw o ochronie danych osobowych w sadzie.
> > Przeciez oskarzony ma wglad do swoich akt, w ktorych sa np. przesluchania
> > na policji, zeznania swiadkow. W tych wszystkich dokumentach zawarte sa
> > szczegolowe (imie, nazwisko, dokladny adres, imiona rodzicow, nazwisko
> > panienskie matki) dane osobowe, ktore oskarzony podczas przegladania akt
> > moze sobie spisac, skserowac, a pozniej np. jadac bez biletu w autobusie
> > czy podczas kontroli policjantow podac dane jakiegos swiadka z akt,
> > jezdzac np. autobusem za darmo. Co na to ustawa ?
>
> Nic. Nie dotyczy takich przypadków.
To są informacje niejawne, jeśli oskarżony będzie przed rozprawą rozpowiadał na lewo
i prawo nazwiska, to nie wiem czy nie może być za to pociągnięty do
odpowiedzialności. W momencie, gdy informacje te zostaną ujawnione na rozprawie to
już oczywiście wszystko jest OK /było na rozprawie = JAWNE/
-
4. Data: 2003-03-29 11:38:36
Temat: Re: Ochrona danych osobowych, a proces
Od: s...@s...pl (Sebastian D-D)
----- Original Message -----
From: "Kamil" <k...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Saturday, March 29, 2003 11:33 AM
Subject: Re: Ochrona danych osobowych, a proces
> Nic. Nie dotyczy takich przypadków.
Ale oczywiście przedmóca ma racje, że akurat Ustawie o ochronie danych osobowych nic
do tego...
-
5. Data: 2003-03-29 12:43:27
Temat: Re: Ochrona danych osobowych, a proces
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl>
>
> Zastanawia mnie jak to jest z Ustaw o ochronie danych osobowych w sadzie.
> Przeciez oskarzony ma wglad do swoich akt, w ktorych sa np. przesluchania
> na policji, zeznania swiadkow. W tych wszystkich dokumentach zawarte sa
> szczegolowe (imie, nazwisko, dokladny adres, imiona rodzicow, nazwisko
> panienskie matki) dane osobowe, ktore oskarzony podczas przegladania akt
> moze sobie spisac, skserowac, a pozniej np. jadac bez biletu w autobusie
> czy podczas kontroli policjantow podac dane jakiegos swiadka z akt,
> jezdzac np. autobusem za darmo. Co na to ustawa ?
O boze! Juz ludzie powariowali z ta ustawa. Kazdy sie na nia powoluje gdy
mu cos nie pasuje i nie chce udzielic jakiejs informacji - szczegolnie lubia
to robic ci ktorzy jej nie czytali. Dajcie spokoj! Inna sprawa jest, ze
jest to przeciez akt ogolny, generalny a np. kodeks postepowania karnego
uznajemy w tej sprawie jako akt szczegolny ktory wyraznie ustanawia
zasade jawnosci procesu. Cale zamieszanie odnosnie tej ustawy wynika
chyba z tego, ze ludzie nie rozumieja, ze ustawy sa na rownym poziomie i
regulacja z jednej moze wylaczac regulacje o ochronie danych os.
Jak moze podac dane jakiegos swiadka jezeli musi sie wylegitymowac?
Kto bierze "na wiare" jakies dane bez sprawdzenia ich? Ja sie z takim
przypadkiem nie spotkalem.
Konrad
-
6. Data: 2003-03-29 14:15:59
Temat: Re: Ochrona danych osobowych, a proces
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Ustawa o ochronie danych osobowych chroni bazy danych, a nie poszczególne
dane. W procesie istnieje coś takiego, jak świadek in cognito, albo
zachowanie w tajemnicy danych adresowych świadka. Ale to raczej stosuje się
obecnie przy poważnych sprawach.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2003-03-29 15:35:44
Temat: Re: Ochrona danych osobowych, a proces
Od: Jakub Urbaniak <k...@s...slupsk.pl>
> Jak moze podac dane jakiegos swiadka jezeli musi sie wylegitymowac?
> Kto bierze "na wiare" jakies dane bez sprawdzenia ich? Ja sie z takim
> przypadkiem nie spotkalem.
To gdzie Ty zyjesz ? Jedziesz autobusem, nie masz biletu, nie masz
dokumentow. Podajesz dane - kontroler dzwoni na 112, pyta sie dyzurnego
czy taka osoba o takich danych istnieje. Dyzurny sprawdza w ewidencji
ludnosci i jezeli jest to kanar wypisuje mandat. Tak samo jest na PKP.
Inna sytuacja. Idziesz ulica, zatrzymuje Cie patrol policji. Nie posiadasz
dokumentow. Podajesz dane. Policjant przez szczekaczke podaje dyzurnemu
dane i jezeli taka osoba istnieje i nie jest poszukiwana to jestes
zwolniony i idziesz dalej. Wiecej przykladow Ci podac ? Te przyklady sa z
autopsji.
--
Pozdrawiam !
Jakub Urbaniak, k...@s...slupsk.pl
-
8. Data: 2003-03-30 12:34:16
Temat: Re: Ochrona danych osobowych, a proces
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl>
>
> To gdzie Ty zyjesz ? Jedziesz autobusem, nie masz biletu, nie masz
> dokumentow. Podajesz dane - kontroler dzwoni na 112, pyta sie dyzurnego
> czy taka osoba o takich danych istnieje. Dyzurny sprawdza w ewidencji
> ludnosci i jezeli jest to kanar wypisuje mandat. Tak samo jest na PKP.
> Inna sytuacja. Idziesz ulica, zatrzymuje Cie patrol policji. Nie posiadasz
> dokumentow. Podajesz dane. Policjant przez szczekaczke podaje dyzurnemu
> dane i jezeli taka osoba istnieje i nie jest poszukiwana to jestes
> zwolniony i idziesz dalej. Wiecej przykladow Ci podac ? Te przyklady sa z
> autopsji.
Ok, masz racje
Konrad