-
21. Data: 2004-06-28 21:30:36
Temat: Re: Ochlapany kałużą przez samochód :-(
Od: Arek <a...@e...net>
Dnia 2004-06-28 23:26, Mithos rzecze:
> Wystarczy przepisowe 50km/h.
Prowadziłeś kiedykolwiek w życiu samochód? I chcesz mi powiedzieć, że jadąc 50
km/godzinę jesteś w stanie dostrzeć kałużę, dostrzec pieszego na chodniku,
zaanalizować czy podejdzie w zasięg chlapania kałuży i jeszcze ją ominąć?
Dobry żart tynfa wart!
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
22. Data: 2004-06-28 21:36:47
Temat: Re: Ochlapany kałużą przez samochód :-(
Od: "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.pl>
> Prowadziłeś kiedykolwiek w życiu samochód? I chcesz mi powiedzieć, że
jadąc 50
> km/godzinę jesteś w stanie dostrzeć kałużę, dostrzec pieszego na chodniku,
> zaanalizować czy podejdzie w zasięg chlapania kałuży i jeszcze ją ominąć?
Pare razy mialem okazje...
Jedziesz 50km/h, widzisz kaluze, zwalniasz. Proste.
Z jaka predkoscia jezdzisz srednio po miescie ?
pozdrawiam
--
Mithos
m...@o...No.More.Spam.pl
GG 3442873
-
23. Data: 2004-06-28 21:41:27
Temat: Re: Ochlapany kałużą przez samochód :-(
Od: poreba <d...@p...com>
Arek <a...@e...net> niebacznie popelnil
news:cbq23t$ls5$2@news.onet.pl:
>> Ta jest... a dostosowanie prędkości do warunków to psu na budę
>> wymyślili... :/
> Znaczy miał 10 km/godzinę jechać?
W niektórych warunkach to dwa razy ZA szybko.
--
pozdro
poreba
-
24. Data: 2004-06-28 21:45:15
Temat: Re: Ochlapany kałużą przez samochód :-(
Od: Arek <a...@e...net>
Dnia 2004-06-28 23:41, poreba rzecze:
> W niektórych warunkach to dwa razy ZA szybko.
10 km/godzinę !?
Weź już skończcie z tą demagogią czy też ideologią.
Z taką prędkością to ja prawie chodzę - dokładnie 8 km/godzinę.
A 50 km to łykam komarkiem.
Arek
--
http://www.hipnoza.info
-
25. Data: 2004-06-28 21:46:30
Temat: Re: Ochlapany kałużą przez samochód :-(
Od: Arek <a...@e...net>
Dnia 2004-06-28 23:36, Mithos rzecze:
> Pare razy mialem okazje...
> Jedziesz 50km/h, widzisz kaluze, zwalniasz. Proste.
Acha. Już to widzę.
> Z jaka predkoscia jezdzisz srednio po miescie ?
Różnie. Zwykle z możliwie najszybszą, choć nawet wtedy 70 raczej nie przekraczam.
Arek
--
http://www.losowania.net
-
26. Data: 2004-06-28 22:00:26
Temat: Re: Ochlapany kałużą przez samochód :-(
Od: "seb" <sebian @ wywal.to.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:cbq23t$ls5$2@news.onet.pl...
> Dnia 2004-06-28 23:07, Czarek Gorzeński rzecze:
> > Ta jest... a dostosowanie prędkości do warunków to psu na budę
> > wymyślili... :/
>
> Znaczy miał 10 km/godzinę jechać?
>
na przykład...
co za różnica jaką... ochlapał - jest szkoda - niech sie broni - a jak, to
jego problem..
po to jest zasada ryzyka.
seb
-
27. Data: 2004-06-28 22:13:22
Temat: Re: Ochlapany kałużą przez samochód :-(
Od: Czarek Gorzeński <c...@p...org>
Arek wrote:
> Dnia 2004-06-28 23:07, Czarek Gorzeński rzecze:
>> Ta jest... a dostosowanie prędkości do warunków to psu na budę
>> wymyślili... :/
> Znaczy miał 10 km/godzinę jechać?
Przeczytaj uważnie i ze zrozumieniem moją wypowiedź, a wszystko stanie
się jasne.
Pozdrawiam
Czarek Gorzeński
-
28. Data: 2004-06-28 22:39:34
Temat: Re: Ochlapany kałużą przez samochód :-(
Od: Arek <a...@e...net>
Dnia 2004-06-29 00:13, Czarek Gorzeński rzecze:
> Przeczytaj uważnie i ze zrozumieniem moją wypowiedź, a wszystko stanie
> się jasne.
Przeczytałem uważnie i ze zrozumieniem Twoją wypowiedź.
I podtrzymuję swoje pytanie - miał jechać 10 km/h ?
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
29. Data: 2004-06-28 22:46:40
Temat: Re: Ochlapany kałużą przez samochód :-(
Od: Czarek Gorzeński <c...@p...org>
Arek wrote:
> Dnia 2004-06-29 00:13, Czarek Gorzeński rzecze:
>> Przeczytaj uważnie i ze zrozumieniem moją wypowiedź, a wszystko stanie
>> się jasne.
> Przeczytałem uważnie i ze zrozumieniem Twoją wypowiedź.
> I podtrzymuję swoje pytanie - miał jechać 10 km/h ?
W takim razie skoro zrozumiałeś, to odpowiedź powinna stać się oczywista
- prędkość powinna być dostosowana do warunków panujących na drodze. Czy
Twoim zdaniem warunki na drodze w tym przypadku wymagały jazdy z taką
właśnie prędkością?
Pozdrawiam
Czarek Gorzeński
-
30. Data: 2004-06-28 23:17:58
Temat: Re: Ochlapany kałużą przez samochód :-(
Od: "Jaroslaw Soja" <j...@i...pl>
Użytkownik "Rozpalacz" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
news:wm4o0p4gk7cn$.y8gpoiq8i2yk.dlg@40tude.net...
> Hej.
> Mam pytanko: Czy będąc ochlapany (prawie cały mokry) przez samochód jadący
> z nadmierną predkością przez miasto moge domagac sie od kierowcy chociazby
> zapłaty za proszek do prania. Czy jeżeli zawiadomie o tym fakcie policję,
> czy bedzie ona musiała podjąć jakis kroki by mi pomóc (jesli nie wiem czyj
> to samochód)?
> Od razu mówie ze nie miałem ze sobą aparatu fotograficznego by zrobic
> zdjecie, zapamietałem jedynie numery rejestracyjne.
Tam wyzej/nizej niezna jatka, a mi tak przychodzi do glowy, czy za to nie
jest odpowiedzialny zarzadca drogi? W koncu NAWET jesli znajdziemy kierowce,
to on powie : "Panie, z naprzeciwka TIR jechal! Mialem pojsc na czolowe,
zeby panu spodni nie zachlapac?!" No i co? Wiekszosc miejsc, gdzie takei
sytuacje moga sie zdarzyc, to ewidentne zaniedbania w utrzymaniu drogi. Na
podobnej zasadzie wlasciciele uszkodzonych aut moga dochodzic odszkodowania,
jesli oew uszkodzenia powstaly na skutek stanu drogi.