eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObrońca posiłkowy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2004-11-01 23:22:08
    Temat: Re: Obrońca posiłkowy?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 2 Nov 2004, Robert Tomasik wrote:
    [...]
    >+ W takim wypadku dowodem będzie nośnik z treścią. A więc na przykład płyta
    >+ lub dyskietka, dysk twardy.(odpowiednik negatywu fotografii)

    Acha. Czyli coś co popularnie nazywane jest "kopią".

    Na przykład przytarganą z banku taśmą z backupem jak rozumiem ;]

    (no bo ORYGINALNEGO wpisu na dysku to już NA PEWNO nie ma - szczególnie
    iż dane mogą być CELOWO rotowane :) no a "oryginalna" dyspozycja
    mogła mieć miejsce na serweze www odległym o kilka "stopni przetwarzania"
    od bazy i z niej tylko logi zostały :) też już "przemielone" jak i sam
    wpis do bazy)

    >+ Materiałem
    >+ poglądowym do dyspozycji sądu będzie wydruk dokumentu (to niby odpowiednik
    >+ pozytywowej odbitki).

    Nie mam pytań i to jest oczywiste.
    No to "z cyfraka" można też nagrać na CD. A "wydruk" jak "poglądówkę"
    zapodać.
    Czemu maltretujesz człowieka że ma cały aparat dostarczać jako
    dowód ? ;)

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 22. Data: 2004-11-01 23:22:41
    Temat: Re: Obrońca posiłkowy?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.60.0411012201390.-98440895@Athlon.po
    rtezjan.zabrze.pl...

    W takim wypadku dowodem będzie nośnik z treścią. A więc na przykład płyta
    lub dyskietka, dysk twardy.(odpowiednik negatywu fotografii) Materiałem
    poglądowym do dyspozycji sądu będzie wydruk dokumentu (to niby odpowiednik
    pozytywowej odbitki). W razie podejrzenia, że dokument został sfałszowany
    konieczna będzie opinia biegłego. Podobnie, jak z grafologią w wypadku
    sfałszowania podpisu.


  • 23. Data: 2004-11-02 08:41:29
    Temat: Re: Obrońca posiłkowy?
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cm63v0$rnu$6@inews.gazeta.pl...

    > A co dołączono do akt postępowania sądowego jako dowód? Aparat?

    Zbindowane odbitki 10*15 pod tytułem "Dokumentacja fotograficzna".
    Pomimo tak "mizernych" dowodów policja wniosek obroniła, sprawca dostał
    grzywnę a ja....byłem zadowolony z wyniku (byłem poszkodowanym a sprawca był
    gamoniem).
    Więc nie "filozuj" ;))))

    Pzdr
    Leszek



  • 24. Data: 2004-11-02 18:14:17
    Temat: Re: Obrońca posiłkowy?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.60.0411020017270.-98440895@Athlon.po
    rtezjan.zabrze.pl...

    > Acha. Czyli coś co popularnie nazywane jest "kopią".

    No, negatyw, to też nie sam pokój, tylko jakaś tam jego kopia.
    >
    > Na przykład przytarganą z banku taśmą z backupem jak rozumiem ;]
    > (no bo ORYGINALNEGO wpisu na dysku to już NA PEWNO nie ma - szczególnie
    > iż dane mogą być CELOWO rotowane :) no a "oryginalna" dyspozycja
    > mogła mieć miejsce na serweze www odległym o kilka "stopni przetwarzania"
    > od bazy i z niej tylko logi zostały :) też już "przemielone" jak i sam
    > wpis do bazy)

    No ale ten pierwotny nośnik będzie najbliższy parwdy. Zresztą nie ja to
    wymyśliłem.
    >
    > Nie mam pytań i to jest oczywiste.
    > No to "z cyfraka" można też nagrać na CD. A "wydruk" jak "poglądówkę"
    > zapodać.
    > Czemu maltretujesz człowieka że ma cały aparat dostarczać jako
    > dowód ? ;)

    Nie cały aparat. Kartę pamięci. rzecz w tym, że wówczas perzestaje to mieć
    racjonalny sens. No bo zaletą cyfropwki jet to, że to prościej i taniej. Ale
    w tej sytuacji, to zczyna sie strasznie drogo to robić.



  • 25. Data: 2004-11-02 19:45:03
    Temat: Re: Obrońca posiłkowy?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 2 Nov 2004, Robert Tomasik wrote:
    [...]
    >+ > Acha. Czyli coś co popularnie nazywane jest "kopią".
    >+
    >+ No, negatyw, to też nie sam pokój, tylko jakaś tam jego kopia.

    Słusznie :)

    >+ > Na przykład przytarganą z banku taśmą z backupem jak rozumiem ;]
    >+ > (no bo ORYGINALNEGO wpisu na dysku to już NA PEWNO nie ma - szczególnie
    [...]
    >+ No ale ten pierwotny nośnik będzie najbliższy parwdy.

    Wykazuję że "nie ma i nie będzie" :)

    >+ Zresztą nie ja to wymyśliłem.

    To rozumiem :)
    Może na moje wywody trzeba popatrzeć tak: skoro policjant
    nie może dostarczyć do sądu dowodu w roli 'organu' bo mu
    rozporządzenie nie pozwala :> - to czy stoi coś na przeszkodzie
    aby przedstawił dowód jako *obywatel* :) nie związany przepisami
    policyjnymi ?

    >+ > Nie mam pytań i to jest oczywiste.
    >+ > No to "z cyfraka" można też nagrać na CD. A "wydruk" jak "poglądówkę"
    >+ > zapodać.
    >+ > Czemu maltretujesz człowieka że ma cały aparat dostarczać jako
    >+ > dowód ? ;)
    >+
    >+ Nie cały aparat. Kartę pamięci.

    No toż "brak powodu".
    Rozumiem fakt że optymalnie byłoby jakby aparat zapisywał .BMP
    w .ZIP coby były sensowne sumy kontrolne :] aby wykluczyć
    teoretyczną możliwość przekłamania "po drodze"...

    >+ rzecz w tym, że wówczas perzestaje to mieć
    >+ racjonalny sens. No bo zaletą cyfropwki jet to, że to prościej i taniej. Ale
    >+ w tej sytuacji, to zczyna sie strasznie drogo to robić.

    Popatrz na to tak: sam wywodzisz że posłużenie się aparatem
    nagrywającym na CD "załatwiałoby sprawę".
    No to traktujemy jako "aparat" skrzynkę fotograficzną + PC
    z nagrywarką...

    JEŚLI ktoś chce się dopuścić manipulacji to proces nagrywania
    na płytkę mu nie pomoże :] ani nie zaszkodzi. Brak podstaw (IMHO)
    do domagania się "karty pamięci" :(
    Mógłbym rozumiem wymóg żeby aparat zapisywał w .RAW
    Ale czy przedstawimy oryginalny zbiór nr 1 czy nr 2 to przecież
    bez znaczenia :(

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 26. Data: 2004-11-02 21:35:27
    Temat: Re: Obrońca posiłkowy?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.61.0411022035150.204@athlon...

    > To rozumiem :)
    > Może na moje wywody trzeba popatrzeć tak: skoro policjant
    > nie może dostarczyć do sądu dowodu w roli 'organu' bo mu
    > rozporządzenie nie pozwala :> - to czy stoi coś na przeszkodzie
    > aby przedstawił dowód jako *obywatel* :) nie związany przepisami
    > policyjnymi ?

    A wiesz ile razy ja tak w życiu obchodziłem głupie przepisy. Na przykałd
    zdjęcia wykoanne prywatną cyfrówką wklejam do notatek urzędowych i tak
    dołączam do akt sprawy. Nie ma zakazu ilustrowania notatek zdjęciami. I
    przechodzi. Jak na razie nikt się nie rzuca.

    Podejrzewam, że wcześniej lub później pozwolą robić zdjęcia cyfrowo. Bo to
    łatwiej, taniej i szybciej. Ale chwilowo jest tak, jak jest.
    >
    > No toż "brak powodu".
    > Rozumiem fakt że optymalnie byłoby jakby aparat zapisywał .BMP
    > w .ZIP coby były sensowne sumy kontrolne :] aby wykluczyć
    > teoretyczną możliwość przekłamania "po drodze"...

    Podejrzewam, że nawet by się tam i podpis elektroniczny dało jakoś włozyć.
    Tyle, że nie ma chwilowo zapotrzebowania.
    >
    > Popatrz na to tak: sam wywodzisz że posłużenie się aparatem
    > nagrywającym na CD "załatwiałoby sprawę".
    > No to traktujemy jako "aparat" skrzynkę fotograficzną + PC
    > z nagrywarką...
    >
    > JEŚLI ktoś chce się dopuścić manipulacji to proces nagrywania
    > na płytkę mu nie pomoże :] ani nie zaszkodzi. Brak podstaw (IMHO)
    > do domagania się "karty pamięci" :(
    > Mógłbym rozumiem wymóg żeby aparat zapisywał w .RAW
    > Ale czy przedstawimy oryginalny zbiór nr 1 czy nr 2 to przecież
    > bez znaczenia :(

    Mnie przekonałeś. Zresztą nie było trudne, bo jestem tego samego zdania.
    Przekonaj jeszcze twórców tych przepisów. No przecież najlepszym sposobem
    uniknięcia manipulacji, to było by drukowanie bezpośrednio po oględzinach
    materiału poglądowego i zaparafowanie tego przez uczestników. Przy cyfrówce
    w sumie możliwe. Jedna drukarka w jednostce. technik wraca, podłącza i
    drukuje. Następnie się podpisuje i święto.


  • 27. Data: 2004-11-03 10:33:20
    Temat: Re: Obrońca posiłkowy?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 2 Nov 2004, Robert Tomasik wrote:
    [...]
    >+ > Może na moje wywody trzeba popatrzeć tak: skoro policjant
    >+ > nie może dostarczyć do sądu dowodu w roli 'organu' [...]
    >+ > aby przedstawił dowód jako *obywatel* :) nie związany przepisami
    >+ > policyjnymi ?
    >+
    >+ A wiesz ile razy ja tak w życiu obchodziłem głupie przepisy. Na przykałd
    >+ zdjęcia wykoanne prywatną cyfrówką

    :)
    Acha. Czyli raczej problem z samym *zakupem* aparatów dla celów
    służbowych bo "brak uzasadnienia", tak ? :(
    [...]
    >+ Przekonaj jeszcze twórców tych przepisów.

    Ech... :(

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 28. Data: 2004-11-03 17:59:07
    Temat: Re: Obrońca posiłkowy?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.61.0411031131400.1916@athlon...

    > Acha. Czyli raczej problem z samym *zakupem* aparatów dla celów
    > służbowych bo "brak uzasadnienia", tak ? :(

    Aparaty tak ze dwa-trzy lata, to nawet przyszły. Ale są używane do
    wszystkiego z wyjatkiem oględzin. Od strony technicznej, nie było by pewnie
    większego problemu z przejściem na cyfrową obróbkę. No przynajmniej w
    znanych mi większych jednostkach.



  • 29. Data: 2004-11-28 21:56:27
    Temat: Re: Obrońca posiłkowy?
    Od: c...@g...pl (Agnieszka Sliwowska)

    MAREK napisał(a):
    >
    > Witam!
    > Moja małżonka miała wypadek samochodowy.[ciach]

    > 1. Jak nazywa się "obrońca posiłkowy"> To ja miałbym nim być.

    W polskim prawie nie istnieje cos takiego.

    pzdr
    a.
    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 30. Data: 2004-11-28 22:04:36
    Temat: Re: Obrońca posiłkowy?
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    Agnieszka Sliwowska wrote:
    >>1. Jak nazywa się "obrońca posiłkowy"> To ja miałbym nim być.
    > W polskim prawie nie istnieje cos takiego.

    a gdzieś istnieje?

    KG

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1