eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObrona konieczna - zagajenie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 144

  • 101. Data: 2017-10-14 00:37:20
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 12-10-17 o 18:25, J.F. pisze:

    >>> Mamy dla porownania sprawe Ewy Tylman - czy tam tez wątpliwości
    >>> tlumaczono na korzysc podejrzanego ?
    >>> Policja, prokurator, sady zatwierdzajace kolejne areszty ...
    >> Wygląda n to, ze nie - ale czy to ma być powód, by wszyscy tak robili?
    > Jak najbardziej nie, tylko ze ... wszyscy tak robia i nikt nie widzi
    > problemu.
    > Az na posla/swojego trafi.

    Gdyby to miało pomóc innym obywatelom - jestem za.

    Ja, to sądzę, że to trochę inaczej zadziałało. Bezpośrednio po zdarzeniu
    nie można było Posła zatrzymać, bo miał immunitet. Potem można było
    wystąpić o uchylenie immunitetu i zatrzymanie, ale okazało ie, że nie ma
    dowodów popełnienia przestępstwa. Ale to tylko moja hipoteza.


  • 102. Data: 2017-10-14 08:16:54
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: "Lepudruk" <a...@d...org>

    Mam zacytowac twoje wpisy na pl.soc.polityka?

    Może niech grupa pl.soc.prawo dowie sie co z ciebie za kanalia!

    CL


    Użytkownik "Trefniś" <t...@m...com> napisał w wiadomości
    news:op.y70akcb8mtaby1@tncap.wroclaw.vectranet.pl...
    W dniu .10.2017 o 18:18 J.F. <j...@p...onet.pl> pisze:

    > Użytkownik "Trefniś" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:o...@t...wroclaw.vectran
    et.pl...
    > W dniu .10.2017 o 16:01 Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
    >> W dniu 12-10-17 o 14:46, Trefniś pisze:
    > (...)
    >>> Czyli uważasz,ze Poseł powinien wykazać się cechami chrześcijańskimi i
    >>> spokojnie nadstawić policzek oczekując,że pijany nie trafi, a jak
    >>> trafi,
    >>> to nie będzie to silne uderzenie.
    >
    >> http://www.gazetaprawna.pl/encyklopedia/prawo,hasla,
    334627,obrona-konieczna.html
    >> "Broniący nie może jednak działać ze zbyt dużą gwałtownością, a ponadto
    >> jego obrona musi być skorelowana czasowo z atakiem. W przeciwnym razie
    >> będzie miało miejsce przekroczenie granic obrony koniecznej."
    >> Ile czasu minęło od ataku na rodzinę posła, do momentu podjęcia owej
    >> "obrony koniecznej"?
    >> Zdaje się, że cała rodzinka zdążyła jeszcze zahaczyć o supermarket?
    >> To jak wygląda owa korelacja czasowa?
    >
    > Ale pan posel nie bronil rodziny, tylko bronil sie przed tym
    > zamachnieciem w autobusie.
    >
    >
    >> Poza tym zapominasz ciągle o jednym problemie - ani ja, ani dziennikarze
    >> nie próbowali nawet oceniać czyn posła, a jedynie poddajemy w wątpliwość
    >> umorzenie przez prokuraturę.
    >> W sprawie powinien wypowiedzieć się niezawisły sąd i on powinien wziąć
    >> na siebie odpowiedzialność.
    >
    > Rozpatrywal zazalenie na umorzenie przez prokurature.

    Czyli sprawa jest jasna. Jeśli sąd rozpatrywał zażalenie, to wierzę sądowi.

    --
    Trefniś


  • 103. Data: 2017-10-14 10:47:27
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-10-14 o 00:02, Robert Tomasik pisze:

    >>> Twierdzi, że po to, by wezwać Policję i ustalić tożsamość sprawcy. Czy
    >>> uważasz to za nieprawdopodobne? A jeśli ta, to napisz czemu? Codziennie
    >>> ludzie łapią i oddają w ręce Policji różnych przestępców
    >> Ale jeśli przy okazji ich zabiją to idą do więzienia.
    >> A tutaj właśnie potwierdziłeś że Pan Poseł napadł na kogoś
    >> kogo podobno chciał oddać policji ale najpierw go zabił.
    >> Tych którzy uznali że w ramach obrony koniecznej należało by
    >> wsadzić za współudział i mataczenie.
    >
    > Ja niczego potwierdzić, ani niczemu zaprzeczyć nie mogę. Opieram się na
    > materiale prasowym. W tych materiałach słowem o jakiejkolwiek napaści
    > przez Posła nie ma. Tzn. dokładnie są takie insynuacje bez jakichkolwiek
    > sensownych poszlak, o dowodach już nawet nie wspominając.

    Ale twierdzić ze był niewinny możesz bez żadnego dowodu.
    A skoro go szukał i sam zaatakował nie dzwoniąc nawet na policję
    nie jest to aby poszlaką?

    >>> Jeżeli była. Weź takiego "Księdza Mateusza". Co rusz zatrzymują jakąś
    >>> osobę, a potem się okazuje, ze ksiądz wykazuje, że jednak kto inny jest
    >>> sprawcą. W "Kryminalnych". czy "Policjantach i Policjantkach" już nieco
    >>> rozsądniej to robią.
    >>
    >> Nie zatrzymują podejrzanych o zabójstwo? Nie wiem bo nie przepadam
    >> za serialami ze szczególnym uwzględnieniem kryminalnych.
    >
    > No zatrzymują. Całymi stadami. Po kilku na odcinek do jednego trupa :-)

    Nie zmieniaj tematu na seriale bo nie o ich scenariuszach rozmawiamy.

    >>> W artykule jest, że kierowcę o zadzwonienie prosił.
    >> Co oznacza że nie zadzwonił sam obserwując delikwenta tylko poleciał
    >> do niego z łapami. To się nazywa napaść że tak delikatnie przypomnę.
    >
    > Tym tokiem rozumowani możesz wywieść cokolwiek. Przykładowo, że nie
    > zadzwonił po policję, bo chciał zamordować kierowcę, albo zaśpiewać
    > psalm. Oczywiście będziesz twierdził, że rzucił sie na tego mężczyznę -
    > i nawet nie będę szukał przeciwnych argumentów, bo nie wiem tego. Tyle,
    > że Ty też ie wiesz i nikt nie wie - tu leży problem.

    I tego że jest to tok rozumowania przedstawiany aresztowanym z powodu
    podejrzenia jakiegoś czynu przestępczego też będziesz udawał że nie wiesz?

    >> Pchniecie ze skutkiem śmiertelnym to zabójstwo.
    >
    > No, z taką znajomością prawa, to daleko nie podyskutujemy. Ale spróbuję.
    > Zabójstwo jest przestępstwem umyślnym. Musiał byś dowieść, że odpychając
    > miał zamiar zabić. Czujesz ie na siłach?

    A czujesz się na siłach udowodnić że nie chciał zabić?
    To co zrobił wskazuje że mógł chcieć.

    >> Dyskusja powinna dotyczyć czy zrobił to umyślnie czy nie.
    >
    > Nieumyślne zabójstwo, to zupełnie inna kwalifikacja.

    To już wiemy.

    >> Fakt że go szukał powinna wskazywać na działania celowe.
    >
    > Radek! Nie każda osoba szukająca kogoś szuka go w celu zabicia.

    Ale skoro znalazła i zabiła należało by się zastanowić czy na pewno
    szukał w innym celu. Co nie zmienia faktu że nie poniósł kary nawet
    za nieumyślne spowodowanie śmierci.


    Pozdrawiam


  • 104. Data: 2017-10-14 12:08:31
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .10.2017 o 08:16 Lepudruk <a...@d...org> pisze:

    > Mam zacytowac twoje wpisy na pl.soc.polityka?
    >
    > Może niech grupa pl.soc.prawo dowie sie co z ciebie za kanalia!

    Nie nadstawiam drugiego policzka, jeśli mnie obrażają nie pozostaję dłużny.
    Taką przyjęliście "filozofię".
    Rozpędź się i wiesz, co dalej, kurduplu (fajny masz nick, adekwatny).

    --
    Trefniś


  • 105. Data: 2017-10-14 13:07:11
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14-10-17 o 10:47, RadoslawF pisze:

    >> Ja niczego potwierdzić, ani niczemu zaprzeczyć nie mogę. Opieram się na
    >> materiale prasowym. W tych materiałach słowem o jakiejkolwiek napaści
    >> przez Posła nie ma. Tzn. dokładnie są takie insynuacje bez jakichkolwiek
    >> sensownych poszlak, o dowodach już nawet nie wspominając.
    > Ale twierdzić ze był niewinny możesz bez żadnego dowodu.

    To akurat łatwe. Każdy jest niewinny, dokąd nie udowodni mu się winy.
    Znajomość elementarnych zasad prawa wiele ułatwia w życiu.

    > A skoro go szukał i sam zaatakował nie dzwoniąc nawet na policję
    > nie jest to aby poszlaką?

    Byłoby, gdyby nie to, że ani go nie szukał - podobno przypadkowo
    zauważył - ani nie zaatakował.

    >> Tym tokiem rozumowani możesz wywieść cokolwiek. Przykładowo, że nie
    >> zadzwonił po policję, bo chciał zamordować kierowcę, albo zaśpiewać
    >> psalm. Oczywiście będziesz twierdził, że rzucił sie na tego mężczyznę -
    >> i nawet nie będę szukał przeciwnych argumentów, bo nie wiem tego. Tyle,
    >> że Ty też ie wiesz i nikt nie wie - tu leży problem.
    > I tego że jest to tok rozumowania przedstawiany aresztowanym z powodu
    > podejrzenia jakiegoś czynu przestępczego też będziesz udawał że nie wiesz?

    Niespecjalnie muszę udawać. Jakbyś złożył do sądu wniosek o tymczasowe
    aresztowanie kogoś pod zarzutem zabójstwa oparty na tym, że szukał
    wcześniej denata, to by Cię tam śmiechem zabili po prostu. Zwłaszcza w
    sytuacji, gdy Wasze spotkanie widział szereg świadków i nikt nie
    zauważył, by faceta mordowano, a jednocześnie brak realnych szans na
    innych świadków lub inne dowody.
    >
    >>> Pchniecie ze skutkiem śmiertelnym to zabójstwo.
    >> No, z taką znajomością prawa, to daleko nie podyskutujemy. Ale spróbuję.
    >> Zabójstwo jest przestępstwem umyślnym. Musiał byś dowieść, że odpychając
    >> miał zamiar zabić. Czujesz ie na siłach?
    > A czujesz się na siłach udowodnić że nie chciał zabić?

    Ależ ja nie odczuwam nawet takie potrzeby. To ty próbujesz coś tam
    udowodnić. Ja po prostu stwierdzam, że nie ma żadnych dowodów na zamiar
    zabójstwa ze strony Posła i tyle.

    > To co zrobił wskazuje że mógł chcieć.

    No już Ci napisałem, że móc, to on wiele rzeczy mógł. Problem tkwi w
    możliwości udowodnienia tego.

    >>> Fakt że go szukał powinna wskazywać na działania celowe.
    >> Radek! Nie każda osoba szukająca kogoś szuka go w celu zabicia.
    > Ale skoro znalazła i zabiła należało by się zastanowić czy na pewno
    > szukał w innym celu. Co nie zmienia faktu że nie poniósł kary nawet
    > za nieumyślne spowodowanie śmierci.

    Ja Ci nie bronie zastanawiać się nad tymi kwestiami. Tylko nie pomawiaj
    nikogo o dokonanie jakiegoś czynu tylko dlatego, że zastanawiasz się,
    czy ich nie popełnił - i tylko o to mi chodzi. Wątpliwości w tym wypadku
    jest szereg, tylko dowodów brak i tyle.


  • 106. Data: 2017-10-14 20:30:34
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-10-14 o 13:07, Robert Tomasik pisze:

    >>> Ja niczego potwierdzić, ani niczemu zaprzeczyć nie mogę. Opieram się na
    >>> materiale prasowym. W tych materiałach słowem o jakiejkolwiek napaści
    >>> przez Posła nie ma. Tzn. dokładnie są takie insynuacje bez jakichkolwiek
    >>> sensownych poszlak, o dowodach już nawet nie wspominając.
    >> Ale twierdzić ze był niewinny możesz bez żadnego dowodu.
    >
    > To akurat łatwe. Każdy jest niewinny, dokąd nie udowodni mu się winy.
    > Znajomość elementarnych zasad prawa wiele ułatwia w życiu.

    A że o winie orzeka dopiero sąd to znaczy że samych niewinnych zamykacie.

    >> A skoro go szukał i sam zaatakował nie dzwoniąc nawet na policję
    >> nie jest to aby poszlaką?
    >
    > Byłoby, gdyby nie to, że ani go nie szukał - podobno przypadkowo
    > zauważył - ani nie zaatakował.

    Jasne, tak się modlił że pojawił się anioł i zdzielił mieczem ofiarę.
    Więc Pan Poseł jest niewinny.

    >>> Tym tokiem rozumowani możesz wywieść cokolwiek. Przykładowo, że nie
    >>> zadzwonił po policję, bo chciał zamordować kierowcę, albo zaśpiewać
    >>> psalm. Oczywiście będziesz twierdził, że rzucił sie na tego mężczyznę -
    >>> i nawet nie będę szukał przeciwnych argumentów, bo nie wiem tego. Tyle,
    >>> że Ty też ie wiesz i nikt nie wie - tu leży problem.
    >> I tego że jest to tok rozumowania przedstawiany aresztowanym z powodu
    >> podejrzenia jakiegoś czynu przestępczego też będziesz udawał że nie wiesz?
    >
    > Niespecjalnie muszę udawać. Jakbyś złożył do sądu wniosek o tymczasowe
    > aresztowanie kogoś pod zarzutem zabójstwa oparty na tym, że szukał
    > wcześniej denata, to by Cię tam śmiechem zabili po prostu. Zwłaszcza w
    > sytuacji, gdy Wasze spotkanie widział szereg świadków i nikt nie
    > zauważył, by faceta mordowano, a jednocześnie brak realnych szans na
    > innych świadków lub inne dowody.

    To dlaczego w innych przypadkach z powodu braku "innych świadków"
    jednak zamykacie? Nie dotyczą Panów Posłów?

    >>>> Pchniecie ze skutkiem śmiertelnym to zabójstwo.
    >>> No, z taką znajomością prawa, to daleko nie podyskutujemy. Ale spróbuję.
    >>> Zabójstwo jest przestępstwem umyślnym. Musiał byś dowieść, że odpychając
    >>> miał zamiar zabić. Czujesz ie na siłach?
    >> A czujesz się na siłach udowodnić że nie chciał zabić?
    >
    > Ależ ja nie odczuwam nawet takie potrzeby. To ty próbujesz coś tam
    > udowodnić. Ja po prostu stwierdzam, że nie ma żadnych dowodów na zamiar
    > zabójstwa ze strony Posła i tyle.

    Nie twierdzę że mam dowody, twierdzę że zaatakował i doprowadził do
    śmierci poszkodowanego.

    >> To co zrobił wskazuje że mógł chcieć.
    >
    > No już Ci napisałem, że móc, to on wiele rzeczy mógł. Problem tkwi w
    > możliwości udowodnienia tego.

    Było wiele spraw gdzie nie było dowodów a tylko poszlaki.

    >>>> Fakt że go szukał powinna wskazywać na działania celowe.
    >>> Radek! Nie każda osoba szukająca kogoś szuka go w celu zabicia.
    >> Ale skoro znalazła i zabiła należało by się zastanowić czy na pewno
    >> szukał w innym celu. Co nie zmienia faktu że nie poniósł kary nawet
    >> za nieumyślne spowodowanie śmierci.
    >
    > Ja Ci nie bronie zastanawiać się nad tymi kwestiami. Tylko nie pomawiaj
    > nikogo o dokonanie jakiegoś czynu tylko dlatego, że zastanawiasz się,
    > czy ich nie popełnił - i tylko o to mi chodzi. Wątpliwości w tym wypadku
    > jest szereg, tylko dowodów brak i tyle.

    I jeszcze trochę a oskarżysz mnie że pomawiam Pana Posła o śmierć
    poszkodowanego. Wszak powszechnie wiadomo że to nie on to jego anioł.

    I tylko nie rozumiem dlaczego w tylu innych sprawach ludzi zamykacie,
    niektórzy nawet ponad rok siedzieli a tutaj brak twardych dowodów
    zinterpretowaliście jako dowód na niewinność.


    Pozdrawiam


  • 107. Data: 2017-10-14 21:14:31
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14-10-17 o 20:30, RadoslawF pisze:

    >>>> Ja niczego potwierdzić, ani niczemu zaprzeczyć nie mogę. Opieram się na
    >>>> materiale prasowym. W tych materiałach słowem o jakiejkolwiek napaści
    >>>> przez Posła nie ma. Tzn. dokładnie są takie insynuacje bez
    >>>> jakichkolwiek
    >>>> sensownych poszlak, o dowodach już nawet nie wspominając.
    >>> Ale twierdzić ze był niewinny możesz bez żadnego dowodu.
    >> To akurat łatwe. Każdy jest niewinny, dokąd nie udowodni mu się winy.
    >> Znajomość elementarnych zasad prawa wiele ułatwia w życiu.
    > A że o winie orzeka dopiero sąd to znaczy że samych niewinnych zamykacie.

    Dokładnie tak. Celem Policji nie jest zamykanie winnych, tylko
    zatrzymywanie osób, jeśli ma to pomóc w procesie.

    >> Niespecjalnie muszę udawać. Jakbyś złożył do sądu wniosek o tymczasowe
    >> aresztowanie kogoś pod zarzutem zabójstwa oparty na tym, że szukał
    >> wcześniej denata, to by Cię tam śmiechem zabili po prostu. Zwłaszcza w
    >> sytuacji, gdy Wasze spotkanie widział szereg świadków i nikt nie
    >> zauważył, by faceta mordowano, a jednocześnie brak realnych szans na
    >> innych świadków lub inne dowody.
    > To dlaczego w innych przypadkach z powodu braku "innych świadków"
    > jednak zamykacie? Nie dotyczą Panów Posłów?

    Ja takiego przypadku nie znam.
    >
    >>>>> Pchniecie ze skutkiem śmiertelnym to zabójstwo.
    >>>> No, z taką znajomością prawa, to daleko nie podyskutujemy. Ale
    >>>> spróbuję.
    >>>> Zabójstwo jest przestępstwem umyślnym. Musiał byś dowieść, że
    >>>> odpychając
    >>>> miał zamiar zabić. Czujesz ie na siłach?
    >>> A czujesz się na siłach udowodnić że nie chciał zabić?
    >> Ależ ja nie odczuwam nawet takie potrzeby. To ty próbujesz coś tam
    >> udowodnić. Ja po prostu stwierdzam, że nie ma żadnych dowodów na zamiar
    >> zabójstwa ze strony Posła i tyle.
    > Nie twierdzę że mam dowody, twierdzę że zaatakował i doprowadził do
    > śmierci poszkodowanego.

    No, nie majac dowodów, to można cokolwiek twierdzić :-D Czasem może i
    uda się trafić.
    >
    >>> To co zrobił wskazuje że mógł chcieć.
    >> No już Ci napisałem, że móc, to on wiele rzeczy mógł. Problem tkwi w
    >> możliwości udowodnienia tego.
    > Było wiele spraw gdzie nie było dowodów a tylko poszlaki.

    To choć jakieś poszlaki wskaż, które by wskazywały na to, że Poseł miał
    zamiar kogokolwiek zabić, albo choćby się na to godził.

    > I jeszcze trochę a oskarżysz mnie że pomawiam Pana Posła o śmierć
    > poszkodowanego. Wszak powszechnie wiadomo że to nie on to jego anioł.

    Bo pomawiasz. I to usilnie nawet samemu twierdząc, ze nie mając na to
    dowodów.
    >
    > I tylko nie rozumiem dlaczego w tylu innych sprawach ludzi zamykacie,
    > niektórzy nawet ponad rok siedzieli a tutaj brak twardych dowodów
    > zinterpretowaliście jako dowód na niewinność.

    Czy uważasz, że dobrze, że siedzieli?


  • 108. Data: 2017-10-14 22:00:52
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >>>> To co zrobił wskazuje że mógł chcieć.
    >>> No już Ci napisałem, że móc, to on wiele rzeczy mógł. Problem tkwi w
    >>> możliwości udowodnienia tego.
    >> Było wiele spraw gdzie nie było dowodów a tylko poszlaki.
    >
    > To choć jakieś poszlaki wskaż, które by wskazywały na to, że Poseł miał
    > zamiar kogokolwiek zabić, albo choćby się na to godził.

    Czysto teoretycznie ;-) - szukacie poszlak na zabójstwo z premedytacja
    czy tylko na to, ze to nie koniecznie była obrona konieczna?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Obdarowany mówi dziękuję,
    a w duchu myśli - jeleń!" Richard Fish


  • 109. Data: 2017-10-14 22:07:25
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14-10-17 o 22:00, Budzik pisze:

    >> To choć jakieś poszlaki wskaż, które by wskazywały na to, że Poseł miał
    >> zamiar kogokolwiek zabić, albo choćby się na to godził.
    > Czysto teoretycznie ;-) - szukacie poszlak na zabójstwo z premedytacja
    > czy tylko na to, ze to nie koniecznie była obrona konieczna?
    >
    Szukamy wszystkiego.


  • 110. Data: 2017-10-15 11:01:06
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >>> To choć jakieś poszlaki wskaż, które by wskazywały na to, że Poseł
    >>> miał zamiar kogokolwiek zabić, albo choćby się na to godził.
    >> Czysto teoretycznie ;-) - szukacie poszlak na zabójstwo z
    >> premedytacja czy tylko na to, ze to nie koniecznie była obrona
    >> konieczna?
    >>
    > Szukamy wszystkiego.
    >
    Znaleźliscie coś?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
    można jeść w miejscu publicznym ;-)"
    DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1