-
31. Data: 2012-09-12 15:58:53
Temat: Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
Od: mAro <w...@g...com>
On 12 Wrz, 15:21, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
>
> Są i szkoda że od tego nie zacząłeś :)
Ja tam tylko praktykę znam :)
-
32. Data: 2012-09-13 01:41:20
Temat: Re: Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkoleprostuje 99% przypadków. W razie wątpliwości te nieliczne przypadki się
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1209121458170.2292@quad...
>> Jakby tylko raz chcieli? To utopia. Dlatego też trzeba to ubrać w
>> sensowne ramy i tyle.
>
> Robert, ja Cię nie poznaję.
> Aby na pewno nic ci nie zaszkodziło?
> Jeszcze raz: ILE TO BĘDZIE KOSZTOWAŁO i dlaczego nie mają tego
> kontrolować rodzice, *osobiście* sprawdzając na co idą ich
> własne pieniądze?
Nic pewnie nie bedzie kosztowało, bo co ma kosztować. Sama groźba
sparwdzenia wyprostuje 99% przypadków. W razie podejrzeń sie sparwdzi kwity
i tyle.
>
> Natomiast *zupełnie* inna sprawa, to pytanie, czy jedna
> lub druga rada rzeczywiście nie stosuje jakichś technik
> utrudniających dotarcie do danych, tak że w sumie nie
> wiadomo na co pieniądze się rozeszły.
> Ale to jest inna sprawa!
> (i do wymuszenia zapisami regulaminu)
>
>
>>> Ale przecież pieniądze z "klasowego" nie idą na naukę. U moich dzieci
>>> w szkole poszły na m.in. wigilie klasową, nagrody książkowe dla
>>> najlepszych uczniów, kwiaty jako podziękowanie _od rodziców_ dla
>>> dyrekcji na koniec roku.
>
> Pytanie czy wszystkie wymienione cele ujdą jako "statutowe".
> Przypomnę, że rada ma prawo do regulaminowej "obsługi" wyłącznie
> celów statutowych i w sposób zgodny z regulaminem.
> W pozostałych przypadkach jest to po prostu grupa ludzi, która
> postanawia coś razem zrobić, a tu rzeczywiście może nie być tak
> prosto.
>
>> Ja nie zarzucam ogólnie braku sensowności takich wydatków, tylko brak
>> kontroli nad nimi. Kontroli systemowej po prostu. Jaki widzisz problem,
>> by - przy odpowiednich unormowaniach prawnych - dokonać zakupu na
>> rachunek ciastek, barszczu i ryby na tę wigilię, albo rozliczenie tego
>> jak w stowarzyszeniach na oświadczenie - rozliczenie?
>
> No ale przecież taki wymóg jest oczywisty.
> Chyba się nie rozumiemy ;)
Ale ja to znam z praktyki. Jak znalazłem wśród rachunków rachunek na wino i
dwie butelki wódki i wyjaśniono mi, ze to było na imieniny pana X, to sie z
lekka zburzyłem :-)
>
>> I niech sobie to leży. Raz na
>> jakiś czas ktoś przychodzi i rozlicza wyrywkowo.
>
> To ja nie wiem co Ci się nie podoba, skoro o tym mowa ;)
> (tyle, ze robią to rodzice, a nie "instytucja")
Rodzice tego nie są w stanie rozliczyć. Tylko co niektórzy upust pieniactwa
dają i tyle.
>
>>>> No to ustalmy - mamy bezpłątne szkolnictwo, czy nie?
>>>
>>> Stosujesz wymiennie "bezpłatną naukę" i "bezpłatne szkolnictwo", a to
>>> nie jest to samo. Nie wszystko, co dzieje się w szkole, to jest nauka.
>>
>> Czyli w publicznym urzędzie robimy sobie prywatę w ramach jakiś
>> samorzutnych
>> przedsięwzięć?
>
> Tak właśnie się dzieje.
> Przykładem jest sprawa odpłatności za polskie normy bądź ciągle
> niewyjaśniony spór o odpłatność "danych wtórnych" (np. przy
> prognozach pogody, z danych zebranych z publicznych srodków).
> O fotoradarach z uprzejmości nie wspomnę ;) (a mam na myśli
> oczywiście fakt "niecelowego" przeznaczania środków z kar).
> Z dokładnością do "prywaty" rozumianej jako ściąganie środków
> do kasy instytucji, a nie zwykłej kradzieży na cele osobiste :)
No wiec mniej wiecej o to mi chodzi.
>
>>> Hm, postulowane "dopłaty" wyglądają dokładnie jak funkcjonujące obecnie
>>> fundusze klasowe czy komitety rodzicielskie. Co dokładnie chciałbyś
>>> zmienić?
>>
>> Ich rozliczanie. Nic więcej.
>
> Ale Ty idziesz w stronę odebrania rodzicom możliwości tej kontroli.
> IMVHO, chcesz zrobić gorzej niż jest.
> Jak dyrekto się "ułoży" z kontrolerem, to nikt już nie dojdzie
> co, kto i kiedy wydał.
Prędzej sie ułoży z rodzicem wyjaśniajac, ze zawsze jego dziecko może sie
okazać niedouczone. Kontroler nie ma zakładnika w szkole :-)
>
>>>> Pieniadze trafiają na rachunek szkołyh i dyrfektor tego
>>>> pilnuje.
>>>
>>> A to bez sensu, bo od razu pójdą na remont klas albo pensje.
>
> Dobrze gadasz.
>
>> Na pensje nie pójdą, natomaist co do remontu klas, to może jest bardziej
>> potrzebny, niż wigilia klasowa po prostu?
>
> Być może, i to masz rację - ów remont pewnie jest bliżej "celów
> statutowych".
> Tyle, że chodzi o drugą stronę medalu: o to, że *rodzice* ustalają
> na co mają iść te pieniądze!
>
>> No, a jak nie, to ewentualnie
>> kwestia sprawdzenia sposobu zarządzania szkoła, że w sytuacji braku
>> pełnego
>> pokrycia potrzeb robi się mniej ważne rzeczy i tyle.
>
> Ale Ty chciałbyś, aby środki z KR dorzucać do budżetu szkoły.
> To niekoniecznie jest dobry pomysł.
Bo ja uważam, ze to w ogóle jest jakieś dziwne rozwiązanie i tyle.
-
33. Data: 2012-09-13 01:45:16
Temat: Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1209121415340.2292@quad...
> On Wed, 12 Sep 2012, Robert Tomasik wrote:
>
>> Użytkownik "mAro" <w...@g...com> napisał
>>> No nie wiem jak w innych szkołach, ale u nas jest tak:
>>> Komitet powołują rodzice na pierwszym spotkaniu, a pieniądze zbiera
>>> skarbnik.
>
> Prawie dobrze.
> Nim cokolwiek zrobią powinni formalnie zatwierdzić regulamin,
> a jeśli są tylko "klasowi" to wiedzieć że jest, choćby na zasadzie
> "to co, akceptujemy ten zeszłoroczny?"
> Art. 53.4 tu:
> http://www.prawo.vulcan.edu.pl/przegdok.asp?qdatprz=
akt&qplikid=1
>
> [...]
>
>>> Za te pieniądze trójka klasowa (rodzice) organizują np.
>>> wigilię, wycieczkę itp.
>
> Przyznam że nie wiem - czy przykładowa wycieczka jest *statutową*
> działalnością szkoły?
> Żeby była jasność - jak na mój gust jest oczywiste, iż pieniądze
> pozbierane ze składek można przeznaczać tylko (i wyłącznie) na
> taką działalność.
> Na mój gust, pieniądze na wycieczkę powinny być pozbierane od
> uczestników.
>
>>> organizować dzieciom rzeczy ponad standardowe. A więc, Twoja postawa
>>> mnie dziwi, bo chciałbyś regulacji i zakazywania dobrowolnych działań,
>>> które są świetnie kontrolowane i sprzyjają dzieciom.
>>
>> 1) Regulacja, to nie zakaz.
>
> Zgadza się.
> I IMVHO w opisie wyżej w dwu miejscach ta regulacja jest przekraczana :)
> (chyba że po pierwsze mAro przeoczył fakt akceptowania regulaminu
> a po drugie jednak na wycieczki zbierają osobno).
>
>> 2) To nie jest w zaden sposób kontrolowane. Przeważnie
>
> No ale to jest inna sprawa, taka sama jak przy spółdzielniach.
> Nie jest kontrolowane, bo nikomu się nie chce.
>
>> 3) Mamy zapis o bezpłątnej nauce, a zatem to państwo (w tym wypadku
>> samorządy) mają organizować odpowiedni poziom, a nie samorzutnie
>> rodzice.
>
> Ale właśnie państwo to robi - domagałeś się w poprzednim poście ustawy
> to masz - państwo zaliczyło "samorzutnie rodzice" do "organizowania
> przez państwo" (bo jest w ustawie :P) i już :>
>
>> 4) Skoro rodzice muszą robić nadstandardy standardowo (bo chba w każdej
>> szkole coś takiego jest), to najprawdopodobniej mamy złe standardy i
>> tyle.
>
> A z tym nie mam zamiaru dyskutować.
> Co racja to racja.
>
>>> Z kolei na Radę Rodziców każda klasa wybiera przedstawiciela, i na tej
>>> radzie wybiera się: przewodniczącego, skarbnika, sekretarza, komisję
>>> rewizyjną itp. Wszystkie papiery do wglądu są w sekretariacie.
>>> Przejrzyściej się nie da :),
>>
>> Zrób to dla mnie i idź do sekretariatu i powiedz, zę chcesz się tymi
>> dokumentami zapoznać,a potem zdaj relację.
>
> Hola, panowie :)
> Jeden pisze o "papierach" z wyborów przedstawicieli, drugi niemal
> na pewno ma na myśli "papiery" z rozliczeniem wydatkowanych kwot,
> to się nie może skończyć czymś słabszym niż flejm ;)
>
>>> darmo. Wydaje na nagrody dla uczniów, a jak zostanie to u nas
>>> zakupiono dwa projektory. (zgodnie z nowym programem szkolnym, ma być
>>> "multimedialnie" tylko men oczywiście nie funduje projektorów...).
>>> Oczywiście wydatki akceptowane są w głosowaniu.
>>
>> Jeśli faktycznie rodzice dostarczyli szkole dwa projektory, to dyrektor
>> przyjąłkorzyść materialną w związku z pełnieniem funkcji publicznej.
>
> Jeśli nie stoją u niego w gabinecie do jego użytku, to w żaden
> sposób. Przyjął je jako przedstawiciel urzędu, obdarowanym jest
> urząd, i prawie na pewno w ustawie o CIT znajdzie się zwolnienie
> na tę okoliczność.
> To nie jest "korzyść majątkowa" pozyskana w celach osobistych,
> a raczej nie ma sensu porównywać szkoły np. z policją (o ile pamiętam,
> dla policji wpisano jakiś zakaz dla takich darowizn, tylko nie wiem
> do której ustawy - a poszło realnie o to, że przedsiębiorcy
> obdarowywali jednostki policji komputerami, co się nie wszystkim
> widziało; tak, na pewno mam na myśli "jednostki policji" a nie
> funkcjonariuszy tychże :))
>
>> Zajrzyj
>> do kodeksu karnego - tak troche powyżej art. 228 :-)) - i mozemy
>> kontynuować dyskusje.
>
> Możemy, zajrzałem.
> Mowa jest o *osobistej* korzyści majątkowej urzędnika.
Zlituj sie i nie bluźnij. Korzyjść majatkowa to korzyść dla siebie lub
kogoś innego. A słowo "osobista" jest użyte w tym znaczeniu, że to moze być
korzyść majatkowa (pieniądze, kura, samochód) albo osobista (przykłądowo
pójdzie z Toba do wyra).
> ,
>>> drugiej strony oczywiście trzeba pamiętać, że każde zaangażowanie jest
>>> dobrowolne i nie można mieć do nikogo pretensji.
>>
>> No to ustalmy - mamy bezpłątne szkolnictwo, czy nie?
>
> Nie.
> Przecież podręczniki trzeba kupować.
Mozesz pozyczyć od kogoś i później oddać. Nie trzeba.
>
>> jakie ma być, tylko jakie mamy. No bo skoro standardem okazuje sie
>> konieczność dopłat, to wprowadzić dopłaty i tyle.
>
> Ale to jest reklamacja do złożenia na Wiejskiej :)
> (ewentualnie .polityka)
Wiem, ale mam za małe przebicie :-)
-
34. Data: 2012-09-13 01:47:20
Temat: Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "mAro" <w...@g...com> napisał w wiadomości
news:f139636b-897e-4dca-886a-43700de2c74f@o19g2000vb
o.googlegroups.com...
On 12 Wrz, 14:34, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> Zaraz zaraz. Wiem w czym problem.
> Ja odnoszę się osobno do kwestii Rady Rodziców oraz tzw. trójki
> klasowej, która Radą Rodziców nie jest i nie musi mieć z nią nic do
> czynienia.
> Dlatego nie widzę potrzeby regulowania w jakikolwiek sposób faktu, że
> 30 osób, czyli rodziców uczniów danej klasy spotyka się i ustala
> "ściepę" :) zwaną "komitet rodzicielski". Natomiast na Radę Rodziców
> wpłaty są całkowicie dobrowolne a wielkości składek nikt nie ustala.
Jak w kosciele normalnie. Spróbuj dać za pogrzeb 5 zł księdzu :-) Ad rem,
to w znanych mi wypadkach są to ustalone kwoty.
-
35. Data: 2012-09-13 01:48:04
Temat: Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:kjzehm7xv4b.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
>
>> Jeśli faktycznie rodzice dostarczyli szkole dwa projektory, to
>> dyrektor przyjąłkorzyść materialną w związku z pełnieniem funkcji
>> publicznej. Zajrzyj do kodeksu karnego - tak troche powyżej art. 228
>> :-)) - i mozemy kontynuować dyskusje.
>
> Dyrektor przyjął czy szkoła? :)
Korzyść dla siebie lub kogoś innego - nie ma znaczenia kto przyjął.
>
> I czy Owsiak już siedzi?
A dawał jakiejś szkole?
-
36. Data: 2012-09-13 08:31:40
Temat: Re: Obowi?zkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
Od: m <m...@g...com>
W dniu 13.09.2012 01:47, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "mAro" <w...@g...com> napisał w wiadomości
> news:f139636b-897e-4dca-886a-43700de2c74f@o19g2000vb
o.googlegroups.com...
> On 12 Wrz, 14:34, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
>
>> Zaraz zaraz. Wiem w czym problem.
>> Ja odnoszę się osobno do kwestii Rady Rodziców oraz tzw. trójki
>> klasowej, która Radą Rodziców nie jest i nie musi mieć z nią nic do
>> czynienia.
>
>> Dlatego nie widzę potrzeby regulowania w jakikolwiek sposób faktu, że
>> 30 osób, czyli rodziców uczniów danej klasy spotyka się i ustala
>> "ściepę" :) zwaną "komitet rodzicielski". Natomiast na Radę Rodziców
>> wpłaty są całkowicie dobrowolne a wielkości składek nikt nie ustala.
>
> Jak w kosciele normalnie. Spróbuj dać za pogrzeb 5 zł księdzu :-) Ad
> rem, to w znanych mi wypadkach są to ustalone kwoty.
Tak jak spróbuj dać 1gr napiwku kelnerowi. Niby dobrowolnie i dowolnie,
a w gębę można dostać.
p. m.
-
37. Data: 2012-09-13 09:31:55
Temat: Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
> Korzyść dla siebie lub kogoś innego - nie ma znaczenia kto przyjął.
>>
>> I czy Owsiak już siedzi?
>
> A dawał jakiejś szkole?
A szpitalom można?
MJ
-
38. Data: 2012-09-13 11:51:52
Temat: Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:kjza9wuxtsk.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
>
>> Korzyść dla siebie lub kogoś innego - nie ma znaczenia kto przyjął.
>>> I czy Owsiak już siedzi?
>> A dawał jakiejś szkole?
> A szpitalom można?
Można, bo jak już wiele wyroków potwierdziło, lekarz jest osobą pełniącą
funkcje publiczną tylko, jak wyknuje czynności administracyjne, a nie jak
leczy. Jak im dasz rentgen, to raczej można spokojnie zakładać, że
wypisywać L4 nim nie będę.
-
39. Data: 2012-09-13 13:26:19
Temat: Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
> Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w
> wiadomości news:kjza9wuxtsk.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
>> "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
>>
>>> Korzyść dla siebie lub kogoś innego - nie ma znaczenia kto przyjął.
>>>> I czy Owsiak już siedzi?
>>> A dawał jakiejś szkole?
>> A szpitalom można?
>
> Można, bo jak już wiele wyroków potwierdziło, lekarz jest osobą
> pełniącą funkcje publiczną tylko, jak wyknuje czynności
> administracyjne, a nie jak leczy. Jak im dasz rentgen, to raczej można
> spokojnie zakładać, że wypisywać L4 nim nie będę.
Ale czy ty stawiasz tezę, że szkole nie wolno przyjmować darowizn?
MJ
-
40. Data: 2012-09-13 16:17:28
Temat: Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
Od: mAro <w...@g...com>
On 13 Wrz, 01:51, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
>
> Jak w kosciele normalnie. Spróbuj dać za pogrzeb 5 zł księdzu :-) Ad rem,
> to w znanych mi wypadkach są to ustalone kwoty.
Na klasowy się zgadzają rodzice...ale jak ustali większość że 10plm/mc
to wyłamać się jest na pewno trudno :) No ale tak to już jest. Na
PoPis też możesz się nie zgadzać hehe
Na "radę" jest numer konta i nikt nie nagabuje ani nie umieszcza
czarnej listy itp.
Pozdrawiam!