-
21. Data: 2008-09-29 21:09:44
Temat: Re: Obowiązkowe Ubezpieczenie Studenta??
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
qwerty wrote:
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
> news:gbql93$dfq$1@news.interia.pl...
>> Szybko zaczynasz zadzierać z dziekanatem :)
>>
> Prędzej z rektoratem.
to jeszcze pół biedy.
tych moźna w całym okresie studiów nie widziec i niewiele od nich zależy.
No chyba, że się jest d... a nie studentem i sie zalicza po trzy
poprawki na semestr.
-
22. Data: 2008-09-29 23:20:54
Temat: Re: Obowi?zkowe Ubezpieczenie Studenta??
Od: "gargamel" <s...@d...na>
> coś kręcisz i to mocno, albo nie masz pojęcia jakie ubezpieczenie
> wykupiłeś i co ono pokrywało.
a niby co twoim zdaniem kręce?
a kupiłem ubezpieczenie NW do 10000zł
-
23. Data: 2008-09-30 06:08:06
Temat: Re: Obowiązkowe Ubezpieczenie Studenta??
Od: "Włodziu" <w...@w...pl>
Użytkownik "zenek" <z...@z...zz> napisał w wiadomości
news:gbqdu6$4jc$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> W szkole Ci powiedzieli a Ty uwierzyłeś :) Mi też to usiłowali wcisnąć ale
> im się nie udało.
A możesz to rozwinąć?
Jakich argumentów użyć jak tam pójdę następnym razem? Na co się powołać?
-
24. Data: 2008-09-30 07:02:53
Temat: Re: Obowiązkowe Ubezpieczenie Studenta??
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Podaj podstawę prawną.
Może źle się wyraziłem. Szkoła chce, żeby uczniowe byli ubezpieczeni, a
myślącym rodzicom również na tym zależy. Obowiązku prawnego nie ma i jak
ktoś się nie ubezpieczy to nic się nie dzieje.
*piotr'ek*
-
25. Data: 2008-09-30 07:03:22
Temat: Re: Obowiązkowe Ubezpieczenie Studenta??
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Jakich argumentów użyć jak tam pójdę następnym razem? Na co się powołać?
Zapytaj "na jakiej podstawie"?
*piotr'ek*
-
26. Data: 2008-09-30 08:57:52
Temat: Re: Obowiązkowe Ubezpieczenie Studenta??
Od: Szerr <n...@p...pl>
Dnia Tue, 30 Sep 2008 09:02:53 +0200, *piotr'ek* napisał(a)
w:<news:gbsiv2$9a$1@inews.gazeta.pl>:
>> Podaj podstawę prawną.
> Może źle się wyraziłem. Szkoła chce, żeby uczniowe byli ubezpieczeni, a
> myślącym rodzicom również na tym zależy. Obowiązku prawnego nie ma i jak
> ktoś się nie ubezpieczy to nic się nie dzieje.
To się dość mocno "źle" wyraziłeś, nie uważasz?
W każdym swoim poście powinieneś w stopce uprzedzać, że znasz się na
prawie, jak kura na pieprzu i czyta się ciebie na własne ryzyko.
--
Quid leges sine moribus?
-
27. Data: 2008-09-30 10:35:36
Temat: Re: Obowiązkowe Ubezpieczenie Studenta??
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> W każdym swoim poście powinieneś w stopce uprzedzać, że znasz się na
> prawie, jak kura na pieprzu i czyta się ciebie na własne ryzyko.
Z wzajemnością!
*piotr'ek*
-
28. Data: 2008-09-30 20:15:59
Temat: Re: Obowiązkowe Ubezpieczenie Studenta??
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"Włodziu" <w...@w...pl> wrote
> Ale teraz mam wątpliwości. Czy obowiązkowe ubezpieczenie jest legalne??
> Czy rzeczywiście musze je wykupić, żeby dostać legitymacje??
Niech podadzą podstawę prawną. Skoro jest niby obowiązkowe to "z pewnością"
jest akt prawny taki obowiązek stanowiący...
> Czym się ewentualnie podeprzeć przy następnej wizycie w dziekanacie, aby
> wydali mi legitymacje i indeks bez tego ubezpieczenia?
Ustawą o szkolnictwie wyższym i rozporządzeniem ministra w sprawie
dokumentowania przebiegu studiów.
Złóż pismo z żądaniem wydania należnego Ci dokumento, podpierając
odpowiednimi paragrafami jak wyżej. Albo Ci wydadzą albo odmówią. Jak odmówą
masz podsawę, aby złożyć skargę w trybie kodeksu postępowania
administracyjnego.
P.S.
Uczelnia państwowa czy prywatna?
-
29. Data: 2008-10-04 10:50:44
Temat: Re: Obowiązkowe Ubezpieczenie Studenta??
Od: "zenek" <z...@z...zz>
Użytkownik "Włodziu" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1222754825.924807@d1.icnet...
>
> Użytkownik "zenek" <z...@z...zz> napisał w wiadomości
> news:gbqdu6$4jc$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> W szkole Ci powiedzieli a Ty uwierzyłeś :) Mi też to usiłowali wcisnąć
>> ale im się nie udało.
>
> A możesz to rozwinąć?
>
> Jakich argumentów użyć jak tam pójdę następnym razem? Na co się powołać?
Ja użyłem prostych argumentów. Nie wyrażam zgody na ubezpieczenie mojego
dziecka. Na co pani "to znaczy, że dziecko ma własne ubezpieczenie?" Na co
odpowiedziałem, że nie a pani zrobiła wielkie oczy. I tyle.
Pozdro
zenek