-
51. Data: 2008-03-11 14:36:05
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:1rk0wyvta4iys$.dlg@usenet.mail.op.pl TomaSz.
<u...@o...pl> pisze:
>> Zresztą to bez znaczenia - każdy kupuje co mu pasuje i tyle.
> Pod warunkiem, że ma taką możliwość.
No i ma.
A jak ktoś sobie wymyśli kupno czegoś, czego nikt nie oferuje to jego
zmartwienie i niech sobie sam zrobi.
> Cały czas umyka gdzieś to, co było tematem wątku.
A nie umknęła ci czasem odpowiedź?
Bo przecież pojawiła się kilka razy co najmniej.
--
Jotte
-
52. Data: 2008-03-11 14:37:52
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 11 Mar 2008 14:23:08 +0100, Tristan napisał(a):
>> Zasilacz jest przynależnością laptoka, a zatem z pewnością nie można tu
>> mówić o sprzedaży wiązanej.
>> Tymczasem oprogramowanie to jest kompletnie inna sprawa.
>
> Dlaczego inna? Podawałem przykład kamery, do jakiej również dostałem
> oprogramowanie w zestawie. Albo odtwarzacza DVD, skanera, nagrywarki i
> miliona innych rzeczy.
Ponieważ oprogramowanie nie jest przynależnością. Podobnie jak
przynależnością nie jest np. paliwo, na którym będzie jeździł tenże
samochód albo prąd, którym zasilany jest komputer.
Przyjmijmy, że z grzeczności i dla wygody sprzedawca może dołożyć
oprogramowanie, jednak praktyka niektórych producentów sprzętu jest
przegięciem (np. HP sprzeda drożej laptoka z Windowsem niż bez - tylko
dlatego, że ma takie porozumienie cenowe z MS).
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==
-
53. Data: 2008-03-11 14:38:42
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 11 Mar 2008 15:16:09 +0100, Goomich napisał(a):
>> No nie wiem czy większość, bo akurat sporo klientów idzie dokładnie w
>> drugą stronę i kupuje nawet poszczególne podzespoły osobno.
>
> Tu jest jeszcze gorzej, procesory są sprzedawane z chłodzeniem, płyty
> główne, karty graficzne, czy dźwiękowe z toną programów i gier,
No ale jednak do karty graficznej monitora kupować nie musisz.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==
-
54. Data: 2008-03-11 14:40:41
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Olgierd pisze:
> Przyjmijmy, że z grzeczności i dla wygody sprzedawca może dołożyć
> oprogramowanie, jednak praktyka niektórych producentów sprzętu jest
> przegięciem (np. HP sprzeda drożej laptoka z Windowsem niż bez - tylko
> dlatego, że ma takie porozumienie cenowe z MS).
Nie rozumiem, powinien sprzedawać laptopa z windowsem w tej samej
cenie, jak bez?
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
55. Data: 2008-03-11 14:41:38
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 11 Mar 2008 15:03:36 +0100, Goomich napisał(a):
>> Problem w tym, że *płacisz* za produkt, któreg tak naprawdę nie chcesz
>> i potem go wyrzucasz.
>
> To nie traktuj tego jak X za komputer i Y za OS, tylko X+Y za komputer i
> gratis OS.
Problem w tym, że często X+Y<X (cena softu w pakiecie potania cenę
sprzętu, co przecież z rynkowego punktu widzenia jest niemożliwe -
prawda?)
MS robi to w ten sposób, że wymusza na HP taką politykę cenową. Jeśli HP
się nie zgodzi, to MS nie sprzeda mu swojego superhipersystemu za
mniejsze pieniądze, lecz za większe.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==
-
56. Data: 2008-03-11 14:43:35
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 11 Mar 2008 15:36:05 +0100, Jotte napisał(a):
>>> Zresztą to bez znaczenia - każdy kupuje co mu pasuje i tyle.
>> Pod warunkiem, że ma taką możliwość.
> A jak ktoś sobie wymyśli kupno czegoś, czego nikt nie oferuje to jego
> zmartwienie i niech sobie sam zrobi.
Problem w tym, że konkurencja jeśli chodzi o możliwość nabycia komputera
jest pod tym względem dość ułomna.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==
-
57. Data: 2008-03-11 14:47:34
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:pan.2008.03.11.14.34.54@rudak.org Olgierd
<n...@r...org> pisze:
>>> Zasilacz jest przynależnością laptoka,
>> A cóż to jest ta przynależność?
> Kodeks cywilny (art. 51 bodajże).
Brak zastosowania w tym konkretnym przypadku z przyczyn czysto technicznych.
>> Zresztą cokolwiek miałoby to znaczyć jestem innego zdania. Po pierwsze
>> komputer działa bez zasilacza (przynajmniej przez pewien czas)? Działa.
>> Po drugie można używać innego zasilacza spełniającego wymagane cechy
>> elektryczne.
> Każdy z nich będzie przynależnością.
Nie, co wynika wprost z podanego art. 51 §1.
Padł w tej dyskusji niezły tego przykład - latarka sprzedawana bez baterii.
>> O to mi właśnie w tym nieco ironicznym określeniu chodziło. Wekslując na
>> inną dziedzinę - ktoś może nie chcieć kupić samochodu z silnikiem
>> (sprzedaż wiązana), bo ma kaprys mieć samostój.
> To nie kupi. Jednak trudno będzie mu żądać sprzedaży samochodu bez
> silnika, ponieważ silnik jest przynależnością.
Żądać to mu będzie bardzo łatwo. Gorzej ze skutecznością takiego żądania.
>>> Tymczasem oprogramowanie to jest kompletnie inna sprawa.
>> Wcale nie.
> Wcale tak ;-)
Tu się akurat mylisz.
>> Komputer nie działa bez SO toteż producent/sprzedawca oferuje urządzenie
>> posiadające wszystkie elementy umożliwiające uruchomienie.
> Mój komputer miał prefabrycznie zainstalowany jakiś system operacyjny. Na
> oczy go nawet nie widziałem.
To nie jest sprzeczne z prawem. Nie ma bowiem obowiązku oglądania nabytego
towaru. ;)
> Jakkolwiek na to patrzeć tenże soft nie jest przynależnością.
To oczywiste.
BTW - wymieniony art. 51 używa określenia "rzecz". Terminem tym określamy
obiegowo coś materialnego. Ciekawe, czy w ujęciu prawnym jest tak samo, czy
może wymyślono specyficzne znaczenie tego terminu.
--
Jotte
-
58. Data: 2008-03-11 14:50:39
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:pan.2008.03.11.14.41.38@rudak.org Olgierd
<n...@r...org> pisze:
>> To nie traktuj tego jak X za komputer i Y za OS, tylko X+Y za komputer i
>> gratis OS.
> Problem w tym, że często X+Y<X (cena softu w pakiecie potania cenę
> sprzętu, co przecież z rynkowego punktu widzenia jest niemożliwe -
> prawda?)
Oczywiście, że jest możliwe.
Po prostu jest X1 i X2 przy czym X1>X2.
Stary jak świat numer i do dziś działa...
--
Jotte
-
59. Data: 2008-03-11 14:53:26
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 11 Mar 2008 15:40:41 +0100, Liwiusz napisał(a):
>> Przyjmijmy, że z grzeczności i dla wygody sprzedawca może dołożyć
>> oprogramowanie, jednak praktyka niektórych producentów sprzętu jest
>> przegięciem (np. HP sprzeda drożej laptoka z Windowsem niż bez - tylko
>> dlatego, że ma takie porozumienie cenowe z MS).
>
> Nie rozumiem, powinien sprzedawać laptopa z windowsem w tej samej
> cenie, jak bez?
Przepraszam, przejęzyczyłem się. HP sprzedaje taki komputer taniej.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==
-
60. Data: 2008-03-11 14:53:55
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:pan.2008.03.11.14.43.35@rudak.org Olgierd
<n...@r...org> pisze:
>>>> Zresztą to bez znaczenia - każdy kupuje co mu pasuje i tyle.
>>> Pod warunkiem, że ma taką możliwość.
>> A jak ktoś sobie wymyśli kupno czegoś, czego nikt nie oferuje to jego
>> zmartwienie i niech sobie sam zrobi.
> Problem w tym, że konkurencja jeśli chodzi o możliwość nabycia komputera
> jest pod tym względem dość ułomna.
Nic nadzwyczajnego, nie w tej jednej dziedzinie wszak.
Z jednej strony niewidzialna ręka rynku (w którą ciągle wierzą co
naiwniejsi), z drugiej - trzeba sobie wychować klienta. ;)
--
Jotte