-
161. Data: 2008-03-12 22:52:56
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:6qvla5-pr8.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
>>> Bzdura. Koła są integralną częścią pojazdu. System operacyjny nie.
>> Ależ tak. Bez niego komputer nie działa.
> Jakby nie działał, to byś niczego, z systemem operacyjnym włącznie, nie
> zainstalował.
Tu się mylisz.
Co to znaczy "działa"?
--
Jotte
-
162. Data: 2008-03-12 23:14:32
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jotte pisze:
>>> Ale urządzenia zewnętrzne to nie integralna część, jaką jest system.
>> Nie, system operacyjny nie jest integralną częścią komputera.
> Zbytnie uogólnienie, choć rozumiem co masz na myśli.
> Po pierwsze nie utożsamiaj komputera z pecetem.
Dlaczego? Takie komputery się obecnie kupuje i nazywa mianem komputerów.
Inne to konsole, palmtopty itepe.
> Po drugie otóż w zabytkowych komputerach jak np. ZX Spectrum, Atari 800,
> Commodore 64 i wielu innych SO JEST integralna częścią bo umieszczony
> jest w ikładzie scalonym wspawanym w płytę.
Wspawanym? Dobre, dobre ;->
> Ale to informatyczna archeologia.
Dokładnie.
> Potem to sie zmieniło ale tylko w kwestii źródła systemu. Nazwa DOS skąd
> pochodzi? Disc Operating System, czyli zamiast w scalaku to na dyskietce
Mylisz przyczynę ze skutkiem. To był dyskowy system operacyjny, bo
obsługiwał dyski.
> a potem na HDD. Podkreślam - to tylko sposób dostarczenia komputerowi
I od tamtej pory nazywał się HDOS ;->
> systemu, on bez niego tak czy inaczej nie działa i w tym sensie
> integralną częścią kompa JEST.
Dla twojej informacji, dawniej jak nie było systemu operacyjnego, to w
PeCecie startował BASIC. I cud nad cudami - komputer działał bez systemu
operacyjnego!
I teraz też działa - system operacyjny nie jest potrzebny do
uruchamiania programów. Wystarczy, że dystrybutor oprogramowania
odpowiednio przygotuje sprzedawany nośnik i to oprogramowanie będzie ci
działać z tego nośnika bez instalacji choćby nawet głupiego DOSa.
-
163. Data: 2008-03-12 23:59:12
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:qm4ma5-p19.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
>>>> Ale urządzenia zewnętrzne to nie integralna część, jaką jest system.
>>> Nie, system operacyjny nie jest integralną częścią komputera.
>> Zbytnie uogólnienie, choć rozumiem co masz na myśli.
>> Po pierwsze nie utożsamiaj komputera z pecetem.
> Dlaczego? Takie komputery się obecnie kupuje i nazywa mianem komputerów.
> Inne to konsole, palmtopty itepe.
Mnie nie interesuje, ze laikom/lamerom tak się to kojarzy.
>> Potem to sie zmieniło ale tylko w kwestii źródła systemu. Nazwa DOS skąd
>> pochodzi? Disc Operating System, czyli zamiast w scalaku to na dyskietce
> Mylisz przyczynę ze skutkiem. To był dyskowy system operacyjny, bo
> obsługiwał dyski.
Nieprawda. Jesteś laikiem, (jak widać) a w zasadzie lamerem. Tłumaczyć ani
tym bardziej dyskutować mi się nie chce.
> Dla twojej informacji, dawniej jak nie było systemu operacyjnego, to w
> PeCecie startował BASIC. I cud nad cudami - komputer działał bez systemu
> operacyjnego!
Nie, lamo. Komputer nigdy nie startował bez systemu operacyjnego, choćby ten
system zawierał zledwie kilkadziesiąt asemblerowych instrukcji wykonujących
5 procedur.
> I teraz też działa - system operacyjny nie jest potrzebny do uruchamiania
> programów. Wystarczy, że dystrybutor oprogramowania odpowiednio przygotuje
> sprzedawany nośnik i to oprogramowanie będzie ci działać z tego nośnika
> bez instalacji choćby nawet głupiego DOSa.
DOS nie jest głupi. Głupi jest ten, co tak twierdzi.
--
Jotte
-
164. Data: 2008-03-13 00:12:17
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jotte pisze:
> W wiadomości news:6qvla5-pr8.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
> <a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
>
>>>> Bzdura. Koła są integralną częścią pojazdu. System operacyjny nie.
>>> Ależ tak. Bez niego komputer nie działa.
>> Jakby nie działał, to byś niczego, z systemem operacyjnym włącznie,
>> nie zainstalował.
> Tu się mylisz.
Tak? To zainstaluj system operacyjny na niedziałającym komputerze.
> Co to znaczy "działa"?
Co to znaczy "znaczy"?
-
165. Data: 2008-03-13 00:32:48
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 12 Mar 2008, Tristan wrote:
> (autor Olgierd
>> Nie, system operacyjny nie jest integralną częścią komputera.
>
> Tak, system jest integralną częścią. We wszystkich komputerach jest. Tylko w
> klonach IBM PC jest taka sytuacja, że niektórzy się domagają osobno.
Nie pisz tak, bo "tylko w klonach PC" oznacza co oznacza, a co
najmniej jedną wychodzącą z użycia oraz co najmniej jedną wchodzącą
architekturą mogę Ci przywalić ;), abyś nie wątpił że to "nie tylko PC".
Pierwsza to Alpha (WinNT, Tru64 Unix, BSD, Linuksy, oczywiście OpenVMS :>)
a druga to Itanium (Windows XXXX, kilka un*xów, takoż OpenVMS).
Maszynki od kategorii "pecet" do "mainframe" (przyznam że nie wiem jak
daleko jest dziś z Itanium, ale na Alphach kilka firm składało również
superkomputery).
AFAIK do kupienia bez OS
> Pozostałe komputery są zawsze w komplecie z systemem.
"Podważam twierdzenie Tristana" :O
> Konsole, palmtopy,
> komórki,
A co, sprzedać Ci komórkę bez OSa? ;)
Może postawię pytanie inaczej: czy BASIC w Spektrum to był OS?
pzdr, Gotfryd
-
166. Data: 2008-03-13 00:35:21
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 11 Mar 2008, Jotte wrote:
> W wiadomości news:fr5cth$3ka$1@nemesis.news.neostrada.pl Jurek W
> <j...@k...chip.pl> pisze:
[...]
>> W praktyce, to Ty wybierasz, czy kupujesz kompa z systemem czy bez.
>> Dotyczy to również laptopów. Jak sprzedawca mi proponuje jedynie z
>> systemem idę do innego, tego który wyrósł z PRLowskiej sprzedaży wiązanej.
> Chyba coś ci umkło ;), u takiego który z PRLu wyrósł to kupisz kompa z
> systemem i kartonem bigosu Pudliszki i paczką pampersów. ;)))
Oj, obawiam się że co do mentalności sprzedawców Jurek ma
rację. Po prawdzie dawno nie kupowałem gotowego komputera, ale
właśnie przymierzałem się do zakupu obudowy do komputera.
Bez zasilacza. Z konkretnym wymogiem (przewiew z przodu, a nie
idiotyczne konstrukcje z możliwością zamocowania z przodu
wentylatora, ale zasłoniętego klapką).
I powiem krótko: "no comment".
Nie wiem czy sprzedawcy nie wiedzą czy nie chcą wiedzieć, raczej
podejrzewam zjawisko opisane przez Jurka, jakby nie
to że Komputronik niedawno otwarł w okolicy salon, to musiałbym
dokonywać zakupu metodą wysyłkową.
A to NIE JEST metoda, jak chce się kupić niektóre rzeczy...
To, że klient słyszy "tej lapek jest tylko z Vistą" wcale nie
znaczy że tak *musi być*!
> tylko sprzedaje, nie do niego te pretensje. Trochę przerysuję, ale - spróbuj
Dobra, ale "praktyka sklepowa" jest jeszcze o rząd albo i dwa wielkości
gorsza. Znaczy że jeśli (gdybam) 80% modeli jest "tylko z OS", to
w sklepach może to być 98%. A i 100% w wiekszości sklepów
by mnie nie zdziwiło :]
pzdr, Gotfryd
-
167. Data: 2008-03-13 00:45:07
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 12 Mar 2008, Andrzej Lawa wrote:
> Tristan pisze:
>> Nie, on sprzedawał jej komputer. KOMPLETNY i działający. A nie auto bez
>> kół.
>
> Koła były. Nie było kierowcy, mapy ni pełnego baku paliwa.
wKF, trochę OT mi się dowcip przypomniał: nabywca Merca awanturuje się
w salonie: "samochód został mi stać po drodze!" - "a paliwo kiedy
Pan kupił?" - "jakie paliwo, nie po to wydawałem milion z groszami,
żeby jeźdźić na stację niby maluchem!"
IMHO dobrze gadasz.
>>>>> Sprzęt jest kompletny.
>>>> Nie jest.
>>> Jest.
>>
>> Nie jest.
>
> SPRZĘT jest kompletny.
Otóż to.
Domniemywanie, że rzecz, którą kupi się w sklepie, będzie "działać sama"
jest niesłuszne.
Po prostu jest spora skala "dodatków" eksploatacyjnych, których dana
rzecz potrzebuje.
Byle mikser zadowoli się energią elektryczną.
>>> Bez prądu też nie.
>>
>> Ale prąd jest materiałem eksploatacyjnym a nie składnikiem urządzenia.
>
> Oprogramowanie też.
No, zdaniem ustawodawcy od VAT, to akurat jest tak, że oprogramowanie
zdecydowanie jest usługą, energia jest zaliczona do "rzeczy" ;)
(dobra, nie bić!)
>> No kupujesz je bez systemu?
>
> Tylko z tym WBUDOWANYM.
...znaczy idzie o BIOS? Żeby MemTesta dało się zapuścić?
To OK!
>>> Bzdura. Koła są integralną częścią pojazdu. System operacyjny nie.
>>
>> Ależ tak. Bez niego komputer nie działa.
>
> Jakby nie działał, to byś niczego, z systemem operacyjnym włącznie, nie
> zainstalował.
wKF: IMHO Tristan powinien sobie obejrzeć BIOSopodobne wynalazki z innych
architektur. Od biedy EFI (Itanium), ale lepiej coś dłużej dopracowywanego
(jak tzw. "konsola" do Alphy :))
pzdr, Gotfryd
-
168. Data: 2008-03-13 00:54:16
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:238ma5-j69.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
>>> Jakby nie działał, to byś niczego, z systemem operacyjnym włącznie, nie
>>> zainstalował.
>> Tu się mylisz.
> Tak? To zainstaluj system operacyjny na niedziałającym komputerze.
Bez sensu.
>> Co to znaczy "działa"?
> Co to znaczy "znaczy"?
Usiądź na kiblu to się dowiesz.
--
Jotte
-
169. Data: 2008-03-13 01:27:55
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jotte pisze:
>>> Zbytnie uogólnienie, choć rozumiem co masz na myśli.
>>> Po pierwsze nie utożsamiaj komputera z pecetem.
>> Dlaczego? Takie komputery się obecnie kupuje i nazywa mianem
>> komputerów. Inne to konsole, palmtopty itepe.
> Mnie nie interesuje, ze laikom/lamerom tak się to kojarzy.
Ale od (prawie) początku tego wątku jest lament o tym, że komputery bez
systemu operacyjnego to taki wielki problem dla laików, którzy nie
potrafią doczyta oferty do końca.
Łaskawie czytaj wątek, w którym się odzywasz.
>>> Potem to sie zmieniło ale tylko w kwestii źródła systemu. Nazwa DOS
>>> skąd pochodzi? Disc Operating System, czyli zamiast w scalaku to na
>>> dyskietce
>> Mylisz przyczynę ze skutkiem. To był dyskowy system operacyjny, bo
>> obsługiwał dyski.
> Nieprawda. Jesteś laikiem, (jak widać) a w zasadzie lamerem. Tłumaczyć
> ani tym bardziej dyskutować mi się nie chce.
To, że zaczynasz tupać nóżkami i toczyć pianę z pyska nie spowoduje, że
nagle zaczniesz mieć rację, szczylku.
>> Dla twojej informacji, dawniej jak nie było systemu operacyjnego, to w
>> PeCecie startował BASIC. I cud nad cudami - komputer działał bez
>> systemu operacyjnego!
> Nie, lamo. Komputer nigdy nie startował bez systemu operacyjnego, choćby
> ten system zawierał zledwie kilkadziesiąt asemblerowych instrukcji
> wykonujących 5 procedur.
Czyli BIOS to system operacyjny... ROTFL
>> I teraz też działa - system operacyjny nie jest potrzebny do
>> uruchamiania programów. Wystarczy, że dystrybutor oprogramowania
>> odpowiednio przygotuje sprzedawany nośnik i to oprogramowanie będzie
>> ci działać z tego nośnika bez instalacji choćby nawet głupiego DOSa.
> DOS nie jest głupi. Głupi jest ten, co tak twierdzi.
Ja wiem, że jesteś idiotą, który nie rozumie, że w tym kontekście
"głupi" oznacza "bardzo prosty" i nie ma znaczenia pejoratywnego (jak
nie znasz tego słowa, poproś swoją mamusię, może ci wytłumaczy), ale
bądź łaskaw przeczyta cały akapit, a nie skupiać się na dwóch wyrwanych
z kontekstu słowach.
-
170. Data: 2008-03-13 02:27:31
Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jotte pisze:
>>>> Jakby nie działał, to byś niczego, z systemem operacyjnym włącznie,
>>>> nie zainstalował.
>>> Tu się mylisz.
>> Tak? To zainstaluj system operacyjny na niedziałającym komputerze.
> Bez sensu.
No właśnie.
>>> Co to znaczy "działa"?
>> Co to znaczy "znaczy"?
> Usiądź na kiblu to się dowiesz.
To, że ty myślisz dupą, nie oznacza, że inni też to robią.