-
41. Data: 2010-06-18 12:28:33
Temat: Re: Obowiazek mowienia po polsku
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Andrzej Adam Filip pisze:
>> BTW: czy to nie jest czasem ten Von Braun, co pomagał w rakietowych
>> atakach terrorystycznych na cele cywilne?
>
> Jeśli te ataki rakietowe były terrorystyczne to bombardowania dywanowe
> dużych miast (przez "drugą stronę") aż z "burzami ogniowymi" nie?
A czy ja teraz coś o alianckich terrorystycznych nalotach dywanowych
pisałem?
-
42. Data: 2010-06-18 12:29:46
Temat: Re: Obowiazek mowienia po polsku
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
G.K. pisze:
> A może autorowi wątku chodziło o takie "chwalenie", że idzie do urzędu,
> przedstawia się jako obywatel Niemiec i gada tylko po niemiecku
> ukrywając polskie obywatelstwo?
To nie jest to chwalenie się znajomością języka, tylko chwalenie się
niedorozwojem umysłowym.
-
43. Data: 2010-06-18 12:33:10
Temat: Re: Obowiazek mowienia po polsku
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
T. B. pisze:
> Chodzilo mi o to, ze jesli bylbym gdzies wezwany lub zatrzymywany to
> poslugiwanie sie jezykiem niemieckim mogloby zniechecic (np. policjanta)
> do wykonywania swoich obowiazkow, bo wymagalyby to odrobinę zachodu.
> A poza tym to, ze jestem Polakiem chyba nie obliguje mnie do mowienia po
> polsku. Ale skoro znam jezyk polski i nie mam ochoty sie nim poslugiwac
> to czy popelniam wykroczenie.
Art. 107. KW
Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w
inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności,
grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.
-
44. Data: 2010-06-18 15:23:20
Temat: Re: Obowiazek mowienia po polsku
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
T. B. wrote:
>>
> Chodzilo mi o to, ze jesli bylbym gdzies wezwany lub zatrzymywany to
> poslugiwanie sie jezykiem niemieckim mogloby zniechecic (np. policjanta)
> do wykonywania swoich obowiazkow, bo wymagalyby to odrobinę zachodu.
Możesz mówić po niemiecku, ale licz sie z tym, że jak się polcjant z
tobą nie dogada na miejscu, to może zechcieć kontynuować rozmowę przez
tłumacza na posterunku.
Nic, po za zmarnowanym czasem ci nie grozi.
>
> A poza tym to, ze jestem Polakiem chyba nie obliguje mnie do mowienia po
> polsku.
Nie.
Ale skoro znam jezyk polski i nie mam ochoty sie nim poslugiwac
> to czy popelniam wykroczenie.
Generalnie nie.
> Zalozmy, ze mial miejsce wypadek i sa
> jakies osoby poszkodowane. Wydaje mi sie, ze mam obowiazek pomoc
> poszkodowanym np. dzwoniac po karetke. Wiec to czynie i zaczynam cos
> mowic nie po polsku (bo np. jezyk niemiecki uwazam za swoj ,,pierwszy").
> Karetka nie przyjezdza, bo kobieta nie zrozumiala. Poszkodowani
> umieraja. Rozumiem, ze w takiej sytuacji moge byc oskarzony o
> nieudzielenie pomocy.
tak. jeśli się wyda, że znałeś polski i bez problemu mogłeś sie dogadać.
Dostaniesz zarzut nieudzielenia pomocy.
> Ale czy w sprawach, ktore nie sa sprawami zycia i
> smierci mozna mnie o cos oskarzyc ?
>
Nie. Ewentualnie nie załatwisz sprawy w urządzie.
Urzędowym językiem jest polski.
-
45. Data: 2010-06-19 10:20:08
Temat: Re: Obowiazek mowienia po polsku
Od: poreba <d...@p...pl>
Dnia Fri, 18 Jun 2010 14:28:33 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>>> BTW: czy to nie jest czasem ten Von Braun, co
>>> pomagał w rakietowych atakach terrorystycznych
>>> na cele cywilne?
>> Jeśli te ataki rakietowe były terrorystyczne to
>> bombardowania dywanowe dużych miast (przez
>> "drugą stronę") aż z "burzami ogniowymi" nie?
> A czy ja teraz coś o alianckich terrorystycznych
> nalotach dywanowych pisałem?
Niektórzy z upodobaniem nie są w stanie zrozumieć
że napastnik atakujący niedorostka w zaułku,
kopiący leżącego po brzuchu i głowie może spotkać
się z równie nieprzyjemną reakcją starszych braci
napadniętego.
Taki syndrom drezdeńsko-gustoffowski.
--
pozdro
poreba
-
46. Data: 2010-06-19 10:42:16
Temat: Re: Obowiazek mowienia po polsku
Od: Andrzej Adam Filip <a...@x...wp.pl>
poreba <d...@p...pl> pisze:
> Dnia Fri, 18 Jun 2010 14:28:33 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>>>> BTW: czy to nie jest czasem ten Von Braun, co
>>>> pomagał w rakietowych atakach terrorystycznych
>>>> na cele cywilne?
>>> Jeśli te ataki rakietowe były terrorystyczne to
>>> bombardowania dywanowe dużych miast (przez
>>> "drugą stronę") aż z "burzami ogniowymi" nie?
>> A czy ja teraz coś o alianckich terrorystycznych
>> nalotach dywanowych pisałem?
>
> Niektórzy z upodobaniem nie są w stanie zrozumieć
> że napastnik atakujący niedorostka w zaułku,
> kopiący leżącego po brzuchu i głowie może spotkać
> się z równie nieprzyjemną reakcją starszych braci
> napadniętego.
>
> Taki syndrom drezdeńsko-gustoffowski.
Czy my mówiliśmy o "łatwo przewidywalnych możliwych konsekwencjach"
czy o kłopotach z ostrym opierdalaniem "*niektórych* działań wroga"
z pozycji "*całkowitej* moralnej wyższości"?
Jak się w *niektórych* kwestiach równało w dół to jest się w tych
niektórych kwestiach zrównanym w dół [niektóre to nie wszystkie].
--
Andrzej Adam Filip : a...@o...eu : A...@g...com
Upartego i kijem nie przekona.
-- Przysłowie polskie (pl.wikiquote.org)
-
47. Data: 2010-06-19 18:51:42
Temat: Re: Obowiazek mowienia po polsku
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:hvdl59$8o1$1@news.onet.pl zenek <z...@o...pl> pisze:
> Dla jednych niemiecka kultura to kielbasa, piwo i krotkie spodenki a dla
> innych Beethowen
Kto???
--
Jotte
-
48. Data: 2010-06-20 08:36:32
Temat: Re: Obowiazek mowienia po polsku
Od: poreba <d...@p...pl>
Dnia Sat, 19 Jun 2010 12:42:16 +0200, Andrzej Adam Filip napisał(a):
>>>> Jeśli te ataki rakietowe były terrorystyczne to
>>>> bombardowania dywanowe dużych miast
>>> A czy ja teraz coś o alianckich terrorystycznych
>>> nalotach dywanowych pisałem?
>> Niektórzy z upodobaniem nie są w stanie zrozumieć
>> że napastnik atakujący niedorostka w zaułku,
>> kopiący leżącego po brzuchu i głowie /.../
>> Taki syndrom drezdeńsko-gustoffowski.
> Czy my mówiliśmy o "łatwo przewidywalnych możliwych konsekwencjach"
Nie, mówiliśmy o zrównywaniu nazwenictwa działania bandyty
i jedynej możliwej reakcji na te działania, skutecznej.
> Jak się w *niektórych* kwestiach równało w dół to jest się w tych
> niektórych kwestiach zrównanym w dół [niektóre to nie wszystkie].
Oczywiście, uciekinierzy z Sobiboru byli mordercami, zamordowali podczas
ucieczki (i to skrytobójczo!) kilkunastu esesmanów.
PS. Ja rozumiem, że po okresie bezkrytycznego apologizowania już to
amerykańskich chłopców, już to dzielnych czerwonoramistów przychodzi czas
na 'odkrywanie historii' jednakże iluż to jeńców wymordował Wehrmacht
(chociażby pod Ciepielewem) a iluż II Korpus pod M.Cassino?
--
pozdro
poreba
-
49. Data: 2010-06-20 08:41:41
Temat: Re: Obowiazek mowienia po polsku
Od: poreba <d...@p...pl>
Dnia Sat, 19 Jun 2010 20:51:42 +0200, Jotte napisał(a):
>> Dla jednych niemiecka kultura to kielbasa, piwo i krotkie spodenki a dla
>> innych Beethowen
> Kto???
A skąd wiesz, może naczelnego lekarza Buchenwaldu przezywali burakiem?
--
pozdro
poreba
-
50. Data: 2010-06-20 09:54:24
Temat: Re: Obowiazek mowienia po polsku
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
Am 18.06.2010 10:04, zenek wrote:
> Przemek Lipski pisze:
>> Użytkownik "zenek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:hvdl59$8o1$1@news.onet.pl...
>>> Dla jednych niemiecka kultura to kielbasa, piwo i krotkie spodenki a
>>> dla innych Beethowen, Goethe, BMW, autostrady.
>>
>> Beethowen, Goethe i autostrady - dziwne zestawienie w ramach kultury.
>> A kultura BMW, to coś z dresami ma związek? Może raczej
>> subkultura BMW :)))
>>
>> Pozdrawiam Przemek
>>
> Subkultura BMW to jest w polsce, w niemczech BMW jezdza bogaci bo tylko
> ich stac na utrzymanie tak drogiego auta.
Mylisz sie (tzn. zamozni oczywiscie rowniez jezdza tego typu autami).
W jakich dzielnicach stoi najwiecej BMW i Mercedesow? Tych biednych, z
emigrantami utrzymujacymi sie glownie z zasilkow. Dla emigrantow z
pewnych kregow kulturowych jest to jakas czesc ich chorego "honoru" -
skoro pracuje "na zachodzie", to musi byc bogaty, tzn. jezdzic
Mercedesem lub BMW.
I jak jedzie odwiedzic rodzine w Turcji, to koniecznie Mercedesem
(uzywanym, kupionym wczesniej na kredyt).
W dzielnicach, gdzie ceny domow oscyluja wokol pol-miliona euro i
wiecej, czesciej mozna spotkac zwykle auta sredniej klasy.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org