Jeśli właścicielem gruntu kiedy sp z o.o., top mogę.to sp. sprzedać
"z dobrodziejstwem inwentarza" nie przyjmując się ograniczeniem?
Dobrze.kombinuję?

--
Marek

do góry

W dniu 2016-04-22 o 11:53, Marek pisze:
> Jeśli właścicielem gruntu kiedy sp z o.o., top mogę.to sp. sprzedać "z
> dobrodziejstwem inwentarza" nie przyjmując się ograniczeniem?
> Dobrze.kombinuję?

Pokombinuj najpierw jakąś podstawówkę wieczorowo, gdzie nauczą cię pisać.

--
Liwiusz

do góry

On Fri, 22 Apr 2016 12:25:06 +0200, Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> Pokombinuj najpierw jakąś podstawówkę wieczorowo, gdzie nauczą cię
pisać.

Jeśli właścicielem gruntu jest sp z o.o., to mogę tą sp. sprzedać
"z dobrodziejstwem inwentarza" nie przejmując się ograniczeniem?
Dobrze.kombinuję?


Zadowolony?
Współczuję, że typowa ograniczona inteligencja prawnicza jaką jedynie
dysponujesz uniemożliwa ci domyślenia się kontekstu pytania a jedynie
pozwala
przyczepić się do błędow swype'a.

--
Marek

do góry

W dniu 2016-04-22 o 12:41, Marek pisze:
> Zadowolony?
> Współczuję, że typowa ograniczona inteligencja prawnicza jaką jedynie
> dysponujesz uniemożliwa ci domyślenia się kontekstu pytania a jedynie
> pozwala przyczepić się do błędow swype'a.
....................................................
......... i domyśl
się, co Ci chciałem napisać inteligencie.

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2016-04-22 o 12:41, Marek pisze:
> On Fri, 22 Apr 2016 12:25:06 +0200, Liwiusz
> <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>> Pokombinuj najpierw jakąś podstawówkę wieczorowo, gdzie nauczą cię
> pisać.
>
> Jeśli właścicielem gruntu jest sp z o.o., to mogę tą sp. sprzedać "z
> dobrodziejstwem inwentarza" nie przejmując się ograniczeniem?
> Dobrze.kombinuję?
>
>
> Zadowolony?
> Współczuję, że typowa ograniczona inteligencja prawnicza jaką jedynie
> dysponujesz uniemożliwa ci domyślenia się kontekstu pytania a jedynie
> pozwala przyczepić się do błędow swype'a.

Teraz napisałeś zrozumiale, ale że wyłazi z ciebie buractwo i brak
szacunku dla potencjalnych pomocników, to nie mam zamiaru się wysilać
dla ciebie z odpowiedzią.

"Inteligencją prawniczą" gardzisz, to sobie szukaj odpowiedzi w google.

--
Liwiusz

do góry

On Fri, 22 Apr 2016 13:43:25 +0200, Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> Teraz napisałeś zrozumiale, ale że wyłazi z ciebie buractwo

Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Trzeba było nie czepiać się. Sam
sobie jesteś winny, że tak zostałeś potraktowany.

>nie mam zamiaru się wysilać
> dla ciebie z odpowiedzią.

Nie ma obowiązku odpowiadania, a ty już powinieneś najmniej się
odzywać za całokształt....

--
Marek

do góry

W dniu 22-04-16 o 12:41, Marek pisze:
> On Fri, 22 Apr 2016 12:25:06 +0200, Liwiusz
> <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>> Pokombinuj najpierw jakąś podstawówkę wieczorowo, gdzie nauczą cię
> pisać.
>
> Jeśli właścicielem gruntu jest sp z o.o., to mogę tą sp. sprzedać "z
> dobrodziejstwem inwentarza" nie przejmując się ograniczeniem?
> Dobrze.kombinuję?

Wspaniale. Tyle, że ta metoda ma pewne słabe ogniwo. Ta ziemia będzie
nadal spółki, a nie jej wspólników :-)

do góry

W dniu 2016-04-22 o 14:49, Marek pisze:
> On Fri, 22 Apr 2016 13:43:25 +0200, Liwiusz
> <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>> Teraz napisałeś zrozumiale, ale że wyłazi z ciebie buractwo
>
> Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Trzeba było nie czepiać się. Sam
> sobie jesteś winny, że tak zostałeś potraktowany.

Trudno się nie czepiać, skoro napisałeś całkowicie niezrozumiale. Użycie
interpunkcji "z dupy" to małe piwo, użyłeś zupełnie innych słów nić
trzeba było, tak że wyszło niewiadomo co. I to jeszcze w pytaniu, gdzie
słowa rzeczywiście mogą mieć znaczenie.

To nie to, że ci się dwa wyrazy w swype pomyliły. To jest gorzej niż
BEŁKOT pijanego. Ja wiem, że ludzie czytają mało, ale jeśli już niestety
coś piszesz, to chociaż przeczytaj przed wysłaniem.

Okazałeś brak szacunku, to nie oczekuj szacunku ode mnie. Ciekawe, czy
jak za odpowiedź na pytanie miałbyś zapłacić 200zł, to też byś tak
nonszalancko podszedł do jego zadania.


>> nie mam zamiaru się wysilać dla ciebie z odpowiedzią.
>
> Nie ma obowiązku odpowiadania, a ty już powinieneś najmniej się odzywać
> za całokształt....

Nie tobie o tym decydować, analfabeto ;)

--
Liwiusz

do góry

On Fri, 22 Apr 2016 16:18:06 +0200, Robert Tomasik
<r...@g...pl> wrote:
> Wspaniale. Tyle, że ta metoda ma pewne słabe ogniwo. Ta ziemia
będzie
> nadal spółki, a nie jej wspólników :-)

Jestem w stanie wyobrazić sobie wiele sytuacji, w których nie jest to
problem.

Mój znajomy np. zamiast ożenić się z dziewczyną założył z nią sp. z
o.o., (która ma z kolei udziały w jego innych spółkach). Uznał, że
tak lepiej zabezpieczy jej interesy niż instytucja małżeństwa.

--
Marek

do góry

On Fri, 22 Apr 2016 18:11:21 +0200, Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> Trudno się nie czepiać,

Ależ bardzo łatwo, wystarczy zignorować, do czego gorąco cię namawiam.

--
Marek

do góry