eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObcy mężczyzna w moim domu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 108

  • 31. Data: 2005-08-21 19:41:38
    Temat: Re: Obcy mężczyzna w moim domu
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    KrzysiekPP wrote:
    >
    > A siostra jest wlascicielem albo przynajmniej wspolwlascicielem
    > mieszkania ? Jak nie jest to musi zapytac o pozwolenie ... pomijajac juz
    > fakt, ze jej prawny opiekun tez ma tu cos do powiedzenia.
    >
    Ha ha ha ha


  • 32. Data: 2005-08-21 20:40:29
    Temat: Re: Obcy mężczyzna w moim domu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Kaja" <k...@n...ma.wp.pl> napisał w wiadomości
    news:f4yg14jblxef$.13r1rpaairgi3$.dlg@40tude.net...

    > Rodzice, ani inni domownicy nie mogą wyrzucić za fraki jakiegoś
    obcego typa
    > ze swojego mieszkania? Ja bym policję wezwała dodatkowo.

    Szczerze mówiąc, jeśli córka powie, że ten Pan jest u niej, to nie. W
    każdym razie nie Policja. Rodzice mogą go ewentualnie pozwać do sądu
    cywilnego za naruszenie własności, ale i tak powątpiewam, czy wygrają.
    Wynika to z faktu, że odwiedzając jednego z domowników swoim pobytem
    nie łamie on żadnego przepisu karnego.


  • 33. Data: 2005-08-21 20:45:33
    Temat: Re: Obcy mężczyzna w moim domu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@n...op.pl> napisał w wiadomości
    news:MPG.1d72f361d23b4fc898a3c4@news.tpi.pl...

    > A siostra jest właścicielem albo przynajmniej współwłaścicielem
    > mieszkania ? Jak nie jest to musi zapytać o pozwolenie ... pomijając
    już
    > fakt, ze jej prawny opiekun tez ma tu cos do powiedzenia.

    W tym wypadku się z Tobą nie zgodzę. Fakt, że siostra nie jest
    właścicielem mieszkania wcale nie powoduje tego, że chłopach
    przychodząc na jej zaproszenie łamie prawo. Tak więc z głowy mamy samo
    przychodzenie. Kolejna sprawa - osobna - to samo współżycie z siostrą.
    Ale tego w wypadku jej zgody żadna ustawa nie zabrania również.

    Reasumując, to niewiele można zrobić, jeśli tylko do niej przychodzi.
    Bo jakby zamieszkał, to można dążyć do eksmisji na drodze cywilnej
    jako osoby nie posiadającej tytułu prawnego do zajmowania lokalu.


  • 34. Data: 2005-08-21 21:22:33
    Temat: Re: Obcy mężczyzna w moim domu
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):
    >
    >
    > W tym wypadku się z Tobą nie zgodzę. Fakt, że siostra nie jest
    > właścicielem mieszkania wcale nie powoduje tego, że chłopach
    > przychodząc na jej zaproszenie łamie prawo. Tak więc z głowy mamy samo
    > przychodzenie. Kolejna sprawa - osobna - to samo współżycie z siostrą.
    > Ale tego w wypadku jej zgody żadna ustawa nie zabrania również.
    >

    No przepraszam bardzo, jak ktoś przychodzi do mojego mieszkania do mojej
    nieletniej córki nawet na jej zaproszenie to mogę go wyprosić. I tyle.
    Jak nie wychodzi to mamy art. 193 kk. Jak mu następnie zabronię, a on
    znów przychodzi to mamy znów art. 193 kk.


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."


  • 35. Data: 2005-08-21 21:25:07
    Temat: Re: Obcy mężczyzna w moim domu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Johnson wrote:

    > No przepraszam bardzo, jak ktoś przychodzi do mojego mieszkania do mojej
    > nieletniej córki nawet na jej zaproszenie to mogę go wyprosić. I tyle.
    > Jak nie wychodzi to mamy art. 193 kk. Jak mu następnie zabronię, a on
    > znów przychodzi to mamy znów art. 193 kk.

    Jeśli nie jesteś jednocześnie bratem swojej córki, to przykład nie
    bardzo pasuje do opisanej w tym wątku sytuacji ;->

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 36. Data: 2005-08-21 21:27:50
    Temat: Re: Obcy mężczyzna w moim domu
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    >
    >> No przepraszam bardzo, jak ktoś przychodzi do mojego mieszkania do
    >> mojej nieletniej córki nawet na jej zaproszenie to mogę go wyprosić. I
    >> tyle. Jak nie wychodzi to mamy art. 193 kk. Jak mu następnie zabronię,
    >> a on znów przychodzi to mamy znów art. 193 kk.
    >
    >
    > Jeśli nie jesteś jednocześnie bratem swojej córki, to przykład nie
    > bardzo pasuje do opisanej w tym wątku sytuacji ;->
    >

    Ja odnoszę się do możliwości rodziców - właścicieli mieszkania, a nie brata.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."


  • 37. Data: 2005-08-21 21:43:21
    Temat: Re: Obcy mężczyzna w moim domu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Johnson wrote:

    >> Jeśli nie jesteś jednocześnie bratem swojej córki, to przykład nie
    >> bardzo pasuje do opisanej w tym wątku sytuacji ;->
    >>
    >
    > Ja odnoszę się do możliwości rodziców - właścicieli mieszkania, a nie
    > brata.

    Rodziców na planie nie ma. Zgody wyrażać nie muszą - musieliby wyrazić
    sprzeciw, ale im wisi.

    Odnosisz się więc do jakiegoś innego wątku ;->

    Poza tym 193KK mówi o żądaniu osoby uprawnionej. Co jeśli dwie osoby
    uprawnione (tj. jak rozumiem mające tytuł prawny do lokalu) mają
    przeciwne zdania?

    A tytuł prawny córki do lokalu to chyba ustna umowa użyczenia z jej
    rodzicami, prawda?

    Pytanie dodatkowe: załóżmy że oboje rodziców jest właścicielami lokalu,
    jest pełna wspólnota majątkowa czyli poniekąd mają identyczne prawa do
    lokalu. I załóżmy, że jedno z nich chce faceta wyrzucić, a drugie nie...

    Z góry współczuję ewentualnie wezwanym policjantom ;->

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 38. Data: 2005-08-21 21:47:10
    Temat: Re: Obcy mężczyzna w moim domu
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > A tytuł prawny córki do lokalu to chyba ustna umowa użyczenia z jej
    > rodzicami, prawda?

    W stosunku do niepełnoletniego dziecka nad którym sprawują pieczę? To
    ich obowiązek, prawda?

    >
    > Pytanie dodatkowe: załóżmy że oboje rodziców jest właścicielami lokalu,
    > jest pełna wspólnota majątkowa czyli poniekąd mają identyczne prawa do
    > lokalu. I załóżmy, że jedno z nich chce faceta wyrzucić, a drugie nie...
    >
    > Z góry współczuję ewentualnie wezwanym policjantom ;->
    >

    Nie ma czego. Wystarczy, że jedno się nie zgodzi.

    M.


  • 39. Data: 2005-08-21 21:49:37
    Temat: Re: Obcy mężczyzna w moim domu
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Maciej Bebenek napisał(a):

    >> Pytanie dodatkowe: załóżmy że oboje rodziców jest właścicielami
    >> lokalu, jest pełna wspólnota majątkowa czyli poniekąd mają identyczne
    >> prawa do lokalu. I załóżmy, że jedno z nich chce faceta wyrzucić, a
    >> drugie nie...
    >>
    >> Z góry współczuję ewentualnie wezwanym policjantom ;->
    >>
    >
    > Nie ma czego. Wystarczy, że jedno się nie zgodzi.
    >

    Zgadza się, zwłaszcza w takiej sytuacji.



    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."


  • 40. Data: 2005-08-21 21:54:16
    Temat: Re: Obcy mężczyzna w moim domu
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    >
    > Rodziców na planie nie ma. Zgody wyrażać nie muszą - musieliby wyrazić
    > sprzeciw, ale im wisi.
    >
    > Odnosisz się więc do jakiegoś innego wątku ;->

    Dyskusja dryfuje, ja odniosłem sie do tezy Roberta, że nic nie można
    zrobić. Zrozumiałem że on pisał o rodzicach.



    >
    > Poza tym 193KK mówi o żądaniu osoby uprawnionej. Co jeśli dwie osoby
    > uprawnione (tj. jak rozumiem mające tytuł prawny do lokalu) mają
    > przeciwne zdania?
    >

    Wtedy wszystko zależy od okoliczności. Nie bede sam wymyślał, więc
    zacytuje komentarz do kk autora kodeksu:
    "Jeżeli osobami na równi uprawnionymi do dysponowania miejscem są
    małżonkowie, to brak zgody jednego małżonka na przebywanie w danym
    miejscu osoby trzeciej jest, na tle art. 193, istotny wtedy, gdy
    przebywanie osoby trzeciej jest z punktu widzenia ocen powszechnie
    przyjętych nie do pogodzenia z prawidłowym funkcjonowaniem rodziny"
    Tę samą zasadę trzeba zastosować do nieletniej. A uwzględniając
    nieletniość wniosek będzie oczywisty.



    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1