W wiadomości news:hr1pk8wnt943.1073z741kuu4l$.dlg@40tude.net Henry(k)
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> pisze:

>>> Obok mnie leży mała czarna kosteczka
>> I nazywa się komputer?
> Tak. Zgadza się z definicją komputera i jest zaklasyfikowany do kategorii
> "komputery wbudowane/mikrokontrolery" :-)
Definicją komputera? Mam nadzieję, że nie masz na myśli jakiejś
wikipediopodobnej... ;)
Takich komputerów to na pęczki - nawet zwykły odtwarzaqcz CD też jest
"komputerem".
Tylko my tu chyba o pecetach gadamy, nie?

>>> w której też siedzi trochę instrukcji
>>> assemblerowych i nawet to coś potrafi wyświetlić literki na LCD - ale
>>> systemu operacyjnego tam nie ma.
>> Szukałeś dobrze? ;)
> Sprawdziłem w specyfikacji - nie ma OS ;-)
Zauważ, że istnieją języki programowania, których odpowiednia implementacja
pełni rolę systemu (nawet właśnie asembler).
A w pececie mamy też BIOS - Basic Input Output SYSTEM. Wyjmij (ostrożnie)
kość biosu z płyty głównej zobaczysz jak zadziała. ;)
No, ale zboczyliśmy ostro.

--
Jotte

do góry

W wiadomości news:frdtm3$fn8$1@news.wp.pl Abu <a...@w...pl> pisze:

> Dziękuję za wskazanie mi właściwej drogi na szlachetnym przykładzie pana
> Jotte. Następnym razem postaram się (poziom kultury, który zaprezentował w
> zacytowanych wypowiedziach pan Jotte będzie dla mnie niedoścignionym
> wzorem), szczególnie w kontaktach z panem Jotte.

Nie podniecaj się niepotrzebnie, nie wiesz kto ci tych "rad" udziela i
dlaczego.
Dasz radę samodzielnie odnaleźć tę informację, czy nie poradzisz sobie i
poprosisz bym ci podpowiedział?

--
Jotte

do góry

Jotte pisze:
> W wiadomości news:frdtm3$fn8$1@news.wp.pl Abu <a...@w...pl> pisze:
>
>> Dziękuję za wskazanie mi właściwej drogi na szlachetnym przykładzie
>> pana Jotte. Następnym razem postaram się (poziom kultury, który
>> zaprezentował w zacytowanych wypowiedziach pan Jotte będzie dla mnie
>> niedoścignionym wzorem), szczególnie w kontaktach z panem Jotte.
>
> Nie podniecaj się niepotrzebnie, nie wiesz kto ci tych "rad" udziela i
> dlaczego.

Nie podniecałem się i nie podniecam tym. Szczerze po prostu się trochę
ubawiłem wypowiedzią pana Tristana, że nie odmówiłem sobie tego komentarza.
Aż ciekaw jestem dlaczego, to właśnie pan Tristan mi tych "rad" udziela?

> Dasz radę samodzielnie odnaleźć tę informację, czy nie poradzisz sobie i
> poprosisz bym ci podpowiedział?

A co to ma do tego? Czy potrafię, czy nie potrafię? Ważne co kiedyś i
jak napisałeś oraz jak zwróciłeś mi uwagę.

A.

Nie podważam istotności samej uwagi, bo miałeś rację, przed "wg" nie
stawia się kropki. Jak bym dostał taką uwagę na prywatnego mejla to bym
nawet podziękował. Albo np. w PS. tekst w stylu: " Abu po wg nie stawia
się kropki bo słowo "według" się kończy na g". Też dobry by był.

--
http://forum.esperanto.org.pl/ - Kial Vi ne parolas en tiu cxi lingvo?
http://forum.esperanto.org.pl/ - Prosty język dla każdego!
http://forum.esperanto.org.pl/ - Easy language for everyone!

do góry

On Tue, 11 Mar 2008, Olgierd wrote:

> No to się nie domagasz. Zasilacz jest przynależnością, więc możesz się
> domagać albo i nie. Z bateriami nie dyskutuję, różnica w cenie jest
> zauważalnie pomijalna.

Jakbyś napisał, że cena zasilacza jest pomijalna, to bym się zgodził.
Szczególnie że nieprzekonująca jest teza że "potrzebny jest akurat
TEN zasilacz", zapodana kilka postów wcześniej (skoro nie tylko
nie musi to być przedmiot określony co do tożsamości, czyli
o konkretnym numerze seryjnym, ale wręcz nie musi to być dokładnie
dany model - bo z "lepszą chińszczyzną" też ma prawo działać!)

pzdr, Gotfryd

do góry

On Thu, 13 Mar 2008, Tristan wrote:

>> a druga to Itanium (Windows XXXX, kilka un*xów, takoż OpenVMS).
>> Maszynki od kategorii "pecet" do "mainframe"
[...]
>
> No ale czy to są rozwiązania na rynek konsumpcyjny?

Nie znam odpowiedzi na pytanie: czy Maybachy (samochody) są "rozwiązaniem
na rynek konsumpcyjny"?
Innych przeszkód (poza ceną) nie widzę.
Co Tobie by wadził Windows (albo linux) na Itanium?
Modele desktop i tower też są dostępne, nie tylko półki 19"

pzdr, Gotfryd

do góry

In the darkest hour on Fri, 14 Mar 2008 16:23:31 +0100,
Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> screamed:
>>> Szukałeś dobrze? ;)
>> Sprawdziłem w specyfikacji - nie ma OS ;-)
> Zauważ, że istnieją języki programowania, których odpowiednia implementacja
> pełni rolę systemu (nawet właśnie asembler).
> A w pececie mamy też BIOS - Basic Input Output SYSTEM. Wyjmij (ostrożnie)
> kość biosu z płyty głównej zobaczysz jak zadziała. ;)

Działać w określonych okolicznościach zadziała. Kiedyś kolega źle popsuł
BIOS przy upgradzie. Jako, że mieliśmy ten sam model płyty wczytałem
program flashujący, wczytałem obraz BIOSu - usunąłem kość z podstawki,
włożyłem kość kolegi - i zapisałem obraz...

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:229B ]
[ 19:50:14 user up 11646 days, 7:45, 1 user, load average: 0.90, 0.28, 0.22 ]

Never forget: 2 + 2 = 5 for extremely large values of 2.

do góry

In the darkest hour on Fri, 14 Mar 2008 16:23:31 +0100,
Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> screamed:
>>> Szukałeś dobrze? ;)
>> Sprawdziłem w specyfikacji - nie ma OS ;-)
> Zauważ, że istnieją języki programowania, których odpowiednia implementacja
> pełni rolę systemu (nawet właśnie asembler).
> A w pececie mamy też BIOS - Basic Input Output SYSTEM. Wyjmij (ostrożnie)
> kość biosu z płyty głównej zobaczysz jak zadziała. ;)

Działać w określonych okolicznościach zadziała. Kiedyś kolega popsuł
BIOS przy upgradzie. Jako, że mieliśmy ten sam model płyty wczytałem
program flashujący, wczytałem obraz BIOSu - usunąłem kość z podstawki,
włożyłem kość kolegi - i zapisałem obraz...

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:229B ]
[ 19:50:14 user up 11646 days, 7:45, 1 user, load average: 0.90, 0.28, 0.22 ]

Never forget: 2 + 2 = 5 for extremely large values of 2.

do góry

Dnia Fri, 14 Mar 2008 16:23:31 +0100, Jotte napisał(a):

> Definicją komputera? Mam nadzieję, że nie masz na myśli jakiejś
> wikipediopodobnej... ;)

"Podręczny słownik języka polskiego" PWN'u (encyklopedię gdzieś mi wcięło)

> Takich komputerów to na pęczki - nawet zwykły odtwarzaqcz CD też jest
> "komputerem".
> Tylko my tu chyba o pecetach gadamy, nie?

Teoretycznie to powinniśmy o prawie, praktycznie to sam nie wiem
o czym ;-)

Pozdrawiam,
Henry

do góry

On Fri, 14 Mar 2008, Jotte wrote:

> W wiadomości news:frc1i5$l5p$1@srv.cyf-kr.edu.pl Jacek_P
> <Z...@c...edu.pl> pisze:
>> Na studiach, w polowie lat osiemdziesiatych musialem taki archaizm
>> z poczatku lat szescdziesiatych uruchomic.
> Powinienem współczuć czy zazdrościć? ;)))

Chyba zazdrościć :)
Obserwowanie po raz pierwszy jak np. operator wprowadza kod rozruchowy
do Odry za pomocą stosika przełączników (przypominających ISOSTATy)
powodowało lekki szok.

>> przeczytaniu ustawienie adresu startu, wrzucenie przelacznika startu
>> i... czekanie, czy wywali lampke zawieszenia, czy cos wyjdzie na
>> drukarke :)
> Że co? ;)

No chyba jakieś urządzenie *wyjściowe* taki komp musiał mieć, nie? ;)
Przyznam że miałem do czynienia z Odrami korzystającymi z OS George,
więc fanaberie pt. "obsługa z monitora" były na porządku dziennym,
ale to dopiero jak się OS załadował.
Lampki na panelu, głośniczek podpięty pod szyny adresowe (wcale nie
wynaleziony na potrzeby BIOSu :)) no i urządzenia wyjściowe deklarowane
tak samo jak wejściowe ("guziczkami do rejestru") to przecież
jest "pełna kontrola nad hardware", nie? ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia Fri, 14 Mar 2008 19:33:54 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

>> No to się nie domagasz. Zasilacz jest przynależnością, więc możesz się
>> domagać albo i nie. Z bateriami nie dyskutuję, różnica w cenie jest
>> zauważalnie pomijalna.
>
> Jakbyś napisał, że cena zasilacza jest pomijalna, to bym się zgodził.

Rzecz w tym, że cena baterii jest na tyle pomijalna, że kruszyć kopii nie
ma o co. Zasilacz może kosztować i 1/2 ceny całego sprzętu - i nic to nie
zmieni.

> Szczególnie że nieprzekonująca jest teza że "potrzebny jest akurat
> TEN zasilacz", zapodana kilka postów wcześniej (skoro nie tylko nie musi
> to być przedmiot określony co do tożsamości, czyli o konkretnym numerze
> seryjnym, ale wręcz nie musi to być dokładnie dany model -

Oczywiście miałem na myśli konkretny model, którego "reprezentantem" jest
jakiś tam egzemplarz.
Nie zmieni tego fakt, że od tego samego producenta mogą być różne
zamienniki. Vide komórki Nokia, które przez długi czas chodziły na
"grubym bolcu" i w zasadzie przez długie lata można było mieć tę samą
ładowarkę z połowy l. 80-tych.

>bo z "lepszą chińszczyzną" też ma prawo działać!)

No prawo ma, ale skoro producent nie dokłada to nie jest przynależnością.
A jak ja dołożę i w takiej postaci zacznę sprzedawać to znów będzie.
Tak to jest z tymi połączeniami i przyłączeniami rzeczy.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==

do góry