eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1016

  • 731. Data: 2013-04-26 09:06:55
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>

    Dnia 26.04.2013 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> napisał/a:

    > Czy że niemożliwe jest wzięcie wszystkich z całego świata? Więc
    > wyjaśniałem, ze cały świat może oznaczać cały ICH Świat, w którym żył

    Ależ ja wiem, że Biblia zawiera treści pt "jak prymitywny pastuch
    wyobraża sobie mechanizmy rządzące światem", przy czym przez
    "świat" rozumiał teren w promieniu może 100 km.

    Pytam, jak współczesny, wykształcony i myślący (?) człowiek
    może traktować poważnie ocalenie gatunku zwierząt przez zabranie
    jego pary (2 osobników) na łódkę czy genetykę w wydaniu Labana
    (Rdz 30,34 i dalej).

    --
    Dominik & kąpany (via slrn)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
    Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.


  • 732. Data: 2013-04-26 09:13:48
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>

    Dnia 26.04.2013 Dominik & Co <D...@g...pl.invalid> napisał/a:

    > jego pary (2 osobników) na łódkę czy genetykę w wydaniu Labana

    Tfu, oczywiście miało być Jakuba (na szkodę Labana).

    --
    Dominik & kąpany (via slrn)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
    Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.


  • 733. Data: 2013-04-26 09:17:27
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.04.2013 08:45, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 25.04.2013 22:38, Andrzej Lawa pisze:
    >> W dniu 25.04.2013 20:32, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>> No a jak ktoś nie ma kasy na jedzenie, to powinien łykać tabletki
    >>> powodujące zanik apetytu?
    >> Pytanie bezsensowne - jedzenie jest stosunkowo tanie, w odróżnieniu od
    >> takich tabletek.
    >
    > No więc załóż, że są dostępne za darmo.

    Wtedy tym bardziej jedzenie będzie za darmo. CBDO

    [ciach]

    >>> Znów mnie z kimś pomyliłeś? Gdzie niby pisałem, że słyszę głosy, których
    >>> nie ma?
    >> Jak nie? Jakieś Jezusy, jakieś bogi... Ciągle twierdzisz, że coś ci
    >> mówią. A nawet głupiego nagrania wideo nie możesz dostarczyć.
    >
    > Bóg ,,mówi'' przez Słowo Boże. To taka forma językowa, że ,,Mówi''. Nie
    > spotkałeś się z nią?

    Kartofel... ziemniak... jeden pies. Masz urojenia i tyle.

    > ,,bo tak mówi mój szef'' (niekoniecznie w tej chwili),

    Ale nagranie mogę przedstawić.

    > ,,bo tak mówi kodeks karny'' (w ogóle nie mówi) itp.

    Ale kodeks karny istnieje i mogę ci go pokazać.


    >>>>>> Niech czyta opis.
    >>>>> A jak nie jest specjalistą i opisu nie zrozumiał?
    >>>> Nie musi być.
    >>> I sam zbada wszystko wokoło na świecie co go otacza i zrozumie... Jasne.
    >> W dzisiejszych czasach nie powinno być z tym problemu.
    >
    > No jasne. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, w których tabuny naukowców
    > przez dziesięciolecia nieraz pracują nad jakimś niuansikiem. Gdzie

    No i?

    [ciach]

    > Ale nie chodzi o próbowanie czegoś nowego. Przykładowo kofeina jest
    > legalna i zobacz że nie trzeba pić kawy, żeby się na nią natknąć.
    > Idziesz do sklepu, bierzesz sobie jakiś napój z półki i możesz trafić na
    > kofeinę. A jak legalne będą inne narkotyki, to może np. Coca Cola wróci
    > do kokainy w składzie? A może ktoś ją dorzuci do sera? Ale przecież nie

    Ale taka informacja MUSI być na liście składników.

    > ograniczamy się do kokainy, to tylko przykład. Może ktoś dorzuci
    > bezydrynę? A może coś jeszcze, co ma miliony nazw, mniej bardziej
    > znanych? Substancji psychoaktywnych jest przecież multum. Mają różne

    No i?

    > nazwy chemiczne. Będą miały różne nazwy handlowe. Wszystkie nazwy są ci
    > znane? Będziesz przed każdą półką w sklepie analizował co dana nazwa
    > znaczy na składzie każdego towaru? A jak producent wpadnie na szatański

    Zaraz... Jak idziesz do sklepu i widzisz coś na półce to MUSISZ to coś
    kupić?

    Bo ja zanim kupię jakiś nowy produkt, najpierw sprawdzam jego skład.
    Jeśli składnik jest mi nieznany, to albo nie kupuję, albo ryzykuję.

    Podobnie z każdym innym produktem.

    > plan zmieszania trzech różnych w proporcjach X i stworzenia kolejnego
    > składnika o nazwie Fajne Coś? I będziesz analizował badania chemiczne
    > Fajne Coś, co to jest, bo trochę tego jest w tej czekoladzie.

    Zaczynasz totalnie bredzić. Napiłeś się kawy?

    [ciach]

    >> Chorym? Tak samo chorym, jak alkoholikom - skłonność do uzależnień od
    >> alkoholu i podatności na jego nadużycia jest w dużej mierze genetyczna.
    >
    > Tylko jakoś problem alkoholowy występuje w społeczeństwie, a problem
    > śmierci po orzechach słabo. Z wielu przyczyn, ale choćby dlatego, że jak

    Ale występuje. Zakazać!

    > ktoś raz wie, że uczulony, to unika. A jak raz nawet wie, że alkoholik,
    > to i tak wpada w ciągi. A często nie dopuszcza nawet do siebie pomysłu,
    > że jest alkoholikiem. Znajdziesz takiego uczulonego na orzechy, co tak
    > będzie wypierał swoją chorobę?

    Jeśli bym go znał, to niezbyt długo ;->

    >>> >Kim jesteś, że chcesz im to odebrać?.
    >>>
    >>> Bliźnim, który ma etykę troszczenia się o bliźnich.
    >>
    >> Nie, ty masz etykę, jak każdy cholerny fundamentalista, dyktowania innym
    >> jak mają się zachowywać w najdrobniejszych szczegółach. I to na
    >> podstawie nie racjonalnych przesłanek, tylko na podstawie urojeń i
    >> starych legend.
    >
    > No tak, szkodliwość palenia to jest urojenie i legenda.

    Ale daj ludziom wybór! Co więcej wrażliwość na palenie (i to tytoniu!
    palenie trawki nie powoduje wzrostu zagrożenia rakiem czy zawałem) jest
    w dużej mierze warunkowana genetycznie. Są ludzie palący jak lokomotywy
    i dożywający w dobrym zdrowiu 80 i więcej lat.

    >>>>> A to co ona zaćpa lepsze? Jak lepsze, to nie mam nic przeciwko, żeby
    >>>>> było w aptece na receptę na takie przypadki.
    >>>> Marihuana praktycznie nie ma fizjologicznych skutków ubocznych, nawet
    >>>> przy ogromnej dawce. Może jakbyś wagon tego zjadł na raz, to byłby
    >>>> jakiś
    >>>> problem.
    >>> No wiec spoko, w takim razie, marihuana niech będzie dopuszczona.
    >> A nie jest. Zastanów się, dlaczego ;->
    >
    > No o to ja ciebie pytałem. Ja mam wrażenie, że nie jest taka zdrowa jak
    > mówisz.

    A ja powtórzę: zapoznaj się z przyczynami wprowadzenia prohibicji na
    alkohol w USA.

    [ciach]

    >
    > wyguglałem na szybko i masz :
    >
    > * Syndrom amotywacyjny
    > * Drażliwość i wzrost agresji
    > * Problemy z koncentracją i pamięcią
    > * Urojenia prześladowcze i psychozy
    > * Zaburzenia schizoidalne (schizofrenia)

    Pomijając taki detal, że to strona rządowa, najwyraźniej celowo
    pominąłeś drobny detal - do dotyczy wyłącznie NADUŻYWANIA.

    Takie pominięcie istotnego detalu to forma kłamstwa. Przestań kłamać.

    Teraz zapoznaj się ze skutkami nadużywania cukru. Albo wody. Albo
    powietrza (patrz: hiperwentylacja).

    [ciach]

    >> Poinstruują jak wygląda procedura pozbywania się takich problemów.
    >
    > Naiwnyś. Nie ma takiej procedury.

    Jest.

    [ciach]

    >> Aha. Marginalny katolicyzm. "Rozwodów u nas nie ma!",
    >
    > owszem. Wyznanie katolickie nie pozwala na rozwód i poślubienie nowego
    > małżonka. Ale pozwala na separację. ba! Jest ona w takich wypadkach
    > wręcz zalecana jako ochrona poszkodowanego oraz próba wstrząśnięcia tym
    > drugim.

    I co po separacji, zostać samotnie do śmierci? Chrzanić te zabobony!

    > Brak zgody na rozwód oznacza, że katolik powinien się nadal uważać za
    > małżonka tamtego drugiego. Modlić za niego. Dążyć do ponownego

    ROTFL

    Modlić... Podobni tobie fundziacy w USA już drugie swoje dziecko
    zamordowali, bo "leczyli" modlitwą.

    > połączenia. Wspierać w leczeniu problemu itp. I jeśli warunki do
    > ponownego połączenia nastąpią, to przyjąć z powrotem.
    >
    > Możesz wskazać jakieś konkretne nauki katolickie, które zabraniają
    > wyrzucić z domu męża, który po alkoholu katuje rodzinę?

    Primo: żona jest winna posłuszeństwo mężowi. (patrz: biblia)
    Secundo: dlaczego żona? Co to, agresywnych kobiet-alkoholiczek nie ma?

    [ciach]

    > owszem. Niestety dzisiejsze czasy są takie, że ludzie się pobierają już
    > założeniem, że jak coś, to się rozwiodą i luzik. A to jest sprzeczne z
    > chrześcijaństwem.

    Generalnie logika jest sprzeczna z chrześcijaństwem.

    [ciach]

    > Wszystko wynika z tego, że jesteśmy słabymi ludźmi i do wielu rzeczy
    > potrzebujemy wspólnoty, która czasami zainterweniuje. Może to być paczka
    > kumpli, którzy, widząc co się dzieje, zrobią interwencję, a może to być
    > interwencja większej wspólnoty.

    Ale ty nie chcesz interweniować - ty chcesz totalnie zniewolić.

    >>> Jesteś pewien? Polna dróżka zalicza się do miejsc, gdzie wolno? To nie
    >> Niestety nie wolno.
    >
    > A z jakiego to prawa wynika? Nie kwestionuję, drążę, bo mnie
    > zaintrygowałeś.

    Prawo o ruchu drogowym.

    >> I ty się dziwisz, że mam cię za osobę.... nieco słabo myślącą ;)
    >
    > z pełną wzajemnością.


    ...napisał osobnik, który legendy z epoki brązu uznaje za fakty.

    >>> Jeżeli ,,uciążliwość'' jak to nazywasz wynika z zewnętrznych przyczyn,
    >>> to ich brak ją zlikwiduje. Przykład z menelami pokazałem, że twoja wizja
    >>> ,,państwo dopilnuje uciążliwości'' jest słabo realna.
    >> Mhm. I skoro nie dopilnowała tak prostej rzeczy, jak przepędzenie
    >> meneli, to uważasz, że produkcję zlikwiduje?
    >
    > Produkcję czego? Bo o zakazywaniu różnych rzeczy mówiliśmy. Alkoholu?

    Alkoholu i papierosów.

    >> Pracujesz dla mafii, czy na
    >> prawdę jesteś aż tak głupi? Ponownie przywołuję przykład prohibicji w
    >> USA!
    >
    > No wiem, dlatego mówiłem, że niestety nie da się zahamować nagle pociągu
    > w miejscu.
    > I że powinno być tak jak z papierosami. Ograniczanie po kawałku. Żaby
    > się nie da ugotować wrzucając do wrzątku, ale wrzucona do zimnej wody
    > pomału podgrzewanej, ładnie się ugotuje. I tu tak samo. Krok po kroczku
    > wycofywać dostępność.

    Tia....

    "Strength Through Purity, Purity Through Faith"


    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 734. Data: 2013-04-26 09:25:04
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 26.04.2013 08:58, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2013-04-25 17:44, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>> Jeśli dobrze rozumiem, co masz na myśli, to tak - bez sensu jest karać
    >>> za otwarcie lecznicy. Sens jest w karaniu pozbawienia zdrowia lub życia,
    >>> albo doprowadzeniu do realnego zagrożenia powyższego.
    >> A jak to zbadasz? Certyfikowani medycy też mają ofiary. Więc nie zbadasz
    >> tego pojawianiem się ofiar. Nie zbadasz tego brakiem skuteczności, bo
    >> skuteczność jakąś będę miał.
    > Istnieje coś takiego jak sztuka lekarska, sądy posiłkują się
    > biegłymi, można odróżnić, czy jest to wypadek przy pracy, czy efekt
    > ignorancji.

    Tak? I widziałeś jak to działa? Nawet jak nawet Baba Na Wsi widzi, że
    medyk nawalił na całej linii, to i tak skazać go to niemożliwość.

    Poza tym, kto miałby być biegłym? Przy braku certyfikacji Pan Dochtór z
    Wyższej Szkoły Polsko-Niemieckiej Zenek i Helmut sp. z o.o. ma takie
    samo prawo głosu i tak samo jest ,,dobry'' jak inny. Obecnie
    społeczeństwo ustaliło jaka linia medycyny jest uznana przez
    społeczeństwo. Jak zlikwidujesz to ustalenie, to potem jest jak w
    informatyce, że sąd sobie uzna, że ktoś spiracił oprogramowanie na
    licencji GNU i działał na szkodę Internetu, którego siedziba jest w
    Warszawie.

    Tobie się teraz wydaje, że Obiektywnie Najlepszy Jest Lek. Med. z tych
    obecnie certyfikowanych. A może nie, może ten co leczy demonami czakramy
    jest lepszy? I społeczeństwo inne uzna, że jego moc jest najlepsza?

    Nasze społeczeństwo wybrało linię medycyny, która mu odpowiada.

    >> Jedyny sposób sprawdzania to badać czy moja wiedza, umiejętności i
    >> techniki są zgodne z aktualną przez społeczeństwo akceptowaną wiedzą
    >> medyczną. I jak jestem zgodny, to dać uprawnienia lekarza, a jak nie, to
    >> nie dać.
    > Jestem za. Niech będą stowarzyszenia "lekarzy", "adwokatów" itp. Ale
    > niech pacjent/podsądny ma możliwość wyboru, czy ma być obsługiwany przez
    > osobę z gildii, czy spoza.

    Może i się zgodzę. Byleby jasno było oddzielone i rozpoznawalne, a nie
    jak Taxi i pseudoTaxi, co wsiadasz, jedziesz, a potem się okazuje, że
    nie 2,30 za km ale 23,0 za km. Bo gdzieś było małą czcionką cenniczek, a
    nazwa nie była Taxi tylko Taxii albo inaczej.

    No i pod warunkiem, że jak będę miał wypadek, atak, cokolwiek, to mnie
    nie zabierze z drogi Pygotowie do Szpitula zamiast Pogotowie do Szpitala.

    >> Wybór mam bo wspólnota pilnuje i daje uprawnienia. Jakby każdy mógł
    >> nazwać się lekarzem, tak jak każdy może nazwać się serwisem komputerowym
    >> to byłbym w czarnej dupie.
    > Każdy może nazywać się serwisem, bo serwis żadnej poważnej czynności nie
    > wykonuje.

    no właśnie. Dlatego wolno, a leczyć żołądka nie.

    > A jeśli wykonuje, to nie bierze się "serwisu" tylko firmę
    > posiadającą odpowiednio potwierdzone kompetencje i referencje. Tak samo
    > będzie z leczeniem.

    Jak zostawisz Wspólnotowe certyfikowanie to owszem. Jak wprowadzisz jak
    w informatyce certyfikowanie dowolne, to już wiesz... Certyfikatów na
    ścianie swojego serwisu sobie mogę nawieszać od groma. I medyk tak samo
    sobie nawiesza. A pacjent będzie mógł tak samo zweryfikować ich
    sensowność. Wzorzec uznany przez społeczeństwo musi pozostać.

    >>> I tak samo do zbudowania mostu wybierzesz
    >>> inżyniera, a nie weterynarza.
    >> A to mój most? Zbuduję, zawali się za 10 lat, zginą niewinni. Dlatego
    >> wspólnota tego pilnuje.
    > Dla kogo zbudujesz? Dla "wspólnoty"? Wspólnota zażąda gwarancji i

    No właśnie tą gwarancją jest uprawnienie architekta, uprawnienie
    budowniczych itp.

    > odpowiedzialności za szkody. Będziesz musiał się ubezpieczyć.

    No to się ubezpieczę. Albo zbuduję dom dla siebie, potem go sprzedam i
    zniknę. A dom się zawali. Bo se sam zaprojektowałem.

    > Ubezpieczyciel już przytrzyma Cię za jaja, abyś zbudował odpowiednio.

    Jak? Jak nie będzie certyfikatów?

    >>> W jakimś dzikim świecie żyjesz :)
    >> pewnikiem tak, ale popierdzielający chodnikiem rowerzysta nieraz mi już
    >> niemalże w zadku lądował. I jeszcze bezczelnie dzwonią, bo im się
    >> wydaje, że chodnik jest dla nich. Albo przelatuje mi taki przed maską i
    >> jeszcze macha gałęziami, że on ma zielone.... Taa.. Tylko na tym
    >> zielonym to jest ludzik i jest to przejście dla pieszych.
    > Tu nie potrzeba egzaminów, tylko egzekwowania już istniejącego prawa.

    No. I co, kolejne tabuny policjantów i monitoringu i jęk że wolność się
    ogranicza, że Państwo Policyjne? Nie lepiej żeby każdy rowerzysta
    przeszedł szkolenie i wiedział, że nie ma machać gałęziami przelatując
    przed maską na zielonym ludziku tylko zejść z roweru i bezpiecznie jak
    człowiek przejść przez przejście? I że nie ma co dzwonić i pędzić jak
    szalony po chodniku zagrażając moim dzieciom tylko ma poruszać się tam
    gdzie należy (a jak należy na chodniku, to z uwzględnieniem
    bezpieczeństwa i PIERWSZEŃSTWA pieszych).

    >> Oczywiście karanie i pilnowanie też, ale prewencja, edukacja itp. ma
    >> wiele zalet.
    > Od edukacji są rodzice, prywatna szkoła, kościół, mandat też ma funkcję
    > edukacyjną.


    Mandat co najwyżej na przyszłość.

    A prewencji na innych nie można zwalać (choć owszem, należy ich do niej
    motywować).

    >> Ale przecież system karania na drodze jest. Więc twoja metoda też
    >> działa. Moja tylko podnosi próg wejścia na drogę, nie likwiduje twojej.
    > Jest tylko w teorii. W praktyce - pomijając może ostatnio fotoradary -
    > złapanie na wykroczeniu jest mniej prawdopodobne niż "4" w dużym lotku.

    No ale polepszanie Twojej części nie koliduje z moją.



    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 735. Data: 2013-04-26 09:34:30
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 26.04.2013 09:06, Dominik & Co pisze:
    > Dnia 26.04.2013 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> napisał/a:
    >
    >> Czy że niemożliwe jest wzięcie wszystkich z całego świata? Więc
    >> wyjaśniałem, ze cały świat może oznaczać cały ICH Świat, w którym żył
    >
    > Ależ ja wiem, że Biblia zawiera treści pt "jak prymitywny pastuch
    > wyobraża sobie mechanizmy rządzące światem", przy czym przez
    > "świat" rozumiał teren w promieniu może 100 km.

    Jajco prawda.

    > Pytam, jak współczesny, wykształcony i myślący (?) człowiek
    > może traktować poważnie ocalenie gatunku zwierząt przez zabranie
    > jego pary (2 osobników) na łódkę


    Ale czego nie rozumiesz w wersji ,,zalało Ziemię Obiecaną czy podobne
    okolice i Noe schronił się na arce ze swoimi zwierzakami''. Nawet w
    czysto ateistycznym podejściu do świata i bez udziały Boga jest to
    możliwe. Wersja z zalaną całą planetą owszem, już w podejściu bez Boga
    nie zadziała, ale błędem jest stosować ateistyczne ograniczenia wobec
    Boga. Jak Bóg chciał, to całą planetę zalał i całą planetę odbudował.
    Więc ateistyczny model obalania realności tego nie funkcjonuje. Bóg jest
    poza ograniczeniami fizycznymi czy przyrodniczymi czy medycznymi. Te
    wszystkie zasady są jego dziełem i on może je łamać. Może wskrzesić
    Łazarza po kilku dniach, choć ten już się rozkłada.


    > czy genetykę w wydaniu Labana
    > (Rdz 30,34 i dalej).

    I znów ateistyczna miara do Bożego działania.

    Zresztą ja nie twierdzę, że koniecznie należy brać Księgę Rodzaju
    dosłownie. Jej dosłowność jest wtórna, a ważne jest nauczanie o prawdach
    wiary w niej zawarte, jak zresztą w całej Biblii. Fakty historyczne są
    tylko dodatkiem.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 736. Data: 2013-04-26 09:35:55
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>

    Dnia 26.04.2013 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> napisał/a:

    > Jak zostawisz Wspólnotowe certyfikowanie to owszem. Jak wprowadzisz jak
    > w informatyce certyfikowanie dowolne, to już wiesz... Certyfikatów na

    To co? Z banku nie korzystasz, bo ma certyfikat wystawiony
    przez VeriSign, a nie Mumię Europejską czy jej lenno, czyli RP?
    A przecież to _prywatna_ firma i zamiast banku mógłby to być
    szarlatanobank?

    Dodam, iż niejaki Mark Shuttleworth doszedł do kasy właśnie
    zakładając _prywatną_ firmę certyfikującą (Thawte).

    --
    Dominik & kąpany (via slrn)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
    Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.


  • 737. Data: 2013-04-26 09:36:27
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-04-26 09:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:


    >> Istnieje coś takiego jak sztuka lekarska, sądy posiłkują się
    >> biegłymi, można odróżnić, czy jest to wypadek przy pracy, czy efekt
    >> ignorancji.
    >
    > Tak? I widziałeś jak to działa? Nawet jak nawet Baba Na Wsi widzi, że
    > medyk nawalił na całej linii, to i tak skazać go to niemożliwość.


    Zdecyduj się. Skoro uważasz, że ta baba ze wsi wie lepiej niż biegły
    sądowy, to czemu chcesz zabronić leczenia babie ze wsi? Przecież się
    lepiej zna od tych wszystkich utytułowanych utytłanych :)



    > Poza tym, kto miałby być biegłym? Przy braku certyfikacji Pan Dochtór z
    > Wyższej Szkoły Polsko-Niemieckiej Zenek i Helmut sp. z o.o. ma takie
    > samo prawo głosu i tak samo jest ,,dobry'' jak inny. Obecnie
    > społeczeństwo ustaliło jaka linia medycyny jest uznana przez
    > społeczeństwo. Jak zlikwidujesz to ustalenie, to potem jest jak w
    > informatyce, że sąd sobie uzna, że ktoś spiracił oprogramowanie na
    > licencji GNU i działał na szkodę Internetu, którego siedziba jest w
    > Warszawie.

    Nie postuluje likwidacji tytułów zawodowych, certyfikatów, licencji itp.
    Postuluje ich dobrowolność.


    > Tobie się teraz wydaje, że Obiektywnie Najlepszy Jest Lek. Med. z tych
    > obecnie certyfikowanych. A może nie, może ten co leczy demonami czakramy
    > jest lepszy? I społeczeństwo inne uzna, że jego moc jest najlepsza?

    Są zapewne takie społeczeństwa.


    > Nasze społeczeństwo wybrało linię medycyny, która mu odpowiada.

    I słusznie. Słowo klucz - wybrała. Nie - narzuciła.


    >> Jestem za. Niech będą stowarzyszenia "lekarzy", "adwokatów" itp. Ale
    >> niech pacjent/podsądny ma możliwość wyboru, czy ma być obsługiwany przez
    >> osobę z gildii, czy spoza.
    >
    > Może i się zgodzę. Byleby jasno było oddzielone i rozpoznawalne, a nie
    > jak Taxi i pseudoTaxi, co wsiadasz, jedziesz, a potem się okazuje, że
    > nie 2,30 za km ale 23,0 za km. Bo gdzieś było małą czcionką cenniczek, a
    > nazwa nie była Taxi tylko Taxii albo inaczej.

    Otóż to. Wolny wybór i rzetelna informacja. Należy karać za oszustwa i
    podszywanie się, a nie za świadome wybory dorosłych osób.


    >> Każdy może nazywać się serwisem, bo serwis żadnej poważnej czynności nie
    >> wykonuje.
    >
    > no właśnie. Dlatego wolno, a leczyć żołądka nie.

    Piłem do tego, że jak będziesz chciał leczyć żołądek, to we własnym
    interesie pójdziesz do prawdziwego lekarza, a nie hydraulika.



    > Jak zostawisz Wspólnotowe certyfikowanie to owszem. Jak wprowadzisz jak
    > w informatyce certyfikowanie dowolne, to już wiesz... Certyfikatów na
    > ścianie swojego serwisu sobie mogę nawieszać od groma. I medyk tak samo
    > sobie nawiesza. A pacjent będzie mógł tak samo zweryfikować ich
    > sensowność. Wzorzec uznany przez społeczeństwo musi pozostać.

    Prywatne formy nie wydają certyfikatów? Jeśli nie, to zaczną, bo będzie
    na to rynek.


    >> Dla kogo zbudujesz? Dla "wspólnoty"? Wspólnota zażąda gwarancji i
    >
    > No właśnie tą gwarancją jest uprawnienie architekta, uprawnienie
    > budowniczych itp.

    Więc nie będziesz miał wyjścia, jak tylko wynająć architekta. Zauważ, że
    odbędzie się to "oddolnie" bez nakazu państwowego!


    >
    >> odpowiedzialności za szkody. Będziesz musiał się ubezpieczyć.
    >
    > No to się ubezpieczę. Albo zbuduję dom dla siebie, potem go sprzedam i
    > zniknę. A dom się zawali. Bo se sam zaprojektowałem.

    Patrz niżej.

    >
    >> Ubezpieczyciel już przytrzyma Cię za jaja, abyś zbudował odpowiednio.
    >
    > Jak? Jak nie będzie certyfikatów?

    Będą. Dobrowolne. A jak rzeczywiście nie będzie, to sam ubezpieczyciel
    powie - proszę przyprowadzić tego ,,architekta'', ocenimy, czy chcemy
    brać za niego odpowiedzialność.


    > No. I co, kolejne tabuny policjantów i monitoringu i jęk że wolność się
    > ogranicza, że Państwo Policyjne? Nie lepiej żeby każdy rowerzysta
    > przeszedł szkolenie i wiedział, że nie ma machać gałęziami przelatując
    > przed maską na zielonym ludziku tylko zejść z roweru i bezpiecznie jak
    > człowiek przejść przez przejście? I że nie ma co dzwonić i pędzić jak
    > szalony po chodniku zagrażając moim dzieciom tylko ma poruszać się tam
    > gdzie należy (a jak należy na chodniku, to z uwzględnieniem
    > bezpieczeństwa i PIERWSZEŃSTWA pieszych).

    Wiara, że po szkoleniu jeździ się bezpiecznie i zgodnie z przepisami
    jest złudna. Równie dobrze można twierdzić, że jak się nauczy ludzi kk.,
    to nie będzie przestępstw.



    > Mandat co najwyżej na przyszłość.

    Nie zawsze, jest jeszcze "świadectwo" rodziny i znajomych.


    >> Jest tylko w teorii. W praktyce - pomijając może ostatnio fotoradary -
    >> złapanie na wykroczeniu jest mniej prawdopodobne niż "4" w dużym lotku.
    >
    > No ale polepszanie Twojej części nie koliduje z moją.

    Ale Twoja część koliduje z moją :)

    --
    Liwiusz


  • 738. Data: 2013-04-26 09:40:23
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>

    Dnia 26.04.2013 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> napisał/a:

    > Zresztą ja nie twierdzę, że koniecznie należy brać Księgę Rodzaju
    > dosłownie. Jej dosłowność jest wtórna, a ważne jest nauczanie o prawdach
    > wiary w niej zawarte, jak zresztą w całej Biblii. Fakty historyczne są
    > tylko dodatkiem.

    Oczywiście, jeśli fakty przeczą wierze, tym gorzej dla faktów.

    Ale i sama wiara chrześcijańska kupy się nie trzyma.
    Jej clou to: wszechmocny, wszechwiedzący i nieśmiertelny
    Jahwe wysłał samego siebie na śmierć (sic!), żeby przebłagać samego
    siebie, że stworzony przez niego byt- człowiek- nie jest taki,
    jaki chciałby, by był. I za to rzeczonemu Jahwemu tenże człowiek
    musi być dozgonnie wdzięczny.

    Przecież tego na trzeźwo nie da się zrozumieć :-)

    --
    Dominik & kąpany (via slrn)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
    Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.


  • 739. Data: 2013-04-26 09:45:23
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-04-26 09:40, Dominik & Co pisze:
    > Dnia 26.04.2013 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> napisał/a:
    >
    >> Zresztą ja nie twierdzę, że koniecznie należy brać Księgę Rodzaju
    >> dosłownie. Jej dosłowność jest wtórna, a ważne jest nauczanie o prawdach
    >> wiary w niej zawarte, jak zresztą w całej Biblii. Fakty historyczne są
    >> tylko dodatkiem.
    >
    > Oczywiście, jeśli fakty przeczą wierze, tym gorzej dla faktów.
    >
    > Ale i sama wiara chrześcijańska kupy się nie trzyma.
    > Jej clou to: wszechmocny, wszechwiedzący i nieśmiertelny
    > Jahwe wysłał samego siebie na śmierć (sic!), żeby przebłagać samego
    > siebie, że stworzony przez niego byt- człowiek- nie jest taki,
    > jaki chciałby, by był. I za to rzeczonemu Jahwemu tenże człowiek
    > musi być dozgonnie wdzięczny.
    >
    > Przecież tego na trzeźwo nie da się zrozumieć :-)

    Rozumujesz od dupy strony. To nie Bóg stworzył człowieka, tylko człowiek
    stworzył Boga. Patrzenie z tej perspektywy pozwala o wiele więcej
    zrozumieć z religii. Dając już na samym początku odpowiedzi na naiwne
    pytania "dlaczego Bóg na "coś" pozwolił"

    Bóg jest wszechmocny, ponieważ człowiek potrzebuje wiary w taki byt. A
    człowiek jest "taki jaki jest" nie dlatego, że go Bóg stworzył i mu się
    nie udało, tylko że taki powstał "z natury" i każda religia musi się do
    tego dostosować i jakoś to wyjaśnić. Jakby to napisać - cudów nie ma.

    --
    Liwiusz


  • 740. Data: 2013-04-26 09:49:56
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>

    Dnia 26.04.2013 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:

    > Rozumujesz od dupy strony. To nie Bóg stworzył człowieka, tylko człowiek

    Nie ja, tylko chrześcijanie. Ja tylko cytuję ichniejsze credo.
    Czepiasz się co najmniej, jakbym ja to wymyślił :-)

    > stworzył Boga. Patrzenie z tej perspektywy pozwala o wiele więcej

    Tego mnie nie musisz tłumaczyć, a Przemysław i tak nie zrozumie.

    --
    Dominik & kąpany (via slrn)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
    Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 73 . [ 74 ] . 75 ... 80 ... 102


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1