-
611. Data: 2013-04-25 11:29:56
Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 24.04.2013 23:33, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Wed, 24 Apr 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>
>> W dniu 24.04.2013 11:44, Andrzej Lawa pisze:
>>> Nagrody Darwina wręcz mnie bawią. Więc mnie swoją historią o
>>> papierosach, które się na ciebie rzuciły i zgwałciły, nie wzruszysz.
>>
>> Swoich dzieci też nie chronisz przed niczym?
>
> Sugerujesz wniosek, że byłeś źle chroniony?
No. Przed papierosami nie byłem, bo były dostępne wszędzie i paliliśmy w
podstawówce.
> Może tu leży LEPSZA droga?
Wysłać za dzieckiem policjanta?
Normalną techniką wychowawczą dla dzieci jest to, że należy
pozabezpieczać teren a następnie puścić dziecko na te kontrolowane
warunki samopas. O wiele lepiej tak niż w terenie pełnym
niebezpieczeństw cały czas chodzić za dzieckiem i pilnować co robi. Co
zresztą jest niewykonalne. Dlatego chciałbym żeby moje dziecko idąc do
szkoły nie przechodziło koło sklepu z kokainą ani koło sklepu z
papierosami.
>>> Narkotyki inne są nielegalne, a i tak sięgają.
>> Ale nie tak masowo. Nie każdy ma dojście do mafii, do tego jest
>> psychologicznie wyższy próg do przeskoczenia.
> Efektem są próby trucia się rozpuszczalnikami.
Do nich też nie miałem dostępu :-P Poza tym, jakoś niespecjalnie ktoś w
okolicy się tak truł. Więc nawet nie miałem takiego pomysłu. Za to
owszem, papierosy palili dziadkowie, palili nauczyciele, palili koledzy
i choćby przez naśladownictwo ja też. Gdyby w tym czasie powszechne było
np. kupowanie w kiosku kokainy, to pewnie i tego bym spróbował. A tak w
moim świecie dziecinno-młodzieżowym tego nie istniało. Pierwszy raz
twarzą w twarz z osobą paląca trawkę zetknąłem się na wieczorze
kawalerskim kolegi. Mieliśmy wtedy już po dwadzieścia-parę lat. A do
dzisiaj nie byłbym w stanie jej kupić,bo nie wiem jak (no dobra, mogę
pojechać do Czech, ale to właśnie jest przykład na to, że legalizacja
jest bez sensu).
>>> Patrz wyżej. Jak ktoś chce się zatruwać, to jest jego prywatny problem.
>> Nie do końca.
>> Po pierwsze palacze szkodzą także mi.
> *SIĘ* szkodzą *CI*?
Nie. Trują SIĘ i trują MNIE. Albo szkodzą MI inaczej.
> Ciekawostka.
> W tezie Andrzeja nie było słowa o pozwoleniu na trucie KOGOŚ.
No tylko pytałem, jak to wykonać. Odgrodzenie dymiącego palacza
papierosów ode mnie jest jeszcze jakoś tam wykonalne (powiedzmy), ale
aspekt wpływu narkomana na świat nienarkomański to szersza dyskusja
(wyżej trochę na przykładzie dzieci powiedziałem).
>> pobliskiego M1 i co? Popielnice dla narkomanów ustawione są przed
>> wszystkimi drzwiami. Wejście bez przejścia przez dym i smród --
>> niemożliwe.
> Przyznam ze nie przyuważyłem, choć to możliwe.
> Ostatnio byłem kilka godzin temu (rowerem :P)
Bo rano jest. O tej porze klientela M1 jest znikoma, więc i samych
palaczy przeddrzwiowych zapewne tłumów nie ma teraz. Choć powiem ci, że
nie pamiętam chyba żadnej mojej wizyty tam, żeby choć 1 palacz nie stał
przed drzwiami i nie kopcił.
>> Po drugie, palacze szkodząc swojemu zdrowiu zwiększają koszty leczenia.
[...]
> Tak, składka od palaczy powinna być wyższa (zakładając iż
> taki system ma istnieć), o to chodzi?
No OK, czyli składka od leczenia narkomanów ma być wyższa. Ale jak w
takim razie będziesz tych ludzi kwalifikować? Wprowadzisz do każdego
policjanta, który będzie odhaczał ,,zaćpał'' i podnosił składkę?
> A to jest DRAMATYCZNA różnica, czy po kieliszku czy litrze!
No i dlatego są trzy przedziały
* <0 ; 0,2) promila - dozwolone
* <0,2 - 0,5) - wykroczenie
* 0,5+ - przestępstwo
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
612. Data: 2013-04-25 11:35:56
Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 25.04.2013 00:13, Gotfryd Smolik news pisze:
> W sprawie formalnej:
>
> On Wed, 24 Apr 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>
>> W dniu 24.04.2013 13:01, Maruda pisze:
> [...]
>>> W prawicowym ustroju nie ma potrzeby wydawać "prawa jazdy", pozwolenia
>>> na broń, bo człowiek jest rozumny. Jeśli jednak pobłądził, to odpowiada
>>> za swoje czyny z całą surowością, a na pierwszym miejscu jest
>>> naprawienie szkód i krzywd.
>>
>> A jak ma odpowiadać, jak nie ma prawa?
>
> Przecież nic takiego nie napisał.
> Istnienie PoRD czy (dawniej) Kodeksu Drogowego nie wymagało
> prawa jazdy.
No i tak było do niedawna ze skuterami. I co było? Stada szaleńców nie
mających pojęcia żadnego o przepisach popierdzielających (nierzadko ze
zdjętymi ogranicznikami czyniącymi z motocykla motorower) jak chcą i bez
totalnej znajomości przepisów. A jak się musi posiedzieć na kursie,
potem zdać jakiś egzamin, ryzykować tym, że prawo jazdy zostanie
zatrzymane, to przynajmniej coś w tej łepetynie pozostanie.
Bez prawa jazdy każdy idiota by zapierdzielał jak chciał i póki by nie
złapali go bezpośrednio na wypadku, to by nie było konsekwencji.
Poza tym, nie rozumiem gdzie jest granica. Prawo jazdy złe wg Marudy, a
już inne składniki Prawa Drogowego dobre?
>> Jak jest prawo jazdy, to za jazdę bez może odpowiadać. A jak nie ma,
>> to nie odpowiada.
>
> No więc Maruda postuluje, żeby za jazdę bez prawa jazdy nie
> było kary (głównie dlatego, że nie ma być prawa jazdy).
> Przepisy masz ZNAĆ. Mają one być NIEZBĘDNE.
No ale na pewno? Gdzie jego prawicowe podejście pozwala już na prawo i
istnienie ograniczeń, a gdzie nie? Dokument prawa jazdy jest
ograniczeniem złym, a ograniczenie prędkości w obszarze zabudowanym
dobrym? Czy może też nie i dobre jest tylko że odpowiada jak kogoś już
zabije?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
613. Data: 2013-04-25 11:41:13
Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-04-25 11:35, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> Bez prawa jazdy każdy idiota by zapierdzielał jak chciał i póki by nie
> złapali go bezpośrednio na wypadku, to by nie było konsekwencji.
Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Co w tym zmienia obecność prawa jazdy?
> Poza tym, nie rozumiem gdzie jest granica. Prawo jazdy złe wg Marudy, a
> już inne składniki Prawa Drogowego dobre?
Dobre, aby w razie czego wiadomo było kto zawinił i kto ma płacić.
>> No więc Maruda postuluje, żeby za jazdę bez prawa jazdy nie
>> było kary (głównie dlatego, że nie ma być prawa jazdy).
>> Przepisy masz ZNAĆ. Mają one być NIEZBĘDNE.
Jest to logiczne.
> No ale na pewno? Gdzie jego prawicowe podejście pozwala już na prawo i
> istnienie ograniczeń, a gdzie nie? Dokument prawa jazdy jest
> ograniczeniem złym, a ograniczenie prędkości w obszarze zabudowanym
> dobrym? Czy może też nie i dobre jest tylko że odpowiada jak kogoś już
> zabije?
O ograniczeniu prędkości powinien decydować właściciel drogi.
--
Liwiusz
-
614. Data: 2013-04-25 11:41:49
Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 25.04.2013 08:12, krys pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>>>> Wiesz, ja nie mówię o prawnych aspektach, tylko moralnych. Zużywam ich
>>>> zasoby a jednocześnie nie płacę.
>>> Skoro dają dostęp do tych dóbr, to widać się na to godzą.
>> No na określonych warunkach, za zapłatą a ja jej unikam, bo mnie
>> wyjątkowo te reklamy drażnią.
> Jakby nie chcieli, żebyś wchodził bez zapłaty, to by to sobie załatwili.
To akurat takie samo gadanie, że jakby nie chcieli żebym piracił ich
soft, to by sobie zabezpieczyli go dobrze. Pytanie -- czy istnieje takie
dobre zabezpieczenie, które jednocześnie nie uderza w legalnych?
Niestety nie bardzo. Nawet takie co uderza w legalnych nie istnieje poza
,,no to nie róbmy nic''
> Widocznie opłaca im się nawet, jeśli nie wszyscy płacą.
No opłaca, inaczej by zamknęli biznes. Ale czy to etyczne?
Jak będę kradł codziennie bułkę z osiedlowego sklepu, to też go nie
zamkną, a jednak słabo to etyczne. Tzw. supermarketowi podjadacze,
którzy chodzą i skubią to owocki jakieś, to ciasteczka to cośtam też nie
doprowadzą do bankructwa ale czy to etyczne?
Dlatego etyka tego mnie gryzie. I przyznam, że za słaby jestem na
wyłączenie adblocka, bo mam chroniczne uczulenie na reklamy, ale czuję
się winny i mnie to gryzie, że nie umiem się z tego wyzwolić i zrobić
adblockowi DELETE.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
615. Data: 2013-04-25 11:44:33
Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 25.04.2013 10:02, Dominik & Co pisze:
> A jak taki Dominik proponuje system prawny "zwolnijmy z VAT
> działalność Marka i Jacka" to etycznie to nie jest w porządku,
> biedacy będą umierać pod mostem, pozbawieni pomocy, gdyż budżet
> się nie dopnie.
No jak, przecież taki system jest. Są zwolnienia w określonych
sytuacjach. Ty proponowałeś, o ile rozumiem, zwolnienie wszystkich i
wszędzie.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
616. Data: 2013-04-25 11:47:47
Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 25.04.2013 11:03, Dominik & Co pisze:
> Ja chcę tylko zaznaczyć, że wg Przemysława korzystanie z przewidzianych
> prawem furtek do niewrzucania do wspólnego wora jest moralnie OK,
Nie furtek. Furtka kojarzy się z czymś, że zakombinowałem i naciągam
prawo. To są akurat proste zasady które społeczeństwo ustaliło. Ktoś
podpada pod zwolnienie, to ma zwolnienie. Wspólnota uznała, że np.
sensowne jest pewne rodzaje działań promować i są one zwolnione.
Powiedzmy, że robicie w pracy ściepę na dystrybutor wody. I uznacie
kolektywnie, że Wacek wam myje samochody i w zamian go zwolnicie ze
składki, a napić się będzie mógł.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
617. Data: 2013-04-25 11:50:52
Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 25.04.2013 11:15, hiki o! pisze:
> On 25.04.2013 09:53, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>
>> Jak to robiłem, to szkolenia były na ZW. A zresztą, tak teraz mi
>> przyszło, że takie wykłady/ćwiczenia jakie prowadziłem nie podpadają pod
>> działalność gospodarczą Vat, o ile zrozumiałem jak mi to tłumaczono i
>> faktury nie masz wystawiać tylko rachunek z osobiście wykonanego dzieła.
>
> bzdury to musza jakies byc co prawicie :)
>
> znam firme szkoleniowa co w czasach prosperity (zw z VAT) wystawiala
> klientom regularnie faktury jedna za drugą. Faktury VAT, stawka zw.
> kwota netto = kwota brutto.
Klientom. Ale tu jest sytuacja taka, że Politechnika werbuje studentów,
Politechnika ponosi odpowiedzialność za ich szkolenie, Politechnika
wystawia dyplom ukończenia studiów. Ja wykonuję tylko 1 wykład zamówiony
w ramach całego cyklu szkolenia zaplanowanego przez Politechnikę.
Z tego co mi jeden specjalista opowiadał zrozumiałem, że to nie podpada
pod działalność gospodarczą. Może źle zrozumiałem, dlatego patrz niżej.
> Ale po co ja to pisze, zaraz przyjdzie Gotfryd i nas osmieszy ;)
No właśnie czekam na niego :D Niezależnie czy się mylę czy nie. Może
pomoże mi to zrozumieć.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
618. Data: 2013-04-25 11:50:56
Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>
Dnia 25.04.2013 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> napisał/a:
> Bez prawa jazdy każdy idiota by zapierdzielał jak chciał i póki by nie
> złapali go bezpośrednio na wypadku, to by nie było konsekwencji.
Nieraz słyszy się o takim, czy owym, co to 40 lat bez prawka jeździł.
Jeździ ostrożnie, żeby się nie wydało :-)
Idiota będzie zapierdzielał. Z prawkiem, czy bez.
Mało to takich, co im za to czy tamto prawko zabrali a dalej jeżdzą?
Co w ich przypadku pomógł obowiązek "mania" prawka?
A jak kogoś się złapie na złamaniu przepisów to poniesie karę.
Z prawkiem czy bez. Piesi nie muszą się bać odebrania prawka,
a jakoś nie ma problemu by ich ukarać za złamianie przepisów
i nikt nie neguje, że uczestnicząc w ruchu drogowym przepisy znać
muszą.
> Poza tym, nie rozumiem gdzie jest granica. Prawo jazdy złe wg Marudy, a
> już inne składniki Prawa Drogowego dobre?
Prawo jazdy to nie żadne prawo, tylko dowód zdanego egzaminu.
Prawo to prawo- przepisy, których obywatel ma przestrzegać.
Powinny być proste, jasne a ich nie przestrzeganie surowo karane.
Co w tym niezrozumiałego?
Jak kierowca będzie popieprzał 120/50, to dostanie 2 tys. mandatu
i tyle. Z prawkiem czy bez.
> No ale na pewno? Gdzie jego prawicowe podejście pozwala już na prawo i
> istnienie ograniczeń, a gdzie nie? Dokument prawa jazdy jest
Prawicowe podejście twierdzi, że należy _przestrzegać prawa_.
Nie oznacza anarchii (bezprawia).
Po prostu prawo obowiązuje, niezalażnie, czy masz kartonik-dupochron,
czy nie.
--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.
-
619. Data: 2013-04-25 11:51:02
Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-04-25 11:47, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 25.04.2013 11:03, Dominik & Co pisze:
>> Ja chcę tylko zaznaczyć, że wg Przemysława korzystanie z przewidzianych
>> prawem furtek do niewrzucania do wspólnego wora jest moralnie OK,
>
> Nie furtek. Furtka kojarzy się z czymś, że zakombinowałem i naciągam
> prawo. To są akurat proste zasady które społeczeństwo ustaliło. Ktoś
> podpada pod zwolnienie, to ma zwolnienie. Wspólnota uznała, że np.
> sensowne jest pewne rodzaje działań promować i są one zwolnione.
>
> Powiedzmy, że robicie w pracy ściepę na dystrybutor wody. I uznacie
> kolektywnie, że Wacek wam myje samochody i w zamian go zwolnicie ze
> składki, a napić się będzie mógł.
I potem pojawiają się "spryciarze", którzy są kierowcami, ale że
przetrzą lusterko, to uchodzą za tych, co myją samochody. Jak zawsze w
socjalizmie - kwitnie kombinatorstwo.
--
Liwiusz
-
620. Data: 2013-04-25 11:55:07
Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 25.04.2013 11:41, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-04-25 11:35, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> Bez prawa jazdy każdy idiota by zapierdzielał jak chciał i póki by nie
>> złapali go bezpośrednio na wypadku, to by nie było konsekwencji.
> Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Co w tym zmienia obecność prawa jazdy?
W tym, że jak go złapiesz bez prawka, możesz go karać. W tym, że już
sama świadomość, że będzie ukarany spowoduje, że może uzna, że bez
sensu, lepiej przejść kurs, zdać egzamin i jeździć legalnie. A jak
będzie mógł jeździć bez niczego, to będzie jeździł. Jakoś nie widziałem
szalonego pędu do robienia dobrowolnych kursów jazdy na motorowerze, jak
jazda na nim była legalna bez prawka.
>> Poza tym, nie rozumiem gdzie jest granica. Prawo jazdy złe wg Marudy, a
>> już inne składniki Prawa Drogowego dobre?
> Dobre, aby w razie czego wiadomo było kto zawinił i kto ma płacić.
I niestety kasuje prewencję. Mi wali to, że zapłacisz za moją urwaną
nogę. Wolę, żebyś mi jej nie urwał. Tak samo nie urządza mnie twoje
odszkodowanie za zabite mi dziecko.
>> No ale na pewno? Gdzie jego prawicowe podejście pozwala już na prawo i
>> istnienie ograniczeń, a gdzie nie? Dokument prawa jazdy jest
>> ograniczeniem złym, a ograniczenie prędkości w obszarze zabudowanym
>> dobrym? Czy może też nie i dobre jest tylko że odpowiada jak kogoś już
>> zabije?
> O ograniczeniu prędkości powinien decydować właściciel drogi.
No i decyduje. Ale taką decyzję dopuszczasz, a decyzję o konieczności
przejścia kursu i zdaniu egzaminu już nie?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)