-
131. Data: 2008-05-30 13:39:16
Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 30 maj 2008 10:02
(autor Artur M. Piwko
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <s...@b...pl>):
>> No... Np. na środku parku narodowego albo zagrażający bezpieczeństwu....
>> To ja podziękuję.
> Ile teraz kosztuje 1 ha parku narodowego?
Nie wiem ile kosztuje, ale ja marzę o domu na Jeziorakiem. Niestety o ile
ziemię (drogo, po drogo) kupić tam wolno, o tyle budować się nie, bo jest
to obszar jakiegoś tam parku właśnie i te domy co są to są, a zgody na nowe
budowy nie ma, żeby turyści nie zamienili przyrody w miasto.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com
-
132. Data: 2008-05-30 13:42:28
Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na ?wiat3ach ca3y rok...
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "T" <...@t...warszawa.pl> napisał w wiadomości
news:483fe96e$1@news.home.net.pl...
> Na podstawie jednostkowych przypadków nie wyciąga się ogólnych wniosków.
na cmentarzu jest pelno takich, ktorych spotkaly jednostkowe przypadki
> Żeby nie widzieć samochodów w dzień w mieście, gdzie jeździ się
> stosunkowo wolno trzeba mieć poważne problemy ze wzrokiem... Może po
> prostu zainwestuj w okulary?
pojedzisz troche to i kiedys ciebie to spotka, a wzrok zapewne mam
przynajmniej tak dobry jak ty, a zaryzykowalbym nawet twierdzenie ze lepszy
> Nie stać mnie na wyrzucenie na śmietnik choćby złotówki, dlatego właśnie
> stać mnie na "furę z ksenonami". ;-)
to nie placz ze nie stac cie na zarowki
-
133. Data: 2008-05-30 13:46:39
Temat: Re: ruch drogowy ... na ?wiat3ach ca3y rok...
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "T" <...@t...warszawa.pl> napisał w wiadomości
news:483fff92$1@news.home.net.pl...
> Proszę, pomyśl, to nie boli.
sam pomysl, juz jednemu to tlumaczylem i jakos wiecej sie nie odezwal
poszukaj sobie tych statystyk z rozbiciem na miesiace i zobacz na jakie
miesiace przypada najwiekszy skok liczby wypadkow, obys sie nie zdziwil
a potem jeszcze poszukaj sobie tegorocznych statystyk i porownaj
a potem wroc i przepros
-
134. Data: 2008-05-30 14:02:00
Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 30 maj 2008 14:22
(autor Dominik & Co
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g1orhd$8b1$1@inews.gazeta.pl>):
>> Może nie nagły, ale zdecydowany i na pewno tak.
> Oczywiście. W dużych ilościach. Ale masz jakieś
> dowody?
Oczywiście. Życiowe doświadczenie.
>>> I jaką różnicę parkowi robi, że zamiast garażu wybuduję na środku tegoż
>>> - legalnie- "budynek gospodarczy"?
>> Nic nie wybudujesz...
> Na wybudowanie "budynku gospodarczego" nie potrzebuję pozwolenia,
> na garaż tak. Wytłumacz, skąd wynika ta różnica. Może być na przykładzie
> parku narodowego.
No to coś nie tak jest, na ten budynek też nie powinno być zgody.
>>> Błąd- jeśli ktoś nie umie gospodarować swoimi pieniędzmi,
>>> jakie ma kwalifikacje by zarządzać Twoimi?
>> A skąd wiesz, że nie umie gospodarować?
> Z wykopalisk.
Tak myślałem.
>> Nie wiem ile ma i mnie to nie interesuje, może wydaje na kota... Wali
>> mnie to. To jego pieniądze. Może po to zarabia, żeby wydawać. A może ma
>> kupkę gdzieśtam. Ty mówisz, że nie ma. Nie wiem na jakiej podstawie.
> Może na podstawie jego- jawnej- deklaracji majątkowej?
Możliwe. Nie oglądałem. To jego sprawa ile ma.
> Najlepszy jest tekst:
> 'Kaczyński zaznaczył, że zajmował się przez 12 lat polityką i
> - jak mówił - wie ?z własnego doświadczenia, że jeśli ktoś nie
> dokonywał nadużyć, to w gruncie rzeczy tak naprawdę niczego
> nie był w stanie się dorobić?'
No i słusznie. Jak nie bierzesz włapówek, to co się dorobisz?
Z pensji osła?
> Ja uważam, że zarabiając takie pieniądze przez 12 lat byłbym w stanie
> dorobić się całkiem nieźle, no ale Twój idol wie lepiej.
Straszne. A może dla niego kasiura nie jest najważniejsza? Może właśnie
dobro kraju? Ja też przez jakiś czas pracowałem w wolontariacie. Ostatnio
Końrad się tu żegnał, bo jedzie na wolontariat gdzieśtam. Jak dla ciebie
ktoś nie goni za kasiurą, to debil... Pamiętam to z dyskusji o zarabianiu w
szkole... A niektórzy mają widać inne cele.
>> Tak tak... Nieudacznik, bo się nie ożenił... Bo nie pasuje do wzorca?
>> Bo ma dobre serce i nie odesłał matki-staruszki do alteshajmu.
> Dom starców się to po polsku nazywa. Ja też matki tam nie odesłałem,
> a jakoś z nią nie mieszkam.
Mieszka sama?
Nie widzę nic złego w opiekowaniu się matką.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com
-
135. Data: 2008-05-30 14:20:16
Temat: Re: ruch drogowy ... na ?wiat3ach ca3y rok...
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia 30 May 2008 15:22:26 +0200, T napisał(a):
> Tymczasem w 2007 liczba wypadków wzrosła aż o
> prawie 6%. Zwolennicy świateł twierdzili, ze światła zmniejszą liczbę
> wypadków o 15% (wniosek wysnuty z niczego). Wynikałoby z tego więc, że
> gdyby nie swiatła, to w 2007 liczba wypadków wzrosłaby nagle o 20% w
> stosunku do 2006 i osiągnęła poziom z roku 2000! Jakież to "czynniki"
> miałyby to sprawić?
Popatrzmy na to inaczej - w 2005 roku wypadków w moim województwie było
1934, w 2007 było ich 1963 - więc podobna ilość. W 2005 nie było obowiązku
jeżdżenia na światłach, w 2007 był - wniosek jest taki że nie ma to
żadnego wpływu na ilość wypadków. Ogólnie w 2004 było jeszcze gorzej mimo
nie jeżdżenia na światłach - więc poprawa w 2007 jest.
Ogólnie patrząc to tendencja spadkowa jakaś taka mizerna jest. Patrząc na
linię trendu to 2007 nie odbiega tak bardzo jakby się to wydawało.
Henry
-
136. Data: 2008-05-30 18:56:02
Temat: Re: ruch drogowy ... na ?wiat3ach ca3y rok...
Od: "Krzysztof" <o...@w...pl>
> Jak dla mnie taki tok rozumowania jest logiczny.
> Wiesz jak wygląda nieoświetlony samochód podczas jazdy w deszczu?
Ale bredzisz - podczas opadow - ograniczonej widocznosci zawsze byl
obowiazek jazdy na swiatlach.
K.
-
137. Data: 2008-05-30 21:48:23
Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
Od: T <...@t...warszawa.pl>
QkamCoSieDzieje pisze:
> Tu akurat chodzilo o bezpieczenstwo pieszych, ktorych w terenie
> zabudowanym porusza sie znacznie wiecej w pasie drogowym. Jesli auta
> jezdza wolniej to i piesi sa bezpieczniejsi.
A jak w ogóle nie jadą to są najbezpieczniejsi! Jak ktoś patrzy gdzie
lezie to jest bezpieczny choćby auta 150 km/h jechały.
--
http://tomasz.warszawa.pl
-
138. Data: 2008-05-30 21:54:01
Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na ?wiat?ach ca?y rok...
Od: Piotr <p...@a...net.pl>
T pisze:
> QkamCoSieDzieje pisze:
>
>> Tu akurat chodzilo o bezpieczenstwo pieszych, ktorych w terenie
>> zabudowanym porusza sie znacznie wiecej w pasie drogowym. Jesli auta
>> jezdza wolniej to i piesi sa bezpieczniejsi.
>
> A jak w ogóle nie jadą to są najbezpieczniejsi! Jak ktoś patrzy gdzie
> lezie to jest bezpieczny choćby auta 150 km/h jechały.
>
Pieprzenie. Na drugą stronę ulicy to pieszy ma się teleportować?
-
139. Data: 2008-05-31 03:05:36
Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na ?wiat?ach ca?y rok...
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Piotr napisał(a):
[...]
> Pieprzenie. Na drugą stronę ulicy to pieszy ma się teleportować?
O ile pamiętam film pt "Mucha" to teleportacja wcale taka bezpieczna nie
jest ;P
j.
-
140. Data: 2008-05-31 19:59:40
Temat: Re: ruch drogowy ... na ?wiat3ach ca3y rok...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 30 May 2008, Tapatik wrote:
> Samochód ma włączone światła --> Jest lepiej widoczny --> Inni kierowcy będą
> go widzieć podczas wykonywania niebezpiecznych manewrów takich jak
> wyprzedzanie --> Wzrasta prawdopodobieństwo uniknięcia wypadku*
Niedopowiedzenie.
Zapomniałeś dodać: "w zakresie kolizji samochodu z samochodem".
Wtedy bedzie to prawda.
> --> Będzie bezpieczniej.
W zakresie jak wyżej.
W zakresie bezpieczeństwa kierowców *w ogole* - również.
[...]
> * - Zawsze znajdzie się kretyn, który MUSI wyprzedzić.
No właśnie o tych kretynów idzie. Pieszych skasują równo "bo nic się
nie świeciło".
pzdr, Gotfryd