-
811. Data: 2006-08-02 16:13:47
Temat: Re: [OT]Re: policyjne morderstwo
Od: R2r <b...@m...net.pl>
mvoicem napisał(a):
> Thunderbird mi już zaczyna się wieszać przy otwieraniu drzewka tego
> wątku. Może by go już jednak kończyć (tak jak sobie obiecywaliście
> wszyscy tutaj wiele razy :> )
>
Mnie jeszcze nie, ale też mam obawy czy długo jeszcze wytrzyma. ;-)
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
-
812. Data: 2006-08-02 16:15:14
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: mvoicem <m...@g...com>
Przemek R. napisał(a):
>
>> Ależ oczywiście że spełnia. Tylko jest większe prawopodobieństwo że
>> się coś stanie motocykliście. Ale nie jest to 100% pewność.
>>
>> Tak wogóle, to ja się już pogubiłem. Wg. ciebie policjant nie może
>> wogóle strzelać w przypadku nieistnienia bezpośredniego zagrożenia,
>> czy tylko nie może zabić?
>
> moim zdniem nie moze strzelac jezeli z okolicznosci wynika ze istnieje
> malo realna szansa na jego przezycie a napastnik nie zagraza
> bezposrednio niczyjemu zyciu ani zdrowiu ani wolnosci.
> P.
>
Wg. mnie troche przesadzasz z tą nieuchronnością śmierci motocyklisty do
którego się strzela.
p. m.
-
813. Data: 2006-08-02 16:16:18
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: mvoicem <m...@g...com>
Przemek R. napisał(a):
> Robert Tomasik napisał(a):
>> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
>> napisał w wiadomości news:g9n6q3-olm.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>>
>>> Nie istniało uzasadnione podejrzenie - zupełnie inny motocykl, brak
>>> widocznej broni długiej...
>>
>> A jesteś pewien, że policjant dokonujący zatrzymania znał tym
>> motocykla w chwili zatrzymania? Poza tym broń długą mogli schować.
>
> motocykl zmienic ze starego pryka na nowego scigacza [...]
Przecież policjant nie wiedział że napastnicy poruszali się starym
motorem. Wiedział tylko że motorem.
p. m.
-
814. Data: 2006-08-02 16:17:26
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: R2r <b...@m...net.pl>
Przemek R. napisał(a):
> masz spoleczny obowiazek zlapac (KpK) ale strzelanie do niego przestaje
> te role spelniac. Chyba oczywiste
No to jeszcze brakuje kary za niedopełnienie tego obowiązku ;-)
> jak to nie? powodztwo cywilne na procesie karnym. Jeszcze mozesz zarobic.
E, nie czaruj! Po ilu latach? Ile trzeba wpłacić, ile się nachodzić? I
ile to niby można zarobić?
> lapac zlodzieja nikt ci nei broni.
Chyba że np. jakieś kuku mu zrobię?
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
-
815. Data: 2006-08-02 17:24:42
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R." <p...@t...gazeta.
pl>
napisał w wiadomości news:eaqht0$1g1$1@inews.gazeta.pl...
>> W elu zatrzymania żywego, co nie wyklucza, że może się to nie udać.
>
> a jezlei istnieje bardzo znikoma szansa ze przezyje, bo w tej konrtnej
> sytuacji o to sie rozchodzi, a i zagrozenia bezposredniego w mmencie
> strzelania NIE BYLO ? Gdyby koles jezdzil na motocyklu i strzelal do ludzi to
> rzeczywiscie dzialanie policjanta byloby sluszne. Jak stwierdzil zreszta
> strzelal w ochronie swego zycia. Wiec jezeliu przyjac jego tlumaczenie za
> p[rawdziwe to z racji tego ze strzelal w momencie gdy motocyklista byl juz za
> nim , przekroczyl jednak pewne granice.
Przemku! Zrozum, że sensem strzelania do uciekającego jest przede wszystkinm
zapobiegnięcie stwarzania przez niego zagrożenia w dajacej sie przewidzieć
przyszłości. Ustawodawca uznał, ze jak mamy do czynienia ze sparwcą zabójstwa
czy rozboju, to istnieje realna szansa, że gry ucieknie, może zaatakować jeszcze
raz. Strzał ma zapobiec temu. I niestety w tym wypadku spowodowanie śmierci
uciekającego też realizuje ten cel, bowiem eliminuje zagrożenie. Oczywiście nie
jest to najkorzystniejsze z możliwych rozwiązań, ale z dwojga złego, to wolę by
zginą uciekający, niż jakaś przypadkowa ofiara.
Smutne jest to, że gość przez własną głupotę zginął, bowiem najprawdopodobniej z
całym zdarzeniem będącym powodem tak nerwowych działań Policji nie miał nic
wspólnego. No ale w tym konkretnym momencie po prostu jego zachowanie było
porównywalne z próbą wyciągnięcia atrapy pistolety podczas zatrzymania przez
policję. Niby też żadnego zagrożenia nie było, a żaden sąd nie powie
policjantowi złego słowa za strzał.
Teraz, jak już ochłonąłeś z emocji możemy ewentualnie wrócić do dyskusji
merytorycznej. Właśnie z powodów o których piszesz postulowałem, by policjant
zawsze miał prawo strzelać do uciekającego. Wówczas nie było by nieporozumień i
uciekający znał by potencjalne skutki swoich działań. A tak, to jak tu już wielu
zauważyło, motocykliści żyją w przekonaniu, że nie da się ich zatrzymać. I
zazwyczaj tak jest, bo nikt nie będzie strzelał do każdego idioty chcącego się
zabawić i popisać. Gdyby policjanci strzelali, to wówczas przeważająca większość
tych normalnych motocyklistów by nie próbowała uciekać. Uciekali by Ci "normalni
inaczej" albo przestępcy. Nastąpiła by dość szybka eliminacja marginesu i życie
powróciło by do równowagi.
Moim zdaniem, wbrew pozorom, udzielenie uprawnień Policji do użycia broni w
trakcie pościgu za osobą, która nie zatrzymuje się do kontroli powinno
zwiększyć, a nie zmniejszyć zagrożenie. Bo uciekający motocyklista - nawet nie
goniony - również stwarza potencjalne zagrożenie na drodze. W nerwach może w
kogoś uderzyć. Jeśli ktoś prowadzi za nim pościg, to również istnieje jakaś tam
szansa, że dojdzie do nieszczęścia. Generalnie jest to dość niebezpieczna zabawa
i taki strzał miałby na celu zlikwidowanie tego zagrożenia.
-
816. Data: 2006-08-02 17:26:00
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:eaqj4e$3k4$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Przecież policjant nie wiedział że napastnicy poruszali się starym motorem.
> Wiedział tylko że motorem.
No i twarz w kasku motocyklowym też jest trudna do rozpoznania, pomijając fakt,
że Policjant sprawcy nie widział.
-
817. Data: 2006-08-02 17:55:02
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: R2r <b...@m...net.pl>
mvoicem napisał(a):
> Wg. mnie troche przesadzasz z tą nieuchronnością śmierci motocyklisty do
> którego się strzela.
Też mam takie wrażenie, tak jak - moim zdaniem - przesadą jest mówienie
o niewinności tego konkretnego motocyklisty.
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
-
818. Data: 2006-08-03 08:18:47
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
R2r napisał(a):
> Przemek R. napisał(a):
>> przestan z tym taranowaniem bo to czysta bzdura.
> Nie wiem. Nie byłem tam.
ale myslec chyba potrafisz prawda?
>> No dobra, przeniegam kolo policji mimo iz mnie wola. Moga strzelac
>> uzbdurajac sobie ze dokonalem rzekomego rozboju?
> Jeśli nie reagujesz na kilkukrotne wezwanie policjanta do zatrzymania i
> np. strzały ostrzegawcze to chyba tak. Jeśli jesteś niesłyszący to masz
> pecha.
to chyba tak? to chyba moga mnie zabic jezlei nikomu nie zagrazam?
Bardzo to ciekawe
>> a teraz to zaczynasz bzdury wymyslac,
> Nie. Wymyśliłem sytuację która wg mojej wiedzy bardziej odpowiada
> sytuacji z Chodla niż tylko biegnięcie podane przez Ciebie.
>
>> motocyklista po nic nie siegal
> Ale też w pewnym momencie zagrażał bezpośrednio życiu/zdrowiu policjanta
> próbując go staranować. Nie wiem na jakiej podstawie to kwestionujesz?
na podstawie zwyklego logicznego myslenia. A sam fakt ze to sie stalo
nie uprawnia policjnat do strzelania gdy niebezpieczenstwo ustalo bradzo
prawdopodobnym jest ze tego stzralu koles nie przezyje, ja juz koncze,
cokolwiek napiszesz nie odpisuje co nie znaczy ze sie zgadzam.
P.EOT
--
prawie jak rzetelna informacja
www.ZbigniewZiobro.pl
prawie robi wielką różnicę
www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)
-
819. Data: 2006-08-03 08:20:16
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
R2r napisał(a):
> Przemek R. napisał(a):
>> masz spoleczny obowiazek zlapac (KpK) ale strzelanie do niego
>> przestaje te role spelniac. Chyba oczywiste
> No to jeszcze brakuje kary za niedopełnienie tego obowiązku ;-)
za to kary nie ma
>> jak to nie? powodztwo cywilne na procesie karnym. Jeszcze mozesz
>> zarobic.
> E, nie czaruj! Po ilu latach? Ile trzeba wpłacić, ile się nachodzić? I
> ile to niby można zarobić?
nie po ilu latach bo to na proecsie karnym a te nie trwaja raczej latami.
>
>> lapac zlodzieja nikt ci nei broni.
> Chyba że np. jakieś kuku mu zrobię?
chyba ze swiadomie zrobisz kuku
P.
eot
--
prawie jak rzetelna informacja
www.ZbigniewZiobro.pl
prawie robi wielką różnicę
www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)
-
820. Data: 2006-08-03 08:21:16
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
mvoicem napisał(a):
> Przemek R. napisał(a):
>>
>>> Ależ oczywiście że spełnia. Tylko jest większe prawopodobieństwo że
>>> się coś stanie motocykliście. Ale nie jest to 100% pewność.
>>>
>>> Tak wogóle, to ja się już pogubiłem. Wg. ciebie policjant nie może
>>> wogóle strzelać w przypadku nieistnienia bezpośredniego zagrożenia,
>>> czy tylko nie może zabić?
>>
>> moim zdniem nie moze strzelac jezeli z okolicznosci wynika ze istnieje
>> malo realna szansa na jego przezycie a napastnik nie zagraza
>> bezposrednio niczyjemu zyciu ani zdrowiu ani wolnosci.
>> P.
>>
> Wg. mnie troche przesadzasz z tą nieuchronnością śmierci motocyklisty do
> którego się strzela.
wg mnie nie, koles jechal na scigaczu i nie wynikalo z opisu by jechal
10 na godzine.
--
prawie jak rzetelna informacja
www.ZbigniewZiobro.pl
prawie robi wielką różnicę
www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)