eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 381

  • 211. Data: 2013-12-09 23:21:27
    Temat: Re: [OT]Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>

    >>>
    >>> Ze spaloną żarówką możesz dojechać do warsztatu. Z rozwaloną oponą tak
    >>> sobie.
    >>
    >> Bez silnika też możesz dojechać samochodem do warsztatu z tym, że na
    >> lawecie
    >
    > No i?

    No i silnik jest mniej ważny od lusterka do przeglądania się


  • 212. Data: 2013-12-09 23:21:30
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
    news:l85f0t$a04$1@mx1.internetia.pl...

    > To nie jest umowa między kupującym a sprzedającym tylko między
    > organizacjami płatniczymi a pozostałymi uczestnikami rynku.

    Zapomniałeś, że uczestnictwo w tej zabawie jest dobrowolne. Usługodawca
    jeśli nie chce, nie musi w niej uczestniczyć.
    Jeśli wymyślisz sobie, że ze swoimi kolegami rozliczacie się za pomocą
    paciorków, to będziesz wymagał, żeby wszyscy dookoła Ciebie też przyjmowali
    te paciorki? Owszem to jest możliwe, ale musiałbyś mieć swoje państewko i
    nakazać, że każdy w zapłacie musi te paciorki przyjmować...


    > Dlatego właśnie nie rozumiesz problemu

    Powtórzę po raz kolejny. Dorosły facet, takie problemy rozwiązuje w kilka
    minut.


    > Bo Ty tak uważasz ?

    Nie, bo to jest po prostu fakt związany z prowadzeniem samochodu. Tak samo
    jak uzupełnianie płynu do spryskiwaczy, tankowanie, parkowanie pilnowanie
    przeglądów technicznych i cała masa innych czynności. Jeśli ich nie
    ogarniasz, to albo nie powinieneś jeździć samochodem, albo przygotować się,
    że musisz znaleźć kogoś kto za Ciebie będzie to robił i pewnie mu płacić.


    > Nie rozumiesz problemu

    Znasz inne zwroty?

    > A słyszałeś o 112 ?

    Tak i wiem do czego służy, w przeciwieństwie do Ciebie i wielu innych
    przygłupów.
    To, że działa jak działa, to jedna sprawa. To, że niektórzy traktują to jak
    infolinię, to zupełnie inny temat.

    Wiwo






  • 213. Data: 2013-12-09 23:22:46
    Temat: Re: [OT]Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
    news:l85gii$et1$1@mx1.internetia.pl...
    >
    > Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
    >
    >>>>
    >>>> Ze spaloną żarówką możesz dojechać do warsztatu. Z rozwaloną oponą tak
    >>>> sobie.
    >>>
    >>> Bez silnika też możesz dojechać samochodem do warsztatu z tym, że na
    >>> lawecie
    >>
    >> No i?
    >
    > No i silnik jest mniej ważny od lusterka do przeglądania się

    Piłeś, nie pisz.

    Wiwo


  • 214. Data: 2013-12-09 23:26:41
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Dykus" <d...@s...wp.pl>

    >
    > > Wątkotwórca jest człowiekiem trochę
    > > nieprzewidywalnym, może nie ogląda się za siebie przy każdej sytuacji w
    > > życiu, ale to nie umniejsza mu człowieczeństwa. Nie był
    > > przygotowany na awarię, to prawda. Tylko że nie każdy musi myśleć jak
    > > paranoik.
    >
    > Jeszcze raz napiszę - problem jeszcze w tym, że - wg mnie - Wątkotwórca
    > jest przeciw obowiązkowemu OC. Czyli jak rozumiem, jest świadomy tego, że
    > należy o siebie zadbać, a nie liczyć na to, że Państwo zadba o mnie i mi
    > pomoże.

    Co to ma wspólnego z państwem ?! Właściciel drogi odpowiada za nią. Te
    służby działają na rzecz i za pieniądze użytkowników. Nic kompletnie do
    ubezpieczenia OC nie ma.

    > Być może i przeciw obowiązkowym ubezpieczeniom zdrowotnym też jest...

    I jeszcze przeciwko żydom i cyklistom

    > I przez ten lament pokazuje, że nie dorósł do tego, żeby zlikwidować mu
    > obowiązkowe ubezpieczenie. :)
    > Szkoda, że policjant, czy osoba z 112 nie podała mu numeru do jakieś np.
    > linii informacyjnej, ale nie powinien się na wszystkich obrażać, tylko
    > mieć przede wszystkim pretensje do samego siebie.

    Może do kostnicy ?

    >
    > Swoją drogą, na świstku z OC też można znaleźć nr telefonu do infolinii
    > ubezpieczyciela... Ja w ramach OC mam pomoc telefoniczną. Pytanie, co za
    > gówniane OC kupił Wątkotwórca, skoro nie ma nic... :)

    Normalne, obowiązkowe. To nie assistance. Assistance też nie miałby nic do
    dziury w drodze.


  • 215. Data: 2013-12-09 23:29:15
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: Dykus <d...@s...wp.pl>

    Witam,

    W dniu 2013-12-09 23:02, John Kołalsky pisze:

    > Czego ? Firma wykonująca remont odcinka drogi na której to się zdarzyło
    > jest ubezpieczona. Jak skutecznie mam odzyskać pieniądze korzystając z
    > jej zabezpieczenia ?

    Wezwałeś policję, masz protokół (choć coś tam "źle podpisałeś") i teraz
    występujesz na drogę sądową. Za długo? Skorzystaj z AC. Nie masz? No to
    czekaj...


    >> (...) Nie zadbałeś o siebie to
    >> miej do siebie pretensję, a nie do wszystkich dookoła.

    > To w ogóle nie ma związku z ubezpieczeniami czego dowodzi, że nic o
    > ubezpieczeniach dotąd nie pisałem a jest jak wyżej napisałem.

    Wypowiadałeś się już nieraz w temacie obowiązkowych ubezpieczeń (w
    innych wątkach) i mam wrażenie, że jesteś im przeciwny. To ma taki
    związek, że wszelakie swoje pretensje chciałbyś połączyć jak najszybciej
    z OC sprawcy (właściciela), zamiast sam zadbać o siebie. Dlaczego to
    właściciel musi zadbać o przejeżdżających jego drogą? (wiem, że droga
    Państwowa, ale piszę w kontekście wcześniejszej mojej wypowiedzi)


    --
    Pozdrawiam,
    Dykus.



  • 216. Data: 2013-12-09 23:29:59
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "Dykus" <d...@s...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:l85fhg$c70$1@node1.news.atman.pl...

    > Szkoda, że policjant, czy osoba z 112 nie podała mu numeru do jakieś np.
    > linii informacyjnej, ale nie powinien się na wszystkich obrażać, tylko
    > mieć przede wszystkim pretensje do samego siebie.

    Jeśli z policjantami rozmawiał tak, jak robi to na grupie, to jestem w
    stanie zrozumieć ich zachowanie. Nie pochwalam, ale rozumiem.


    > Swoją drogą, na świstku z OC też można znaleźć nr telefonu do infolinii
    > ubezpieczyciela... Ja w ramach OC mam pomoc telefoniczną. Pytanie, co za
    > gówniane OC kupił Wątkotwórca, skoro nie ma nic... :)

    Pewnie ma numer telefonu. Ale przecież na 112 MUSZĄ mu pomóc. Po co zwracać
    się do firmy, której płaci.
    Logiczne jest, że TU ma kontakt do pomocy drogowej w całym kraju. Nawet
    jeśli nie ma assistance, to mogą przekazać kontakt, żeby sam się dogadał.
    Ale on ma KARTĘ, nie gotówkę i się nie da. Inni potrafią, ale nie on.
    Ale my przecież nie rozumiemy PROBLEMU... ;-)

    Wiwo


  • 217. Data: 2013-12-09 23:30:25
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>

    >
    >> To nie jest umowa między kupującym a sprzedającym tylko między
    >> organizacjami płatniczymi a pozostałymi uczestnikami rynku.
    >
    > Zapomniałeś, że uczestnictwo w tej zabawie jest dobrowolne. Usługodawca
    > jeśli nie chce, nie musi w niej uczestniczyć.

    Chyba Ty zapominasz. Czy ja zmuszam do uczestnictwa ? Po prostu nie
    skorzystałem. Myślisz, że coś straciłem ?

    > Jeśli wymyślisz sobie, że ze swoimi kolegami rozliczacie się za pomocą
    > paciorków, to będziesz wymagał, żeby wszyscy dookoła Ciebie też
    > przyjmowali te paciorki? Owszem to jest możliwe, ale musiałbyś mieć swoje
    > państewko i nakazać, że każdy w zapłacie musi te paciorki przyjmować...

    Po cholerę mi te paciorki na drodze ?

    >
    >> Dlatego właśnie nie rozumiesz problemu
    >
    > Powtórzę po raz kolejny. Dorosły facet, takie problemy rozwiązuje w kilka
    > minut.

    Nie rozumiesz problemu.

    >
    >
    >> Bo Ty tak uważasz ?
    >
    > Nie, bo to jest po prostu fakt związany z prowadzeniem samochodu. Tak samo
    > jak uzupełnianie płynu do spryskiwaczy, tankowanie, parkowanie pilnowanie
    > przeglądów technicznych i cała masa innych czynności. Jeśli ich nie
    > ogarniasz, to albo nie powinieneś jeździć samochodem, albo przygotować
    > się, że musisz znaleźć kogoś kto za Ciebie będzie to robił i pewnie mu
    > płacić.

    Co ma do tego 112 ?

    >
    >> Nie rozumiesz problemu
    >
    > Znasz inne zwroty?

    A Ty znasz ?

    >
    >> A słyszałeś o 112 ?
    >
    > Tak i wiem do czego służy, w przeciwieństwie do Ciebie i wielu innych
    > przygłupów.

    Sam jesteś przygłup

    > To, że działa jak działa, to jedna sprawa. To, że niektórzy traktują to
    > jak infolinię, to zupełnie inny temat.

    Normalna usługa pomocowa.


  • 218. Data: 2013-12-09 23:41:36
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
    news:l85h3e$gjg$1@mx1.internetia.pl...

    > Chyba Ty zapominasz. Czy ja zmuszam do uczestnictwa ? Po prostu nie
    > skorzystałem. Myślisz, że coś straciłem ?

    To nie ja się pieklę, że nie chcieli karty przyjąć.

    > Po cholerę mi te paciorki na drodze ?

    A po co Ci karta?

    > Nie rozumiesz problemu.

    Za dużo wypiłeś. Powtarzasz się.

    > Co ma do tego 112 ?

    Nic. To Ty usilnie próbujesz udowodnić, że te obowiązki należą do obsługi
    tej służby.

    > A Ty znasz ?

    Przeczytaj moje posty jeszcze raz, kilka razy, powoli i w skupieniu.

    > Sam jesteś przygłup

    Spoko, ludzie poznają po wypowiedziach, kto tu ma nierówno pod sufitem.

    > Normalna usługa pomocowa.

    Nie. Tak samo jak nie są nimi 997, 998 i 999.
    Jak będziesz miał sraczkę, to zadzwonisz na 999 i zarządasz, żeby Ci
    stoperan przywieźli? A jak w nocy ucieknie Ci autobus, to na 997 żeby do
    domu odwieźli?

    Wiwo



  • 219. Data: 2013-12-09 23:42:31
    Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Dykus" <d...@s...wp.pl>

    >
    >> Czego ? Firma wykonująca remont odcinka drogi na której to się zdarzyło
    >> jest ubezpieczona. Jak skutecznie mam odzyskać pieniądze korzystając z
    >> jej zabezpieczenia ?
    >
    > Wezwałeś policję, masz protokół (choć coś tam "źle podpisałeś") i teraz
    > występujesz na drogę sądową.

    To nie skutecznie bo poświęcę kupę czasu a nie wiadomo jaki będzie efekt.
    Kolejne niezrozumienie.

    > Za długo? Skorzystaj z AC.

    Po cholerę ? Stać mnie na zrobienie tego z własnej kieszeni.

    > Nie masz? No to czekaj...

    Mówiłem, że nie rozumiesz problemu

    >
    >>> (...) Nie zadbałeś o siebie to
    >>> miej do siebie pretensję, a nie do wszystkich dookoła.
    >
    >> To w ogóle nie ma związku z ubezpieczeniami czego dowodzi, że nic o
    >> ubezpieczeniach dotąd nie pisałem a jest jak wyżej napisałem.
    >
    > Wypowiadałeś się już nieraz w temacie obowiązkowych ubezpieczeń (w innych
    > wątkach) i mam wrażenie, że jesteś im przeciwny.

    Ale nie w tym wątku bo bez związku to jest.

    > To ma taki związek, że wszelakie swoje pretensje chciałbyś połączyć jak
    > najszybciej z OC sprawcy (właściciela), zamiast sam zadbać o siebie.

    Czy ja kolejny raz mam napisać, że nie rozumiesz problemu ? Jeśli uważasz,
    że dzięki OC szybko naprawisz samochód to jesteś w zwykłym obłędzie. To tak
    nie działa.

    > Dlaczego to właściciel musi zadbać o przejeżdżających jego drogą? (wiem,
    > że droga Państwowa, ale piszę w kontekście wcześniejszej mojej wypowiedzi)

    Dlatego, że ma umowę z użytkownikami. Umowa jest notabene taka sobie.
    Dlatego nie podejrzewam bym cokolwiek dostał.


  • 220. Data: 2013-12-09 23:45:06
    Temat: Re: [OT]Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:09122013.18DDF819@budzik61.poznan.pl...

    > Z ciekawości: zatrzmuje cię patrol, masz niesprawna zarowkę, np.
    > kierunkowskaz.
    > nie umiesz zmienic.
    > I co?

    I nic. Wyciągam polisę i dzwonię po assistance.

    Pomijam fakt, że w moim samochodzie nie mam problemu z wymianą żarówek, a w
    znanych mi przypadkach, po pokazaniu, że żarówki nie da się w prosty sposób
    wymienić, patrol puszczał delikwenta/kę wolno.

    Wiwo

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 30 ... 39


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1