> Ustawa precyzuje jakie warunki ma spelniac kontroler biletow pracujacy
> dla przewoznika i basta. Co zmienia brak rozkladu jazdy ?
> Oswiadczasz przy "kanarze" ze nie pokazesz mu biletu bo nie ma rozkladu

Oprócz ustawy są pewne przepisy PKP, np. kontroler przed rozpoczęsciem
kontroli musi się zgłosić u kierownika pociągu, oprócz identyfikatora
kontroler powinien posiadać dokument z którego wynika, że jest uprawniony do
kontroli biletów w pociągach PKP.
Jak będę mieć czas, to poszukam odpowiednie przepisy PKP, co powinien
posiadać kontroler podczas kontroli biletów - bardzo ciekawa lektura :)


--
Marcin "Radmar" Wasilewski
http://www.ostbahn.net

do góry

Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:c3q508$14$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Jasne ze interesują, ale fakty a nie brednie (ja nie bede placic bo
> kolejarze jezdza za darmo itd)...

teraz to ty bredzisz albo palisz glupa, chodzi mi o pierwszy post do ktorego
sie zupelnie nie odnoscisz, tylko tworzysz nowa historie, pytam sie po wala
odpisujesz skoro nie interesuja cie fakty i nic nie piszesz na temat

do góry

> Oswiadczasz przy "kanarze" ze nie pokazesz mu biletu bo nie ma rozkladu
> ????

Mozesz bolesnie odczuc skutki takiego oswiadczenia ;-)
Jak dla Ciebie kontroler ma byc trzezwy, schludnie ubrany i posiadac
identyfikator zgodny z Art.33a Ustawy Prawo Przewozowe. Cała reszta, czyli
posiadanie pieczęci słuzbowej, SRJP, załącznika do TOB i innych druków to
już są wewnętrzne przepisy PKP które pasazera nie powinny obchodzic.

pdr
Olo

do góry

> Oprócz ustawy są pewne przepisy PKP, np. kontroler przed rozpoczęsciem
> kontroli musi się zgłosić u kierownika pociągu, oprócz identyfikatora
> kontroler powinien posiadać dokument z którego wynika, że jest uprawniony
do
> kontroli biletów w pociągach PKP.

Zonk - juz tego nie ma.
Identyfikator + upowaznienie zastąpiono tylko identyfikatorem.
Nota bene jest to chore, bo zawiera on imię i nazwisko kontrolującego...

> Jak będę mieć czas, to poszukam odpowiednie przepisy PKP, co powinien
> posiadać kontroler podczas kontroli biletów - bardzo ciekawa lektura :)

- identyfikator służbowy
- SRJP
- załącznik do TOB (cennik opłat)
- pieczęć służbową
- druki wezwan - protokołów
- druki biletów blankietowych

pdr
Olo

do góry

> teraz to ty bredzisz albo palisz glupa, chodzi mi o pierwszy post do
ktorego
> sie zupelnie nie odnoscisz, tylko tworzysz nowa historie, pytam sie po
wala
> odpisujesz skoro nie interesuja cie fakty i nic nie piszesz na temat

A ja pytam po wała to czytasz
EOT

pdr
Olo

do góry

Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:c3seeg$39f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zonk - juz tego nie ma.
> Identyfikator + upowaznienie zastąpiono tylko identyfikatorem.
> Nota bene jest to chore, bo zawiera on imię i nazwisko kontrolującego...

Pozostaje więc zapewne tego, że kontrola biletów przez spółkę zewnętrzną
powinna być zgłoszona kierownikowi pociągu, oraz to, że RENOMA zazwyczaj
tego nie czyni.


--
Marcin "Radmar" Wasilewski
http://www.ostbahn.net

do góry

Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:c3se93$2jj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Oswiadczasz przy "kanarze" ze nie pokazesz mu biletu bo nie ma rozkladu
> > ????
>
> Mozesz bolesnie odczuc skutki takiego oswiadczenia ;-)

Niby jak? Pobiją mnie? Wytargają na siłę z pociągu, a tym samym naruszą
moją nietykalność osobistą? A jak wezwą policję, SOK, kierownika pociągu, to
powiem, że pan zachowywał się nieuprzejmie, nie chciał okazać identyfikatora
celem spisania danych znajdujących się nań, które to dane były mi potrzebne
w celu zgłoszenia do firmy, faktu złego zachowania tego pracownika. Jednym
słowem jeśli rzeczywiście masz bilet, to za wiele Ci nie zrobią...

> Jak dla Ciebie kontroler ma byc trzezwy, schludnie ubrany i posiadac
> identyfikator zgodny z Art.33a Ustawy Prawo Przewozowe. Cała reszta, czyli
> posiadanie pieczęci słuzbowej, SRJP, załącznika do TOB i innych druków to
> już są wewnętrzne przepisy PKP które pasazera nie powinny obchodzic.

Pozwolę się nie zgodzić, SRJP kontroler ma mieć po to, aby na prośbę
podróżnego udzielić informacji na temat połączenia, jeśli tego nie ma i nie
może udzielić informacji mam prawo podejrzewać, że coś z tym panem jest nie
tak...
Wielokrotnie na prośbę panów RENOMIARZY o bilecik, twierdziłem, że bilet
okażę tylko w obecności pracownika PKP uprawnionego do kontroli biletów i
nigdy mi z tego powodu włos z głowy nie spadł. A z tego co pamiętam to
identyfikatory RENOMY nie mają podanej daty ważności, co też jest jednym z
wymogów Art.33a, no chyba, że to też już się zmieniło. Co śmieszniejsze to
mają także coś pozaklejane czymś czarnym co pozwala mi domniemać, że
dokument jest podrobiony.

--
Marcin "Radmar" Wasilewski
http://www.ostbahn.net

do góry

Uzytkownik Piotr 'Gerard' Machej, legitymujący sie adresem e-mail
g...@a...eu.org napisał(a):

> I co, uważasz, że gdyby PKP się nazywało Polskie Koleje Prywatne,
> to nie trzeba by ich było dotować? Naprawdę uważasz, że zyski
> z przewozów pasażerskich i towarowych pokryłyby koszty utrzymania
> pracowników, taboru kolejowego, budynków, torów, sieci trakcyjnej
> i reszty?
<ciach>
Ja tak uważam- jesli jest ktoś ze Szczecina to potwierdzi moje słowa-
prywaciaż wydzierżawił od PKP część torowiska i co najmieszniejsze zarabia
(jak to mozliwe skoro PKP samo nie potrafi sie utrzymać?) a on tówniez
płaci podatki, płaci dzierżawe, i utrzymuje i konserwuje swoją część
toru...
Jestem zdania, że zarządy państwowe sie nie nadaja do rządzenia
państwowym majątkiem. Wytłumaczenie dla czego:
*Jeśli masz firmę to zrobisz dosłownie wszystko by ją utrzymać- wyprujesz
sobie żyły.
*A jeśli firma jest państwowa to każdy wychodzi z założenia: "Dostaniemy
dotacje lub ogłosimy upadłość" ale przed ogloszeniem upadlości jeszcze
wydrzemy ostatni grosz i pryskamy na Majorke...

--
MrRoger

> A gdyby tych kolei nie było, to co? Wszystko by się woziło
> samochodami? Powodzenia.
> Pozdrawiam,
> Gerard

do góry

> Pozostaje więc zapewne tego, że kontrola biletów przez spółkę
zewnętrzną
> powinna być zgłoszona kierownikowi pociągu, oraz to, że RENOMA zazwyczaj
> tego nie czyni.

Sratatata - jeszcze się nie spotkałem zeby ktokolwiek nie zgłosił...

pdr
Olo

do góry

> Niby jak? Pobiją mnie? Wytargają na siłę z pociągu, a tym samym
naruszą
> moją nietykalność osobistą?

Hehehe nie - po prostu spiszą (115 + przewozne)

> A jak wezwą policję, SOK, kierownika pociągu, to
> powiem, że pan zachowywał się nieuprzejmie, nie chciał okazać
identyfikatora
> celem spisania danych znajdujących się nań, które to dane były mi
potrzebne
> w celu zgłoszenia do firmy, faktu złego zachowania tego pracownika. Jednym
> słowem jeśli rzeczywiście masz bilet, to za wiele Ci nie zrobią...

Ojjj zdziwisz się i to mocno. Zgodnie z Prawem Przewozowym pasazer ma
posiadac bilet i _okazywac_ go na kazde ządanie kontrolera. W swojej
karierze zdarzało mi się juz spisać osobę, która bilet jak najbardziej
miała - własnie dlatego ze robila sobie takie jaja jak tu opisujesz...

> Pozwolę się nie zgodzić, SRJP kontroler ma mieć po to, aby na prośbę
> podróżnego udzielić informacji na temat połączenia, jeśli tego nie ma i
nie
> może udzielić informacji mam prawo podejrzewać, że coś z tym panem jest
nie
> tak...

Podejrzewac sobie masz prawo, niemniej masz tez obowiązek okazac temu Panu
bilet. Wystarczy ze ma identyfikator.

> A z tego co pamiętam to
> identyfikatory RENOMY nie mają podanej daty ważności, co też jest jednym z
> wymogów Art.33a, no chyba, że to też już się zmieniło.

Coraz dziwniejsze informacje prezentujesz....Nie wiem czy wiesz ale
wszystkie identyfikatory wyrabia jedna i ta sama firma o nazwie PKP PR,
zatem szmata z Renomy nie rozni sie absolutnie niczym (poza nazwa podmiotu)
od takiej z KPZtu czy z ZUGu....

pdr
Olo

do góry