W odpowiedzi na pismo z środa 25 czerwiec 2008 15:38
(autor Jolanta Pers
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g3thoj$20g$1@inews.gazeta.pl>):

>> Jacy kurwa teoretycy? Prowadzę dom 8 lat.
> Wiesz, nie u wszystkich prowadzenie domu ogranicza się do zadzwonienia po
> pizzę i wyrzucenia kartonu po.

Cieszę się, że to wiesz.... To jeszcze się dowiedz, że nie każdy prowadzący
dom ma IQ kamienia łupanego.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z środa 25 czerwiec 2008 15:44
(autor Jolanta Pers
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g3ti33$3ad$1@inews.gazeta.pl>):

> Całe pokolenia również defekowały za stodołą i myły się raz na tydzień i
> też jakoś żyły. Ja jednakowoż wolę, jak to biali ludzie, korzystać z worka
> na śmieci, z którego nie wycieknie mi reszta zalewy po tuńczyku i nie
> musieć szorować kubła na śmieci po każdym wyrzuceniu, albowiem ponieważ z
> definicji chromolę uskutecznianie ekologii odbywające się z istotnym
> pogorszeniem mojej wygody.

Ostatnio jedna taka, może to ty, leżała na pomoście na kąpielisku w
Augustowie, paliła, a do wody wrzucała nie tylko pety ale i pudełko po
fajkach. A na zawrócenie jej uwagi, podobnie jak ty stwierdziła, że jej tak
wygodnie.

> (Zawsze zazdrościłam ludziom o zaniżonych potrzebach co do wygody
> własnej.)

Tak, zaiste to wygodne żyć w świecie pełnym walających się śmieci,
fruwających woreczków itp....


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z środa 25 czerwiec 2008 20:36
(autor Orka
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g3u391$sr6$1@news.onet.pl>):

> Hehe, no tak, za karton mleka, kilka bułek i jakieś owoce nie płacę 50 zł.
> Muszę pamiętać, żeby jakąś szmacianą siatkę zawsze mieć w torebce :)

Straszne... Pacz ile to rzeczy człowiek musi pamiętać... I żeby siatkę mieć
i żeby wiedzieć gdzie mieszka... A ten niemiec wredota wszystko chowa,
wszystko chowa...

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z środa 25 czerwiec 2008 15:38
(autor Jolanta Pers
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g3thoj$20g$1@inews.gazeta.pl>):

>> Jacy kurwa teoretycy? Prowadzę dom 8 lat.
> Wiesz, nie u wszystkich prowadzenie domu ogranicza się do zadzwonienia po
> pizzę i wyrzucenia kartonu po.

Cieszę się, że to wiesz.... To jeszcze się dowiedz, że nie każdy prowadzący
dom ma IQ kamienia łupanego, więc nie porównuj innych do siebie. To, że ty
zamawiasz pizzę i ona ci tak strasznie brudzi, to wiesz....

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Dnia Tue, 24 Jun 2008 17:01:04 +0200, Johnson napisał(a):

>> Intryguje mnie co zmotywowało Biedronkę :]
>
> Zapewne pieniądze.
> Sklepy kupują "ekologiczne" torby po 30 gr, a wciskają klientom "dla ich
> dobra" po 60 gr. 100% zysku.
>
> Nie mówię, że tak jest w biedronce, bo tam nie byłem, ale chodzę do
> "carrefuru" i tam jest tak od niedawna. Sklep zarabia a ludzie się
> cieszą ...

Trzeba zmienić sklep, w tesco ekotorby są od dawna i są za darmo, a później
można je przerobić na kompost :)
A w biedronce ekotorba ma kosztować 7gr (póki co też za darmo je rozdają).

--
Martin Fox
Escort MkIV '89 + Mark Jaws 2 / Lemm
http://fox.cn.com.pl

do góry

Tristan pisze:

>>> A czemu w zabite drzewa? Można w zabitą makulaturę.
>> A makulatura się z bożego cudu wzięła ? :)
> Z tego co zamiast wywalić na wysypisko, się wtórnie przetworzyło.
> Jak ci się uda doprowadzić do likwidacji gazet, książek i ton wydruków
> biurowych na superluksusowym papierze prosto z baobabów, to będę głosował
> za workami.

Jestem za e-bookami, w ogóle słyszałem o technologi robienia włókienek z
krzemu i tworzenia papieru z piasku :D (a może ktoś mnie nabierał?)

Free trees! :P

> No ale i wykorzystasz je wielorazowo.

eee tam ,ściema. Większość i tak zaraz wyrzuci a rozkłada się to to 5x
dłużej od zwykłej.

do góry

W odpowiedzi na pismo z środa 25 czerwiec 2008 14:42
(autor Jolanta Pers
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g3tees$gtq$1@inews.gazeta.pl>):

> Taa, zwłaszcza, jak mokre obierki przemoczą gazetę i ta jeszcze dodatkowo
> oblepi wiaderko i podrze się. Lotsa fun.


Jeszcze taki pomysł dla bojących się kubła i jejku-jejku przylepionej
gazety: Kartonowe pudełka. Każdy sklep to ma w ilościach ogromnych. Małe
wręcz się ucieszą, jak ktoś będzie zabierał. Duże mniej, bo mają niszczarki
na magazynie, ale z doświadczenia wiem, że też się idzie dogadać, żeby
odkładali (w ogóle dziwię się tym ,,wysyłkowcom'', którzy kupują kartony do
pakowania, jak mała umowa z gościem z magazynu daje nieprzerwany dopływ
kartonu :D). Świetnie się śmieci pakuje w takie kartony. Ćwiczyłem to teraz
przy okazji remontu na dużym kalibrze, ale na średnim i małym tak samo.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Tristan <n...@s...pl> napisał(a):

> Ostatnio jedna taka, może to ty, leżała na pomoście na kąpielisku w
> Augustowie, paliła, a do wody wrzucała nie tylko pety ale i pudełko po
> fajkach. A na zawrócenie jej uwagi, podobnie jak ty stwierdziła, że jej tak
> wygodnie.

Mylisz pospolite buractwo z niechęcią do utrudniania sobie życia. (Dla
ustalenia uwagi pozwolę sobie przypomnieć, że nie trwa żadna kampania
przeciwko workom na śmieci - ba, ktoś gdzieś twierdził, że te specjalne na
śmieci są bardziej eko.)

> Tak, zaiste to wygodne żyć w świecie pełnym walających się śmieci,
> fruwających woreczków itp....

U mnie się nie walają.

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Tristan pisze:

> Sprowadzasz z usiech czy pojawiły się w Kaczorowie?

Są generalnie dość łatwo dostępne, już nawet miałem sobie sprawić ale...

> Inna sprawa, ze to chyba nie jest do przetwarzania wszystkiego, tylko żeby
> ew. resztki z jedzenia nie zapychały zlewu...

...właśnie w tym rzecz, że funkcjonalność jest ograniczona. Jak
zacząłem obserwować jak wygląda u mnie produkcja śmieci, okazało się że
młynek miałby tak ograniczone zastosowanie że nie wart był swej ceny.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

Sebcio pisze:
> Tristan pisze:
>
>> Sprowadzasz z usiech czy pojawiły się w Kaczorowie?
>
> Są generalnie dość łatwo dostępne, już nawet miałem sobie sprawić
> ale...
>
>> Inna sprawa, ze to chyba nie jest do przetwarzania wszystkiego, tylko
>> żeby
>> ew. resztki z jedzenia nie zapychały zlewu...
>
> ...właśnie w tym rzecz, że funkcjonalność jest ograniczona. Jak
> zacząłem obserwować jak wygląda u mnie produkcja śmieci, okazało się że
> młynek miałby tak ograniczone zastosowanie że nie wart był swej ceny.

Jak sie konsumuje dużo warzyw i owoców które maja tendencje do
zostawiania po sobie obierek, to przydatność jest nie do przecenienia.

Zależy czy się gotuje czy odgrzewa. :-)

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813

do góry