eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 11. Data: 2005-06-20 20:18:05
    Temat: Re: [OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    amator napisał(a):
    > ponowie jeszcze tez pytanie - jakie moge spodziewac sie swiadectwo pracy?
    >
    >

    Wróżki szukasz? Takie będziesz miał jak dostaniesz. Jak ci się nie
    będzie podobać to będziesz mógł wystąpić z roszczeniem o jego sprostowanie.


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."


  • 12. Data: 2005-06-20 20:18:54
    Temat: Re: [OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
    Od: "amator" <s...@p...fm>

    ponowie jeszcze tez pytanie - jakie moge spodziewac sie swiadectwo pracy?



  • 13. Data: 2005-06-20 20:20:51
    Temat: Re: [OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
    Od: "dan" <j...@p...fm>


    > ponowie jeszcze tez pytanie - jakie moge spodziewac sie swiadectwo pracy?
    >

    Swiadectwo masz dostac takie jak w rzeczywistosci wygladal stosunek pracy.
    /czyli caly eteat/ . Dodatkowo na Twoj wniosek pracodawca ma obowiazek
    zawrzec w swiadectwie informacje o wysokosci wynagrodzenia /rzeczywistego/.
    Jesli poda inne dane masz 7 dni na wezwanie go do sprostowania swiadectwa
    pracy. Jesli odmowi , kolejne 7 na wniesienie pozwu o jego sprostowanie.

    Dan.



  • 14. Data: 2005-06-20 20:20:55
    Temat: Re: [OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
    Od: "amator" <s...@p...fm>

    > Oczywiscie ze jestes pokrzywdzony. Pogadaj z nimi , albo sie dogadujecie i
    > jakos ci to wynagrodza albo zawiadamiasz o przestepstwie z art 219kk.
    Mysle
    > ze sie opamietaja bo jak nie to akt osk. maja jak 2x2.

    Wlasnie, czytalem ostatnio kodes karny i bylem zadowolony z artykulu 219
    oraz 217




  • 15. Data: 2005-06-20 20:23:17
    Temat: Re: [OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
    Od: "amator" <s...@p...fm>

    > Wróżki szukasz? Takie będziesz miał jak dostaniesz. Jak ci się nie
    > będzie podobać to będziesz mógł wystąpić z roszczeniem o jego
    sprostowanie.

    To zapytam inaczej - z punktu ksiegowej, czy prezesa - im chyba najwygodniej
    byloby dac mi takie swiadectwo jakie wynikalo ze skladek - w ten sposob
    jakby zalegalizowaliby ta scieme.

    Ja oczywiscie wtedy bede zaskoczony i nie zgodze nie na taki uklad



  • 16. Data: 2005-06-20 20:25:18
    Temat: Re: [OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
    Od: "amator" <s...@p...fm>

    > Swiadectwo masz dostac takie jak w rzeczywistosci wygladal stosunek pracy.
    > /czyli caly eteat/ . Dodatkowo na Twoj wniosek pracodawca ma obowiazek
    > zawrzec w swiadectwie informacje o wysokosci wynagrodzenia
    /rzeczywistego/.
    > Jesli poda inne dane masz 7 dni na wezwanie go do sprostowania swiadectwa
    > pracy. Jesli odmowi , kolejne 7 na wniesienie pozwu o jego sprostowanie.

    Co znaczy wezwanie - mam zlozyc podanie na pismie, czy od razu przez jakis
    druk sadowy



  • 17. Data: 2005-06-20 20:29:15
    Temat: Re: [OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
    Od: "dan" <j...@p...fm>


    >
    > Co znaczy wezwanie - mam zlozyc podanie na pismie, czy od razu przez jakis
    > druk sadowy

    Pisemnie okreslic w ktorym miejscu i w jaki sposob zadasz sprostowania lub
    uzupelnienia siwadectwa. Jesli uchybisz 7 dniowemu terminowi na wezwanie
    pracodawcuy to sad oddali potem ewentualny pozew. Jesli wniesiesz od razu
    pozew /bez wezwania/ to sad tez go oddali. Jezeli wniesiesz pozew pozniej
    niz 7 dni od odmowy sprostowania - sad oodali pozew. Jesli nie odpowiedza w
    ogole na wezwanie, pozew wnosi sie w terminie 7 dni od uplywu 7 dniowego
    terminu jaki mial pracodawca na sprostowanie swiadectwa.

    Jak widac wezwanie jest b. wazne i musisz miec dowod jego doreczenia
    pracodawcy / badz nadania na poczcie/

    Dan.

    Dan.



  • 18. Data: 2005-06-20 20:31:05
    Temat: Re: [OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
    Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>

    > Co znaczy wezwanie - mam zlozyc podanie na pismie, czy od razu przez jakis
    > druk sadowy

    Nie , masz 7 dni na dostarczenie pracodawcy protestu. Mozesz mu to
    wręczyc osobiscie o ile potwierdzi ci odbior, albo wyslac poleconym.
    --
    Krzysiek, Krakow


  • 19. Data: 2005-06-20 20:37:18
    Temat: Re: [OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    amator wrote:
    >>jakie straty?
    >
    >
    > To z innej beczki - jakie dostane swiadectwo pracy - ze robilem na pol
    > etatu, czy ze zgodnie z umowa, co bedzie sprzeczne wplywami do zusu - bo zus
    > od 1/2 minimum socjalnego to przeca nie wskazuje na to ze robilem na pelny
    > etat
    >
    >
    świadectwo pracy ma być zgodne z rzeczywistości, a rzeczywistośc zapewne
    jest zgodna z umową.
    Jeżeli dostaniesz inne to wnoś o sprostowanie i zgłoś sprawę do ZUS
    jeśli już wiesz, że coś jest nie tak.
    Na świadectwie pracy będzie pouczenie.
    I od razu myśl o tym jak udowodnić, że pracowałeś na cały etat.
    Karty obecności, świadkowie, dokumenty...


  • 20. Data: 2005-06-20 20:37:53
    Temat: Re: [OSZUSTWO] Zostalem oszukany przez pracodawce - ile moge wyciagnac na drodze sadowej (przynajmniej teoretycznie)
    Od: JanuszHr <h...@p...com>

    Mon, 20 Jun 2005 15:02:14 -0500, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):

    > amator wrote:
    >>>jakie straty?
    >>
    >>
    >> To jak bede sie rozstawal z firma to po prostu mam odejsc jak frajer?? Nie
    >> chodzi mi o te bajonskie kwoty, ktore beda gwarantowaly niesamowita
    >> emeryture - ale o zasady - pewna uczciwosc?
    >> Przeciez wyraznie jestem tutaj poszkodowany - jakie kroki podjac
    >>
    > jeszcze raz powtórze pytanie.
    >
    > wymień jakie straty poniosłeś?

    To poczytaj sobie jak się nalicza emeryturę - to własnie są straty
    ,oczywiście nastąpią one w przyszłości
    JanuszHr

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1