eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOFE - zabór mienia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 177

  • 61. Data: 2013-12-21 21:33:59
    Temat: Re: OFE - zabór mienia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 21.12.2013 21:00, hikikomorisan pisze:

    >> Mając, powiedzmy, 1000-2000 luzu miesięcznie - ile i jakich
    >> nieruchomości kupisz za to w ciągu roku? ;)
    >>
    > Ale znasz takie powiedzonko - mierz sily na zamiary.
    >
    > 2000 luzu miesiecznie przez 30 lat mozna kupic spore mieszkanie

    Po 30 latach.

    > Majac 2000 luzu mozna ryzykowac 2000 na gieldzie. Albo nawet 1000.

    [ciach gadanie nie na temat]

    > Wkurwia mnie ten "niedasizm" i ta postawa "co mozna zrobic z 2000 luzu"

    Mowa była o inwestowaniu w nieruchomości.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 62. Data: 2013-12-21 21:43:12
    Temat: Re: OFE - zabór mienia
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Andrzej Lawa wrote:

    >>> A inwestowanie w nieruchomości jest mniej niż zabawne, bo (1) dla
    >>> drobnego ciułacza nie ma sensu i tak, a poza tym (2) i większego
    >>> załatwi wejście podatku katastralnego.
    >>
    >> Czyli od jakich kwot się inwestuje a jakie tylko oszczędza?
    >> (czy raczej nie wydaje)
    >
    > Mając, powiedzmy, 1000-2000 luzu miesięcznie - ile i jakich
    > nieruchomości kupisz za to w ciągu roku? ;)

    Grunt rolny w nieciekawym miejscu po kilka złotych za metr można kupić.
    Ale nie o to chodzi - takiego "luzu" nie ma zdecydowana większość
    społeczeństwa -więc wg Ciebie na co są skazani?



  • 63. Data: 2013-12-21 21:45:29
    Temat: Re: OFE - zabór mienia
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 21.12.2013 21:33, Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 21.12.2013 21:00, hikikomorisan pisze:
    >
    >>> Mając, powiedzmy, 1000-2000 luzu miesięcznie - ile i jakich
    >>> nieruchomości kupisz za to w ciągu roku? ;)
    >>>
    >> Ale znasz takie powiedzonko - mierz sily na zamiary.
    >>
    >> 2000 luzu miesiecznie przez 30 lat mozna kupic spore mieszkanie
    >
    > Po 30 latach.

    No i?

    A nie majac luzu 2000 po ilu latach mozna kupic spore mieszkanie?

    >
    >> Majac 2000 luzu mozna ryzykowac 2000 na gieldzie. Albo nawet 1000.
    >
    > [ciach gadanie nie na temat]
    >
    >> Wkurwia mnie ten "niedasizm" i ta postawa "co mozna zrobic z 2000 luzu"
    >
    > Mowa była o inwestowaniu w nieruchomości.
    >

    Mowa bylo o inwestowaniu. Zamiast topieniu kasy.



    --


    Obiecanki-ZUSanki. Rzad gwarantuje obywatelom biedę na starość...

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz-biedowac-na-s
    tarosc-Zaufaj-panstwu-2929060.html

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx



  • 64. Data: 2013-12-21 21:46:35
    Temat: Re: OFE - zabór mienia
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 21.12.2013 21:43, cef wrote:
    > Andrzej Lawa wrote:
    >
    >>>> A inwestowanie w nieruchomości jest mniej niż zabawne, bo (1) dla
    >>>> drobnego ciułacza nie ma sensu i tak, a poza tym (2) i większego
    >>>> załatwi wejście podatku katastralnego.
    >>>
    >>> Czyli od jakich kwot się inwestuje a jakie tylko oszczędza?
    >>> (czy raczej nie wydaje)
    >>
    >> Mając, powiedzmy, 1000-2000 luzu miesięcznie - ile i jakich
    >> nieruchomości kupisz za to w ciągu roku? ;)
    >
    > Grunt rolny w nieciekawym miejscu po kilka złotych za metr można kupić.
    > Ale nie o to chodzi - takiego "luzu" nie ma zdecydowana większość
    > społeczeństwa -więc wg Ciebie na co są skazani?
    >
    >
    Na wegetacje. Bo jak inwestoewac cokolwiek, gdy noz na gardle i na
    zarcie starcza do 25-tego ledwie.

    A potem za odebrane na ZUS srodki ... na wegetacje dalej.






    --


    Obiecanki-ZUSanki. Rzad gwarantuje obywatelom biedę na starość...

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz-biedowac-na-s
    tarosc-Zaufaj-panstwu-2929060.html

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx



  • 65. Data: 2013-12-21 21:58:01
    Temat: Re: OFE - zabór mienia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "hikikomorisan" <h...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:l948op$l25$1@node2.news.atman.pl...

    >>>>> I to bylo dobre, bo po zmianie pokoleniowej byloby juz tak, ze kazdy
    >>>>> oszczedza na swoje i kazdy dostaje ze swojego.
    >>>> Tylko czemu to pokolenia ma dwa razy płacić swoje ubezpeiczenie?
    >>> Tylko czemu to pokolenie ma ciagle placic za nieswoje emerytury?
    >> No właśnie nie wiem. Ale jeśli już musi, to może za jedną, a nie za
    >> dwie? Swoją i cudzą.
    > Zgadzam sie. Za jedna. Za swoją.
    >
    >>>
    >>>>> Inaczej sie tego nie da zrobic.
    >>>> A po co to w ogóle robić?
    >>> Za przeproszeniem, glupi jestes czy jak? Wybacz moja irytacje, ale
    >>> zerowanie na czyims zawsze jest zle, wiec kazdy matol dostrzega po co.
    >>
    >> No właśnie ten II Filar, to żerowanie jest. Żerowanie, bo renty trzeba
    >> wypłacać również, i jak nie ze skaldek, to z podatków.
    >
    > Bo jak zwykle nie wyszlo. Zrobiono reforme. Ale niezbyt dobrze. NAlezało
    > Uwolnić rynek ubezpieczeń. ZUS i OFE na równych warunkach. ZUS firma
    > panstwowa, reszta - prywatne. Kazde ustala warunki, ryzyka, klient
    > wybiera.
    >
    > Co z pozostalymi? Coz i tak placimy z budzetu. Wiec ci "odcieci" dostaja
    > z budzetu az nie wymrą. A nowi w ZUS i OFE dostana z ZUSu lub OFE.
    >
    A te pieniadze w budrzecie, to niby skąd sie wezmą, jak nie z podatków?


  • 66. Data: 2013-12-21 22:00:46
    Temat: Re: OFE - zabór mienia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "hikikomorisan" <h...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:l94b6a$niu$1@node2.news.atman.pl...
    > Dodam tu jeszcze, bo Rob wspominal o wojnie i czasach powojennych...
    >
    > z czasem ci co przezyli zaczeli miec dzieci, potem wnuki itd.
    >
    > co stoi na przeszkodzie odciac zus dla tych co maja potomstwo?
    >
    > niech dzieci utrzymuja rodzicow

    Ale oni akurat płacili skłądki. Tio teraz potomstwo ma płacić swoje skłądki
    i emerytury rodziców? Ty to masz pomysły rewolucyjne.


  • 67. Data: 2013-12-21 22:08:29
    Temat: Re: OFE - zabór mienia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 21.12.2013 21:17, hikikomorisan pisze:

    >> Kupujący przed 1980 zmuszeni z jakiegoś powodu do sprzedaży 20 lat
    >> później straciliby właśnie około 80%.
    >
    > Jaka jest szansa, ze sytuacja sie powtorzy?

    Jest to właściwie pewne. Złoto, jak każdy inny towar, podlega cyklom
    podaży i popytu oraz mniej lub bardziej planowej spekulacji cenowej.

    > Czy prawdopodobienstwo jest wieksze niz to ze ZUS zniknie? :>

    Wielokrotnie.

    >> I to pomijając ryzyko fałszerstwa,
    >>
    >>> W ZUSIE - najmniej strace 80%.
    >>
    >> A jak planujesz odzyskać te składki, hmm?
    >
    > Nie planuje. Wiem, ze sie nie da. Wkurwia mnie to, ze wiem ile strace i
    > MUSZE tam dokladac.

    Biedaku. Straszna trauma.

    >>>> A inwestowanie w nieruchomości jest mniej niż zabawne, bo (1) dla
    >>>> drobnego ciułacza nie ma sensu i tak, a poza tym (2) i większego
    >>>> załatwi
    >>>> wejście podatku katastralnego.
    >>>
    >>> Zalatwi lub nie zalatwi. JAk nie stac, to sie sprzedaje. I czysty zysk.
    >>
    >> Się sprzedaje? Masz kontakt z rzeczywistością gorszy niż JKM, a to
    >
    > Znaczy uwazasz, ze jak mnie nie bedzie stac na takie mieszkanie jakie
    > mam, to nie moge go sprzedac?

    Nie masz gwarancji i tylko niewielką możliwość że kupca znajdziesz w
    miarę szybko i za korzystną dla ciebie cenę.

    Po sąsiedzku facet sprzedaje dom już chyba przez 3 lata. Niedaleko jest
    osiedle domków jednorodzinnych. Co najmniej połowa czeka na chętnych.

    Znajoma kupiła jakieś 3 lata temu mieszkanie po bardzo okazyjnej cenie,
    bo małżeństwo się rozpadło i musieli pilnie je sprzedać by rozmienić je
    na drobne. Zapłaciła mniej niż poprzedni właściciele.

    Rynek jest bardzo nasycony pustostanami a finansowanie jest trudne do
    zdobycia.

    >> osiągnięcie. Najpierw musisz znaleźć zainteresowanego, a potem ten
    >> zainteresowany musi znaleźć pieniądze. 2-3 miesiące co najmniej jeśli
    >> chętnego już masz i nie ma żadnych większych haczyków typu współwłasność
    >> czy prawo pierwokupu.
    >
    > No i?

    Obecnie MOŻE sprzedasz bez straty jak kupiłeś przed 2006 i nie śpieszy
    ci się ze sprzedażą.

    >> A jak wejdzie katastralny i ludzie zaczną sprzedawać, to ceny polecą na
    >> pysk.
    >
    > No juz widze mieszkania po 1000 zł za metr w Krakowie :D

    Skąd wziąłeś ten 1000?

    > Wezme wtedy ze siedem :D

    Mhm. Pieniądze urodzisz czy wydrukujesz?

    > Mieszkan, nie metrow.

    Nie dostaniesz kredytu. Zapomnij.

    > I to ja jestem oderwany od rzeczywistosci? :D

    Zdecydowanie.

    [ciach]

    >> Dodatkowo robisz idiotyczne założenie, że ZAWSZE da się kupić na dołku i
    >> ZAWSZE da się sprzedać na górce. A jak kupisz teraz i wejdzie
    >> katastralny i zaczniesz "na gwałt" sprzedawać, to 50% spokojnie stracisz.
    >
    > 50% to mniejsza strata niz 80%

    Ale masz jakieś wsparcie do tych 80%?

    > Pomijam, ze 50% "byc moze strace" a w ZUS 80% strace na sto procent i
    > bede sie cieszyc jak tylko 80% strace...

    Nieprawda. Emerytury z ZUS nie pochodzą ze składek emerytów. Są
    wyliczane na ich podstawie ale z nich nie pochodzą. Im lepsza sytuacja
    gospodarcza państwa, tym większe emerytury można zafundować.

    [ciach wyliczenia z dupy]

    >> Z ciekawostek: mój dom jest wyceniany (wraz z działką) przez
    >> pośredników na pół miliona, dla potrzeb banku rzeczoznawca wycenił go na
    >> 350 tysięcy (a i tak się bardzo starał). Działki w okolicy są
    >> sprzedawane od 50zł/m2 do 200zł/m2 - w dużej mierze w zależności od
    >> tego, jak bardzo komuś zależy na sprzedaży. Ja kupowałem w 2006 po 40zł
    >> - i to była ostatnia w tej cenie, bo następne były już po 60.
    >
    > Fajnie, ze sie pochwaliles.

    Nie pochwaliłem, tylko pokazuję ci, że nieruchomości to nie drobne
    towary konsumpcyjne, na które zawsze będzie zbyt. I ich rzekoma cena ma
    się nijak do pieniędzy jakie uda ci się otrzymać, jeśli nagle będziesz
    ich potrzebować.

    > I teraz zalozmy, ze chcesz sprzedac. Czy w najczarniejszym scenariuszu
    > widzisz, ze mozesz dostac tylko 20% wartosci? :>
    >
    > czyli 70 tysiecy.

    ??

    > To wyobraz sobie, ze gdy wplacisz do ZUS 350 tysiecy przez cale zycie to
    > dostanies zpotem (jak nie umrzesz) z tego co wplaciles 70 tys.
    >
    > To jest twoja emerytura. 70 tys w zamian za 350 tys.

    Podstawa wyliczeń? Czy znowu (jak zwykle) wyliczenia z dupy wzięte?

    >>> A co drobnych ciulaczy - jak pisalem poprzednio +500 zł miesiecznie
    >>> wiecej w kiesznina osobe. Czyli +1000 na malzenstwo. Czyli mozna kupic
    >>> mieszkanie na kredyt i splacac raty po 1000 a nawet jak po 2000 to
    >>> dzieki temu "zaoszczedzonemu" tysiacowi na ZUS rata jest bardziej
    >>> przystepna dla drobnych ciulaczy.
    >>
    >> Ale nie zaoszczędzisz, bo jak zlikwidowano by składki na ZUS to system
    >> całkiem by padł i skończylibyśmy w najlepszym przypadku na poziomie
    >> Białorusi albo nawet Zimbabwe.
    >
    > Byl plan rozlozony na dekady plynnego przejscia a wlasciwie odejscia z ZUS.

    Myślał indyk o niedzieli...

    [ciach]

    >> Pamiętaj: banki sporo zainwestowały (za pośrednictwem kredytobiorców) w
    >> mieszkania na wynajem. Nie jest w ich interesie zbytnie ułatwianie
    >> dostępności kredytów na nowe mieszkania.
    >
    > Banki beda robic to, na czym beda robic kase. JAk rynek sie zmieni to
    > nie beda tkwic uparcie w ideologii sprzed dekad, tylko sie dopasuja.
    >
    > Prywatny biznes jest taki, ze kalkuluje ryzyko.

    Owszem, ale póki co jest na tyle dużo pustostanów i tyle zagrożonych
    plajtą komercyjnych inwestorów, którzy sfinansowali budowę kredytami, że
    jeszcze przez parę lat im się nie będzie kalkulować tak łatwe udzielanie
    kredytów na budowę jak w np. 2006.

    Przecież ja wtedy dostałem kredyt, a dochody miałem baaaaaaaaaaaardzo
    słabo udokumentowane (umowy o dzieło, żadnych ramowych). A jak w 2008
    przenosiłem z przewalutowaniem, to nawet nie sprawdzali zdolności.

    Poza tym zostały wprowadzone dodatkowe ograniczenia prawne.

    [ciach liczby znowu z dupy wyciągnięte]

    [ciach]

    >> W interesie społeczeństwa (w sensie stałego
    >> wzrostu dobrobytu) jest inwestowanie w coś, co stanowi środki produkcji
    >> lub jakiś inny sposób dalszego zarabiania.
    >
    > Interes spoleczenstwa to interes obywatela jako jednostki.

    Nie do końca. Lepiej żeby 1 na 100 został solidnie skrzywdzony finansowo
    ale nadal miał zapewniony byt na emeryturze niż żeby ten jeden miał
    super-eksta-hiper-emeryturę z własnych inwestycji a pozostałych 99
    przymierało głodem.

    Ludzkość jest mentalnie w okresie przejściowym pomiędzy ekonomią
    niedostatków a ekonomią nadmiaru i trzeba to jakoś kompensować. Jeśli
    nie będziemy, skończymy jak Indioci z opowiadania Lema.

    >> Inwestowanie w statyczne
    >> lokaty (złoto czy leżąca odłogiem ziemia itepe) to tworzenie bańki
    >> spekulacyjnej i dławienie przepływu pieniądza. Czyli przepis na kryzys.
    >
    > Kazdy wybierze w co inwestowac. Chyba, ze chcesz narzucic jedyny sluszny
    > sposob inwestowania. Ale to komunistyczny zamordyzm by byl ;]

    Ja nie narzucam. System narzuca. Inwestycje (statyczne) w złoto to
    obecnie dobry sposób na dojenie frajerów. Co innego jak z wyczuciem
    spekulujesz, ale to jak z każdym innym towarem np. ropą.

    > Janek zainwstuje w zloto, Staszek w koparke, Rysiek straci na zlocie,
    > Tomkowi zajebia koparke

    O ubezpieczeniach nie słyszałeś?

    >> Pieniądz musi krążyć - i m.in. stąd zupełnie zdrowa i zamierzona jest
    >> umiarkowana inflacja (która de facto stanowi kolejny podatek).
    >>
    >> Pamiętaj, że pieniądz nie jest obiektywnie istniejącym przedmiotem. To
    >> punkty do społecznie akceptowalnego podziału zasobów.
    >>
    >
    > Moze sie to nazywac bitcoin nawet. Mozemy sie wymieniac jak za dawncyh
    > czasow nawet, ty mi kure dasz, ja ci napletek obetne. Pieniadz to
    > ulatwienie.

    Owszem. Ale to tylko punkty, niż obiektywnie istniejącego.

    > A ja majac sztabke zlota po nuklearnej zagladzie moge naprawiac ploty,
    > wbijac gwozdzie, rozbijac orzechy kokosowe ;) A ten co nie ma zlota
    > bedzie korzystal z moich uslug ;)

    To jest tak głupie, że aż mnie osłabia...

    Pomyśl ile porządnych młotków (i innych narzędzi) można obecnie kupić za
    sztabkę złota, która - zapewniam cię - będzie bardzo gównianym młotkiem.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 68. Data: 2013-12-21 22:13:37
    Temat: Re: OFE - zabór mienia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 21.12.2013 21:43, cef pisze:

    >> Mając, powiedzmy, 1000-2000 luzu miesięcznie - ile i jakich
    >> nieruchomości kupisz za to w ciągu roku? ;)
    >
    > Grunt rolny w nieciekawym miejscu po kilka złotych za metr można kupić.

    Można. Tylko kto go potem i za ile kupi?

    > Ale nie o to chodzi - takiego "luzu" nie ma zdecydowana większość
    > społeczeństwa -więc wg Ciebie na co są skazani?

    No na pewno nie na inwestowanie w nieruchomości ;)
    (a do tego się odnosiłem - obalałem tezę, że nieruchomości to wygodna i
    bezpieczna inwestycja dla przeciętnego "Kowalskiego" - w zastępstwie
    państwowych rent, emerytur oraz innych "produktów socjalnych")

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 69. Data: 2013-12-21 22:15:03
    Temat: Re: OFE - zabór mienia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 21.12.2013 21:46, hikikomorisan pisze:

    > Na wegetacje. Bo jak inwestoewac cokolwiek, gdy noz na gardle i na
    > zarcie starcza do 25-tego ledwie.

    Jedzenie to akurat jest tanie.... jak barszcz ;)

    Nie musisz żywić się kawiorem i szampanem.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 70. Data: 2013-12-21 22:21:31
    Temat: Re: OFE - zabór mienia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 21.12.2013 21:45, hikikomorisan pisze:

    >>> Wkurwia mnie ten "niedasizm" i ta postawa "co mozna zrobic z 2000 luzu"
    >>
    >> Mowa była o inwestowaniu w nieruchomości.
    >>
    >
    > Mowa bylo o inwestowaniu. Zamiast topieniu kasy.

    A, po likwidacji ZUS? Cóż, to "topienie kasy" to inwestowanie w
    stabilizację.

    Naprawdę tak ci się marzy totalny kryzys?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1