-
21. Data: 2013-10-13 01:29:07
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 13.10.2013 01:23, Krzysztof 45 pisze:
>> Jak zwykle dyżurny opluwacz Polski zaczął dziamgotać, jak cholerny
>> ratlerek (swoją drogą zwierzątko o podobnej inteligencji).
>
> A może byś Pan Panie Lawa skupił się i na pytanie odpowiedział? Bo
A po co? Inni już doradzili. Ja tylko skomentowałem twój bezmyślny (jak
zwykle) bełkot.
> jeszcze chwila i taboret zeżresz na którym siedzisz.
Nie sądź innych po sobie, termici móżdżku ;->
>> Człowiek przez własną niedbałość/głupotę narobił sobie burdel w
>> papierach i teraz nie wie, jak to odkręcić.
>
> No widzisz... W takim kraju żyje.
> Gdyby urzędy w Polsce były po to po co są, nie było by problemu.
Urzędy nie są po to, żeby prowadzić ludzi za rączkę jak dzieci.
> A tak jest jak w PRL. Dobrze że teraz jest coś takiego jak grupa
> dyskusyjna i są doradcy jak załatwić problem w wolnym, praworządnym i
> demokratycznym kraju Panie Lawa.
No i są. I są rozwiązania. Więc po co znowu urządzasz histerię, że "ta
parszywa Polska znęca się nad ludźmi"?
>> Ale pewnie - dzamgotom łatwiej dziamgotać na Polskę, jakby to ta
>> Polska im zgubiła dokument, który najpierw bezsensownie namnożyli.
>
> Biedna ta Polska. Rozpada się bo Kowalski zgubił dokument od auto za
> 900PLN.
Póki co to rozpada się taki Kowalski.
> Nie wiem czy to skumasz, ale ujebując Kowalskiego, ta Polska podcina
> sobie gałąź na której siedzi.
Ale Kowalski sam się ujebał. Ty miałbyś do Polski i urzędników pretensje
jakby ktoś wpadł po pijaku do rzeki i się utopił... że jak to, żaden
urzędnik nie dopilnował? Nie złapał za rękę?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
22. Data: 2013-10-13 02:15:54
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-10-13 01:29, Andrzej Lawa pisze:
>> Biedna ta Polska. Rozpada się bo Kowalski zgubił dokument od auto
>> za 900PLN.
>
> Póki co to rozpada się taki Kowalski.
Za tępy jesteś by zrozumieć że Kowalski to Polska, a Polska bez
Kowalskiego nie istnieje.
Za tępy jesteś by pojąć, że Polska widzi tylko w Kowalskim materiał do
wydymania jak za PRLu, że potrafi tylko do jego gardła skakać a nie np. do
Lemaire'a, Müller'a, Smith'a i im podobnym. Oni mogą Polskę dymać na
wszelkie możliwe sposoby i jeszcze ochronkę maja.
A może jeszcze za mało urzędasów mamy by Kowalski nie mógł pewnej
krótkiej historii odtworzyć?
Nie daj Bóg by mu się chata spaliła w... PRLu.
--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm
-
23. Data: 2013-10-13 04:39:04
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Adam Płaszczyca <t...@n...oldfield.org.pl>
Dnia Sat, 12 Oct 2013 21:26:06 +0000 (UTC), masti napisał(a):
> Dnia pięknego Sat, 12 Oct 2013 23:19:18 +0200 osobnik zwany Krzysztof 45
> napisał:
>
>> Jest 2013 rok. Czy po za Polską są jakieś kraje w których są takie cyrki
>> i takie rady na te cyrki?
>> A może mi się śniło że Polska Ludowa poszła się jebać w 89 roku?
>
>
> jakie cyrki? chciałbyś rejestrować wszystko jak leci bez potwierdzenia kto
> jest właścicielem?
Ależ oczywiście. Jedynie sprawdzać, czy pojazd nie figuruje w bazie
skradzionych pojazdów i tyle.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Pachońskiego 14/22a 31-223 Kraków
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ mail: t...@o...org.pl GG: 3524356
-
24. Data: 2013-10-13 06:35:49
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Maruda <m...@n...com>
W dniu 2013-10-12 21:11, Lisciasty pisze:
> W dniu sobota, 12 października 2013 20:06:08 UTC+2 użytkownik HANA napisał:
>
>> Ubezpieczyciel straszy ze jak wypowie umowe OC to go fundusz gwarancyjny
>> bedzie scigal.
>
> Czy ktoś zna kogoś, kogo ścigał UFG? Bo ja tylko słyszę zewsząd opowiastki, ale po
zweryfikowaniu ich okazuje się to kolejną legendą urbana :>
>
> L.
Tak. Doświadczyłem osobiście.
Tzn nie musiałem płacić, ale byłem uwikłany. Samochód skradziony,
kradzież zgłoszona na policji, tylko nie dopilnowano zgłoszenia w TU.
Normalna egzekucja z zajęciem konta bankowego na blisko 4k. Nikomu nie
życzę. Ot - kolejny kwiatek polskiego "prawa".
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda
-
25. Data: 2013-10-13 08:56:19
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Sat, 12 Oct 2013 23:47:56 +0200 osobnik zwany Krzysztof 45
napisał:
> W dniu 2013-10-12 23:26, masti pisze:
>>> Jest 2013 rok. Czy po za Polską są jakieś kraje w których są takie
>>> cyrki i takie rady na te cyrki?
>>> A może mi się śniło że Polska Ludowa poszła się jebać w 89 roku?
>> jakie cyrki? chciałbyś rejestrować wszystko jak leci bez potwierdzenia
>> kto jest właścicielem?
>
> Kupił. Ma ostatnia umowę. *Potwierdził* że *on* jest właścicielem. Więc
> w czym problem? Kto ma problem?
a jak kupił kradziony to jest? tak. paserem.
--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
26. Data: 2013-10-13 09:07:45
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-10-13 08:56, masti pisze:
>>>> Jest 2013 rok. Czy po za Polską są jakieś kraje w których są takie
>>>> cyrki i takie rady na te cyrki?
>>>> A może mi się śniło że Polska Ludowa poszła się jebać w 89 roku?
>>> jakie cyrki? chciałbyś rejestrować wszystko jak leci bez potwierdzenia
>>> kto jest właścicielem?
>>
>> Kupił. Ma ostatnia umowę. *Potwierdził* że *on* jest właścicielem. Więc
>> w czym problem? Kto ma problem?
>
> a jak kupił kradziony to jest? tak. paserem.
Posiadanie umowy nie gwarantuje legalnego pochodzenia auta.
--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm
-
27. Data: 2013-10-13 09:52:57
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-10-13 09:07, Krzysztof 45 pisze:
> W dniu 2013-10-13 08:56, masti pisze:
>>>>> Jest 2013 rok. Czy po za Polską są jakieś kraje w których są takie
>>>>> cyrki i takie rady na te cyrki?
>>>>> A może mi się śniło że Polska Ludowa poszła się jebać w 89 roku?
>>>> jakie cyrki? chciałbyś rejestrować wszystko jak leci bez potwierdzenia
>>>> kto jest właścicielem?
>>>
>>> Kupił. Ma ostatnia umowę. *Potwierdził* że *on* jest właścicielem. Więc
>>> w czym problem? Kto ma problem?
>>
>> a jak kupił kradziony to jest? tak. paserem.
>
> Posiadanie umowy nie gwarantuje legalnego pochodzenia auta.
Anie nieposiadanie nie oznacza, że samochód jest kradziony.
--
Liwiusz
-
28. Data: 2013-10-13 10:09:20
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 13 Oct 2013 04:39:04 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):
>> jakie cyrki? chciałbyś rejestrować wszystko jak leci bez potwierdzenia kto
>> jest właścicielem?
> Ależ oczywiście. Jedynie sprawdzać, czy pojazd nie figuruje w bazie
> skradzionych pojazdów i tyle.
Ale wiesz - zauwazy ktos ze wylatujesz na urlop i w ciagu 2 tygodni
zarejestruje na siebie i sprzeda ..
J.
-
29. Data: 2013-10-13 10:17:08
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-10-13 09:52, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-10-13 09:07, Krzysztof 45 pisze:
>> W dniu 2013-10-13 08:56, masti pisze:
>>>>>> Jest 2013 rok. Czy po za Polską są jakieś kraje w których są takie
>>>>>> cyrki i takie rady na te cyrki?
>>>>>> A może mi się śniło że Polska Ludowa poszła się jebać w 89 roku?
>>>>> jakie cyrki? chciałbyś rejestrować wszystko jak leci bez potwierdzenia
>>>>> kto jest właścicielem?
>>>>
>>>> Kupił. Ma ostatnia umowę. *Potwierdził* że *on* jest właścicielem. Więc
>>>> w czym problem? Kto ma problem?
>>>
>>> a jak kupił kradziony to jest? tak. paserem.
>>
>> Posiadanie umowy nie gwarantuje legalnego pochodzenia auta.
>
> Anie nieposiadanie nie oznacza, że samochód jest kradziony.
Dokładnie.
--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm
-
30. Data: 2013-10-13 10:19:49
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-10-13 10:09, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 13 Oct 2013 04:39:04 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):
>>> jakie cyrki? chciałbyś rejestrować wszystko jak leci bez potwierdzenia kto
>>> jest właścicielem?
>> Ależ oczywiście. Jedynie sprawdzać, czy pojazd nie figuruje w bazie
>> skradzionych pojazdów i tyle.
>
> Ale wiesz - zauwazy ktos ze wylatujesz na urlop i w ciagu 2 tygodni
> zarejestruje na siebie i sprzeda ..
No i? Przecież taka sprzedaż nie będzie skuteczna.
--
Liwiusz