-
1. Data: 2006-11-07 13:13:01
Temat: O co im chodzi?
Od: Herbi <z...@o...pl>
http://firma.onet.pl/1429348,wiadomosci.html
To wyrwane z kontekstu czy jakiś żart prima-aprilisowy w listopadzie?
Więc wracamy do systemu pracy po 11 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu
a w niedzielę na ziemi, polu purpuratów będziemy im pracować - oczywiście
po odpowiedniej mszy i kazaniu :)))))
Kogoś popied...ło dokładnie z tymi pomysłami.
--
Herbi
07-11-2006 14:12:57
-
2. Data: 2006-11-07 13:20:58
Temat: Re: O co im chodzi?
Od: Wąski <w...@p...onet.pl>
Herbi napisał(a):
> http://firma.onet.pl/1429348,wiadomosci.html
> To wyrwane z kontekstu czy jakiś żart prima-aprilisowy w listopadzie?
> Więc wracamy do systemu pracy po 11 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu
> a w niedzielę na ziemi, polu purpuratów będziemy im pracować - oczywiście
> po odpowiedniej mszy i kazaniu :)))))
>
> Kogoś popied...ło dokładnie z tymi pomysłami.
>
>
Czytaj dokładnie... chodzi o MAKSYMALNY czas pracy w tygodniu.
Wąski
-
3. Data: 2006-11-07 13:25:17
Temat: Re: O co im chodzi?
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu Herbi porozsypywal nastepujace haczki:
> http://firma.onet.pl/1429348,wiadomosci.html
> To wyrwane z kontekstu czy jakiś żart prima-aprilisowy w listopadzie?
> Więc wracamy do systemu pracy po 11 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu
> a w niedzielę na ziemi, polu purpuratów będziemy im pracować - oczywiście
> po odpowiedniej mszy i kazaniu :)))))
Zastanawia mnie jaka krzywda musiala sie stac osobie, ktora wietrzy
wszedzie spisek zydow/komunistow/masonow/ksiezy :/
--
badzio
-
4. Data: 2006-11-07 13:54:27
Temat: Re: O co im chodzi?
Od: Herbi <z...@o...pl>
Dnia 7 lis o godzinie 14:20, na pl.soc.prawo, Wąski napisał(a):
> Czytaj dokładnie... chodzi o MAKSYMALNY czas pracy w tygodniu.
No i co z tego?
Skoro maksymalny miałby być 65 godzin a obecnie jest na poziomie 43 godzin
(bo w roku można przepracować 156 nadgodzin, co daje średnio 3 godziny na
tydzień) - to w sytuacji kiedy maksymalny tydzień miałby wynieść 65 godzin
- wówczas nadgodzin w roku można by przepracować 1300 !!!!
Wydaje mi się że tutaj chodzi o jakieś dyżury (lekarzy?, strażaków?,
pogotowie?) a nie o zwykłych robotników.
--
Herbi
07-11-2006 14:54:24
-
5. Data: 2006-11-07 13:55:19
Temat: Re: O co im chodzi?
Od: Herbi <z...@o...pl>
Dnia 7 lis o godzinie 14:25, na pl.soc.prawo, badzio napisał(a):
> Zastanawia mnie jaka krzywda musiala sie stac osobie, ktora wietrzy
> wszedzie spisek zydow/komunistow/masonow/ksiezy :/
Zapytaj "tych" którzy wszędzie widzą układ :))))
--
Herbi
07-11-2006 14:55:12
-
6. Data: 2006-11-08 19:59:05
Temat: Re: O co im chodzi?
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Herbi wrote:
> Skoro maksymalny miałby być 65 godzin a obecnie jest na poziomie 43 godzin
> (bo w roku można przepracować 156 nadgodzin, co daje średnio 3 godziny na
> tydzień) - to w sytuacji kiedy maksymalny tydzień miałby wynieść 65 godzin
> - wówczas nadgodzin w roku można by przepracować 1300 !!!!
Źle liczysz. Aktualnie nie ma limitu na poziome 43h/tydzień. Nic nie
stoi na przeszkodzie przepracowania w danym tygodniu czterdziestej
czwartej godziny (45., 46. itd zresztą też nie). A ministrowie spiskują
właśnie, żeby stanęło.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
7. Data: 2006-11-25 11:28:16
Temat: Re: O co im chodzi?
Od: cyklista <1...@a...net.pl111>
> Dnia 7 lis o godzinie 14:25, na pl.soc.prawo, badzio napisał(a):
>
>
>> Zastanawia mnie jaka krzywda musiala sie stac osobie, ktora wietrzy
>> wszedzie spisek zydow/komunistow/masonow/ksiezy :/
>
> Zapytaj "tych" którzy wszędzie widzą układ :))))
>
i nie zapominajcie o "cyklistach" i układach z nimi :-))