On Wed, 4 Feb 2009, zly wrote:

> Dnia Wed, 04 Feb 2009 12:57:37 +0100, Maciej Bebenek (news.onet.pl)
> napisał(a):
>
>> Dotychczasowy wzorzec umowy został zmieniony przez jedną ze stron,
>> zgodnie z prawem
>
> Ale to zmienic go moze tylko jedna strona? To troch nierowne traktowanie.

Ale na zawarcie umowy na zasadzie "wzorca umownego" zgodziłeś się
z gory, zawierając *pierwotną* umowę.
Teoretycznie możesz szukać dostawcy, ktory zaakceptuje umowę nie
opartą na "wzorcu", nie ma zakazu :)
"Wzorzec" jest legalną postacią zawierania umowy - tak wolno i już.
A to sprzedawca określa na jakich warunkach *oferuje* usługę,
równie dobrze może ją sprzedawać na licytacji.

> Bo w momencie kiedy w normalnych warunkach ja bym chcial zerwac umowe to
> musialbym zaplac jakas kare (typu doplacic za 'upusty' promocyjne)

Było nie zawierać umowy z "upustami" ;)

> Wynika z tego, ze rozwiazaniem by nie placic tych kar byloby przedstawic
> aster nowa umowe, zmodyfikowana przeze mnie. I jesli oni by jej nie
> zaakceprtowali to mialbym prawo bezkarnie odejsc?

Nie, bo to nie oni przyjęli Twój wzorzec przy zawieraniu umowy, lecz
Ty ich (wzorzec).
Weź sobie do poduszki (albo do kawy, tylko więcej kawy zrób ;))
Kodeks Cywilny, np. stąd:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
_117.html
...i zacznij od art.384

pzdr, Gotfryd

do góry

On 4 Lut, 13:06, zly <b...@N...fm> wrote:
> Dnia Wed, 04 Feb 2009 12:57:37 +0100, Maciej Bebenek (news.onet.pl)
> napisał(a):
>
> > Dotychczasowy wzorzec umowy został zmieniony przez jedną ze stron,
> > zgodnie z prawem
>
> Ale to zmienic go moze tylko jedna strona? To troch nierowne traktowanie.
> Bo w momencie kiedy w normalnych warunkach ja bym chcial zerwac umowe to
> musialbym zaplac jakas kare (typu doplacic za 'upusty' promocyjne)
> Wynika z tego, ze rozwiazaniem by nie placic tych kar byloby przedstawic
> aster nowa umowe, zmodyfikowana przeze mnie. I jesli oni by jej nie
> zaakceprtowali to mialbym prawo bezkarnie odejsc?
> --
> marcin

Mozesz zmienic. Tylko ze asterowi nie oplaciloby sie i spokojnie byli
by w stanie zbic twoje zadania. Chociazby rownoscia wszystkich
uzytkownikow. Czemu ty masz miec inne zasady niz inni? Bo takie masz
widzimisie? Jesli przeczytasz swoj regulamin to reguluje tez mozliwosc
jego zmian.
Tak to jest sposob na zerwanie umowy ale myslisz ze taki moloch sie
przejmuje jednym uzyszkodnikiem? A relacje Firma firma sa inaczej
troche regulowane niz regulaminem.

do góry

Dnia Wed, 04 Feb 2009 12:49:05 +0100, zly napisał(a):

> Podpisalem jakis czas temu na
> atkich a nie innych warunkach ktore mi pasowaly i nie zamierzam
> zmieniac bo druga strona ma jakies widzimisie.

Pamiętaj, że jeśli znajdziesz jakiekolwiek podstawy do skarżenia --
zastosowanie klauzul niedozwolonych, etc. -- zawsze możesz też skierować
sprawę do sądu.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

zly wrote:
> Dnia Wed, 4 Feb 2009 10:35:20 +0100, Big Jack napisał(a):
>
>
>> Albo akceptujesz nowy regulamin, albo sie rozstajecie.
>
> No ale na tej zasadzie to mozna zerwac bezkarnie kazda umowe.
> Np mam umowe z inna firma, sa kary jakies tam za zerwanie tej umowy. Nie
> chce juz miec umowy z ta firma wiec co robie? Wprowadzam nowy ergulamin
> ktory jest do niezaakceptowania i tym samym nasza umowa rozwiazuje sie bez
> kar?
>
>
Dlaczego bez kar?

do góry

On Wed, 4 Feb 2009, Olgierd wrote:

> Dnia Wed, 04 Feb 2009 12:49:05 +0100, zly napisał(a):
>
>> Podpisalem jakis czas temu na
>> atkich a nie innych warunkach ktore mi pasowaly i nie zamierzam
>> zmieniac bo druga strona ma jakies widzimisie.
>
> Pamiętaj, że jeśli znajdziesz jakiekolwiek podstawy do skarżenia --
> zastosowanie klauzul niedozwolonych,

Pisał zdaje się o umowie "na firmę", dobrze pamiętam?
Klazula niedozwolona jest zdaje się określeniem zarezerwowanym
w przepisach dla umów konsumenckich.

pzdr, Gotfryd

do góry

W wiadomosci news:11tbn50quiecj$.dlg@piki.fixed zly
<b...@N...fm> pisze:

> Aster wprowadza nowy regulami, od 1 stycznia. Oczywiscie mozna rozwiazac
> stara umowe etc.
> Czy jednak musze podpisywac nowy?
Nie, to wolny kraj i nie ma obowiazku podpisywania czegokolwiek.

> Powiedzmy, ze nie chce podpisywac
> nowego, ale nie chce rowniez rezygnowac ze starej umowy.
To przeczytaj sobie, co stoi w starym regulaminie, który zaakceptowales
podpisujac te umowe.
Zaryzykuje, ze jest tam cos o mozliwosci zmiany regulaminu (a moze w samej
umowie to znajdziesz).

> Pytanie drugie: czy ater ma prawo i na jakiej monitorowac co sciagam
A masz dowód, ze robia to?
BTW - to nie jest takie proste do wykonania (ale mozliwe) chocby z uwagi na
liczbe userów. Ale sam ruch pakietów kontrolowany moze spokojnie byc.

--
Jotte

do góry

Dnia Wed, 4 Feb 2009 18:48:04 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):


> Pisał zdaje się o umowie "na firmę", dobrze pamiętam?
> Klazula niedozwolona jest zdaje się określeniem zarezerwowanym

"na firme" bylo teoretyzowaniem. Tu calkiem prywatnie. Ale to wynika z
tego, ze ja jako osoba prywatna podpisujac umowe, ine mam zadnej mocy, a
dostawca usulugi moze sobie ja zmieniac kiedy mu sie tylko to podoba, a ja
moge co najwyzej zrezygnowac?


--
marcin

do góry

Dnia Wed, 04 Feb 2009 08:47:07 -0600, witek napisał(a):

> Dlaczego bez kar?

Nie zaakceptuje nowego regulaminu, aster rozwiaze umowe ze mna. Jaka kare
dostana?
--
marcin

do góry

Dnia Wed, 4 Feb 2009 22:52:50 +0100, Jotte napisał(a):

> To przeczytaj sobie, co stoi w starym regulaminie, który zaakceptowales
> podpisujac te umowe.
> Zaryzykuje, ze jest tam cos o mozliwosci zmiany regulaminu (a moze w samej
> umowie to znajdziesz).

Jak sie dokopie to doczytam.

> A masz dowód, ze robia to?
> BTW - to nie jest takie proste do wykonania (ale mozliwe) chocby z uwagi na
> liczbe userów. Ale sam ruch pakietów kontrolowany moze spokojnie byc.

Byla wzmianka w GW wczoraj, i ponoc pare osob dostalo juz ostrzerzenia.
Zreszta jakby inaczej mieli mieli egzekwowac punkty mowiace o sciaganiu
danych objetych prawem autorskim?

--
marcin

do góry

Dnia Thu, 05 Feb 2009 07:58:08 +0100, zly napisał(a):

>> Pisał zdaje się o umowie "na firmę", dobrze pamiętam? Klazula
>> niedozwolona jest zdaje się określeniem zarezerwowanym
>
> "na firme" bylo teoretyzowaniem. Tu calkiem prywatnie. Ale to wynika z
> tego, ze ja jako osoba prywatna podpisujac umowe, ine mam zadnej mocy, a
> dostawca usulugi moze sobie ja zmieniac kiedy mu sie tylko to podoba, a
> ja moge co najwyzej zrezygnowac?

Możesz AŻ zrezygnować.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry