Sprawa dotyczy wykorzystania tekstu z księgi gości umieszczonej na jednej
stronie WWW na drugiej stronie WWW (bez informacji o pochodzeniu tekstu). Sprawa
jest tym bardziej skomplikowana, że autor "zapożyczenia" twierdzi, że tekst
wziął z grupy dyskusyjnej, gdzie źródło tego interesującego wpisu nie było
podane.
Księga gości: http://www.lupkow.pl/ksiega.php3 (17.1.2002, godz.13:8)
Zapożyczony tekst: http://tatry.dhs.org/ (początkowo bez żadnych linków do
źródła).

Byłbym wdzięczny za komentarze tej wielce interesującej sytuacji...

Dnia Wed, 30 Jan 2002 16:48:01 +0100, "Grzegorz Lipnicki"
<g...@f...onet.pl> wklepał(-a):

>Drogi yanecku!
>
>czy wpis jest anonimowy, czy też może skontaktowałeś
>się z Autorem?
>Ciekawy ten problem nie może pozostać niewyjaśniony
>dogłębnie;

Wpis nie jest zupełnie anonimowy tzn. jest imię i e-mail, a jeśli ktoś się
wpisuje do księgi gości, to można domniemywać, że wyraża on zgodę na
umieszczenie jego wpisu w tejże księdze. Jednak kwestia, kto właściwie może
wykorzystywać taki wpis jest wielce interesująca, ponieważ właściciel strony WWW
nie odkupił majątkowych praw autorskich od autora tekstu, tak więc nie może
domagać się odszkodowania. Nie wiadomo też, czy właściciel witryny posiada
jakiekolwiek prawa do reprezentowania autora wpisu do księgi gości.

Druga sprawa, czy podanie na innej stronie tego tekstu nawet z linkiem do
oryginalnej wersji może być uznane za tzw. dozwolone cytowanie, czy też w tej
sprawie powinno się skontaktować z autorem tekstu.

Problem jest zaiste ciekawy, ale nadaje się raczej na pl.soc.prawo, gdzie też
ustawiam FUT-a.

FUT: pl.soc.prawo
--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.rec.gory http://www.faq.gory.pl/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/
Karate Klub NATAN http://www.karate.iq.pl/

do góry

Użytkownik "Sławomir Szyszło" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a399ge.7s.1@slaszysz.poczta.onet.pl...

> Problem jest zaiste ciekawy, ale nadaje się raczej na pl.soc.prawo, gdzie
też
> ustawiam FUT-a.

Pominęliscie jedną, a dość prawdopodobną możliwość: autor tego wpisu wcale
nie musi być autorem tekstu który wpisał w księdze gości. Ten tekst nie
wygląda na taki: otworzyłem księgę gości i piszę co mi slina na język
przyniesie. Jest zabawny, ale i przemyślany, prawdopodobnie wiec został do
księgi skopiowany, pytanie tylko skąd, czy z kompa wpisującego i jest on
rzeczywiście jego autorem, czy też tekst wcale taki już oryginalny nie jest,
bo po pierwsze niektórym znany, po drugie zapozyczony np. z jakiejś
literatury i być może żeby było śmieszniej widnieje już w wielu ksiegach
gości. Jeżeli natomiast autorem jest sam wpisujący, to nie prościej było go
o to zapytać, niz cały dzień toczyć tę niezbyt miłą debatę? ( to nie do
Ciebie - tylko tak ogólnie )

--
Pozdrawiam
Peter Wolf
www.bieszczady-serwis.prv.pl

do góry