Witam

Mam mieszkanie własnościowe które nabyłem jeszcze jako kawaler i w akcie
notarialnym jestem wymieniony jako jedyny właściciel lokalu. Od kilku
lat jestem żonaty, i tu mam następujące pytanie, jak wygląda sprawa
zabezpieczenia prawa do mieszkania współmałżonki w sytuacji gdybym uległ
jakiemuś poważniejszemu wypadkowi.? Czy muszę sporządzić na nowo akt
notarialny ew. aneks do istniejącego aktu, uwzględniający pełne prawa
małżonki do mieszkania czy po prostu fakt ze jesteśmy małżeństwem jest
wystarczającą dokumentem upoważniającym małżonkę do przejęcia lokalu w
sytuacji np. mojej śmierci. Jeżeli wymagane jest wizyta u notariusza to
na co zwrócić uwagę aby nowy zapis wykluczał jakiekolwiek wątpliwości co
do pełnych praw współmałżonka do lokalu (np. roszczenia dalszej
rodziny). Jakie trzeba dopełnić formalności, ile taka operacja trwa i co
najważniejsze ile kosztuje cały zabieg u notariusza.
Pozdrawiam

do góry

ile kosztuje cały zabieg u notariusza.

Za dużo.
W obecnym stanie prawnym po prostu żona dostanie mieszkanie w spadku po
tobie (ewentualnie do podziału razem z dziećmi. Nie zapłacą od tego
podatku, bo jest pierwszy stopień pokrewieństwa.
Ja bym nic nie robił - a nuż zechce się rozwieść? (znam taki przypadek -
w miesiąc po darowiźnie. Na szczęście sąd uwierzył w rażącą
niewdzięczność :-)

do góry

MAc pisze:
> W obecnym stanie prawnym po prostu żona dostanie mieszkanie w spadku po
> tobie (ewentualnie do podziału razem z dziećmi.

albo rodzicami i rodzeństwem...

KG

do góry

kam pisze:

> albo rodzicami i rodzeństwem...

no jak dzieci nie ma, to tak...

do góry

vogl <f...@u...com> popełnił(a):

> Witam
>
> Mam mieszkanie własnościowe które nabyłem jeszcze jako kawaler i w
> akcie notarialnym jestem wymieniony jako jedyny właściciel lokalu. Od
> kilku lat jestem żonaty, i tu mam następujące pytanie, [ciach]

Pozwolę sobie się podpiąć :) . Sytuacja jak wyżej, z tym, że chcę to
mieszkanie sprzedać. Czy stroną sprzedającą jestem ja czy jesteśmy razem z
żoną?

--
Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org
"Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną
rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s

do góry

MAc pisze:
> ile kosztuje cały zabieg u notariusza.
>
> Za dużo.
> W obecnym stanie prawnym po prostu żona dostanie mieszkanie w spadku po
> tobie (ewentualnie do podziału razem z dziećmi. Nie zapłacą od tego
> podatku, bo jest pierwszy stopień pokrewieństwa.
> Ja bym nic nie robił - a nuż zechce się rozwieść? (znam taki przypadek -
> w miesiąc po darowiźnie. Na szczęście sąd uwierzył w rażącą
> niewdzięczność :-)

Dzięki Mac za pomoc. Swoją droga coś mi sie obiło o uszy że usługi
notarialne miały potanieć więc myślałem że taki aneks do umowy
notarialnej to będzie niewygórowana opłata.
Pozdrawiam.

do góry