W dniu środa, 7 stycznia 2015 14:17:48 UTC+1 użytkownik Zebris napisał:
> Do mojej ciotki o godz. 2 w nocy zadzwonil ktoś na komórkę: sapał i mówił
> szeptem coś tam (wiadomo noc - ciotka ledwo się obudziła, nic nie kumała).
> Ciotka nie była pewna kto dzwoni i zapytała - Anka? To imię mojej siostry.
> Potem ten facet (już było słychać wyraźnie) powiedział, że Anka jest w
> niebezpieczeństwie. I rozłączył się.
> Ciotka zaraz zadzwoniła do siostry z info co i jak.
> Siostra przerażona, ciotka także.
> Co robić z takim fantem? Policja (groźby?), odzwonić (z tego samego albo
> inne numeru?), zbagatelizować, żart?


Moj ojciec (88) kiedys powiadomil mnie, ze byl u niego facet z policji ( ...no
wiesz...ten, z ktorym rozmawialem pol roku temu...), nawet podobny.
Pytal, jak sie czuje i czy wszystko w porzadku.
Pozniej, okazalo sie ze zginal telefon komorkowy.

do góry

Dnia Thu, 08 Jan 2015 09:11:13 +0100, Marek napisał(a):

> oddzwonić do takiego wzdychacza np. z nr 997, w większości przypadków
> działa od razu.

a to taki nr się wyświetla jak oddzwania stanowisko kierowania ?


--
Krzysztof kw1618 [Warszawa - Ursynów]
http://grupy.3mam.net/

do góry

On Sun, 11 Jan 2015, Krzysztof kw1618 z Warszawy wrote:

> Dnia Thu, 08 Jan 2015 09:11:13 +0100, Marek napisał(a):
>
>> oddzwonić do takiego wzdychacza np. z nr 997, w większości przypadków
>> działa od razu.
>
> a to taki nr się wyświetla jak oddzwania stanowisko kierowania ?

Numer wyświetlający się jako "dzwoniący" można sfalsyfikować.
Nie testowałem, ale wzmianki pojawiają po całym internecie.
Wzdychacz powinien się zdziwić ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "adam" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:54ad8061$0$8737$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2015-01-07 o 14:17, Zebris pisze:
>> Do mojej ciotki o godz. 2 w nocy zadzwonil ktoś na komórkę: sapał i
>> mówił szeptem coś tam (wiadomo noc - ciotka ledwo się obudziła, nic nie
>> kumała).
>> Ciotka nie była pewna kto dzwoni i zapytała - Anka? To imię mojej
>> siostry.
>> Potem ten facet (już było słychać wyraźnie) powiedział, że Anka jest w
>> niebezpieczeństwie. I rozłączył się.
>> Ciotka zaraz zadzwoniła do siostry z info co i jak.
>> Siostra przerażona, ciotka także.
>> Co robić z takim fantem? Policja (groźby?), odzwonić (z tego samego albo
>> inne numeru?), zbagatelizować, żart?
>
> A co masz zrobić? Sprawa przykra, ale nie rób afery. Przecież to
> incydent, przypadek, może pomyłka. Co najwyżej zadzwoń pod ten nr i
> porozmawiaj.
>
>

Formalnie możnaby to podciągnąć pod złośliwe niepokojenie, choć facet może
argumentować, że miał wizje. Ale po kilku telefonach już bym złożył
zawiadomienie,.

do góry

Użytkownik "Zebris" <B...@w...pl> napisał w wiadomości
news:54aecee9$0$2154$65785112@news.neostrada.pl...
> Na razie dam sobie spokój.
> Jeszcze tamtej nocy doszły 2 smsy typu muszę uciekać z kraju, rano
> przywiozę dużą kasę itd.
> Albo żarto albo ktoś ma naprawdę kłopoty.

Albo pomylił numer :-)

do góry