-
91. Data: 2011-12-08 17:13:03
Temat: Re: Wynajem mieszkania i brak zameldowania
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 12/8/2011 11:09 AM, XL wrote:
> Dnia Thu, 08 Dec 2011 09:43:17 +0100, spp napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-07 21:44, Nixe pisze:
>>
>>>> Dlaczego niby nie? Oczywiście że to zrobisz, dysponując tytułem prawnym
>>>> do lokalu (umową najmu).
>>>
>>> OK. Znając dane jakiegoś tam właściciela konkretnego lokalu sporządzam
>>> fikcyjną umowę najmu i na jej podstawie melduję się w mieszkaniu
>>> człowieka, który nic o tym nie wie. Czyli bez jego wiedzy korzystam z
>>> przywilejów meldunku w danym miejscu nawet przez kilka lat.
>>
>> Ale jednocześnie stajesz się przestępcą.
>
> Dlatego do zameldowania KONIECZNA jest zgoda właściciela lokalu.
NIE JEST. Dotrze to do ciebie wreszcie.
-
92. Data: 2011-12-08 17:14:32
Temat: Re: No właśnie jak u nas rzadzący mogą robić burdel
Od: spp <s...@g...pl>
W dniu 2011-12-08 18:10, XL pisze:
>>> U nas medunkowi nadaje się straszne prawo do przebywania
>>> zameldowanemu w chałupie, która nie jest jego.
>>
>> Meldunek nie daje żadnego takiego prawa, o czym ty gadasz??
>
> Daje prawo do przebywania, ale nie do WŁASNOŚCI.
Meldunek tylko _potwierdza_ fakt _przebywania_, źródło prawa do tego
jest zupełnie inne.
--
spp
-
93. Data: 2011-12-08 17:14:55
Temat: Re: No właśnie jak u nas rzadzący mogą robić burdel
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 12/8/2011 11:10 AM, XL wrote:
> Dnia Thu, 08 Dec 2011 09:45:25 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> W dniu 08.12.2011 09:34, NKAB - pisze:
>>
>>> U nas medunkowi nadaje się straszne prawo do przebywania
>>> zameldowanemu w chałupie, która nie jest jego.
>>
>> Meldunek nie daje żadnego takiego prawa, o czym ty gadasz??
>
> Daje prawo do przebywania, ale nie do WŁASNOŚCI.
BZDURA.
żaden meldunek nie daje ci prawa do przebywania.
Obudź się czasy komuny sie skonczyly 20+ lat temu.
Łatwo się o tym przekonać.
Weź dowód z meldunkiem i przekręć do gliniarzy z hasłem, że cię twój
konkubent nie chce do mieszkania wpuścic. To się przekonasz jakie prawo
ci meldunek daje.
co najwyzej obowiązek wymeldowania się, skoro już tam nie mieszkasz.
-
94. Data: 2011-12-08 17:34:53
Temat: Re: Wynajem mieszkania i brak zameldowania
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-12-08, XL <i...@g...pl> wrote:
[...]
>> a te raczej nie szkodzą wynajmujacemu.
> Raczej szkodzą:
> http://tiny.pl/hjh8k
Tutaj nie ma nic na temat meldunku.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
95. Data: 2011-12-08 17:36:17
Temat: Re: No właśnie jak u nas rzadzący mogą robić burdel
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-12-08, XL <i...@g...pl> wrote:
[...]
>> Meldunek nie daje żadnego takiego prawa, o czym ty gadasz??
> Daje prawo do przebywania, ale nie do WŁASNOŚCI.
Dzięki takim mitom jak rozpowszechniasz, to meldunek podczas najmu urasta
do gigantycznych problemów, których boją się wynajmujący.
Otóż nie. Nie daje. Meldunek to tylko oświadczenie "ja tu mieszkam".
Tylko tyle i aż tyle. Nie daje żadnych praw do lokalu.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
96. Data: 2011-12-08 18:54:43
Temat: Re: Wynajem mieszkania i brak zameldowania
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia 8 Dec 2011 18:01:32 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
> On 2011-12-08, XL <i...@g...pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> A wiesz KTO to jest "inny podmiot dysponujący tytułem prawnym do lokalu".
>>> Wiesz że umowa najmu stanowi tytuł prawny do lokalu?
>>
>> Owszem, jednak zwróć uwagę, że pierwszym wymienionym jest właściciel
>> lokalu. Urzędy interpretują to tak, że jeśli on jest znany i żyje, to ON
>> melduje lokatorów.
>
> Nieprawda.
>
>> Przećwiczone w praktyce.
>
> Również. I w dodatku mam umocowanie w przepisie.
Zatem sprawa podlega dowolnej interpretacji urzędu.
--
XL
-
97. Data: 2011-12-08 18:56:37
Temat: Re: Wynajem mieszkania i brak zameldowania
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia 8 Dec 2011 18:06:04 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
> On 2011-12-08, XL <i...@g...pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> No to napieraj, jak to zrobiłem, skoro nie mam żadnych wpisów na ten
>>> temat w umowach najmu, a właściciela obok mnie nie było? Natchnął świętym
>>> duchem urzędnika, czy jak?
>>
>> Urzędnik nie sprawdził, dlaczego to nie właściciel Ciebie melduje? -
>> dziwne.
>
> Nie jeden, a trzech. Trzy razy się przemeldowywałem w ciągu ostatnich
> 3 lat. W różne miejsca. Jakoś nie sądzę, by to był przypadek, zwłaszcza
> że jednak przepis wydaje się jasny.
Raczej nie jest jasny, skoro zawiera "lub".
--
XL
-
98. Data: 2011-12-08 18:58:16
Temat: Re: Wynajem mieszkania i brak zameldowania
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia Thu, 08 Dec 2011 11:10:10 -0600, witek napisał(a):
> On 12/8/2011 10:50 AM, XL wrote:
>> Dnia 7 Dec 2011 23:18:34 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
>>
>>> On 2011-12-07, XL<i...@g...pl> wrote:
>>>
>>> [...]
>>>
>>>> "właściciel lub inny podmiot dysponujący tytułem prawnym do lokalu jest
>>>> obowiązany potwierdzić fakt pobytu osoby zgłaszającej pobyt stały w tym
>>>> lokalu. Potwierdzenia faktu pobytu w lokalu dokonuje się na formularzu
>>>> meldunkowym w formie czytelnego podpisu z oznaczeniem daty jego złożenia"
>>>> (art. 29 ust. 1 ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych)."
>>>>
>>>> Czyli nie da się zameldować na pobyt stały bez ZGODY właściciela.
>>>
>>> A wiesz KTO to jest "inny podmiot dysponujący tytułem prawnym do lokalu".
>>> Wiesz że umowa najmu stanowi tytuł prawny do lokalu?
>>
>> Owszem, jednak zwróć uwagę, że pierwszym wymienionym jest właściciel
>> lokalu. Urzędy interpretują to tak, że jeśli on jest znany i żyje, to ON
>> melduje lokatorów.
>> Przećwiczone w praktyce.
>
>
> interpretacje urzędów, a bardziej urzędników mało kogo obchodzą.
> Jak trzeba tą "ętępretację" dać na piśmie to nagle się okazuje, że "w
> drodze wyjątku" wszystko się da.
No ale skoro jest w przepisie "lub", to właśnie interpretacja jest ważna.
--
XL
-
99. Data: 2011-12-08 19:00:23
Temat: Re: Wynajem mieszkania i brak zameldowania
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia Thu, 08 Dec 2011 11:11:33 -0600, witek napisał(a):
> On 12/8/2011 10:52 AM, XL wrote:
>> Dnia 7 Dec 2011 23:19:30 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
>>
>>> On 2011-12-07, XL<i...@g...pl> wrote:
>>>
>>> [...]
>>>
>>>> Moze i "się meldowałeś", ale na pewno nie bez zgody właściciela lokalu:
>>>> "(...)właściciel lub inny podmiot dysponujący tytułem prawnym do lokalu
>>>> jest
>>>> obowiązany potwierdzić fakt pobytu osoby zgłaszającej pobyt stały w tym
>>>> lokalu. Potwierdzenia faktu pobytu w lokalu dokonuje się na formularzu
>>>> meldunkowym w formie czytelnego podpisu z oznaczeniem daty jego złożenia"
>>>> (art. 29 ust. 1 ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych)."
>>>>
>>>> Sam siebie zameldować na pobyt stały bez niczyjej zgody może tylko
>>>> WŁAŚCICIEL lokalu.
>>>
>>> No to napieraj, jak to zrobiłem, skoro nie mam żadnych wpisów na ten
>>> temat w umowach najmu, a właściciela obok mnie nie było? Natchnął świętym
>>> duchem urzędnika, czy jak?
>>
>> Urzędnik nie sprawdził, dlaczego to nie właściciel Ciebie melduje?
>
> a co to za twór "zameldowanie kogoś".
> Od zawsze melduje się człowiek sam.
Chodziło mi o zgodę na zameldowanie.
>
> -
>> dziwne. W moim przypadku to JA meldowałam lokatora i innej opcji w urzędzie
>> nie było, skoro żyję i jestem dostępna.
>
> taaa, już widzę jak meldowałaś lokatora. Chyba przez sen.
>
> Co najwyżej lokator SIĘ zamledował.
Ależ meldowałam - w rozumieniu że lokator wypełnił wniosek o zameldowanie,
podając tam konieczne dane, a ja zanosiłam i pytano mnie o zgodę, nawet cos
tam podpisywałam w tym rodzaju.
--
XL
-
100. Data: 2011-12-08 19:02:03
Temat: Re: Wynajem mieszkania i brak zameldowania
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia Thu, 08 Dec 2011 11:12:27 -0600, witek napisał(a):
> On 12/8/2011 10:55 AM, XL wrote:
>> Dnia Wed, 07 Dec 2011 16:28:11 -0600, witek napisał(a):
>>
>>
>>>> Czyli nie da się zameldować na pobyt stały bez ZGODY właściciela.
>>>
>>> taaa, czytać ze zrozumieniem trzeba umiec.
>>
>> Umowa użyczenia lokalu też jest tytułem prawnym, a jednak moi lokatorzy nie
>> mogli się zameldować bez mojej zgody pomimo posiadania umowy.
>
> mogli mogli, tylko im się nie chciało poprosić o odmowę na piśmie.
>
>
>
>> Czyżby urzędy interpretowały prawo dowolnie? - bo jakoś widocznie akurat
>> mój miejscowy urząd interpretował niejako po mojej myśli i według mego
>> rozumienia :->
>>
>>
> a bo to pierwszy raz.
Czyli coś jest na rzeczy - przepis jest interpretowalny!
--
XL