eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 74

  • 51. Data: 2007-09-25 14:54:24
    Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
    Od: "j...@f...adres.to" <w...@c...barg.cy>

    Użytkownik Johnson napisał:
    > Bartulus pisze:
    >
    >>
    >> Zgadzam sie w calej rozciaglosci. Czasami jak sie przeglada te akty
    >> prawne to ma sie wrazenie, ze ktos specjalnie probowal skomplkowac
    >> sprawe;-)
    >> pozdrawiam
    >
    > Jakoś ustaw zależy od poziomu umysłowego posłów, a ten coraz bardziej,
    > po każdej kadencji się obniża, to "produkują" coraz gorsze ustawy.
    >
    > Rozwiązaniem na wasze "problemy" jest po prostu wybór mądrych posłów.
    <ironia on>
    Którzy to mądrzy posłowie nie będą mieć żadnych powodów do tworzenia
    prawa służącego przede wszystkim im samym, oczywiście dlatego, że będą
    mądrzy.
    <ironia off>
    Uczciwość jest wypierana z procesu stanowienia prawa z samej istoty
    tegoż procesu, bo sam system tworzenia prawa jest wadliwy.



    --
    j..
    <adres> <- ROT13 <adres>
    --------------------


  • 52. Data: 2007-09-25 17:51:51
    Temat: Publikowanie Dzienników Ustaw (było: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?)
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    mvoicem <m...@g...com> writes:

    [...]

    > Dzienników ustaw jakoś mi nikt nie czyta przez radio, telewizję

    Zawsze można założyć grupę pl.soc.prawo.dz-u albo podobną. Osobiście
    jestem również gorącym zwolennikiem publikowania w sieci Usenet
    stenogramów z posiedzeń Sejmu i Senatu RP.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 53. Data: 2007-09-25 20:13:07
    Temat: Re: Publikowanie Dzienników Ustaw (było: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?)
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Piotr Dembiński wrote:

    > mvoicem <m...@g...com> writes:
    >
    > [...]
    >
    >> Dzienników ustaw jakoś mi nikt nie czyta przez radio, telewizję
    >
    > Zawsze można założyć grupę pl.soc.prawo.dz-u albo podobną. Osobiście
    > jestem również gorącym zwolennikiem publikowania w sieci Usenet
    > stenogramów z posiedzeń Sejmu i Senatu RP.
    >
    Ale nawet gdyby była taka grupa, mimowolnie nie dowiesz się o treści
    dzienników ustaw. A o tym że zabijać i kraść nie wolno, dowiadujesz się od
    dzieciństwa, czy chcesz czy nie.

    p. m.


  • 54. Data: 2007-09-25 20:15:40
    Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 25 Sep 2007, mvoicem wrote:

    >> brał uchwalony przez parlament akt, łapał :> paru przedstawicieli
    >> "klasy średniej" i kazał przeczytać.
    [...]
    > Czyli proponujesz wprowadzenie instytucji głupka koronnego ;).

    Brzmi nieźle :)
    Jakby dobrze płacili... :P
    Ale jednak idzie o ideę "łapanki" (płacić można, byle nie za
    dużo, żeby nie było zbyt wielu "po znajomości").

    >> I do tego jeszcze "programistyczne" opisanie stosowanych wyrażeń,
    >> bo IMO nie jest dopuszczalne że dyskutuje się nad znaczeniem
    >> np. słowa "lub"!
    >
    > A tutaj pośrednio temu zaprzeczasz. Przecież przysłowiowy statystyczny

    W żadnym wypadku, tam nie ma że łapał "statystycznych".

    pzdr, Gotfryd


  • 55. Data: 2007-09-25 20:34:30
    Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 25 Sep 2007, Johnson wrote:

    > WOJSAL pisze:
    >
    >> Teraz za mozna generowac rozne przepisy, ktorych przecietny Kowalski nie
    >> zna, a potem ukarac Kowalskiego za zlamanie prawa, ktorego on nie zna,
    >> bo "znac powinien".
    >
    > Nie jest ważne czy zna, tylko czy miał możliwość zapoznania się.
    > To chyba podstawowa wiedza ?
    >
    > Ale szkoda gadać na próżno.
    >
    > Jak ktoś wskaże alternatywne sensowne rozwiązanie to można się zastanawiać,

    Historia pokazuje, iż niemożność znalezienia sensownego rozwiązania m.in.
    w tym zakresie (zrozumiałego i jako tako sprawiedliwego prawa) rozwiązuje
    machina która traktuje problem globalnie.
    Najazdem Hunów albo jakichś 'inkszych' Wandali czy Dorów.
    I potem (na jakiś czas, czy to sto czy tysiąc lat) znowu "prawo jest
    zrozumiałe".
    Jak to ujęto? "Bogate w złoto Mykeny"... ich też, sądząc z opisów,
    właśnie system prawny (który właśni obywatele mieli... gdzieś) skutecznie
    rozłożył.
    Nie wiem czy historia to "ktoś" i czy takie rozwiązanie jest "sensowne",
    ale AFAIK jak dotąd jako "alternatywne" się sprawdzało.

    > a poza tym to puste gadanie.

    I to daje do myślenia.

    pzdr, Gotfryd


  • 56. Data: 2007-09-25 20:39:15
    Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 25 Sep 2007, mvoicem wrote:

    > Dzienników ustaw jakoś mi nikt nie czyta przez radio,

    Marudzisz. Często czytają uzasadnienia projektów :> oraz
    głosowania poprawek :O
    Zakładam optymistycznie że "radio parlament" (na falach długich,
    na "drugiej" częstotliwości, tej co to chyba Litwa na nią
    reflektuje) czasem działa :)
    Nie twierdzę ze słuchasz... ale "ci czytają"!

    > urywki z nich nie występują w literaturze pięknej.

    Dasz głowę?
    Czy s-f to też literatura piękna? ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 57. Data: 2007-09-25 20:47:02
    Temat: Re: Publikowanie Dzienników Ustaw (było: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?)
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    mvoicem <m...@g...com> writes:

    > Piotr Dembiński wrote:
    >
    >> mvoicem <m...@g...com> writes:
    >>
    >> [...]
    >>
    >>> Dzienników ustaw jakoś mi nikt nie czyta przez radio, telewizję
    >>
    >> Zawsze można założyć grupę pl.soc.prawo.dz-u albo podobną.
    >> Osobiście jestem również gorącym zwolennikiem publikowania w sieci
    >> Usenet stenogramów z posiedzeń Sejmu i Senatu RP.
    >>
    > Ale nawet gdyby była taka grupa, mimowolnie nie dowiesz się o treści
    > dzienników ustaw.

    Telewizor lub radio również trzeba włączyć, a następnie wybrać
    odpowiedni program. Co do publikowania informacji zredagowanych,
    kompletnych i domkniętych, to Usenet jest IMO rozwiązaniem lepszym
    niż strony WWW.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 58. Data: 2007-09-26 04:56:45
    Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > On Tue, 25 Sep 2007, mvoicem wrote:
    >
    >>> brał uchwalony przez parlament akt, łapał :> paru przedstawicieli
    >>> "klasy średniej" i kazał przeczytać.
    > [...]
    >> Czyli proponujesz wprowadzenie instytucji głupka koronnego ;).
    >
    > Brzmi nieźle :)
    > Jakby dobrze płacili... :P
    > Ale jednak idzie o ideę "łapanki" (płacić można, byle nie za
    > dużo, żeby nie było zbyt wielu "po znajomości").
    >
    >>> I do tego jeszcze "programistyczne" opisanie stosowanych wyrażeń,
    >>> bo IMO nie jest dopuszczalne że dyskutuje się nad znaczeniem
    >>> np. słowa "lub"!
    >>
    >> A tutaj pośrednio temu zaprzeczasz. Przecież przysłowiowy statystyczny
    >
    > W żadnym wypadku, tam nie ma że łapał "statystycznych".
    >

    Napisałeś "paru przedstawicieli `klasy średniej`". Nie "paru
    najwybitniejszych....." ani "paru przedstawicieli .... o
    wykształceniu ......".

    p. m.


  • 59. Data: 2007-09-26 04:59:44
    Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > On Tue, 25 Sep 2007, mvoicem wrote:
    >
    >> Dzienników ustaw jakoś mi nikt nie czyta przez radio,
    >
    > Marudzisz. Często czytają uzasadnienia projektów :> oraz
    > głosowania poprawek :O
    > Zakładam optymistycznie że "radio parlament" (na falach długich,
    > na "drugiej" częstotliwości, tej co to chyba Litwa na nią
    > reflektuje) czasem działa :)

    Nie wiedziałem nawet że takie radio jest....

    > Nie twierdzę ze słuchasz... ale "ci czytają"!

    No widzisz, a o podstawach (nie zabijaj, nie kradnij) słyszę niezależnie
    od tego czy słucham ;)

    >
    >> urywki z nich nie występują w literaturze pięknej.
    >
    > Dasz głowę?

    Na pewno nie jest to zjawisko powszechne.

    > Czy s-f to też literatura piękna? ;)

    IMHO tak. A do czego zmierzasz?

    p. m.


  • 60. Data: 2007-09-26 05:19:04
    Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Johnson wrote:

    > mvoicem pisze:
    >
    >>>
    >> No jest delikatna różnica ... to że nie wolno zabijać sączy mi się do
    >> uszu i oczu od ponad 30 lat.
    >
    > Śą środiwska, w których się "sączy" do uszu coś innego. Zabijaj,
    > kradnij, morduj, gwałć, itd ... i co wtedy ?

    Razem z "zabijaj" sączy się także "ale tak żeby cię nie złapali, bo inaczej
    będziesz siedzieć" - czyli ten któremu się sączy nabywa wiedzę że zabijanie
    jest zabronione. No chyba że jest to wyizolowana społeczność gdzie wszyscy
    się nawzajem mordują i ostatni gasi światło - ale nie o takie coś nam
    chodzi ;)

    p. m.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1