Witam
Zakupiłem wentylator w znanej sieci handlowej, wentylator jak się
okazało nie działał, więc zwróciłem sprzedawcy z żadaniem zwrotu
gotówki. Oddałem za pokwitowaniem cały komplet, tj wetylator, kartę
gwarancyjną z instrukcją obsługi oraz paragonem. Po 13 dniach otrzymałem
listem poleconym prośbę o dostarczenie karty gwarancyjnej, ponieważ jest
to niezbędne do zwrotu gotówki.
Poszedłem wyjaśnić sytuację, sprzedawca upiera się, że nie dostał karty
gwarancyjnej i odmawia zwrotu gotówki. Sprzedawca po prostu zgubił kartę
gwarancyjną.
Jak z tego wybrnąć?

--
live_evil

do góry

Dnia Wed, 19 Aug 2009 15:36:17 +0200, live_evil napisał(a):

> Poszedłem wyjaśnić sytuację, sprzedawca upiera się, że nie dostał karty
> gwarancyjnej i odmawia zwrotu gotówki. Sprzedawca po prostu zgubił kartę
> gwarancyjną.
> Jak z tego wybrnąć?

Komunikować się pisemnie, zażądać wypłaty gotówki, gdyż reklamacja została
uznana. Wypłacą. Karta gwarancyjna nie jest żadnym dokumentem w świetle
prawa. Reklamujesz towar. Musisz dostarczyć towar, napisać reklamację,
udowodnić że zakupiłeś go w danym miejscu (np. za pomocą paragonu, choć
niekoniecznie). I tyle. O karcie gwarancyjnej nigdzie nie ma mowy.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Dnia Wed, 19 Aug 2009 15:36:17 +0200, live_evil napisał(a):

> Witam
> Zakupiłem wentylator w znanej sieci handlowej, wentylator jak się
> okazało nie działał, więc zwróciłem sprzedawcy z żadaniem zwrotu
> gotówki. Oddałem za pokwitowaniem cały komplet, tj wetylator, kartę
> gwarancyjną z instrukcją obsługi oraz paragonem.
^^^^^^^^^^
Mam nadzieję że przekazałeś oryginału paragonu?

do góry

live_evil pisze:
> [...]

Przekazałem sprawę do biura miejskiego rzecznika konsumentów - otrymałem
odpowiedź:

"Dzwoniłam do serwisu, Pani powiedziała, że nie będą od Pana żądać karty
gwarancyjnej. Obecnie czekają na decyzję producenta w zakresie
załatwienia reklamacji - zostanie Pan poinformowany o decyzji."



--
live_evil

do góry