-
1. Data: 2012-03-25 00:15:51
Temat: Niezasądzone alimenty
Od: "tomekx" <t...@s...pl>
Witam
obecnie nie mieszkam już ze swoją (byłą) dziewczną z którą mam dziecko.
Konflikt charakterów nie pozwolił na dalsze kontynuowanie tego nieszczęsnego
związku. Spotykam się z dzieckiem co weekend. Panują między nami póki co
zdrowe relacje (gdy mieszkaliśmy razem nie było dobrze).
Trwa to już 2 miesiące. Była ma problemy emocjonalne...
W chwili obecnej wszystko wydaje się w porządku. Wiem jednak, że za jakiś
czas może się wszystko zmienić (np. znajdzie sobie faceta) i pojawią się
problemy.
Chciałbym żeby sprawa była jasna finansowo i żeby były zasądzone alimenty.
Nie chcę za 2 lata mieć do spłacenia kilkudziesięciu tysięcy długu wobec
mojej byłej.
Kupuję dziecku różne ubrania, pampersy, zabawki, itp. i wiem, że powinienem
zbierać wszystkie paragony / faktury VAT, bo gdy przyjdzie czas ewentualnego
rozliczenia to chyba będę mógł to wszystko "odliczyć"?
Co zrobić? Wątpię, że moja była będzie chciała się fatygować do sądu po
alimenty. Mogę się więc tym zająć ja? I zasądzić alimenty na jej rzecz? Bo
ona oczywiście może rządać alimentów wstecz? Czyli od czasu gdy już nie
jesteśmy razem (choć i tak kupuję sporo rzeczy dla dziecka).
-
2. Data: 2012-03-25 00:37:27
Temat: Re: Niezasądzone alimenty
Od: K <...@...c>
W dniu 2012-03-25 00:15, tomekx pisze:
> Witam
> obecnie nie mieszkam już ze swoją (byłą) dziewczną z którą mam dziecko.
> Konflikt charakterów nie pozwolił na dalsze kontynuowanie tego nieszczęsnego
> związku. Spotykam się z dzieckiem co weekend. Panują między nami póki co
> zdrowe relacje (gdy mieszkaliśmy razem nie było dobrze).
>
> Trwa to już 2 miesiące. Była ma problemy emocjonalne...
> W chwili obecnej wszystko wydaje się w porządku. Wiem jednak, że za jakiś
> czas może się wszystko zmienić (np. znajdzie sobie faceta) i pojawią się
> problemy.
>
> Chciałbym żeby sprawa była jasna finansowo i żeby były zasądzone alimenty.
> Nie chcę za 2 lata mieć do spłacenia kilkudziesięciu tysięcy długu wobec
> mojej byłej.
>
> Kupuję dziecku różne ubrania, pampersy, zabawki, itp. i wiem, że powinienem
> zbierać wszystkie paragony / faktury VAT, bo gdy przyjdzie czas ewentualnego
> rozliczenia to chyba będę mógł to wszystko "odliczyć"?
>
> Co zrobić? Wątpię, że moja była będzie chciała się fatygować do sądu po
> alimenty. Mogę się więc tym zająć ja? I zasądzić alimenty na jej rzecz? Bo
> ona oczywiście może rządać alimentów wstecz? Czyli od czasu gdy już nie
> jesteśmy razem (choć i tak kupuję sporo rzeczy dla dziecka).
>
>
Trzeba bylo sobie konia zwalic zamiast wiazac sie z kims i udawac
faceta. Myslisz o kasie a powinienes o dziecku bo to ono bedzie przez
ciebie frajerze cierpialo. Jak byla niegrzeczna to trzeba bylo jej
wpierdolic porzadnie albo zruchac dupsko .
-
3. Data: 2012-03-25 09:14:55
Temat: Re: Niezasądzone alimenty
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
W dniu 25.03.2012 00:15, tomekx pisze:
> Witam
> Kupuję dziecku różne ubrania, pampersy, zabawki, itp. i wiem, że powinienem
nie kupuj. przelewaj jej na konto. JAk znajdzie innego faceta, prędzej
czy później nowy tatuś zażąda alimentów, nie małych. Tak więc jeśli
sytuacja się unormowała to pójdź do kobity, i powiedz ze pieluchy
pieluchami, ale skoro dziecko jest Twoje to chcesz na nie płacić, tyle a
tyle. Teraz pytanie dla kolegów jak to załatwić abyś potem niemaiał
dopłat. PRzydałby się papierek ze WSPÓLNIE ustaliliście kwote. W ramach
lekkiej ściemy możesz ja postraszyć ze od przelewu należy się 2% dla
państwa w postaci podatku a alimenty są zwolnione.
Tak czy siak, przelewem - masz dowód że płacisz, i cokolwiek na papierze
z jej podpisem - że płacisz tyle ile ma być, bo p 10 latach się okaże że
kwota ustalona była wyższa...
ToMas
-
4. Data: 2012-03-25 09:40:31
Temat: Re: Niezasądzone alimenty
Od: "cef" <c...@i...pl>
tomekx wrote:
> Co zrobić? Wątpię, że moja była będzie chciała się fatygować do sądu
> po alimenty. Mogę się więc tym zająć ja? I zasądzić alimenty na jej
> rzecz?
Na jej rzecz? To była dziewczyna czy małżonka?
Sprawdź art 98 krio czy możesz w imieniu dziecka złożyć,
ale na dziecko - nie na nią, jeśli to tylko matka dzieckaa nie małżonka
była.
-
5. Data: 2012-03-25 10:16:53
Temat: Re: Niezasądzone alimenty
Od: "tomekx" <t...@s...pl>
Jesteś idiotą.
-
6. Data: 2012-03-25 10:19:17
Temat: Re: Niezasądzone alimenty
Od: "tomekx" <t...@s...pl>
> Na jej rzecz? To była dziewczyna czy małżonka?
> Sprawdź art 98 krio czy możesz w imieniu dziecka złożyć,
> ale na dziecko - nie na nią, jeśli to tylko matka dzieckaa nie małżonka
> była.
>
No w zasadzie na rzecz dziecka, lecz wydawać je będzie wiadomo - ona. To nie
małżonka. Będę musiał więc sprawdzić
-
7. Data: 2012-03-25 13:59:39
Temat: Re: Niezasądzone alimenty
Od: KRZYZAK <k...@k...pl>
Dnia Sun, 25 Mar 2012 09:14:55 +0200, ToMasz napisał(a):
> JAk znajdzie innego faceta, prędzej
> czy później nowy tatuś zażąda alimentów, nie małych.
Ale od kogo mialby zadac tych alimentow? Od siebie?
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)
-
8. Data: 2012-03-25 14:12:34
Temat: Re: Niezasądzone alimenty
Od: "_ąćęłńóśźż." <j...@W...gazeta.pl>
BARDZO słusznie myślisz!!
Możecie zawrzeć umowę, ale być może lepiej byłoby wystąpić z Twojej strony do
do sądu rejonowego z wnioskiem o przedsądową ugodę, koszt wniosku 40 zł.
Przy innym sposobie była może po Tobie polecieć kosztami (WPS liczone
miesięcznie x 12, oj boli i adwokaci to kochają bo samograj).
I jak sam piszesz alimentami za 3 lata wstecz.
Poza tym czasem takie orzeczenie sądu się przydaje (jakieś inne długi itp.)
-----
> Chciałbym żeby sprawa była jasna finansowo i żeby były zasądzone alimenty.
> Nie chcę za 2 lata mieć do spłacenia kilkudziesięciu tysięcy długu wobec
mojej byłej.
> Kupuję dziecku różne ubrania, pampersy, zabawki, itp. i wiem, że powinienem
zbierać wszystkie paragony / faktury VAT, bo gdy przyjdzie czas ewentualnego
rozliczenia to chyba będę mógł to wszystko "odliczyć"?
> Co zrobić?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2012-03-25 19:08:18
Temat: Re: Niezasądzone alimenty
Od: "tomekx" <t...@s...pl>
>> JAk znajdzie innego faceta, prędzej
>> czy później nowy tatuś zażąda alimentów, nie małych.
>
> Ale od kogo mialby zadac tych alimentow? Od siebie?
>
Ode mnie, czyli od ojca dziecka. I w praktyce nie on, lecz matka dziecka -
skuszona przez niego. "By żyło się lepiej", bo mamusia ma takieee wymagania,
że główka mała.
-
10. Data: 2012-03-26 00:21:36
Temat: Re: Niezasądzone alimenty
Od: KRZYZAK <k...@k...pl>
Dnia Sun, 25 Mar 2012 19:08:18 +0200, tomekx napisał(a):
>>> JAk znajdzie innego faceta, prędzej
>>> czy później nowy tatuś zażąda alimentów, nie małych.
>>
>> Ale od kogo mialby zadac tych alimentow? Od siebie?
>>
>
> Ode mnie, czyli od ojca dziecka. I w praktyce nie on, lecz matka dziecka -
> skuszona przez niego. "By żyło się lepiej", bo mamusia ma takieee wymagania,
> że główka mała.
Byla mowa o nowym tatusiu. A w przypadku przysposobienia Twoj obowiazek
alimentacyjny ustaje.
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)